Widzewiacy lepsi od rezerw „Kolejorza”
23 lipca 2016, 13:37 | Autor: PaulinaNiesamowicie pracowitą sobotę mają za sobą piłkarze Widzewa. W pierwszym rozegranym dziś meczu sparingowym wygrali 2:0 (1:0) z rezerwami poznańskiego Lecha. Bramki strzelali Mariusz Zawodziński i Michał Czaplarski.
Łodzianie od czwartku przebywają na obozie w Wolborzu, gdzie przygotowują się do nowego sezonu w III lidze. Do tej pory rozegrali latem dwa sparingi. W debiucie przegrali z Sokołem Aleksandrów 1:2, natomiast w drugim meczu wygrali 2:0 z Unią Skierniewice. Dziś mają szansę wyjść na plus w bilansie letnich gier sparingowych. Na pierwszy ogień pójdą rezerwy Lecha. Poznanianie to silna drużyna, która w zeszłym sezonie do końca walczyła o awans do II ligi. Dla świeżo upieczonych trzecioligowców był to więc niezwykle wartościowy sprawdzian.
Pierwsza połowa zaczęła się w dobrym tempie, ale zawodnicy obu drużyn nie mieli wielu dobrych sytuacji bramkowych. Dobrze układała się za współpraca Daniela Mąki z Mariuszem Zawodzińskim. Około 11 minuty ten pierwszy dobrze przerzucił piłkę do Mateusza Michalskiego, ale szybszy był golkiper gości Miłosz Mleczko.
Świetna okazję do zmiany wyniku widzewiacy mieli w 28. minucie. Kamil Tlaga podawał do Daniela Mąki, ale jego dośrodkowanie zostało zablokowane przez obrońców Lecha. Łodzianie mieli jeszcze rzut rożny, ale do piłki nie doszedł Sebastian Zieleniecki. Po chwili dobrą piłkę w okolicach 20. metra boiska dostał Wendel Bueno, ale futbolówka po jego strzale poleciała obok bramki. To była najlepsza sytuacja zawodników Lecha w I połowie.
W II połowie w składzie Widzewa nastąpiła jedna zmiana. Mariusza Zawodzińskiego zastąpił testowany napastnik Krystian Tomaszewski. Kolejna zmiana została wymuszona przez kontuzję Mateusza Michalskiego. W 54. wszedł za niego Patryk Strus. W 62. minucie gry świetną okazję do podwyższenia wyniku mieli widzewiacy. Kamil Sabiło podawał do Tomaszewskiego, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił „panu Bogu w okno”. Testowany zawodnik długo trzymał się za głowę, bo sam nie mógł uwierzyć, że zawiódł w takim momencie.
W okolicach 65. minuty gry nastąpiły planowane od początku zmiany. Na boisku pojawili się Kamil Bartos, Michał Czaplarski, Fabian Woźniak, Adrian Budka i Piotr Burski. Po chwili niezłą sytuację miał jeden z lechitów, ale instynktownie obronił Mateusz Wlazłowski.
Od 79. minuty widzewiacy prowadzili już 2:0. Rzut wolny z okolic 30. metra boiska wykorzystał Michał Czaplarski. Widzewski stoper silnie uderzył bezpośrednio bramkę i golkiper Lecha był bez szans. Kilka minut później z wolnego z rzutu wolnego próbował też strzelać Adrian Budka, ale piłka po jego strzale poleciała kilka centymetrów nad poprzeczkę. Wynik 2:0 dla Widzewa utrzymał się już do końca meczu.
Widzew Łódź – Lech II Poznań 2:0 (1:0)
41′ Zawodziński (k), 79′ Czaplarski
Widzew:
Wlazłowski – Tlaga (65. Bartos), Zieleniecki (65. Czaplarski), Jędrzejczyk, Gromek (65. Woźniak) – Rodak, Szewczyk – Mąka (65. Budka), Zawodziński (45. Tomaszewski), Michalski (54. Strus) – Sabiłło (65. Burski)
Lech II:
Mleczko – Nawrocki, Pawlicki, Orłowski, Spychała – Wasilewski, Kosocki, Modera, Bueno – Kołodziej, Kurminowski