Widzewiacy wciąż za mocni dla czołówki
13 listopada 2017, 16:05 | Autor: RyanOsiem dni po bolesnej porażce z ŁKS Łomża drużyna Widzewa znów zwycięska. Wygrana w Tomaszowie Mazowieckim poprawiła humory w szatni oraz na trybunach. To już czwarty triumf łodzian na boisku rywala z ligowej czołówki.
To, że widzewiakom lepiej idzie w teoretycznie trudniejszych konfrontacjach zaczyna być już regułą. Zaczęło się od wywalczonego w samej końcówce zwycięstwa w Aleksandrowie Łódzkim. Potem przyszły bardzo udane mecze wyjazdowe z Legią II Warszawa oraz Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. Teraz pokonać udało się Lechię, czyli już czwarty zespół, który przed sezonem uchodził jako jeden z kandydatów do awansu.
Dlaczego podopiecznym Franciszka Smudy tak dobrze idzie w pojedynkach, w których nie są bezwzględnym faworytem? Być może drużyny, które nie nastawiają się wyłącznie na destrukcję i kontrataki, czyli po prostu chcące grać z Widzewem w piłkę, zostawiają więcej miejsca dla ofensywnych zawodników z Łodzi? A może piłkarze Smudy potrafią zachować większą koncentrację i lepiej zmotywować się do walki, niż w pojedynkach z niżej notowanymi przeciwnikami?
Odpowiedzi zbyt łatwo znaleźć nie można. Najważniejsze jednak, by to ciężko wywalczonym zwycięstwie w Tomaszowie widzewiacy nie rozluźnili się za bardzo i nie zaliczyli kolejnej wpadki w meczu z Sokołem Ostróda. To będzie kolejne spotkanie, przed którym wiele osób dopisze drużynie trzy punkty już przed pierwszym gwizdkiem…