Widzew w alfabecie rundy jesiennej I ligi
28 grudnia 2020, 16:12 | Autor: KamilW sieci wciąż pojawiają się kolejne podsumowania rundy jesiennej w I lidze. Ciekawe zestawienie opublikowane zostało dziś na łamach portalu „Łączy nas piłka”, gdzie zapoznać możemy się z alfabetem pierwszej części sezonu na zapleczu Ekstraklasy. Nie mogło w nim zabraknąć wzmianek o Widzewie Łódź.
Pod literą „D” umieszczeni zostali Ivan Djurdjević i Enkeleid Dobi. Jak się okazuje, to jedyni trenerzy spoza granic Polski, którzy pracują na drugim szczeblu rozgrywkowym. „To jedyni zagraniczni szkoleniowcy, którzy pracują w pierwszej lidze. Obaj są od dłuższego związani z naszym krajem i mają nawet polskie obywatelstwo. Wyniki ich drużyn są jak na razie przeciętne. Widzew Albańczyka Enkeleida Dobiego jest 13. w tabeli (ma dwa mecze zaległe), a Chrobry Głogów Serba Ivana Djurdjevicia dziesiąty” – czytamy w artykule.
Litera „F” to frekwencja, czyli aspekt, w którym jesienią bezapelacyjnie dominowali kibice z al. Piłsudskiego (więcej o nim pisaliśmy TUTAJ). „Koronawirus, niestety sprawił, że tylko do dziewiątej kolejki na mecze wchodzili kibice, a do tego mogli zapełnić 50 procent pojemności stadionu. Do tego czasu najwięcej fanów przychodziło na mecze Widzewa – średnio 7400. Formalnie najwięcej widzów było na spotkaniu GKS Jastrzębie – 8750, ale zostało rozegrane w Łodzi i trybuny zapełnili fani łódzkiej drużyny” – dowiadujemy się z alfabetu.
„I” to interkontynentalna liga, a niewielki epizod w opisie tej litery odegrał pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga Merveille Fundambu. „Na zapleczu ekstraklasy grają piłkarze ze wszystkich kontynentów. Z Ameryki Północnej jest zawodnik z USA i Kanady, Azję reprezentuje Japończyk, Oceanię – Nowozelandczyk, a Amerykę Południową – Brazylijczyk. Najwięcej zawodników jest z Afryki – z Nigerii, Konga, Gwinei, Kamerunu i Senegalu. Chyba najbardziej egzotyczni piłkarze pochodzą z Karaibów – z Curacao i Dominikany” – wylicza na łamach oficjalnego portalu Polskiego Związku Piłki Nożnej Andrzej Klemba.
Fani Widzewa zawłaszczyli z kolei literę „K”, która poświęcona została karnetom, a konkretniej wyrównanemu przed rundą jesienną rekordowi Polski. „Kibice Widzewa kolejny raz zadziwili. Od kilku lat biją rekordy w kupowaniu karnetów i tak samo było teraz. Mimo braku gwarancji, że będą mogli wejść na wszystkie mecze ze względu na pandemię koronawirusa, wyrównali rekord z lutego 2020 roku i kupili 16401 karnetów” – napisał autor.
„M” odnosi się do zawodników, którzy jesienią spędzili na boisku komplet minut. Wśród nich jest Łukasz Kosakiewicz. „Siedmiu zawodników wystąpiło jesienią we wszystkich meczach w pełnym wymiarze. Tyle że, z powodu koronawirusa, nie wszystkie drużyny rozegrały całą rundę. Po 17 spotkań, czyli 1530 minut, zaliczyli Paweł Zieliński (Chrobry), Serafin Szota (Stomil), Paweł Lenarcik (GKS Bełchatów), Tomasz Midzierski, Maciej Gostomski (obaj Górnik), Daniel Kajzer (Arka) i Mateusz Kochalski (Radomiak). 16 na 16 możliwych występów (1440 minut) mają Konrad Jałocha, Nemanja Nedić (obaj GKS Tychy), Marek Kozioł (Korona), a 15 (1350 minut) Łukasz Kosakiewicz (Widzew)” – odnotowujemy na „Łączy nas piłka”.
Widzewska jest także litera „N”, a dotyczy ona najmłodszego i najstarszego strzelca gola. Tak jak już swego czasu informowaliśmy W TYM MIEJSCU, byli nimi Filip Becht oraz Marcin Robak. „Filip Becht z Widzewa premierową bramkę w pierwszej lidze strzelił w wieku 19 lat, jednego miesiąca i dziesięciu dni. Na drugim biegunie jest też widzewiak Marcin Robak, który gola zdobył w dniu 38. urodzin” – możemy przeczytać na zakończenie wątku widzewskiego.
Cały alfabet rundy jesiennej w I lidze znaleźć można TUTAJ.
Ktoś tu czyta Pana Kukucia