Widzew – Riviera Gdynia (wypowiedzi)

20 stycznia 2014, 21:08 | Autor:

Oto, co po meczu powiedzieli trenerzy i zawodniczki obu zespołów:

Wadim Czeczuro: Gratuluję walki – zarówno dla nas jak i dla Widzewa 8 miejsce jest jak mistrzostwo. Był to mecz walki i rzutów. Początek był dla nas, potem inicjatywę przejęły łodzianki, ale końcówka znowu należała do nas. Moje dziewczyny miały dzisiaj mocniejsze głowy. Mieliśmy dużo problemów ze strefą, rzuty nam nie wpadały na obcej sali, ale była zbiórka, choć wynik był niewysoki.
Janusz Wierzbicki: Gratuluję gościom walki i zwycięstwa. Zadecydowały zbiórki przegrane przez nas 31:55. Albo tego nie potrafiliśmy, albo było gapiostwo w obronie, w której stosowaliśmy różne warianty, które do pewnego momentu się sprawdzały. Pod koniec meczu nie było w naszym wykonaniu kontrataku. W następnym meczu [z najsłabszym w lidze MKS MOS Konin – przyp. red.] powinna już zagrać Tynikki Crook – jest nam ona niezbędna, żeby go wygrać.
Natalia Małaszewska (na zdjęciu): Procent rzutów miałyśmy gorszy od Widzewa, ale miałyśmy 24 zbiórki więcej, więc oddawałyśmy więcej rzutów i więcej było rzutów celnych niż u gospodyń. Można powiedzieć, że serce oddałyśmy na zbiórce. Kiedy Widzew bronił indywidualnie, wtedy grałyśmy lepiej.
Wiktoria Zapart: Gratuluję rywalkom i dziękuję koleżankom za walkę. W pierwszej połowie wyglądało to dobrze, w drugiej natomiast miałyśmy mało zbiórek i byłyśmy nieskuteczne. Zabrakło nam też sił pod koniec meczu.
Tynikki Crook: Przed meczem próbowano mnie postawić na nogi, ale jeszcze odczuwam skutki kontuzji. Do treningów powinnam wrócić we wtorek i w następnym meczu będę do dyspozycji trenera.

Widzew – Riviera Gdynia 53:58 (9:14, 12:6 18:14, 14:24)

Widzew: Oliwia Tomiałowicz 23, Aleksandra Pawlak 16, Sarah Boothe 6, Paulina Rozwadowska 4, Alicja Bednarek 2 – Wiktoria Zapart 2, Magdalena Rzeźnik. Trener: Janusz Wierzbicki.
Riviera: Misiuk 22, Wilson 13, Małaszewska 11, Johnson 4, Macko 4 – Miłoszewska 4, Jakubiuk, Szymczak-Górzyńska. Trener: Wadim Czeczuro.

Malaszewska