Widzew – Resovia (wypowiedzi)
25 sierpnia 2018, 21:25 | Autor: RyanPo emocjonującym spotkaniu Widzew wygrał z Resovią 2:1. Dramaturgia byłaby o wiele mniejsza, gdyby łodzianie nie oddali rywalom inicjatywy w drugiej połowie, albo… gdyby sędzia podyktował ewidentny rzut karny dla gospodarzy. Co do powiedzenia mieli trenerzy obu drużyn i piłkarze RTS?
Szymon Grabowski:
„Naszym założeniem było przede wszystkim jak najszybciej przystosować się do stadionu, trybun. Weszliśmy w ten mecz jednak za spokojnie. Bramka stracona na początku spotkania bardzo pokrzyżowała nam plany. Zanim się otrząsnęliśmy, było 0:2 i ciężko nam się grało. W przerwie powiedzieliśmy sobie w mocnych słowach, że chcemy wrócić do gry. Drugą połowę zagraliśmy lepszą, ale nie udało się szybko strzelić kontaktowej bramki. Może gdyby nie intuicyjna obrona Wolańskiego, pokusilibyśmy się o remis i mecz byłby dla nas szczęśliwszy.
Stało się, jak się stało. Próbowaliśmy do końca, były sytuacje, ale niestety wygrała drużyna lepiej zorganizowana, która stłamsiła nas w środku pola. Zwłaszcza w pierwszej połowie. Wracamy do Rzeszowa bez punktów.”
Radosław Mroczkowski:
„Cieszę się głównie z punktów i z tego, że jeszcze bardziej nie skomplikowaliśmy sobie spotkania. A na to się zanosiło. Można było postawić kropkę nad i jeszcze w pierwszej połowie. Powiedziałem w przerwie, że jak padnie gol kontaktowy, to będziemy mieć problem, bo Resovia jest rywalem zdeterminowanym, chcącym uzyskać tu jak najlepszy wynik. Poprzez swoje mankamenty podwójnie traciliśmy siły. Jeśli nie potrafisz utrzymać się przy piłce, to musisz za nią gonić. Był to kolejny mecz ze sporą ilością zmian w składzie. Gdy są nowe osoby, brakuje stabilizacji i zrozumienia. Ale jeśli są potrzeby rotacji, próbujemy. Przez to niestety gra nie jest płynna.
Początek drugiej połowy był w miarę udany, z dobrymi sytuacjami. Brakowało trzeciego trafienia, żeby uspokoić sytuację i poczuć się pewniej. Stracona w końcówce bramka w zamieszaniu rozpoczęła problemy. Z jednej strony chcieliśmy utrzymać wynik, ale z drugiej mieliśmy sytuacje po kontratakach, które muszą zakończyć się bramką. Potrzebny jest nam ktoś, kto zrobi to i zamknie spotkanie.
Dario Kristo:
„Dla mnie to wymarzony powrót. Cieszy bramką, ale jeszcze bardziej cieszy mnie zwycięstwo. Resovia okazała się trudnym rywalem. Na pewno liczba punktów nie odzwierciedla ich siły. Atakowali nas wysoko i mieliśmy z tym trochę problemów. Myślę, że dobrze na to zareagowaliśmy, choć brakowało nam trzeciej bramki, która by to uspokoiła.”
Mateusz Michalski:
„Fajnie otworzyliśmy spotkanie. Strzeliliśmy dwie bramki już przed przerwą, co ostatnio nam się nie udawało. Ruszyliśmy agresywnie do przeciwnika, co stworzyło nam sytuacje. W drugiej połowie tej mieliśmy okazje, ale nie było już takiej skuteczności. Nie możemy jednak popełniać takich błędów w defensywie, choć nie chcę oceniać tego, co wydarzyło się przy tym rzucie rożnym. Nie widziałem tego za dobrze z ławki rezerwowych.”
Konrad Gutowski:
„Cieszymy się ze zwycięstwa. Na drugą połowę wyszliśmy z założeniem, by dołożyć jeszcze co najmniej jedną bramkę, ale się nie udało. Najważniejsze, że nie powtórzyła się sytuacja z Rybnika i dowieźliśmy to prowadzenie do końca. Choć nie zamierzaliśmy się jedynie bronić. Po przerwie też mieliśmy sytuacje, np. ta, gdzie powinniśmy mieć rzut karny po faulu na Maćku Kazimierowiczu.”
Radosław Sylwlestrzak:
„Dziś piłka nie chciała mi spaść na głowę, a do tego miałem udział przy straconym golu. Szarpałem się z Sebastianem Zalepą, wykazał się większą czujnością, dołożył nogę i piłka od poprzeczki wpadła do siatki. Oby ta passa nieprzegranych meczów ze mną trwała jak najdłużej, ale najważniejsza jest drużyna. Ja chcę tylko dokładać swoją cegiełkę.”
Marcin Kozłowski:
„To już pierwszy mecz w tej lidze, fajnie, że wygrany. Szybko strzeliliśmy bramki, nasi zawodnicy ofensywni stwarzali dużo sytuacji, więc naturalnie ja mogłem dostać więcej zadań defensywnych. Myślę, że się z nich wywiązywałem dobrze. Dostaliśmy gonga na 2:1 i tak to w piłce bywa, że robi się nerwowo. Szacunek dla zespołu, że wytrzymał do końca.”
Marcel Pięczek:
„Kibice pomagali nam, pchali nas do walki. Resovia zagrała bardzo dobre zawody i było ciężko. Ale potrafiliśmy odeprzeć ich ataki i zakończyć wszystko pozytywnie. Cieszymy się z trzech punktów i koncentrujemy już na następnym spotkaniu.”
Mikołaj Gibas:
„Odczucia mam mieszane. Z jednej strony cieszę się z wygranej, a z drugiej za bardzo oddaliśmy rywalom inicjatywę. Resovia była bardzo zdeterminowana i w końcu strzeliła nam bramkę. To wysoki zespół, który jest groźny przy stałych fragmentach gry. Pogubiliśmy się w kryciu i wpadło. Byliśmy jednak zmotywowani, by dowieźć wynik do końca. Bardzo pomogli nam w tym kibice.”
Przypominam,ze wygralismy 2:1 u siebie po nerwowce, z przedostatnim zespolem w tabeli.
szkoda ze nie 15-11 idioto wiecej punktow to nie daje
I co z tego ? Mogliśmy grać pięknie I zremisować , ważne 3 pkt. RTS !
I co z tego ? Elana która jest w czołówce z nimi nie wygrała, rozumiem , że spadnie ? Liverpool dzisiaj też wygrał tylko 1:0 myślę, że o mistrzostwie mogą zapomnieć. Przecież nie wygrali 15:0.
Franek – łódzki Krzysztof Kolumb, po długich poszukiwaniach znalazł wynik meczu…
Kurtuazja z ust trenera miła dla ucha, ale prawda jest taks, że zagraliśmy słabo tym razem w drugiej połowie i szczęśliwie dowiezlismy do końca.
wygrali to tez zle jebani malkontenci
To już jest denerwujące jedna połowa dobra druga zła albo na zmianę. Mamy siły tylko na 45 minut ?
Pokaż mi w polskiej piłce na tak niskim poziomie drużynę która gra dwie dobre połowy.
Dziś obok mnie na trybunie siedział gość po 60-ce który po pół godzinie gry stwierdził że za jego czasów to już by było 5:0 a nie dwa. Po mojej delikatnej uwadze że to nie rugby tylko piłka nożna dostałem gonga że ch.j ze mnie nie kibic. „Za takie piniądze to oni powinni siatki naciągać i linie malować”. Niestety uważam że takich malkontentów na trybunach mamy więcej. Ludzie opamiętajcie się. Toż to w 90 % personalnie drużyna która wygrała III ligę. Kur.a jesteśmy beniaminkiem i nie mamy na ławce Franza który by tę ligę wciągną nosem. Szacun dla chłopaków bo widać… Czytaj więcej »
łukasz Franz to może sobie wciągnąć nosem ,ale co najwyżej biały proszek. hehe :D
A Ty na ile masz sily ? nie pasuja Ci 3 punkty to idz zadzwon na 112 moze Ci pomoga … dramat wieczne jeczenie ze jest zle jak daja rade. Brawa dla Pana Mroczkowskiego
Brawo za 3 pkt….graliśmy fajnie do zmiany gdy wszedł Kaziu zaczeła się obrona a mógł strzelić i by było po meczu… znów strzelamy po stałych fragmentach a szkoda że nie z akcji
Jak na mundialu, czyli podążamy za światowymi trendami
Mroczek sam skomplikował sobie to spotkanie i do końca była obawa o odniesienie zwycięstwa.Po jaką cholerę zdejmował Pauliusa i Kristo,jeśli wiadomo było,że ci co weszli nie sprostają zadaniu przytrzymania w przodzie piłki i inicjowania groźnych ataków.Nawet totalnie zmęczeni Dario i Paulius,są zdecydowanie lepsi od Kazia i Gibasa,więc po co był ten cyrk z tymi bezsensownymi zmianami…
Kazio nie był zły
Zszedł Paulius i się zaczęło, mój ulubieniec Kazik, zatarł beznadziejną grę, jednym uderzeniem na bramkę. Drużyna się broni a Kaziu prawie na środku boiska, Widzew atakuje Kaziu blisko obrony. Sie chłopak nabiegał bezproduktywnie. Czekałem na Kristo i Pauliusa i rozegrali bardzo dobre zawody, przegląd pola, wymiana pozycji, miło oglądało się środek pola do 65 min, pożniej zmiany i rozbijanie ataków Resovii na 25 metrze, bo zmiennicy nie umieją bronić.
Kur.a taka rola defensywnego pomocnika.Czego od niego oczekujesz. Hat-tricka co mecz. Jak ty widziałeś mega dobre zawody Pauliusa to chyba byłeś na innym spotkaniu. Dla mnie nic poza przeciętność. Cała drużyna dała du.y w drugiej połowie i nie wiń za to tylko Kazia.
Byłem na meczu, nie oczekuję od Kazika bramek, tylko napiszę tak brzydko „rozumu” na boisku. Wchodzi piłkarz 65min na boisko i na tle podmęczonego zespołu prezentuje się słabo, przede wszystkim po 5 min wyglądał jakby przebiegł ok 8km, a przy tym jego ustawianie sie do akcji przeciwnika, gdzieś jest ale akcja go mija i te podania. W skrócie… Piłkarz nie nadający się do gry na wyższym poziomie niż 3 liga, w której się tylko biega,a o taktyce się nie myśli.
Akurat Paulius już w kolejnym meczu zagrał przeciętnie. Kaziu nie był gorszy od niego.Wkurwia postawa całej drużyny która przy 2:0 odpuściła bo uważała że mecz wygra się sam. I nie jest to wina Kazia, Falona. Po prostu za szybko odpuściliśmy to spotkanie
Fajnie, że tym razem wygraliśmy. Reovia zagrała lepiej niż Rybnik czy Znicz, dlatego szkoda tamtych straconych punktów, ale plus że tum razem udało się utrzymać 3 punkty.
Daję okejkę Zouzou. Gracz meczu!
Dzisiaj na to miano zasłużył.Może bedzie wreszcie pewnym ogniwem zespołu.Oby.
tak oczywiscie
tears to mroczkowski jest super trenerem a zespol ma slaby
a wczesniej to podobno zawodnicy super a trenerzy slabi
jak wygrywali wtedy to bylo zle bo nie bylo pieknej gry a teraz niewazne ze gra padlina i to straszna wazne ze 3 punkty
No to tears w najblizszych 6 kolejkach regularny wpierdol i gora 4 punkty !!!
Weź i sie zamknij!
Przypominam, że jesteśmy beniaminkiem w tej lidze. Trzeba być bardzo naiwnym licząc na to, że tą ligę wygramy w cuglach. Tu są drużyny ograne/zgrane. Pewnie, że nie najsilniejsze ale znające codzienność rozgrywek w tej klasie.
TYLKO Widzew, eRTeeS !!!!!
Bo większość myśli kategoriami Franza.Jak awansują z tej ligi 3 a nie 1 drużyna to myślą że tę ligę wygramy w cuglach. Nic bardziej błędnego. Jeszcze nie raz dostaniemy baty. Ważne by z tych lekcji wyciągać wnioski. A wzmocnienia muszą być ale nic na siłę.Kwiekom i tym podobnym dziękujemy.
Jak dla mnie Resovia była najsłabszym rywalem w tej rundzie.To samo ich kibice którzy biegali po wodę do WC by w kubkach po coli polewać naszych . No cóż jaka drużyna tacy kibice.Jak dla mnie każdy mecz może tak wyglądać. Ważne są 3 punkty. Tyle w temacie
Oni się do tych kubków odlewali a nie latali po wodę. Lali moczem.kumasz?
Baran….
Poziom meczu mocno słaby. Oglądanie na żywo że stadionu to był lincz
To co ? Zegar zamkniety oby nie caly stadiin ! Dziekujemy
Niestety debile znów się popisali
Przed wyborami napewno nie zamkną…
Gdybyś się orientował odrobinke to wiedział byś, że o zamknięcie stadionu może wnioskować wojewoda. W październiku mamy wybory samorządowe, natomiast wojewoda jest organem adm. rządowej! Nawet jak sobie zagłosujessz 1000 razy przeciwko Zdanowskiej, to wojewoda zostanie po wyborach?. Kumasz?
Rafał te niedowiarki niebawem się mocno zdziwią i oburzą na forum ;) Jak usłyszą nowinę o zamknięciu trybuny na 3 mecze. ;) Poczekamy pewnie kilka dni i wszystko będzie jasne.
Przestań jątrzyć.
Ale o co sapiesz?Ultraska to nie odlaczna część meczu,Legia może narażać sprawami co mecz A u nas się robi z tego aferę.
Uaktualnia ktoś tabelę troche, czy nieważne to jest zupełnie, że 5 godzin po meczu, a my zamiast na drugim to na czwartym?
Malkontentów i maruderow wyjebac ze stadionu!
Chłopaki wygrywają A jakiś cymbal na B zarzuca „Widzew grać” paranoja..
Nie da sie usprawiedliwić systematycznej słabosci Widzewa w meczach z przecietnymi druzynami ligi tylko argumentem ,ze przeciwnicy się mobilizują . To zbyt „miałki” argument.Te druzyny pokazują przeciez, ze mimo niskiego miejsca w tabeli potrafią w piłkę grać pokazując i zdecydowanie w grze i szybkie ,płynne akcje i bardzej dokładne podania niz ma to miejsce w naszej grze. Nawet się zastanawiam skąd pozyskują takich wykonawców badz co badz kluby znacznie finansowo słabsze od nas i dlaczego te druzyny moga tak grać a nam idzie tak zdecydowanie cięzko. Tak jakby nas zespoł był słabszy motorycznie i technicznie od prawie wszystkich przeciwników (no… Czytaj więcej »
A trener znowu marzy o napastniku. Ale my mamy sknerusów w zarządzie. Jeśli chodzi o załatwianie transferu napastnika to jest AMATORSZCZYZNA. A kominy płacowe to pewnie są zarezerwowane na wyczyny ludzi ,których sobie zarząd toleruje,czyli na oprawy,race itp. Napastnik jest im zbędny.