Widzew nie zarobi na Rybickim ani grosza?
1 września 2014, 23:40 | Autor: RyanW ostatnich dniach przed zamknięciem okna transferowego w Widzewie zrobił się spory ruch. Do zespołu dołączyli Mateusz Janiec i Boris Dosljak, a opuścili go Patryk Wolański i Patryk Stępiński. W ich ślady mógł pójść także Mariusz Rybicki, ale jednak zostaje.
Rybicki w poprzednim tygodniu otrzymał propozycję transferu do Cracovii i w piątek, mimo kontuzji mięśnia dwugłowego, pojechał na testy do drużyny „Pasów”. Na drugi dzień był już jednak z powrotem. Sprawa jego przenosin upadła – jak się nieoficjalnie mówi – ze względu na skomplikowane zapisy w umowie transferowej pomiędzy Widzewem a SMS Łódź, którego skrzydłowy jest wychowankiem. Chodzi o zapis gwarantujący określoną „działkę” dla klubu Janusza Matusiaka, który sprawia, iż tylko naprawdę wysoka oferta mogłaby się opłacać Sylwestrowi Cackowi.
Brak porozumienia oznacza, że oba łódzkie kluby na Mariuszu Rybickim najprawdopodobniej nie zarobią ani grosza. Zamykające się o północy okno transferowe było ostatnim, w którym można było sprzedać 21-latka. Z końcem czerwca przyszłego roku zawodnikowi kończy się kontrakt z Widzewem, a to oznacza, że już w styczniu będzie mógł podpisać umowę z nowym klubem. Oczywiście może też przedłużyć swój pobyt przy Piłsudskiego, ale wydaje się to raczej mało realne.