Widzew nie zapłaci za utalentowanego pomocnika. Jest szansa na darmowy transfer?

W Widzewie szukają piłkarzy na różnych poziomach rozgrywkowych, także w niższych ligach, w których trafić można na nieodkryty wcześniej przez bogatsze kluby talenty. Jednym z takich graczy jest 19-latek z III ligi.

Mowa o Szymonie Raku, który od półtora roku występuje w drużynie Motoru Lublin. Jesienią wystąpił w barwach piątej drużyny w tabeli grupy trzeciej w czternastu spotkaniach, strzelając w nich cztery gole. Dobrymi występami zwrócił na siebie uwagę nie tylko łodzian. Jak poinformował na Twitterze dziennikarz serwisu „2×45 minut” Krystian Jóźwiak, pomocnika na celownik wzięły m.in. także Miedź Legnica i Raków Częstochowa.

Wygląda na to, że Rak do końca sezonu z Lublina ruszać się nie zamierza. Dowiedzieliśmy się, że Widzew z jego transferu w tym momencie już zrezygnował. Działacze Motoru, chcąc dobrze zarobić na utalentowanym piłkarzu, postawili zaporowe warunki. Temat być może odżyje dopiero latem.

W przyszłym sezonie Szymon Rak nadal będzie posiadał status młodzieżowca, więc może być łakomym kąskiem także dla klubów z Ekstraklasy. Od nowych rozgrywek w niej również obowiązywać będzie wymóg posiadania jednego gracza w składzie, urodzonego w roku 1999 lub młodszego. Jeśli w Łodzi chcą wygrać wyścig o zakontraktowanie go, muszą się spieszyć.

Foto: motorlublin.eu