Widzewiacy wciąż nie mogą trenować na hybrydzie
19 marca 2021, 08:30 | Autor: KamilOd prawie miesiąca trwa runda wiosenna w I lidze. Niestety, przez cały ten czas piłkarze Widzewa Łódź, nie licząc kilku wizyt na głównej płycie stadionu przy al. Piłsudskiego, muszą trenować na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Co gorsza, nie wygląda na to, żeby wkrótce miało się to zmienić.
Wydawało się, że podopieczni Enkeleida Dobiego już po powrocie z Turcji będą mogli zacząć pracę na boisku hybrydowym, podobnie jak to miało miejsce przed rokiem, jeszcze za kadencji Marcina Kaczmarka. Plany te pokrzyżowała pogoda i spore mrozy, o co w gruncie rzeczy trudno było mieć do kogokolwiek pretensje. Później zaczęło się robić jednak coraz cieplej, więc można było mieć nadzieję, że pożegnanie ze sztuczną murawą jest coraz bliżej.
Niestety, do tej pory ono nie nastąpiło. Co więcej, jak poinformowały „Dziennik Łódzki” i „Wyborcza”, w czwartek na terenie ośrodka na Łodziance odbyła się konferencja prasowa, podczas której przedstawiciele Miejskiego Ośrodku Sportu i Rekreacji poinformowali o… rozpoczęciu prac przygotowawczych na hybrydowej murawie. „Obecnie prowadzone są intensywne prace ręczne na murawach, czyli ręczne usuwanie ognisk pleśni pośniegowej oraz uzupełnianie ubytków murawy mieszaniną ziemi, piasku i nasion traw. Na obydwu płytach rozsiany został wiosenny nawóz startowy, jednak asymilacja jego składników jest ograniczona ze względu na niskie temperatury skutkujące spowolnieniem wegetacji” – dowiedzieliśmy się.
Prace mają zostać zakończone w kwietniu i dopiero wtedy widzewiacy będą mogli stawić się na hybrydzie. „W kolejnym etapie przeprowadzona zostanie wertykulacja, której zadaniem jest usunięcie filcu powstałego z martwej materii organicznej, a następnie aeracja, która rozluźni podłoże i umożliwi szybsze odprowadzenie wody. Pierwszy etap prac zakończy ponowne nawożenie boisk, natomiast gdy temperatura w ciągu doby będzie utrzymywała się powyżej zera przeprowadzony zostanie oprysk fungicydem eliminującym pleśń pośniegową oraz inne patogenne grzyby. Nie wszystko zależy od czynnika ludzkiego. To zmienna pogoda dyktuje warunki w przygotowaniach boisk dla trenujących drużyn” – czytamy na łamach uml.lodz.pl.
W klubie nie są oczywiście zadowoleni z takiego obrotu spraw, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że odpowiadająca za boczne hybrydowe boisko przy al. Unii Miejska Arena Kultury i Sportu była je w stanie przygotować na czas, w przeciwieństwie do zarządzanych przez MOSiR Łodzianki oraz ośrodka przy ul. Minerskiej. „Pewnie bylibyśmy takiego zdania jak MOSiR, gdyby nie fakt, że ta sytuacja się powtarza. Co roku nie możemy korzystać z tych boisk wczesną wiosną. Ktoś po prostu nie wyciąga wniosków. Tak samo jest w ośrodku przy Minerskiej, gdzie trenuje, a raczej nie może trenować, ŁKS. A tymczasem dyrektor MOSiR z dumą ogłasza, że już w kwietniu będziemy mogli trenować na Łodziance i jeszcze z tego powodu robi konferencję prasową. Mamy połowę marca, a jego pracownicy dopiero biorą się za przygotowanie boisk” – powiedział Marcin Tarociński w rozmowie z „Wyborczą”.
Na tym niestety nie koniec problemów. O ile w tygodniu czerwono-biało-czerwoni mogą pracować na sztucznej murawie, to w weekendy rozgrywają na niej mecze zawodnicy Akademii Widzewa, którzy już w sobotę (jeżeli pozwoli na to rządowe rozporządzenie) zainaugurują rundę wiosenną. Podopieczni trenera Dobiego będą mieli więc kłopot, gdzie przeprowadzić ostatnie zajęcia przed wyjazdem do Olsztyna. Stadion nie wchodzi w grę, bo aktualnie prowadzone są na nim prace konwersacyjne. Dochodzi więc do sporego absurdu i o ile niekompetencji MOSiR nic nie usprawiedliwia, to przy okazji można zadać pytanie, czy w klubie – mając w pamięci podobne sytuacje z przeszłości – nie powinni zawczasu pomyśleć o znalezieniu alternatywy? Pozostaje mieć nadzieję, że jakieś rozwiązanie uda się wypracować.
KWIATEK wAM W RĘKĘ, kochający inaczej — szkodzący WIDZEWOWI
A w Uniejowie nie można trenować ?
Można. W Gutowie też można a znacznie bliżej i szybki dojazd ze stadionu( obwodnicą). Parę lat temu tylko tam trenowaliśmy. Cztery boiska trawiaste i pełnowymiarowe sztuczne. Hotel, siłownia , odnowa. Możliwość rozbudowy. Ale zarząd nie myśli o własnym ośrodku treningowym na wzór brytyjski. To było ( pewnie nadal jest) do kupienia.
Gutów jest od dwóch lat nieczynny.
Ciekawe. Czasem przejeżdżam obok i nie zauważyłem aby nic tam się nie działo . Może dla Widzewa zamknięty po cackowych długach. Część zadłużenia Waranecki zapłacił z własnej kasy a później rosło .
Nie do końca to prawda, na sztucznej trenują i grają nawet ligowe juniorzy Jagielonii Tuszyn, a trawiastym boiską nic nie jest po zimie ,też uważam ,że za wcześnie odpuściliście ten ośrodek,jak nie kupić to trzeba było go wynająć na 10 lat za rozsądną cenę …
Jak nikt nie przyjeżdża trenować to nieczynny. Bo po co ma pustostan ktoś utrzymywać. Zaraz Widzew będzie nieczynny przy takich ,,rządach” jak ostatnie 4 lata.
Pytanie za ile?
Minerska wolna, boisk jak psów, jaki problem?
Tam i do Atlas Areny Widzew nie ma wstępu.
Miasto blisko 700 tysięcy ludzi, a czterokrotny Mistrz Polski który bez wątpienia Łódź promuje, niema gdzie trenować. Ogólnie jest to ŻAŁOSNE, tym bardziej że ta sytuacja trwa odkąd pamiętam.
Mamy ambicje na awans do eklapy, a później coś więcej. Nie oszukujmy się, najpierw powinniśmy (oczywiście przy pomocy miasta, sponsora) zadbać o infrastrukturę, super by było mieć również efektywnie działającą akademie. TEGO NAM WSZYSTKIM ŻYCZĘ
Podliczyć wydatki miasta na ich ośrodek i stadion, porównać z pieniędzmi wydanymi na nasz stadion, za różnice domagać się ośrodka lub rozbudowania stadionu.
Podniosą się głosy z ich strony, że inflacja na materiałach i robocie, więc odliczyć inflację i zobaczymy ile wyjdzie. Osrodka pewnie nie wybudują ( z drugiej strony czemu nie przy takich różnicach we wspieraniu obu klubów?), ale przynajmniej tereny pod budowę na Olechowie należą się jak psy buda.
Ile wydali na ich stadion, ile na nasz?
Problem w tym , że do ośrodka na minerskiej , zatorowcy dołożyli własny wkład finansowy jako fundacja z nazwą klubu. My tego nie zrobiliśmy i mamy co mamy, bo nikt z zarządu ( wtedy ) nie zadbał o zmiany w projekcie i nie wprowadził naszych ekspertów do komisji odbioru obiektów. Oni to zrobili , my tylko potrafimy marudzić. Taka jest brutalna prawda w różnicy zarządzania klubami.
Napiszę to wprost.
To jawna dywersja. Czym różni się boisko hybrydowe przy Al. Unii od tego na Łodziance?
Czytaj ze zrozumieniem. Tam też nie trenują na takim boisku
Czytałem.
Cyt.
W klubie nie są oczywiście zadowoleni z takiego obrotu spraw, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że odpowiadająca za boczne hybrydowe boisko przy al. Unii Miejska Arena Kultury i Sportu była je w stanie przygotować na czas, w przeciwieństwie do zarządzanych przez MOSiR Łodzianki oraz ośrodka przy ul. Minerskiej.
Tyle że to ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.”odpowiadająca za boczne hybrydowe boisko przy al. Unii Miejska Arena Kultury i Sportu była je w stanie przygotować na czas, w przeciwieństwie do zarządzanych przez MOSiR Łodzianki oraz ośrodka przy ul. Minerskiej”. Nie rozumiem dlaczego przez tyle lat klub nie był w stanie wymusić od umł możliwości trenowania na al. Unii lub wybudowania takiego samego jak tam boiska po wschodniej stronie Łodzi. Potrzebna manifestacja na Piotrkowskiej tak jak było w sprawie stadionu?
Zamiast tracić bez sensu pieniądze z karnetów na Kuna tomczyka i inne gwiazdy trzeba wybudować boisko pod balonem tylko dla Widzewa
To już nawet nie jest śmieszne
To wygląda (nie twierdzę, że tak jest) na powolne wypychanie Widzewa z Łodzianki. Tworzy się problemy, by Widzew znalazł alternatywę, a w to miejsce wejdą inne podmioty. Już teraz Widzew musi dzielić Łodziankę z kilkoma innymi klubami. Jeśli nasz klub strzeli focha i wynajmie boisko gdzieś indziej, to na to miejsce MOSiR znajdzie innych chętnych. Za mało przypomina się w mediach z czyjej inicjatywy powstał ten ośrodek. Przecież gdyby nie Widzew, to do dzisiaj byłaby tam stara ruina ze szkłem na murawie.
Jestem z krwi Widzewiakiem. Ale nie będę zakłamanym fanatykiem. Rzeczywistość jest taka, że niestety to My wypchnęliśmy Łodziankę z Ich domu. Mały , młodzieżowy Klub , który był drugą/ trzecią siłą piłki młodzieżowej w Łodzi. Kilku Ich wychowanków grało w Widzewie , ekstraklasowym Widzewie. Fakt zebrania podpisów przez Widzewskich wolontariuszy jest bezdyskusyjny. Ale fakt jest też taki, że silniejszy ( więcej Kibiców ) zabrał słabszemu. Nie na takich fundamentach chciałbym silnego Widzewa. Dawniej współpracowaliśmy z nimi, teraz Ich zjedliśmy. Przy naszym potencjale Kibiców , powinnismy mieć własny ośrodek klubowy i olać makis. Trwonione są miliony na zarządy, menago, odprawy, kopaczy… Czytaj więcej »
Bo władze Widzewa nie walczyły o Start Łódź. Wiesz co to by było gdyby Widzew miał ośrodek w największej dzielnicy Łodzi na Bałutach blisko fanów z Pojezierskiej, Zgierskiej, Radogoszcza czy Żabieńca to by było coś naprawdę ekstra. Zwłaszcza dla pozyskiwania młodzieży i utożsamiania się z klubem. Historycznie też Widzew był ze Startem związany, bo prezes Sobolewski najpierw był działaczem Startu. ŁKS może rozbijać się po całym mieście, a Widzew ma być marginalizowany taka jest polityka władz miasta.
Na sukces klubu składa się wiele czynników. Oczywiście najważniejsi są trener i zawodnicy, ale bez odpowiedniej bazy treningowej nawet najlepsi nie będą zdobywać trofeów. Nie chodzi tu tylko o jedno boisko hybrydowe. Tu potrzebny jest nowoczesny ośrodek treningowy tylko dla Widzewa (od juniora do I drużyny). Trzeba zakończyć tę amatorszczyznę. Właściciel, ośrodek treningowy, powiększenie stadionu (od roku jest pandemia i była/jest okazja na pracę bez uszczerbku dla kibiców). Dopiero wtedy można myśleć o budowie akademii i I drużyny na solidnych podstawach. Inaczej to prowizorka.
Jak ktoś się zastanawia jak wygląda boisko hybrydowe Łks-u, to przecież mamy pełno fotografów w klubię, niech zrobią zdjęcia i pokażą że po dwóch tygodniach trenowania boisko jest zniszczone a nie piszą głupoty że MAKIS gotowy…trenować można ale jak ktoś się nie zna na pielęgnacji murawy to łatwo jest wypisywać głupoty,
Czy będzie lepsza okazja na rozbudowę stadionu niż teraz gdy kibice wstępu nie mają?
w dobie gdzie każdy ogląda każdą złotówkę 2 razy zanim ją wyda ty myślisz że ktoś stadion rozbuduje ??? albo myślisz że takie decyzje o rozbudowie to sie w miesiąc dwa załatwia ? do tego potrzebne sa sesje rady miasta,głosowania później ewentualne przetargi,pozwolenia itp itd
Zapraszam do Wiśniowej Góry na piękne boisko a po treningu na własnej roboty winko.
Panowie, bądźmy szczerzy to jest tylko i wył@cznie wina władz naszego klubu. Przez te cztery lata władze naszego klubu miały odpowiednie środki finansowe na to aby zrobić swoje a jednak nie zrobili. Wszystkich obwiniamy tylko własnych błędów nie widzimy b@dź nie chcemy widzieć.
Tylko Widzew RTS
Droższy stadion, lepsze boiska, baza treningowa bez współużytkowania z 3 klubami jak Widzew nie ma przypadku w kibicowaniu ŁKS przez panią HZ i jej synka…
droższy stadion zgadza sie ale ile lat czekają na niego ? baza tylko dla siebie bo tak im miasto obiecało zabierając boiska treningowe pod Atlas Arenę obiecali im że im wybudują boiska koło stadionu później znowu zmieniono decyzje i powstał tam parking dla Atlas Areny zamiast boisk to dali im tereny Kolejarza