Widzewiacy trenowali w okrojonym składzie
28 listopada 2019, 17:03 | Autor: KamilPiłkarze Widzewa mają już za sobą przedostatni trening przed jutrzejszym wyjazdem do Stargardu. W zajęciach na Łodziance, które odbyły się w porze sobotniego meczu z Błękitnymi, wzięło udział dwudziestu trzech zawodników.
Przy ul. Małachowskiego zabrakło dwóch kontuzjowanych od dłuższego czasu, czyli Daniela Mąki i Jakuba Mikołajczaka. Nie były to jednak jedyne nieobecności, bo wśród trenujących nie znalazł się też chory na grypę Jakub Jasiński. Młody napastnik i tak nie jest zgłoszony do rozgrywek II ligi, a więc jego brak w żaden sposób nie wpłynie na plany Marcina Kaczmarka w kontekście sobotniego spotkania.
Do zdrowia powrócił już za to chory w zeszłym tygodniu Michael Ameyaw. Skrzydłowy przez część zajęć ćwiczył jednak indywidualnie, a więc jego wyjazd do Stargardu stoi pod znakiem zapytania. Jeżeli do niego nie pojedzie, to miejsce w kadrze powinien zachować świeżo upieczony debiutant, Kamil Piskorski. Ostateczną decyzję poznamy najwcześniej jutro.
Nie wiemy też, czy z drużyną dalej trenować będzie Lucjan Zieliński. Tak jak wcześniej pisaliśmy, po dzisiejszym treningu sztab szkoleniowy miał zdecydować o jego przyszłości, ale informacja ta nie została jeszcze ogłoszona.
Jutro widzewiacy spotkają się na ostatnim treningu przed meczem z Błękitnymi. Po nim udadzą się w długą podróż w stronę Stargardu. Na Pomorzu Zachodnim spędzą noc, a w sobotę zakończą rundę jesienną II ligi. Pierwszy gwizdek sędziego Mateusza Jendy o 13:00.
Uważam że Ameyaw powinien się jeszcze podleczyć ,tak do Niedzieli. Bo to nigdy nie wiadomo.
Hahaha , zajebiscie Ci się to udało :)))
Pojechać, zobaczyć, zwyciężyć i wrócić w dobrych nastrojach.
Ave Widzew !!!!
poproszę o świąteczno noworoczny prezent w postaci 3 punktów :-)
Ameyaw niech się leczy jak najdłużej. Zdrowie najważniejsze
Przecież Michael cały wczorajszy i dzisiejszy trening ćwiczył indywidualnie pod okiem Eweliny. Nie brał udziały w żadnych ćwiczeniach i gierkach.
Zweryfikowałem i masz rację, nasz reporter przekazał złą informację. Poprawiłem, dzięki wielkie :)