Wisła Kraków – Widzew Łódź 87:47 (50:36)

Bardzo dotkliwą porażką zakończył się niedzielny mecz koszykarek Widzewa Łódź. Podopieczne Anny Chodery udały się do Krakowa, gdzie zagrały z tamtejszą Wisłą. Pierwsza połowa pozostawiała jeszcze nadzieje na odwrócenie losów spotkania, ale druga część potyczki została całkowicie zdominowana przez przeciwniczki i to ekipa spod Wawelu wygrała aż 87:47.

Początek starcia stał pod znakiem wyrównanej walki z obu stron. Po nieco ponad dwóch minutach pierwszej kwarty, łodzianki prowadziły 7:4, jednak szybko za trzy punkty rzuciła Karolina Wilk, doprowadzając do wyrównania. Później to gospodynie wyszły na prowadzenie po dwóch punktach zdobytych przez Martynę Stasiuk oraz po trójce Pauliny Kuczyńskiej. Wynik 12:7 zmieniła po chwili Marta Piątek, która dopisała na konto ekipy z Łodzi dwa punkty. W kolejnych fragmentach po stronie Widzewa punktowała Oliwia Janicka, a dwukrotnie zza linii trafiała Anna Kudelska. Druga część pierwszej kwarty była też świetnym popisem Martyny Jasiulewicz, która w trakcie trzech minut zdobyła dla zespołu z Małopolski osiem punktów. Po pierwszej kwarcie na tablicy wyników widniał rezultat 24:18 dla koszykarek z Krakowa.

W drugą kwartę dobrze weszły widzewianki, które za sprawą trafionej trójki Kudelskiej oraz dwóch punktów Jagody Bandoch, szybko zmniejszyły stratę do jednego punktu. Dwie minuty później Kudelska znów trafiła zza linii, jednak uczyniła to też jedna z krakowianek, Julia Natkaniec. Kolejne minuty to wymiana ciosów między obiema drużynami. Dla Widzewa wrzucały Kudelska i Piątek, ale po skutecznych atakach Agnieszki Krzywoń i Kuczyńskiej, to Wisła prowadziła w tym spotkaniu 41:31. Na dwie minuty przed końcem drugiej kwarty, z dystansu za trzy rzuciła Otylia Pawlak. Niestety, końcówka tej części meczu należała do gospodyń, a konkretnie do Karoliny Wilk i Martyny Jasiulewicz, które w nieco ponad minutę, trzema rzutami za trzy punkty ustaliły wynik po pierwszej połowie na 50:36.

Rezultat widniejący na tablicy wyników do przerwy mógł dawać jeszcze nadzieję na walkę o wygranie tej batalii. Wydarzenia z trzeciej kwarty  dość szybko jednak tę nadzieję zniwelowały. Zaczęło się od dynamicznej wymiany ciosów, w czasie której po stronie czerwono-biało-czerwonych punktowała Piątek, ale niewiele to dawało, bowiem w obozie przeciwniczek błyszczały Jasiulewicz oraz Wilk, która ponownie trafiła za trzy. W 4. minucie trzeciej kwarty, Wisła miała już bardzo wyraźną przewagę 63:42. Jakby tego było mało, w kolejnej minucie- po raz kolejny już w tym meczu – zza linii zapunktowała Karolina Wilk. Następne minuty to nieskuteczności po obu stronach. Przed syreną za dwa rzuciła jeszcze Maria Józefowicz, ale po trzeciej odsłonie to gospodynie prowadziły aż 68:44.

Ciężko było już myśleć o jakimkolwiek odwróceniu rezultatu. Jak się okazało, to właśnie czwarta kwarta była gwoździem do trumny dla podopiecznych trener Chodery. Najpierw, dobrze zaczęła się pokazywać Stasiuk. która po wznowieniu gry aż trzy razy powiększała dorobek swojego zespołu. Ten fragment był dla reprezentantek Widzewa bardzo nieudany, ponieważ przez pięć minut gry nie udało się zdobyć ani jednego punktu – impas przerwała dopiero Kudelska, rzucając na cztery minuty przed końcem meczu za dwa. Skuteczność wciąż była bardzo słaba, gdyż do końca meczu tylko Bandoch zdołała zdobyć jeden punkt. Rywalki w tym czasie nie przestawały nacierać. Na koniec uaktywniła się choćby Kornelia Bukowczan, rzucając za trzy. Chwilę później zabrzmiała końcowa syrena. Koszykarki Widzewa, po bardzo słabej końcówce spotkania, przegrały na wyjeździe z Wisłą 47:87. Kolejny, trzeci z rzędu wyjazdowy mecz łodzianki rozegrają już za tydzień. W roli przeciwnika wystąpi wówczas AZS II Poznań.

Wisła Kraków – Widzew Łódź 87:47 (24:18, 26:18, 18:8, 19:3)

Wisła:
Jasiulewicz 19, Stasiuk 18, Wilk 17, Bukowczan 7, Kuczyńska 7, Krzywoń 5, Natkaniec 5, Kozłowska 4, Góral 2, Kwiecień 2, Wojas 1, Bursa 0

Widzew:
Kudelska 16, Piątek 13, Janicka 6, Bołbot 4, Pawlak 3, Bandoch 3, Józefowicz 2, Miazek 0, Kacprzyk Rosiak 0, Kurzawska 0

foto: https://www.facebook.com/TSWislaKrakow1906/