Widzew z najmłodszym i najstarszym strzelcem w I lidze
22 grudnia 2020, 08:40 | Autor: KamilTylko trzynaście bramek zdobyli w rundzie jesiennej piłkarze Widzewa Łódź. Dwie z nich były jednak wyjątkowe – Filipa Bechta w meczu z Miedzią Legnica i Marcina Robaka w spotkaniu z Arką Gdynia. Dzięki nim, czerwono-biało-czerwoni mają w swoich szeregach najmłodszego oraz najstarszego strzelca w I lidze!
Jak po każdej rundzie, podsumowanie statystyczne centralnego szczebla przygotował portal 90minut.pl i to właśnie na jego łamach mogliśmy znaleźć tę ciekawostkę. W momencie trafienia do siatki w starciu w Legnicy, lewy obrońca łodzian miał dziewiętnaście lat oraz czterdzieści dni. O zaledwie osiem dni wyprzedził Bartłomieja Eizencharta z GKS Bełchatów, a o sto siedemdziesiąt siedem Kokiego Hinokio ze Stomilu Olsztyn.
Na czele zestawienia najstarszych strzelców jest z kolei Robak, który bramkarza gdynian pokonał dokładnie w swoje trzydzieste ósme urodziny. Kapitan Widzewa zdystansował Pawła Sasina z Górnika Łęczna o blisko rok, podium zamknął zaś Marcus da Silva z Arki, ale jego strata była jeszcze większa. Pozostaje mieć nadzieję, że wiosną najlepszy snajper w historii czterokrotnego mistrza Polski wciąż będzie śrubował swój wynik!
Najmłodsi strzelcy w I lidze:
Filip Becht (Widzew) – 19 lat, 40 dni
Bartłomiej Eizenchart (GKS B.) – 19 lat, 48 dni
Koki Hinokio (Stomil) – 19 lat, 217 dni
Mateusz Młyński (Arka) – 19 lat, 246 dni
Hubert Szramka (Stomil) – 19 lat, 292 dni
Najstarsi strzelcy w I lidze:
Marcin Robak (Widzew) – 38 lat
Paweł Sasin (Górnik) – 37 lat, 65 dni
Marcus da Silva (Arka) – 36 lat, 224 dni
Mariusz Magiera (GKS B.) – 36 lat, 102 dni
Maciej Małkowski (Sandecja) – 35 lat, 254 dni
Dane za 90minut.pl.
Mamy dobrych napastników. Robak i Czubak.
Czubak powinien grać jako wysunięty a Robak swym doświadczeniem i umiejętnym zastawianiem się powinien grać jako cofnięty.
Cofniety musi duzo sie ruszac, Robak sie nie rusza
To zależy jak klub ma grać. Robak na obecnym etapie kariery to idealny napastnik typu „target man” choć takie granie w Europie powoli acz konsekwentnie przechodzi do lamusa.