Widzew – Olimpia (wypowiedzi)
21 lipca 2018, 21:19 | Autor: RyanRadosław Mroczkowski rozpoczął nowy sezon tak, jak zakończył stary – zwycięstwem. Łodzianie pokonali przed własną publicznością 1:0 Olimpię Elbląg, będąc przez całe spotkanie lepszą drużyną. Co trener Widzewa i jego zawodnicy mówili po końcowym gwizdku?
Adam Boros:
„Gratuluję Widzewowi awansu do II ligi i zwycięstwa w dzisiejszym meczu. Rywal był zespołem lepiej zorganizowanym. Wiedzieliśmy, że będzie on prowadzić grę bocznymi sektorami boiska, że boczni obrońcy grają ofensywnie i jak poruszają się napastnicy. My nie potrafiliśmy przeciwstawić się temu swoimi argumentami. Zawiodły pojedynki jeden na jednego, zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Zbyt szybko traciliśmy piłkę, niepotrzebnie graliśmy z pominięciem drugiej linii. Ona też nie udźwignęła ciężaru meczu, zwłaszcza w kreowaniu gry czy skutecznym odbiorze.
Widzew nie miał wiele 100% sytuacji, ale był zespołem składniej prowadzącym akcje i wygrał mimo wszystko zasłużenie. My jesteśmy ciągle na etapie budowy zespołu. Zdajemy sobie sprawę, że potrzebujemy jeszcze kilku ogniw, bo mieliśmy latem sporo ubytków w kadrze.
Nie odpowiem na pytanie, kto będzie faworytem. Wiele zespołów jest niewiadomą. Widzew będzie miał szansę powalczyć, ale moim zdaniem poziom tej ligi będzie teraz wyższy niż w poprzednim sezonie.”
Radosław Mroczkowski:
„Był to dla mnie nerwowy mecz. Bardzo chcieliśmy wygrać, a 1:0 utrzymać najtrudniej. Do końca bałem się o jakąś niefortunną sytuację. Ale mieliśmy mecz pod kontrolą i z tyłu było bezpiecznie. Przeciwnik nie miał dogodnych sytuacji, może poza jedną okazją na początku pierwszej połowy, gdy byliśmy oddaleni za bardzo. Irytowało mnie, że nie strzeliliśmy drugiej bramki, bo były na to szanse. Mieliśmy fajne początki akcji, ale albo się pospieszyliśmy, albo chcieliśmy zagrać zbyt koronkowo.
Pierwszy mecz za nami, były dobre momenty. Widzieliśmy, że mecz o stawkę, z tzw. ciśnieniem, jest meczem zupełnie innym od gier kontrolnych. Drużyna w wielu fragmentach realizowała założenia zgodnie z tym, jak chcemy budować grę. Można powiedzieć, że wynik jest pozytywnym, a i momentami była dobra gra.”
Konrad Gutowski:
„Wyszliśmy z założenia, że nie ma to być czyjkolwiek debiut, tylko mamy przede wszystkim wygrać. Udało się ten cel zrealizować, a wiadomo, że jak wygrywa się pierwszy mecz, to ciągnie to zespół do przodu. Nie chciałem się stresować, bo może być różnie. Po co sobie dokładać nerwy? Skoro wyszło dobrze, to tylko się cieszyć.”
Marcin Pigiel:
„Myślę, że cała drużyna zagrała dobre spotkanie. Tak udanie nie było chyba nawet w III lidze. Zarówno my, jak i kibice, możemy cieszyć się ze zwycięstwa. Przeciwnik też chciał grać w piłkę i dzięki temu mieliśmy więcej miejsca na bokach. Mogłem sam zdecydować się na strzał, ale bałem się uderzyć prawą nogą. Zagrałem do Roberta Demjana, nie widząc, że był na spalonym. Grunt, że wszystko dobrze się skończyło.”
Robert Demjan:
„Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo jest bardzo ważne na początku tej II ligi. Nie udało się strzelić gola, ale najważniejsza jest wygrana. Może gdyby Marcin Pigiel podał mi trochę szybciej, to by była szansa, ale nie ma co już do tego wracać. Musimy w kolejnych meczach utrzymać taką grę, jaką pokazaliśmy dzisiaj.”
Kacper Falon:
„Dobrze przygotowaliśmy się do tego meczu i byliśmy lepszym zespołem w każdym aspekcie. Oddaliśmy dużo strzałów, ale gol padł tylko jeden. Będziemy pracowali na treningach nad tym, by ta skuteczność była lepsza. Podoba mi się to że gramy do przodu, ofensywnie. Musiałem zejść z boiska, ale wszedł w moje miejsce zawodnik, który miał więcej sił, więc nie osłabiliśmy tym samym zespołu.”
Patryk Wolański:
„Cieszy powrót, stęskniłem się za bramką. Gdy wyszedłem na rozgrzewkę to czułem znów tą adrenalinę meczową. Jest rywalizacja, więc muszę na każdym kroku udowadniać, że warto na mnie stawiać i że nie zawiodę drużyny i trenerów. Graliśmy solidnie w ofensywie i defensywie. Nie daliśmy Olimpii rozwinąć skrzydeł. Brawo dla całego zespołu, bo wszyscy pracowali na to zwycięstwo.”
Sebastian Kamiński:
„Pierwszy mecz zawsze jest pewną niewiadomą, dlatego cieszę się, że trzy punkty zostają w Łodzi. Jest delikatna różnica piłkarska między I a II ligą, ale trzeba pamiętać, że samymi umiejętnościami nie wygra się meczu. Tutaj też trzeba dołożyć zaangażowanie. Szkoda, że zabrakło nam drugiej bramki, bo przez to w końcówce było trochę nerwowo. Na szczęście wygraliśmy i można się cieszyć.”
Naprzod Widzew !!! Brawo Radek i chlopaki !
Radek Mroczkowsk! Nic dodać nic ująć!
BRAVO BRAVO WIDZEW ŁÓDŹ. POZDROWIENIA OD FANOW THE HAMMERS. WEST HAM UTD ⚒⚒ pozdrawiam WSZYSTKICH. Widzewiakow
Gołym okiem widać że grają zdecydowanie lepiej, mimo tak krótkiej przerwy w rozgrywkach widać było że walczą o każdą piłkę. Pierwszy raz od kilku m-cy można było na to patrzeć ze spokojem.
W 100procentech zgadzam się z Tobą kolegą.jest walka ambicja determinacja pomysł na grę i miło się na to patrzyło z wysokości zegara.no i doping piękny.oby tak dalej i naprzód Widzewie
Demjan grał taką katastrofę, że aż głowa boli :D
mam odmienne zdanie w tym temacie :) jest wolny to fakt widać to jak na dłoni, ale wykonał dużo dobrej roboty dzisiaj, oceniając kogos najpierw weż pozytywy zamiast od razu wystawiać laurkę ot tak z dupy z przyzwyczajenia. Dużo nam pomaga swoja grą i jest obecnie Widzewiakiem, więc go wspieraj zamiast pisać tak katastrofalne komentarze, że łeb boli…
Kolega ma rację. Gra na tle słabego przeciwnika niezła ale dalej jest Demjan mimo zmiany trenera a jego gra podobnie jak Świdra dziś slaba. Nadal brak wykończenia akcji.
Czy ja wiem czy taki słaby?
W poprzednim sezonie zajęli 6 miejsce, mając bardzo dobry początek i na koniec odpuszczając (z ostatnich 10 meczów 13 miejsce).
To poczytaj ilu podstawowych zawodników odeszło z Elbląga
Jak Widzew zagra dobry mecz to zaraz komentarze, że przeciwnik słaby. Ten słaby przeciwnik kończył ligę w czołówce. Więc raczej to nasi zagrali dobry mecz o na nic nie pozwolili rywalom.
Panu Robertowi powinno się podziękować za grę w Widzewie , tamten sezon słaby a dzisiejszy mecz dramat …
Popieram w 100%, dDemian był najsłabszy na boisku.
Demjan to drewno do podpierania słupka, od zawodnika z najwyższą stawką „żywieniową” w zespole trzeba wymagać dużo więcej niż 2 celne podania przez cały mecz i dreptanie w miejscu.
Skuteczność i jeszcze raz skuteczność i będzie dobrze :) poza tym fajny mecz na murawie jak i na trybunach. Dzięki za wygrana piłkarze.
Spadkowicze już na swoich miejscach.
Panie trenerze, prowadź ten klub po awans! Poprawa w grze jest, a to będzie gwarantem wyników.
Oglądałem tylko pierwsza polowe ze względu na wakacje, ale pierwszy raz byłemu spokojny o wynik. Krótki okres przygotowań, a drużyna poukładana. Nowi zawodnicy wnoszą jakość. Faktycznie potrzebny jest jakiś odpowiedni napastnik, w środku pola sie ułoży. Tak jak ostatnio pisałem Kazimierowicz najsłabsze ogniwo. Być moze jak Kristo wróci i Litwin bedzie dostępny to trener Mroczkowski puści Falona ze Swiderskim do ataku. Świderski mega plus, widać widzewskie serce. Demjan na emeryturę, Kazik za wysoka Polka dla niego druga liga. Reszta ułoży sie w czasie. Najważniejsze widać spokój w grze, taktyka i chęć zawodników do gry a nie strach w oczach przed… Czytaj więcej »
Zabrakło mi Zuziaka bo chłop bardzo słabo wyglada w obronie.
Bardzo trafne spostrzeżenia….popieram w 100%
Kazik to dziś miał mnóstwo odbiorów, a z dwójki Robert/Świder ten pierwszy dziś dużo lepszy. Może odwiedzić stadion i dopiero pisać albo choć cały mecz obejrzeć ;)
„Kazik” mówisz za wysoka pòłka ,ta 2 liga dla niego ,widziałem ten mecz na żywo i wydaje mi się że dał radę.
Jak będą grali tak dalej to na Falonie i Gutowskim klub zarobi grubą kasę.
Dzisiejsza gra na pewno przyjemna dla oka, jest jakiś pomysł na grę i widać poprawę u takich zawodników jak Zieleniecki. Kazimierowicz tradycja, mieszany występ. Bardzo zaimponował mi Kamiński, Falon i Pigiel. Oby tak dalej!
Jak dla mnie to Pigi zagrał dziś mecz życia. Ogólnie widać inne podejście do meczu. Po strzelonym golu dążymy do zdobycia następnego, a nie cofamy się na swoją połówkę i liczymy na nieudolne kontry. No i sił wystarczyło na 90 minut a nie jak u Franza na 70. Z tej maki będzie chleb.
Witam,
Czytam komentarze na temat występu konretnych zawodników i nie wiem czy ogladalismy ten sam mecz. W zeszłym sezonie obejrzałem każdy mecz na żywo(domowy) i dodatkowo w domu i.jeszcze nigdy nie widzialem tak dobrze grających Demjana i Kazika (to tak odnośnie jechania po tych dwoch zawodnikach) dodatkowo nie widziałem w zeszlym sezonie Widzewa który calye, podkreślam cały mecz zaklada pressing na połowie przeciwnikaw. Może sie mylee ale tak tsktycznier poukładanej drużyny w zeszłym sezonie nie widziałem.
zgadzam się w 100%. to byli ci sami zawodnicy, ale grali zupełnie inną piłkę.
Ludzie przestańcie, ja wiem że Demjan sie starał i zagrał ciut lepiej niż za Smudy, ale to nie zmienia faktu że był słaby i już zapomniał jak strzela się bramki, jeżeli ta drużyna ma wygrywać to bez tego pana, niestety to nie Koniarek, to nawet nie Rybicki.
Kazik ewidentnie się starał i rzeczywiście walczył dzisiaj i grał jak chyba jeszcze nigdy ale to nie zmienia faktu, że ewidentnie odstaje od reszty drużyny. Co nie zmienia faktu, że jako zmiennik powinien się nadać bo jak wróci Kristo i Paulius się sprawdzi to jakoś nie widzę dla niego miejsca w pierwszym składzie!
Dokładnie tak, początek meczu nie wiem która to była minuta, zagrał wprost do napadziora Olimpii, to był chyba jedyny (bramkowy) błąd Widzewa w meczu.
Brawo Kaziu, zmiana trenera wychodzi na plus, w końcu chłop gra do przodu a nie do obroncow.
Obrona na DUŻY plus.
Napastnicy- było z czego strzelić, no nic może następnym razem.
Środek jako-tako, Kazimierowicz (w pierwszej) jedno zagranie tragiczne, później już było lepiej.
Ogólnie:
Jest dobrze, widać wyraźną poprawę w grze, trochę brakuje szybkości no i zgrania.
Czekam na pierwszy mecz wyjazdowy, bo to tam będzie walka o awans. Dzięki za walkę, wynik, udany weekend- jesteśmy zadowoleni (ja+4)
Brawo Panowie!!! Tak trzeba grać!!!
Przypominam słowa Kazimierza Górskiego „Tak się gra jak przeciwnik pozwala” a to czy przeciwnik był słaby czy najsilniejszy w lidze po Widzewie to się dopiero okaże.
Da mnie cała drużyna była monoitem i walczyli jak nigdy a najlepszy by debiutant i strzelec bramki bardzo pewny w obronie no i strzelił bramkę właśnie o to chodzi nie odstawiamy nogi i trzeba przyznać że bardzo dobrze wyglądali taktyczne bardzo dobrze wyorzedzaili cała drużyna o się przesuwa Li brawo :-)
Brakuje nam szybkiego i zwrotnego napastnika. Niestety Demian i Świder to „wozy z węglem”
Świderski chyba za dużo gofrów wcinał jak miał wolne, bo strasznie mało dynamiczny. Ogólnie spoko chłopak, ale w tej lidze wyjdą jego braki techniczne i dużo nam nie da, Millera zniszczył Smuda i wątpliwe żeby się chłopak ogarnął. Za to Demjan grał całkiem ok, nie lubię go i nie uważam za super piłkarza, ale demonem szybkości nigdy nie był i zawsze bazował na zastawianie się itp, musi więcej myśleć i szybciej reagować i powinno być ok, ale kluczem jest pozyskanie jakiegoś napastnika, a nie popierdółkę. Kogoś szybkiego do duetu z Demjanem właśnie. Zobaczymy czy sztab i zarząd to ogarną. Mam… Czytaj więcej »
Nikt nie powie że Demjan nie potrafi grać w piłkę. Może musi włożyć trochę więcej pracy nad szybkością i skutecznością ale sama praca nie zawsze da wyniki gdy coś siedzi w głowie i nas blokuje. Kochani Widzewiacy takie komentarze jak drętwy szmatławiec itp na pewno w tym mu nie pomogą on musi poczuć że jesteśmy z nim na dobre i na złe a nie tylko gdy jest super i strzela brameczki. W końcu jest jednym z nas Widzewiakiem. Ciekawe jak by wam szło w szkole czy pracy jak by cały czas ktoś po was jechał że jesteście nieudacznikami , fajtłapami… Czytaj więcej »
Piszecie, że Demjan słaby, wolny itp. to popatrzcie sobie z jakim „wielkoludem” musiał walczyć o piłkę (nierzadko z dwoma obrońcami) i ile razy mimo tego, że był faulowany przyjął piłkę i odegrał do partnera, bo nie miał szansy na indywidualną akcje bramkową. Dla mnie wykonał dużą pracę nie dość, że nie tracił piłek to jeszcze zagrywał do kolegów z pola a nie egoistycznie zakiwał się i stracił. Fakt nie oddał celnego strzału na bramkę (a z goli rozlicza sie napastników) ale wykonał kawał roboty, a grał tak bo na tyle pozwolił przeciwnik (kto grał w piłkę wie jak to jest… Czytaj więcej »
W końcu aż miło było oglądać mecz.88 minuta a my gramy pressingiem przy polu karnym Olimpii. Sami widzieliście co obrońcy gości mogli zrobić w takich sytuacjach. Albo piłka szła w aut albo długa laga na uwolnienie. Oby tak dalej. Szacunek dla piłkarzy za wczoraj