Widzew – Raków (statystyki)
1 grudnia 2024, 13:06 | Autor: BercikZapraszamy do zapoznania się ze szczegółowymi statystykami spotkania 17. kolejki Ekstraklasy pomiędzy Widzewem Łódź a Rakowem Częstochowa, jaki odbył się wczoraj. Domowa potyczka zakończyła się porażką drużyny Daniela Myśliwca 2:3.
Dane pochodzą z platformy skautingowej Wyscout oraz stacji Canal+ Sport. Aby powiększyć obraz z danymi, wystarczy w niego kliknąć:
Brakuje najważniejszej statystyki, czyli zdobytych przestrzeni za linią obrony przeciwnika
W trzeciej tercji mówiąc kolokwialnie.
Pierwszy gol Rakowa ewidentnie wina Gikiewicza któremu z główki strzelił w stronę bliższego słupka gdzie to powinien wyjąć, o tym ile miał czasu na wyejście w tą piłkę nie wspomnę,ostatnie 20 min obrona Czestochowy była i tak się to kończy gdy się gra na remis
Gikiewicz musiałby mieć 3m wzrostu, żeby tą wrzutkę przeciąć…a obrońca, któremu na plecy wskoczył ziom z rakowa powinien iść do fizycznej roboty zamiast oszukiwać wszystkich, że jest piłkarzem
Ja nie mówię o wyjsci do piłki tylko o tym że mu w krotki rog ta piłkę wpakował gdzie stał obok słupka
To chyba cię się pomylił czas, w którym miał wejść w ta piłkę, bramkarz rakowa po strzale Rondicia to miał czas faktycznie
Giki choćby sobie sam swojaka wpakował, to będziesz bronić swojego pupilka. Jesteś albo obsesyjnie (Ravas) uprzedzony albo masz obsesyjną słabość (Giki) a prawda jest taka, że przy bramce Carlosa dał ciała i nic go nie broni. Gdyby tę bramkę wpuścił Heniek, to już byś wylewu dostawał i pisał referat na 10 zdań jakiego to babola nie wpuścił po krótkim xD
Henia to sobie możesz obejrzeć z piątku…Bramka jakich tysiące, ty widzisz błąd Gikiewicza, a ślepy jesteś na wielbłąd obrońcy…
Tak na chłodno jest żal ale do przeżycia. Nie mamy ławki nie ma kto wejść. Łuko po tej zmarnowanej okazji w Gdańsku jest w jakiejś depresji. W zimie 2-3 wzmocnienia i będzie około 50 pkt na koniec Na nic więcej liczyć nie możemy.
A ta „ławka” to się tam sama skompletowała, czy ktoś ją zmontował? Prowadzenie zawodników jest beznadziejne i skutkuje to tym, że rezerwowi są kompletnie bez formy, ale co im się dziwić skoro siedzą na ławce albo trybunach i patrzą jak gra taki Gong… Od jakiegoś czasu nawet limit zmian nie jest wykorzystywany.
Winni są ci którzy kadrę skompletowali i ją przygotowują, a ty chcesz żeby brali się za korekty?
Dośrodkowania: 6:35! To pokazuje różnicę w skrzydłach i to było widać. A poza tym 124km przebiegnięte. Szkoda, nabiegali się i nic z tego nie ma. Szkoda że nie ma ilości sprintów, albo średniej prędkości, ale coś szwankuje w doskoku do przeciwnika. Od paru meczów odnoszę wrażenie, że jesteśmy za daleko od przeciwnika, podczas gdy my mamy piłkę, nie mamy tyle miejsca.
435 podań ( z czego 400 w poprzek boiska na własnej połowie na odległość do 10 m – można się zakwasu spojówek od tego nabawić ).
Żeby blisko przez 30 lat nie odnieść żadnego sukcesu sportowego to trzeba być klubem nieudaczników a nie mistrzów! Myślałem że w tym sezonie chociaż otrzemy się o top3 i do końca będziemy walczyć o Ligę Konferencji, to trzeba było wejść w czwartą gęstość bylejakości i roztwonić cały punktowy kapitał na Puszczę,Górniki, Korony i dać sobie strzelać w ostatnich minutach(!), podczas gdy to my powinniśmy być zespołem który stawia kropkę na „i”, ławka rezerwowych praktycznie nie istnieje, tegoroczne transfery najgorsze z możliwych, decyzja o odsunięciu Fabio Nunesa i odpulenie z Kuna były fatalne. Najzabawniejsze że w klubie z takim regresem formy… Czytaj więcej »
Ta tylko że połowę tego to była gra w niższych ligach i były sukcesy w postaci awansów
Gikiewicz i Myśliwiec do widzenia!!!!!!!!!!!!
żegnam bez żalu!!!!!! cześć pa!!!!!!!!!!!
Bramki dla Rakowa po ewidentnych błędach naszych zawodników. Pierwsza po przegranym pojedynku powietrznym Kozłowskiego, druga po stracie Kerka, a przy trzeciej Silva nawet nie podskoczył by przeszkodzić oddać strzał przeciwnikowi. Myśliwiec jak powiedział jest konsekwentny. Najpierw zniszczył poszczególnych zawodników (Klimek, Łukowski, Hanousek) a teraz odbija się to na całej drużynie. Do tego należy pamiętać, że tracimy bramki w ostatnim kwadransie co świadczy o braku sił czy też koncentracji albo jedno i drugie. Jesteśmy kompletnie rozbici i prawdopodobnie w środę pożegnamy Puchar Polski mając konsekwentnego pseudotrenera.
w jaki sposób zniszczył Klimka , Łukowskiego czy Hanouska ?
Marek Hanousek złapał kontuzję , pokazał się Juljan Shehu z dobrej strony i on grał , Łukowski po meczu z Lechią gdzie w ostatniej minucie nie wykorzystał sam na sam jest cieniem samego siebie , a Antek Klimek nie ma sił nawet na 30 minut , wszyscy szukają drugiego dna a prawda jest bardziej banalna , wczoraj po 15 minutach przestał się wracać za swoim zawodnikiem , zostawiał Krajewskiemu dwóch przeciwników , tak tez padła 3 bramka …
I jeszcze brak agresji i determinacji – faule 3:14 !