Widzewiacy mocno zapracowani
30 lipca 2018, 08:14 | Autor: RyanPiłkarze Widzewa nie mają prawo narzekać na nadmiar wolnego czasu. Trener Radosław Mroczkowski tak zaplanował mikrocykl treningowy, że drużyna w zasadzie w ogóle nie będzie miała przerwy w codziennych obowiązkach.
W sobotę łodzianie walczyli o punkty w Katowicach, a dzień później, przed południem, mniej ograni w lidze wybiegli na mecz sparingowy z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Trzech zawodników zagrało w obu tych spotkaniach, a Marek Zuziak zdołał nawet strzelić bramkę zarówno w starciu z Rozwojem, jak i na Łodziance.
Kolejne dni również będą intensywne, bo plany nie przewidują wolnego. Widzewiacy mają trenować codziennie, bez przerwy. We wtorek zaliczą nawet dwie jednostki, z czego ta druga to ćwiczenia na siłowni. Czwartkowe zajęcia mają odbyć się przy Piłsudskiego i będą prawdopodobnie otwarte dla mediów.
Zwieńczeniem kolejnego mikrocyklu będzie mecz ligowy ze Zniczem Pruszków. Zespół Mroczkowskiego podejmie rywali w sobotę, 4 sierpnia. Pierwszy gwizdek tradycyjnie o godzinie 19:10.
W końcu trenują jak należy, a nie jak u Smudy 40 minut treningu i narazie, a po meczu dwa dni wolnego…
Po meczu z Olimpią piłkarze też mieli dwa dni wolnego :)
(jeżeli jako „wolne” przyjmiemy niedzielny rozruch – taki sam, jak u Smudy)
Smuda zakatował ich zimą i potem całą rundę szukał u zawodników świeżości. I się biedny nie doczekał. Myślał, że jak da im zaprawę zimową jak Górski w 1974, to będą grali jak nasi na Mundialu w Niemczech. Franek, nie idź tą drogą. Zreformuj się.
Niech Smuda idzie lepiej na działkę siedzieć. Ładna pogoda ostatnio nie licząc dzisiejszego deszczu. Brawo trenerze Mroczkowski.
Daj już spokój Smudzie.
Szanujmy to, co wcześniej zrobił dla Widzewa.
Z wiekiem i na wiosnę gdzieś się zagubił.
Zbyt duża presja i nie wyrobił.
Z drugiej strony popatrzymy pozytywnie.
To nie my graliśmy słabo, tylko Lechia Tomaszów grała również skutecznie w poprzednim sezonie.
Czy to się komuś podoba czy nie, to Smuda był trenerem w całym sezonie (bez dwóch meczy).
Ciekawostką.
Nie był trenerem w pierwszej i ostatniej kolejce sezonu, a mimo to awansowaliśmy.
Było, minęło.
Idziemy dalej.
Pozdrawiam
Gratulacje, mądry komentarz w sam punkt Było minęło, Smuda umęczył piłkarzy kibiców zarząd siebie samego, ale suma sumarum awansu nam nie zaprzepaścił, zostawił drużynę na pozycji lidera, Na samą myśl o tej przaśnej lidze mam torsje i odruch wymiotny, Przypominam sobie również co zrobił z drużyną Muchinski w jeszcze poprzednim sezonie, to było dopiero dramatyczne, Dla mnie trzy ostatnie sezony to jedna wielka szarpanina i chciałbym jak najszybciej o tym zapomnieć, Pewnie się nie da, tak jak nie da się zapomnieć o Pawlaku i jego rekordzie, o Stratonie, Matim Cacku i jego Tatusiu, a po reaktywacji o Muchinskim o potraktowaniu… Czytaj więcej »