Widzew minimalnie lepszy od Elany
27 lipca 2016, 15:48 | Autor: PaulinaPiłkarze Widzewa odnieśli czwarte sparingowe zwycięstwo tego lata, jednak wygrana nad Elaną Toruń nie przyszła im łatwo. Rywale w drugiej połowie mocno napierali, ale skończyło się na 3:2 dla RTS. Gole dla łodzian strzelali Daniel Mąka (dwa) oraz Piotr Burski.
Trener Widzewa postanowił desygnować do gry przeciwko III-ligowcowi z kujawsko-pomorskiego mniejszą liczbę piłkarzy, by ci mogli zagrać w większym wymiarze czasowym. Z Elaną nie zagrają m.in. Marcin Kozłowski, Fabian Woźniak czy Patryk Nouri. Kontuzjowani są z kolei Kamil Bartosiewicz i Robert Kowalczyk.
Mecz rozpoczął się od ofensywy Elany, jednak to widzewiacy jako pierwsi mieli dogodną sytuację bramkową. W 11. minucie Damian Mąka podał do Adriana Budki, jednak kapitanowi nie udało się pokonać bramkarza rywali.
Pierwsza bramka dla Widzewa padła w 20. minucie! Ładne trafienie zaliczył Piotr Burski, którego dobrym podaniem obsłużył Mąka. Gol uskrzydlił widzewiaków, bo już po trzech minutach było 2:0. Do bramki trafił tym razem sam Daniel Mąka. Wcześniej mądrze w okolicach pola karnego piłkę przytrzymał Kamil Tlaga, któremu podawał z kolei Budka. Ta akcja w wykonaniu zawodników Płuski naprawdę mogła się podobać. W 30. minucie meczu sędzia, po faulu na Mariuszu Zawodzińskim, musiał pokazać na jedenasty metr boiska. Do piłki podszedł bohater pierwszej połowy, czyli Mąka i łodzianie prowadzili już trzema bramkami.
Jeszcze przed przerwą świetną sytuację do strzelenia bramki mieli piłkarze Elany. Jeden z gości ograł widzewską obronę i Michała Chorosia. Wydawało się, że piłka leci do pustej siatki, na szczęście do obrony zdążył wrócić Daniel Mąka, który wybił piłkę z linii bramkowej. To co nie udało się Elanie wtedy, doszło do skutku w doliczonym czasie gry. Jeden z gości minął Michała Czaplarskiego i silnym strzałem pokonał Chorosia.
W drugiej połowie w składzie Widzewa nastąpiło kilka zmian. W bramce pojawił się Mateusz Wlazłowski, a na pozycji stopera Czaplarskiego zastąpił Sebastian Zieleniecki. Na środek pola wrócił Princewill Okachi, a w przednich formacjach grali Kamil Sabiłło i Mateusz Michalski. Już w 49. minucie zawiodła cała linia obrony i kontaktową bramkę w prosty sposób strzelił jeden z zawodników Elany.
Na tę część gry łodzianie wyszli rozproszeni i wydawało się, że za chwile do siatki Widzewa wpadnie wyrównujący gol. Łodzianie nie mogli się odnaleźć na boisku, a coraz odważniej poczynali sobie goście. Dobrych sytuacji bramkowych oglądaliśmy jak na lekarstwo, a jedną z nich był silny strzał Mateusza Michalskiego z 68. minuty. Piłkę zdołał jednak odbić golkiper Elany.
Stuprocentową sytuację kilka minut później zmarnował wspomniany Michalski. Patryk Strus, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku, zainicjował akcję w środku pola i Michalski znalazł się na wprost bramki, sam na sam z golkiperem. Zawodnik łapał się za głowę i sam nie mógł uwierzyć, że piłka po jego strzale przeleciała obok słupka.
Trzecia bramka dla Elany cały czas wisiała w powietrzu. Na dziesięć minut przed końcem jeden z gości znów minął widzewską obronę i łodzian przed utratą bramki uratował tylko Wlazłowski. Mecz skończył się brzydkim faulem Princewilla Okachiego na jednym z zawodników Elany. Sędzia najpierw wyciągnął czerwoną kartkę, ale po chwili zagotowało się między drużynami i arbiter wolał zakończyć grę.
Ostatecznie to łodzianie zeszli z boiska lepsi o jednego gola. Momentami jednak gra Widzewa nie wyglądała najlepiej, zwłaszcza w obronie. Trzeba też wziąć pod uwagę, że Elana dotarła do Wolborza spóźniona i rywale wyszli na murawę niemal prosto z autobusu. Z drugiej strony zawodnicy Płuski mają prawo odczuwać zmęczenie. Dlatego z ocenami ich formy należy zaczekać do ligi.
Widzew Łódź – Elana Toruń 3:2 (3:1)
20′ Burski, 23′, 30′ (k) Maka – 45′ Aleksandrowicz, 49′ Zagdański
Widzew:
Choroś (46′ Wlazłowski) – Tlaga (70′ Bartos), Czaplarski (46′ Zieleniecki), Jędrzejczyk, Gromek (62′ Pabjańczyk) – Rodak (72′ Wielgus), Szewczyk (46′ Okachi) – Mąka (72′ Strus), Zawodziński (46′ Sabiłło), Budka (46′ Michalski) – Burski (62′ Brochocki)
Elana:
Piotrowski (46′ Kowalczyk) – Wrzosek (60′ Uszalewski), Kłos (46′ Więckowski), Ciach (46′ Steinke), Uszalewski (46′ Zamiatowski), Trojanowski (60′ Lenkiewicz), Figaszewski (46′ Grudziński), Ligienza (46′ Karbowski), Maćkiewicz (46′ Bzdęga), Lenkiewicz (46′ Stefanowicz), Aleksandrowicz (46′ Zagdański)