Widzew może jeszcze zarobić na Krajciriku

9 sierpnia 2024, 20:38 | Autor:

Ivan Krajcirik opuścił Widzew bez rozegrania w jego barwach oficjalnego meczu. Dla wielu kibiców jego pozyskanie należy więc uznać za rozczarowanie, choć sprawa jest dużo bardziej złożona. Co ciekawe, łodzianie mogą na nim nawet zarobić.

Ocena tego transferu nie jest zero-jedynkową. Po sprzedaży Henricha Ravasa do Stanów Zjednoczonych sztab szkoleniowy jasno określił, że pozostający w kadrze Jan Krzywański i Jakub Szymański nie są na tyle gotowi, by zastąpić Słowaka. Następcę trzeba było sprowadzić z zewnątrz. Klub nieco przeciągał sprawę, bo pula jakościowych bramkarzy w zimowym oknie transferowym, bez nadmiernego drenowania budżetu, nie jest pokaźna. Ostatecznie ograniczono się do wyboru pomiędzy wspomnianym Krajcirikiem a Danielem Naumowem i postawiono na tego pierwszego.

Plan zakładał, że kupiony z MFK Rużomberok zawodnik w trakcie zimowego okresu przygotowawczego zaaklimatyzuje się w zespole i od pierwszego meczu rundy wiosennej będzie nową „jedynką”. Stało się jednak to, czego przewidzieć nie sposób. Na pierwszym treningu Krajcirik doznał urazu stawu kolanowego, który wykluczył go z gry na kilka tygodni. Istniała niewielka szansa, że zdąży dojść do zdrowia przed spotkaniem z Jagiellonią Białystok, ale nastawiano się, że między słupki będzie musiał wejść lepszy z pary KrzywańskiSzymański, a Krajcirik zadebiutuje w Derbach Łodzi. W trakcie leczenia byłego młodzieżowego reprezentanta Słowacji wydarzyła się druga zaskakująca rzecz, czyli możliwość zakontraktowania Rafała Gikiewicza. Zbyt późno udało mu się rozwiązać umowę w Turcji, przez co zamknęły się przed nim drzwi do powrotu do Niemiec. Miał ofertę m.in. z Schalke 04 Gelsenkirchen, ale wolnym piłkarzem stał się już po zamknięciu niemieckiego okna transferowego.

Dzięki temu zbiegowi okoliczności Widzew zyskał klasowego golkipera i niezwykle cenną osobowość w szatni, ale ponownie ucierpiał Ivan Krajcirik. Po powrocie do treningów, musiał zadowolić się rolą zmiennika Gikiewicza i choć starał się wiosną wygrać z nim rywalizację, nie zdołał tego zrobić. Ponieważ „Giki” został przy Piłsudskiego na kolejny rok, jasnym dla wszystkich było, że hierarchia raczej nie ulegnie zmianie. Zwłaszcza, że Słowaka latem ponownie dopadł pech – doznał urazu mięśniowego i znów stracił okres przygotowawczy. Wobec tego uznano, że trzymanie Krajicirika na ławce rezerwowych przez następne miesiące nie jest optymalnym rozwiązaniem, stąd próby znalezienia klubu, do którego można byłoby go wytransferować. W mediach pojawiały się sygnały, że chętny może być Motor Lublin, ale finalnie zawodnik wylądował w Slovanie Liberec.

Co prawda Czesi nie sprowadzili go na zasadzie transferu definitywnego, tylko wypożyczyli do końca sezonu, ale przynajmniej solidny golkiper będzie miał szansę na regularną grę. O ile oczywiście wygra rywalizację w nowej drużynie. „Kiedy klub się ze mną skontaktował, nie wahałem się. Widzę duży potencjał w Libercu. Od samego początku widać, że nowy zarząd dobrze radzi sobie z zarządzeniem Slovanem” – mówił na łamach oficjalnej witryny czeskiego klubu po potwierdzeniu wypożyczenia.

Jeśli się sprawdzi, być może władze Slovana będą skłonne wykupić do na stałe, ponieważ zagwarantowały sobie taką opcję w umowie z łodzianami. Jeżeli nie, wróci do RTS i trzeba będzie myśleć, co dalej. Jego umowa obowiązuje bowiem do 30 czerwca 2026 roku. Kibice powinni raczej trzymać kciuki za ten pierwszy scenariusz, ponieważ – jak się okazuje – kwota wykupu bramkarza jest wyższa od sumy, jaką widzewiacy musieli zapłacić przy jego sprowadzeniu. Potwierdził to dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek, goszczący w youtubowym kanale serwisu Goal.pl. Choć 24-latek ani razu nie wystąpił w ligowym spotkaniu, może przynieść finansowy zysk, co byłoby małym majstersztykiem ze strony czerwono-biało-czerwonych.

Foto: fcslovanliberec.cz

Subskrybuj
Powiadom o
25 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Daro
3 miesięcy temu

Majstersztykiem by było jakby przez te pół roku nie brał pensji ale pewnie brał i ro nie małą

Czosnek
Odpowiedź do  Daro
3 miesięcy temu

Jednocześnie zabezpieczał pozycję rezerwowego bramkarza, więc pensji za darmo nie brał

Sarnelli
Odpowiedź do  Czosnek
3 miesięcy temu

Szczególnie, że był ciągle kontuzjowany xd

Rysiek
Odpowiedź do  Daro
3 miesięcy temu

A ty jak zachorujesz bierzesz kasę z pracy?

Konrad73
3 miesięcy temu

Sprzedać i zapomnieć.

Rysiek
3 miesięcy temu

No i dobrze oby tylko tam grał. Giki nikogo nie wpuści przez najbliższe 2 lata do bramki. A Krecik ma potencjał na bycie 1 i po do nas przyszedł na ławce by nie siedział. A jeśli uda nam się odzyskać kasę to będzie super.
Trafiło nam się szczęście w nieszczęściu z Gikiewiczem i kontuzją Krecika

...ups
Odpowiedź do  Rysiek
3 miesięcy temu

Tylko do tego momentu aż nie złapie kontuzji, a wtedy będziemy w czarnej . ……

Rysiek
Odpowiedź do  ...ups
3 miesięcy temu

Jak każdy klub . Powiedz mi kto ma dwóch równorzędnych bramkarzy w lidze?

kibic
Odpowiedź do  Rysiek
3 miesięcy temu

Gikiego to maks do wakacji nowego roku tu bedziesz widzial i odejdzie jak nie jiz zima

mhcmc
Odpowiedź do  kibic
3 miesięcy temu

Ty się możesz zastanawiać nad tym gdzie ty będziesz zimą i tym co dotyczy ciebie, a nie Gikiewicza. A jeśli już chcesz się bawić we wróżkę to zajmij się bombą w bramce, albo innym bobkiem

Last edited 3 miesięcy temu by mhcmc
Marcin
Odpowiedź do  kibic
3 miesięcy temu

Ale to dobre pytanie: nie wiadomo, ile Giki z nami zostanie. Oby jak najdłużej, bo chyba sam się tutaj świetnie czuje, ale przecież kiedyś mówił, że chciałby jeszcze za granicą pograć.

Puotr
Odpowiedź do  kibic
3 miesięcy temu

Giki ma 36 lat Widzew to jego ostatni klub. Tu zakończy karierę.

kibic
3 miesięcy temu

Zaraz sie odezwia trole internetowe ktorzy lubia mowic innym kto na co ma wydawac swoje pieniadze :)

Olo
Odpowiedź do  kibic
3 miesięcy temu

Jak tam na dole tabeli 1-szej ligi?

Makos
Odpowiedź do  Olo
3 miesięcy temu

Dobrze mówi

Krzysztof
3 miesięcy temu

Ja się zastanawiam po co był transfer byłego bramkarza Wisły. Skoro on ma być nr 2, to znaczy, że Szymański nie nadaje się na zmiennika Gikiewicza, mimo, że jest w Widzewie już dość długo i pracuje z jednym z najlepszych bramkarzy w Polsce. Jeśli tak, to należy się zastanowić nad obecnością Szymańskiegio w Widzewie. Pomijam już to, że sam Szymański powinien zadbać o swój rozwój, bo transfer byłego Wiślaka raczej zamyka mu szansę gry w Widzewie.

kibic
Odpowiedź do  Krzysztof
3 miesięcy temu

Ty sie jesynie mozesz zastanowic nad tym co dotyczy tylko ciebie a nie klubu Widzew

Olo
Odpowiedź do  kibic
3 miesięcy temu

Nie odpowiedziałeś, jakie to uczucie dołować w 1-szej lidze? Pobijecie w tym roku rekord 75 straconych goli?

Czosnek
Odpowiedź do  Krzysztof
3 miesięcy temu

Ale wiesz, że Szymański już nie jest piłkarzem Widzewa?

Artur
Odpowiedź do  Krzysztof
3 miesięcy temu

Przecież Szymański już dawno jest w Ruchu i tam broni…

WSI
Odpowiedź do  Krzysztof
3 miesięcy temu

Szymański ? Człowieku ty znasz skład Widzewa ? O czym ty piszesz

mhcmc
3 miesięcy temu

Bardzo dobry ruch. Sam Krajcirik w sparingach wypadał dość przeciętnie to po pierwsze. Po drugie mamy Gikiewicza, który nie tylko dał nam jakość w bramce, ale i dodatkowo ma pozytywny wpływ na atmosferę w szatni. Dla samego Gikiewicza najważniejsza jest rodzina, czego nigdy nie ukrywał. Poukładał sobie życie w Polsce, jak sam mówił dzieci będą uczęszczać do szkoły w Warszawie i jest to jedyna szkoła w Polsce jaką mógł wziąć pod uwagę. Odrzucił min atrakcyjniejszą finansowo ofertę. Z punktu widzenia Gikiego to z Widzewem mogłyby rywalizować w Polsce tylko kluby z Warszawy. Z ległej oferty raczej nie otrzyma, ale podejrzewam… Czytaj więcej »

Ewa
3 miesięcy temu

Majstersztyk wziąć do zespołu kontuzjowanego bramkarza i płacić mu przez dwa,a może i trzy lata jak nikt nie kupi pensje. To wypowiedź z klasą i sensem. Brawo Ty, Brawo ja… Naprawdę taki transfer to majstersztyk drenowania kasy klubu.

mhcmc
Odpowiedź do  Ewa
3 miesięcy temu

Ewa zajmij się kasą klubu z okolic dworca Łódź Kaliska, niech cię Widzew nie boli i nie interesuje

Bula
Odpowiedź do  Ewa
3 miesięcy temu

Po pierwsze nie kontuzjowanego, bo kontuzji doznał w okresie przygotowawczym. Po drugie od 3 kolejki mógł grać więc zabezpieczał nam pozycję nr 2, ktoś taki być musi. Po 3 jakie 3 lata? Po 4 majstersztyk jeśli uda się go sprzedać z profitem – to prawda, choć nie wiadomo ile klub mu zapłacił w pensji. Natomiast mimo wszystko jak wspomniałem zabezpieczał nam pozycje bramkarza w razie kontuzji/kartek a ktoś taki być musi. Biegański za darmo też nie siadzie na ławce przecież.

25
0
Would love your thoughts, please comment.x