Widzew w „Finansowej Ekstraklasie” #2 Wynagrodzenia i akademia

8 października 2024, 08:57 | Autor:

W drugiej części naszej analizy raportu „Finansowa Ekstraklasa” skupiliśmy się mocniej na stronie kosztowej klubów. Jak na tle ligowej konkurencji Widzew Łódź wypada w aspekcie wydatków na wynagrodzenia, a także ile wynosi utrzymanie akademii?

Pierwsza część naszej analizy skoncentrowana była na stronie przychodowej. Nie daje pełnego obrazu, ponieważ publikacja firmy Grant Thorton nie uwzględnia kosztów funkcjonowania klubów czy organizacji samych dni meczowych. Jedyne ujęte w niej wydatki dotyczyły zakupu piłkarzy. Teraz przyjrzeliśmy się temu, jak przy Piłsudskiego przeznaczają środki finansowe na płace, zarówno dla piłkarzy i członków sztabu szkoleniowego, jak również tzw. pracowników administracyjnych. Jak czytamy w raporcie, zgodnie z planami UEFA wprowadzony został mechanizm stopniowo ograniczający wydatki na wynagrodzenia do poziomu 70% przychodów, który zacznie obowiązywać od sezonu 2025/2026. W omawianym okresie wynosił 90%, a obecnie jest to 80%. Zmiana ma pomóc uniknąć sytuacji, w której kluby przeznaczają na pensje zbyt dużo w stosunku do tego, czym dysponują. Mogłoby to znacząco zachwiać ich stabilnością.

Koszty związane z prowadzeniem klubowej akademii można natomiast rozumieć dwojako. W niektórych miastach kompletnie nie przykładają dużej wagi do szkolenia młodzieży, bazując głównie na zawodnikach sprowadzanych z zewnątrz. W innych ośrodkach wychowuje się piłkarzy, którzy później sprzedawani się do silniejszych drużyn z dużym zyskiem. Jeszcze inni stosują model mieszany, częściowo oparty o wychowanków, a częściowo o transfery przychodzące. Wydatki na piłkarskie szkółki same w sobie nie są więc wyznacznikiem poziomu rozwoju klubów, ponieważ te mogą mieć różną politykę w tym względzie.

Widzew w „Finansowej Ekstraklasie” #1 Przychody i transfery

1. UDZIAŁ WYNAGRODZEŃ W PRZYCHODACH

Aby sprowadzać lepszych piłkarzy, trenerów czy nawet szeregowych pracowników, trzeba przeznaczać na ich wynagrodzenia większe pieniądze. A żeby móc to zrobić, trzeba te środki posiadać. Problem pojawia się wtedy, gdy kluby generują zbyt duże wydatki na płace, samemu nie mając na to odpowiednich funduszy. Idealną sytuacją jest jak najmniejszy udział przy jednoczesnej realizacji swoich sportowych celów. Jak pokazuje raport, najmniejszy procentowy udział wydatków na wynagrodzenia funkcjonował w sezonie 2023/2024 w Legii Warszawa. Zdrowo do kwestii płac podchodzili też w Stali Mielec oraz Górniku Zabrze. Największy udział odnotowano w Puszczy Niepołomice, Zagłębiu Lubin oraz Piaście Gliwice. Warto przy tym zauważyć, że podkrakowski beniaminek oraz „Miedziowi” przekroczyli nie tylko krytyczny poziom 90%, ale nawet 100%!

Widzew wypadł na tle reszty stawki bardzo korzystnie, zajmując piąte miejsce, ex aequo z Ruchem Chorzów. W obu tych klubach wskaźnik wynagrodzeń wyniósł 47%, co oznacza, że łodzianie w poprzedniej kampanii wydali na płace ponad 27 milionów złotych.

Udział wynagrodzeń w przychodach klubów Ekstraklasy w sezonie 2023/2024:

1. Legia Warszawa – 38%
2. Stal Mielec – 41%
3. Górnik Zabrze – 43%
4. Jagiellonia Białystok – 44%
5. Ruch Chorzów – 47%
    Widzew Łódź – 47%
7. Raków Częstochowa – 50%
8. Lech Poznań – 52%
9. Warta Poznań – 57%
10. Pogoń Szczecin – 58%
11. ŁKS Łódź – 65%
12. Radomiak Radom – 68%
13. Śląsk Wrocław – 70%
14. Korona Kielce – 76%
15. Cracovia – 80%
16. Piast Gliwice – 81%
17. Zagłębie Lubin – 101%
18. Puszcza Niepołomice – 116%

Średnia ligowa – 63%

2. RÓŻNICA W UDZIALE WYNAGRODZEŃ

Zdecydowana większość klubów Ekstraklasy w sezonie 2023/2024 zmieściła się w założeniu, by wynagrodzenia nie stanowiły więcej niż 90% przychodów. W obecnych rozgrywkach norma jest bardziej restrykcyjna i jak poradzą sobie z nią poszczególni włodarze, pokaże czas. W tej kategorii Grant Thorton cofa się natomiast do kampanii 2022/2023, by porównać trend pomiędzy omawianym sezonem a poprzednim. Najwyższe miejsca zajęła tutaj Puszcza, której zdecydowanie pomógł awans do elity. Dzięki niemu wzrosły przychody spółki, więc udział wynagrodzenia zmalał. Jak widzieliśmy jednak w pierwszej kategorii, nadal był bardzo wysoki. Na podium znalazły się jeszcze Pogoń Szczecin oraz Legia. Największy wzrost stosunku płac do przychodów odnotowano w Lubinie, Lechu Poznań oraz Stali.

Przy Piłsudskiego panowała w tym aspekcie duża stabilizacja. Widzewiacy zmniejszyli co prawda stosunek wynagrodzeń do ogólnych przychodów klubu, ale różnica wyniosła zaledwie jeden punt procentowy. Dało to czerwono-biało-czerwonym trzynaste miejsce w poniższym rankingu.

Różnica w udziale wynagrodzeń w sezonach 2023/2024 i 2022/2023:

1. Puszcza Niepołomice – minus 29%
2. Pogoń Szczecin – minus 21%
3. Legia Warszawa – minus 16%
    Radomiak Radom – minus 16%
    Ruch Chorzów – minus 16%
6. Piast Gliwice – minus 15%
    Raków Częstochowa – minus 15%
8. Jagiellonia Białystok – minus 13%
9. Korona Kielce – minus 11%
10. Warta Poznań – minus 9%
11. Górnik Zabrze – minus 7%
12. Cracovia – minus 4%
13. Widzew Łódź – minus 1%
14. ŁKS Łódź – plus 2%
      Śląsk Wrocław – plus 2%
16. Stal Mielec – plus 8%
17. Lech Poznań – plus 16%
18. Zagłębie Lubin – plus 30%

Średnia ligowa – minus 6%

3. WYNAGRODZENIA KWOTOWO

Pierwsza część analizy raportu przyniosła nam konkretną wiedzę na temat przychodów klubów Ekstraklasy. Znając je, a także procentowy udział wynagrodzeń, można dokładnie określić, ile w poszczególnych spółkach wydawano na płace. Nie jest zaskoczeniem, że najwięcej na piłkarzy, sztaby szkoleniowe oraz pracowników przeznaczyła w sezonie 2023/2024 Legia – ponad 100 milionów złotych! Drugi najhojniejszy dla swoich ludzi był Lech, a trzeci Raków Częstochowa. Najmniej na płace wydali Warta Poznań, Stal i Ruch Chorzów.

Jak płacono w Widzewie? Średnio. Wspomniane wcześniej 27,26 to ósma kwota w całej stawce, co przy miejscu w końcowej piłkarskiej tabeli (dziewiątym) jest niemal równe.

Kwotowe wydatki na wynagrodzenia przez kluby Ekstraklasy w sezonie 2023/2024:

1. Legia Warszawa – 101,46 mln zł
2. Lech Poznań – 63,96 mln zł
3. Raków Częstochowa – 57,5 mln zł
4. Zagłębie Lubin – 54,54 mln zł
5. Pogoń Szczecin – 52,78 mln zł
6. Śląsk Wrocław – 48,3 mln zł
7. Cracovia – 33,6 mln zł
8. Widzew Łódź – 27,26 mln zł
9. Górnik Zabrze – 26,66 mln zł
10. Jagiellonia Białystok – 26,4 mln zł
11. Piast Gliwice – 24,3 mln zł
12. Radomiak Radom – 23,12 mln zł
13. ŁKS Łódź – 20,8 mln zł
14. Korona Kielce – 20,52 mln zł
15. Puszcza Niepołomice – 18,56 mln zł
16. Ruch Chorzów – 15,04 mln zł
17. Stal Mielec – 14,35 mln zł
18. Warta Poznań – 13,11 mln zł

Średnia ligowa – 35,68 mln zł

4. WYNAGRODZENIA A WYNIK SPORTOWY

Jakiś czas temu publikowaliśmy na łamach WTM artykuł, w którym staraliśmy się oszacować sposób wydawania przez kluby pieniędzy. Bazowaliśmy wówczas na danych finansowych pochodzących ze „Skarbu Kibica”, wydanego przez Przegląd Sportowy – przeliczając przypisany budżet przez liczbę zdobytych punktów. W raporcie „Finansowa Ekstraklasa” końcowe wnioski oparto o informacje na temat wynagrodzeń, które pochodzą najprawdopodobniej od samych klubów. Są więc bardziej precyzyjne od tych wydrukowanych w mediach. Palmę pierwszeństwa ma tutaj Stal, której wydatki na płace w przeliczeniu na jeden punkt w finalnej tabeli wyniosły 330 tysięcy złotych. Niewiele przeznaczyła też Warta, choć w jej przypadku trudno mówić o sukcesie, skoro rozgrywki zakończyły się dla niej spadkiem do I ligi. Bank rozbiła Jagiellonia Białystok, ponieważ zdobyła mistrzostwo Polski wydając na jeden punkt 1/4 tego, co najgorsza w tym względzie ekipa z Łazienkowskiej. Przelicznik słabo wygląda także przy Bułgarskiej oraz u „Miedziowych”.

Miejsce widzewiaków na tej liście odpowiada temu z tabeli Ekstraklasy. Przeznaczone przy Piłsudskiego na płace 27,26 miliona złotych podzielone przez czterdzieści sześć oczek, zdobytych przez piłkarzy, daje 590 tysięcy złotych za każdy punkt.

Wydatki na wynagrodzenia a dorobek punktowy klubów Ekstraklasy w sezonie 2023/2024:

1. Stal Mielec – 0,33 mln zł/punkt
2. Warta Poznań – 0,35 mln zł/punkt
3. Jagiellonia Białystok – 0,42 mln zł/punkt
4. Puszcza Niepołomice – 0,46 mln zł/punkt
5. Ruch Chorzów – 0,47 mln zł/punkt
6. Górnik Zabrze – 0,50 mln zł/punkt
7. Korona Kielce – 0,54 mln zł/punkt
8. Piast Gliwice – 0,57 mln zł/punkt
9. Widzew Łódź – 0,59 mln zł/punkt
10. Radomiak Radom – 0,61 mln zł/punkt
11. Śląsk Wrocław – 0,77 mln zł/punkt
12. Cracovia – 0,86 mln zł/punkt
13. ŁKS Łódź – 0,87 mln zł/punkt
14. Pogoń Szczecin – 0,96 mln zł/punkt
15. Raków Częstochowa – 1,11 mln zł/punkt
16. Zagłębie Lubin – 1,16 mln zł/punkt
17. Lech Poznań – 1,21 mln zł/punkt
18. Legia Warszawa – 1,72 mln zł/punkt

Średnia ligowa – 0,75 mln zł/punkt

5. KOSZTY PROWADZENIA AKADEMII

W raporcie firmy Grant Thorton znalazły się również informacje, ile poszczególne kluby wydały na funkcjonowanie swoich akademii. Niespodzianki nie było. Największe nakłady na szkolenie młodzieży w sezonie 2023/2024 przeznaczał Lech, który wydał na tą działalność ponad 19 milionów złotych. Z drugiej strony, transfer zaledwie jednego Jakuba Kamińskiego przyniósł wpływ do budżetu w kwocie 10 milionów euro, więc trudno nie oddać poznaniakom, że dobrze inwestują swoje środki. Na podium znalazły się także Legia oraz Zagłębie. Tylko u tej trójki wydatki na szkółki piłkarskie przekroczyły 10 milionów złotych. Najmniej na akademię wydano w Mielcu, a dalej w Radomiu oraz Cracovii.

Łodzianie ponownie uplasowali się na dziewiątej pozycji. Jak podano w opracowaniu, w poprzedniej kampanii koszt utrzymania Akademii Widzewa wyniósł 4,34 miliona złotych. W obecnym sezonie w kadrze pierwszej drużyny znajduje się czterech zawodników, którzy przeszli przez częściowy cykl szkolenia w akademii. Spośród nich istotną rolę odgrywa póki co jedynie pomocnik Kamil Cybulski. Obrońcy Pawłowi Kwiatkowskiemu dane było zagrać tylko w meczu pucharowym, a Jakub Grzejszczak i Kajetan Radomski są obecnie w „jedynce” tylko na papierze, częściej trenując w rezerwach i tylko tam grając w ligowych spotkaniach.

Koszty prowadzenia akademii przez kluby Ekstraklasy w sezonie 2023/2024:

1. Lech Poznań – 19,08 mln zł
2. Legia Warszawa – 15,93 mln zł
3. Zagłębie Lubin – 10,51 mln zł
4. Raków Częstochowa – 9,35 mln zł
5. Jagiellonia Białystok – 8,55 mln zł
6. Warta Poznań – 8,02 mln zł
7. Pogoń Szczecin – 7,17 mln zł
8. Piast Gliwice – 4,44 mln zł
9. Widzew Łódź – 4,34 mln zł
10. Górnik Zabrze – 3,97 mln zł
11. Korona Kielce – 3,49 mln zł
12. Ruch Chorzów – 2,85 mln zł
13. Śląsk Wrocław – 2,48 mln zł
14. ŁKS Łódź – 2,31 mln zł
15. Puszcza Niepołomice – 1,60 mln zł
16. Cracovia – 1,54 mln zł
17. Radomiak Radom – 0,69 mln zł
18. Stal Mielec – 0,40 mln zł

Średnia ligowa – 5,93 mln zł

PODSUMOWANIE

Patrząc na wygenerowane przez Widzew Łódź koszta na wynagrodzenia, można mówić o sporej stabilizacji. Rok do roku udało się je nawet minimalnie ograniczyć – choć kwotowo wydatki na pensje wzrosły, jeszcze mocniej zwiększyły się przychody klubu. Byli jednak tacy, którzy potrafili mocniej obciąć procentowy udział tego elementu. Cieszyć może jednak, że włodarze klubu przeznaczyli na niego mniej niż wynosi ligowa średnia. Przeliczenie tych pieniędzy na zdobyte punkty jest tożsame z miejscem w piłkarskiej tabeli, więc tu także możemy mówić po prostu o spokoju. Widać też, że przy Piłsudskiego są daleko od ekstraklasowej czołówki w temacie nakładów na szkolenie młodzieży, ale z drugiej strony martwić może, że na razie w ogóle na nim nie zarabiają.

Jaka perspektywa rysuje się przed łodzianami? Jeśli zarząd i właściciel będą konsekwentnie stać na stanowisku, że spółka nie ma prawa się zadłużać, ewentualny wzrost kosztów na wynagrodzenia czy akademię może nastąpić jedynie w przypadku równoległego powiększenia przychodów. Oczywiście, można również dokonać korekty rozkłady kosztów, zabierając część nakładów z innych gałęzi funkcjonowania klubu, np. obniżając wydatki na zakup piłkarzy, zatowarowania sklepu oficjalnego czy na wynajem powierzchni na stadionie lub biur dla pracowników. Na razie jednak na poważne przesunięcia widoków nie ma.

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Reminiio
2 miesięcy temu

Wszystko fajnie, też się cieszę, że jesteśmy jednym z dwóch klubiw bez długów itp. W takim razie czemu od 3 lat nie możemy sprowadzić SKUTECZNEGO ZDROWEGO NAPADTNIKA. Kluby zadłużone potrafi sprowadzić np Hamulicia, Szkurina, Roche, Henrique czy Pululu! Bez żadnych kosztów transferowych. O skrzydłowych nie wspomne, bo to temat rzeka… Natomiast patrząc na budżety i pensje czołówki, czeka nas te przysłowiowe 10 lat nijakości. Bo jak wiadomo nie da się drastycznie zwiększyć budżet, maly stadion, sponsorzy nie krezusi, ale dziękuję im, a wlasciciel wiadomo 2 mln miesiecznie daje…a nie przepraszam ROCZNIE. Budżet może wzrastać z roku na rok 5- 10… Czytaj więcej »

Jura
Odpowiedź do  Reminiio
2 miesięcy temu

Czytasz siebie?

„czemu od 3 lat nie możemy sprowadzić SKUTECZNEGO ZDROWEGO NAPADTNIKA. Kluby zadłużone potrafi sprowadzić np Hamulicia”

My też potrafiliśmy sprowadzić Hamulicia.

Reminiio
Odpowiedź do  Jura
2 miesięcy temu

:)))) pomysl…ale kiedy?????? Teraz jak znane były jego umiejętności. Czemu jako pierwsi nie znaleźliśmy. Czemu my nie znajdujemy takich graczy…

Arek
Odpowiedź do  Reminiio
2 miesięcy temu

Wlasciciel dokłada do Widzewa. Dobry żart

Reminiio
Odpowiedź do  Arek
2 miesięcy temu

Teoretycznie tak…2 mln. A prawdy nigdy się nievdowiemy. Zreszta tu nie chodziło czy tylko jeśli już to ile…

Jura
2 miesięcy temu

„podkrakowski beniaminek oraz „Miedziowi” przekroczyli nie tylko krytyczny poziom 90%, ale nawet 100%”

Jakie za to otrzymali kary?

6
0
Would love your thoughts, please comment.x