Widzew Łódź – Znicz Pruszków 2:1 (1:0)

Widzew Łódź pokonał w czwartkowym meczu kontrolnym Znicz Pruszków 2:1. W nieoficjalnym debiucie trenera Daniela Myśliwca gole strzelili napastnicy: Jordi Sanchez oraz z rzutu karnego Imad Rondić. Zawody rozegrano na Łodziance.

Między słupkami spotkanie rozpoczął Jakub Szymański, a poza nim od pierwszej minuty kibice oglądali m.in. Mato Milosa, Jujlana Shehu czy Antoniego Klimka. Co ciekawe, bazowe ustawienie taktyczne zespołu było takie same, na jakie w tym sezonie decydował się Janusz Niedźwiedź, a więc 4-1-4-1. Na ławce rezerwowych znaleźli się m.in. młodzi gracze: Marcel Buczkowski, Dawid Owczarek czy Filip Zawadzki, nie będący formalnie członkami pierwszej drużyny, ale nie dostali szansy gry. Z kolei w Zniczu była okazja przyjrzeć się byłemu widzewiakowi – Miłoszowi Mleczko.

Łodzianie starali się od pierwszych minut zaznaczyć swoją przewagę, dwukrotnie zmuszony do interwencji został Mleczko, ale nie musiał się specjalnie wysilać. W 8. minucie było zgoła inaczej. Dobrym dośrodkowaniem popisał się Fabio Nunes, a celną główką wynik otworzył Jordi Sanchez! Również Szymański miał kilka kontaktów z piłką, ale wywiązywał się ze swoich zadań bez zarzutu. W 29. minucie rzut karny nieudanym wślizgiem spowodował Luis Silva. Piłkę na 11. metrze ustawił Dmytro Juchymowycz, ale nie zdołał pokonać Szymańskiego, który wyczuł intencję strzelca i obronił strzał przy słupku! Bramkarz RTS raz jeszcze pokazał się z dobrej strony pięć minut później, broniąc groźne uderzenie z rzutu wolnego. Można nazwać go najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem pierwszej połowy.

Na drugą część spotkana trener Myśliwiec wpuścił ośmiu nowych zawodników. Setka kibiców, zgromadzonych na trybunie ośrodka treningowego, mogli po raz pierwszy zobaczyć w akcji Juana Ibizę i Sebastiana Kerka. Gra w wykonaniu Widzewa wyraźnie się pogorszyła, a częściej do głosu zaczęli dochodzić I-ligowcy. Efekt bramkowy dało im to w 63. minucie, gdy po raz drugi wykonywali rzut karny. Tym razem faul popełnił Paweł Zieliński, a piłkę do siatki posłał Mateusz Grudziński. Remis utrzymał się jednak tylko chwilę, bowiem w krótkim odstępie czasu Paweł Malec trzeci raz wskazał na wapno, choć pierwszy dla gospodarzy. Pewny strzał oddał faulowany Imad Rondić i było 2:1!

Ostatni kwadrans stał pod znakiem dużej przewagi łodzian w posiadaniu piłki, lecz klarownych okazji do podwyższenia wyniku brakowało. Dopiero w 86. minucie udało się rozegrać składną akcję, po której gola zdobył Kun. Niestety, nie został on uznany ze względu na pozycję spaloną. W samej końcówce Znicz zepchnął czerwono-biało-czerwonych do mocniejszej defensywy, ale bramce Jakuba Szymańskiego już nie zagroził. W nieoficjalnym debiucie trener Daniel Myśliwiec odniósł więc skromne zwycięstwo.

Widzew Łódź – Znicz Pruszków 2:1 (1:0)
8′ Sanchez, 67′ Rondić (k) – 63′ Grudziński (k)

Widzew (I połowa):
Szymański – Milos, Żyro, Silva, Nunes – Hanousek – Klimek, Shehu, Alvarez, Pawłowski – Sanchez

Widzew (II połowa):
Szymański – Zieliński, Ibiza, Stępiński, Silva – Shehu – Terpiłowski, Kun, Kerk, Tkacz – Rondić

Rezerwowi: Buczkowski – Owczarek, Zawadzki

Trener: Daniel Myśliwiec

Znicz:
Mleczko (46′ Misztal) – Juchymowycz (85′ Brejnak), Tkaczuk, Pomorski (46′ Wawszczyk), Proczek (46′ Nowak), Krocz (46′ Czarnowski, 62′ Bućko), Grudziński, Moskwik (60′ Tabara), Nagamatsu (69′ Pomorski), Błyszko (46′ Kendzia), Testowany (46′ Wójcicki)

Rezerwowi:

Trener: Mariusz Misiura

Żółta kartka: Wawszczyk

Sędzia: Paweł Malec (Łódź)

Widzów: 100