Wiosna, ach to ty. Powraca widzewska trauma
10 lutego 2024, 11:52 | Autor: RyanW niedzielę drużyna Widzewa zainauguruję rundę wiosenną meczem z Jagiellonią Białystok. Kibicom marzy się przełamanie kiepskich wspomnień, związanych z początkami drugich części sezonu. Od czterech lat są one nieudane.
Wiele powiedziano i napisano już na temat poprzedniej wiosny. Nie będziemy wracać do tych przykrych wydarzeń, skupiając się jedynie na pierwszych oficjalnych starciach w nowym roku. Te, jak widać, często bywały rozczarowaniem, choć akurat ostatni przypadek można oceniać różnie. Mimo, iż łodzianie nie wygrali z Pogonią Szczecin, zdołali urwać punkt, trzykrotnie doprowadzając do wyrównania. Właśnie ze względu na przebieg tamtego starcia, zakończonego wynikiem 3:3, patrzy się na nie z umiarkowanym zadowoleniem.
Nadal w pamięci kibiców pozostaje też inauguracja drugiej części sezonu 2021/2022. Wówczas łodzianie również podejmowali silnego rywala z Pomorza, choć akurat jego wschodniej części. O ile porażkę z walczącą o awans Arką Gdynia można było brać pod uwagę, to jej rozmiary przekroczyły wyobrażenia nawet największych pesymistów. Obrona RTS zaprezentowała się wtedy fatalnie, pozwalając żółto-niebieskim na strzelenie aż pięciu goli! Mecz zakończył się wynikiem 2:5, co spowodowało spore obawy kibiców odnośnie dalszej części rozgrywek. Na szczęście zespół zareagował poprawnie, wygrywając tydzień później w Olsztynie.
Niezbyt udanie widzewiacy rozpoczęli także wiosenne zmagania w sezonie 2020/2021. Co prawda nie obiecywano sobie wiele po tym, jak zawodnicy Enkeleida Dobiego zimowali w środku tabeli, ale po cichu liczono na lepszą postawę i finisz w strefie barażowej. Pierwsze spotkanie z Radomiakiem Radom przyniosło jednak mieszane uczucia. Zaczęło się od czerwonej kartki Mateusza Możdżenia, a kilka chwil później wynik otworzył Karol Angielski. Małym pocieszeniem był dla fanów przebieg drugiej połowy. Widzew zmobilizował się i grając w dziesiątkę doprowadził do remisu dzięki trafieniu Patryka Muchy.
Zwycięsko nie udało się także zainaugurować rundy wiosennej rok wcześniej. Będący wówczas liderem II ligi łodzianie podejmowali Olimpię Elbląg i nikt nie wyobrażał sobie braku trzech punktów. Mecz jednak nie do końca toczył się pod dyktando gospodarzy. Co prawda piłkarze Marcina Kaczmarka długo prowadzili po golu Adama Radwańskiego, ale stracona w 78. minucie bramka wprowadziła dużą nerwowość. Gdy jednak cztery minuty później Marcin Robak trafił na 2:1, wszystkim na stadionie spadł kamień z serca. Niestety chwilowo, ponieważ rywale znów zaskoczyli defensywę RTS i skończyło się bardzo rozczarowującym remisem.
Jak widać, wszystkie cztery ostatnie mecze, którymi Widzew zaczynał piłkarska wiosnę, nie zakończyły się zwycięstwami. Innym wspólnym mianownikiem jest fakt, że we wszystkich tych przypadkach łodzianie występowali w roli gospodarza. Tak, jak będzie to miało miejsce w niedzielę przeciwko Jagiellonii. Ostatnia wygrana na początku rundy rewanżowej to sezon 2018/2019, gdy czerwono-biało-czerwoni nie bez trudu pokonali 2:1 Gryf Wejherowo. Zrobili to jednak… na wyjeździe. Na swoim obecnym stadionie po trzy punkty w pierwszym wiosennym starciu sięgnęli tylko raz – w 2018 wygrali 2:0 z Victorią Sulejówek. Czas przerwać niechlubną serię!
Inauguracje rundy wiosennej Widzewa w ostatniej dekadzie:
28.01.2023, Widzew Łódź – Pogoń Szczecin 3:3 (Pawłowski, Terpiłowski, Kreuzriegler – Grosicki, Kowalczyk, Zahović)
25.02.2022, Widzew Łódź – Arka Gdynia 2:5 (Gołębiowski, Nunes – Deja, Adamczyk, Czubak, Kobacki, Aleman)
26.02.2021, Widzew Łódź – Radomiak Radom 1:1 (Mucha – Angielski)
01.03.2020, Widzew Łódź – Olimpia Elbląg 2:2 (Radwański, Robak – Wenger, Kiełtyka)
03.03.2019, Gryf Wejherowo – Widzew Łódź 1:2 (Wicki – Radwański, Mąka)
10.03.2018, Widzew Łódź – Victoria Sulejówek 2:0 (Demjan, Zuziak)
12.03.2017, Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Widzew Łódź 1:2 (Szczepański – Mąka x2)
19.03.2016, Widzew Łódź – Zawisza Pajęczno 2:0 (Tlaga, Budka)
14.03.2015, GKS Tychy – Widzew Łódź 1:0 (Kowalczyk)*
14.02.2014, Podbeskidzie Bielsko-Biała – Widzew Łódź 1:0 (Kołodziej)
Bilans: 4 zwycięstwa, 3 remisy, 3 porażki. Bramki: 16:15
* drugi mecz rundy, w pierwszym Widzew przegrał 0:3 walkowerem
Kalendarz tak z dupy mamy na wiosnę, że jeśli chcemy się utrzymać to trzeba zrobić w 3 teraz meczach 7 pkt
JAK BEDA 3 PKT Z BRODOWITYMI TO BEDZIE DOBRZE….
Jak masz silną ekipę to nie patrzysz na kalendarz , jak ekipa jest cienka to nie ma dobrego kalendarza.
Taaaa. Jak nie zdobędziemy min 7 pkt to spadniemy na bank…ehhh, żal czytać takich fachowców
A co, punkty zdobyte teraz liczą się bardziej od tych zdobytych za 4 czy np 7 tygodni? Ciekawa teoria. Dobrze byłoby wygrać, ale nie dramatyzujmy. W końcu ile można…
Na podstawie wczorajszego treningu i tych w Uniejowie, skład raczej taki: Krzywański – Zieliński, Żyro(Szota), Ibiza, Struss(Andriejs) – Hanousek, Kun – Nunes, Fran, Pawłowski – Rondić(Jordi). Z ławki wejdą też zapewne Klimek, Diliberto, Tkacz, może Kwiatkowski lub Dawid. Poza kadrą meczową Milos, Kastrati, Silva, Kerk.
Pytanie z innej beczki.
Czy kibice Widzewa wybierają się na Derby Łodzi?
A czemu mieliby się nie wybierać? Dziwne pytanie
Jak wiosna dalej będzie traumą to spadniemy z ligi.
Kadrowe ruchy w zimie wskazuja, ze glownym celem wciaz pozostaje awans do 1. ligi. Byc moze wspolnie z Ruchem i LKS-em.
A w 2021 roku nie zaczynaliśmy czasem od domowego meczu z Koroną?
Ponieważ lato pyta, gdzie była zima, jak zima, gdzie było lato, dlatego mamy… nieudane wiosny…
Sory, taki mamy klimat…