Widzew wzmacnia także dział analiz
8 lipca 2024, 15:52 | Autor: RyanWłodarze Widzewa idą jeszcze dalej, jeśli chodzi o analizę danych dotyczących funkcjonowania pierwszej drużyny w ujęciu statystycznym. Oficjalna witryna poinformowała bowiem, że łodzianie nawiązali współpracę z platformą StatsBomb.
Piłka nożna staje się coraz bardziej policzalna, a różnego rodzaju liczby wzbogacają również transmisje sportowe. Telewizje nie informują już tylko o wyniku meczu, liczbie rzutów rożnych czy oddanych strzałów. Pokazywane jest w zasadzie wszystko to, co można policzyć lub oszacować. Do tej drugiej kategorii zalicza się głównie tzw. współczynnik goli oczekiwanych, czyli próba odwzorowania prawdopodobieństwa zdobycia bramki w danej sytuacji boiskowej.
Wpływ analizy liczb na wynik sportowy świetnie ukazał „Moneyball”, czyli amerykański film z 2011 roku, w którym główną rolę odegrał znany aktor Brad Pitt. Wcielił się on w rolę menedżera baseballowej drużyny Oakland Athletics, który wykorzystywał dane statystyczne przy prowadzeniu zespołu, głównie przy dokonywaniu transferów czy korzystania z poszczególnych zawodników w trakcie sezonu. Co ciekawe, to nie jedynie hollywoodzka fikcja, bo obraz ten powstał na bazie faktycznych zdarzeń w lidze MLB. W futbolu matematyka także zaczyna mieć coraz większe znaczenie, a a posiadanie analityków w sztabach szkoleniowych nie dziwi już nikogo nawet w Polsce.
Co ciekawe, widzewiacy byli organizatorami konferencji poświęconej tej tematyce, którą nazwano właśnie „Moneyball”, nawiązując do wspomnianej produkcji filmowej. W ubiegłym roku odbyła się jej druga edycja, a jednym z prelegentów był trener Daniel Myśliwiec, który opowiadał o swoim spojrzeniu na piłkarskie statystyki. Teraz w klubie chcą jeszcze bardziej zaangażować się w analizę danych, stąd partnerstwo ze StatsBomb, czyli czołowym na rynku dostawcą tego typu usług. Jej głównym konkurentem jest firma WyScout, z której korzystamy podczas prezentowania różnych danych na łamach WTM.
W Widzewie będą mogli nie tylko liczyć na otrzymywanie jeszcze bardziej szczegółowych informacji na temat dziesiątek różnych elementów w grze zespołu. Dodatkowo pion sportowy RTS wzmocni Marek Kabat, którego zadaniem będzie analiza dostarczanych statystyk. Umowa ze StatsBomb została podpisana na okres dwóch lat – poinformowały klubowe media. „Rozwijamy się zgodnie z przyjętą strategią, która zakłada dostęp do profesjonalnych narzędzi oraz analizę danych statystycznych na najwyższym poziomie. Podpisując umowę z firmą StatsBomb dołączamy do wąskiej grupy klubów w PKO Bank Polski Ekstraklasie, które mają możliwość korzystania z takich zasobów” – powiedział wiceprezes Maciej Szymański, cytowany przez widzew.com.
Bardzo się cieszymy….ale..bez NAPASTNIKA z prawdziwego zdarzenia..jest to bez znaczenia..
byleby nie zapomniano o wzmocnieniu ataku !!!??
Potrzebujemy profesjonalistę od przygotowania motorycznego i fizycznego. Moim zdaniem najlepiej z zagranicy.
Moze z kosmosu od razu ? Niby co taki zrobi jak sami zawodnicy nie beda z sibie maksa dawac,albo beda sie zle prowadzic poza preningami
rydzu, daj screena z kompa z wykresami i informacjami, od kiedy i ilu speców pracowało nad Jego zatrudnieniem…
Tu nie trzeba dużo analizować, gołym okiem widać gdzie najbardziej potrzebne są wzmocnienia. Dziwi tylko fakt, że największe oszczędności staramy się robić na tym z czego tak naprawdę żyjemy. Najpierw powinien być napastnik( najlepiej dwóch), a następnie dział analiz i inne tam takie jak prasowalnia sznurowadeł…
No, jak wice prezio Sz. się w to zaangażował, to efekty będą jak w Akademii za jego rządów. Kupa kasy, kilka lat bajerowania i żadnego prawdziwego ( prowadzonego od 10-11 rż) wychowanka w piłce seniorskiej na poziomie ekstraklasy czy choćby 1 ligi.
xD Oczekujesz, że 15 latkowie będą stanowili o sile zespołów na szczeblu centralnym? Bo Szymański jest w Widzewie od lipca 2019. Przy czym nakłady na Akademię były wtedy znikome. Dodatkowo Akademia stale boryka się z brakiem miejsca do trenowania. Już pomijam, że liczbę graczy która przeszła taki pełny cykl szkolenia od 10 latka do 15 latka to pewnie na palcach ręki byś policzył.
Oczekuję, że z tego przemiału selekcyjnego przez te pięć lat, powinno się wyłowić przynajmniej kilku. Czyli z 14 latków – teraz 19 , powinno być już coś widać a z 11 latków – teraz 16 przynajmniej ktoś powinien pukać do dużej piłki i grać w rep Polski typu u 16-u17. Skoro taka super robota jest robiona w akademii, to po kilku latach można pytać o efektywność szkolenia. Co do bazy… pan Sz. sam mówił w wywiadach, że to co jest, to w zupełności wystarczy, gdy dziennikarze dociskali kiedy będzie rozbudowa/ budowa ośrodka dla akademii.