Widzew Łódź – Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
9 listopada 2024, 19:25 | Autor: RyanWidzew Łódź wrócił na zwycięską ścieżkę! W sobotnie popołudnie drużyna z Piłsudskiego 138 zasłużenie pokonała przed własną publicznością Zagłębie Lubin, dzięki czemu zanotuje skok w ligowej tabeli i w dobrych nastrojach spędzi reprezentacyjną przerwę. Bohaterem dnia okazał się Jakub Sypek, autor obu trafień!
Pierwszy raz w bieżącym sezonie Daniel Myśliwiec postawił dokładnie na taki sam zestaw zawodników, jak w poprzedniej kolejce. Być może trener planował jakieś zmiany w składzie, ale nie z każdego mógł tego dnia skorzystać. Do grona kontuzjowanych dołączył bowiem w ciągu tygodnia Said Hamulić, a już wcześniej byli w nim Juan Ibiza i Bartłomiej Pawłowski.
Zawody zaczęły się od fatalnej pomyłki Samuela Kozlovskyego we własnym polu karnym, która mogła zakończyć się utratą golą. Później bardzo mocno przycisnęli gospodarze. Lewą stroną przedarł się Sebastian Kerk, zagrał do wbiegającego Kamila Cybulskiego, lecz młodzieżowiec źle trafił w piłkę, marnując świetną okazję. Po chwili szczęścia próbowali jeszcze Lirim Kastrati oraz Jakub Sypek, ale w obu przypadkach futbolówka w mniejszej lub większej odległości mijała bramkę Zagłębia. Żal z niewykorzystanych szans był ogromny, ale widać było, że łodzianie weszli w spotkanie z bardzo dobrą energią.
Wiszące w powietrzu otwierające trafienie padło w 7. minucie. Tym razem akcję zaczął dośrodkowaniem Kozlovsky, piłki głową nie sięgnął Fran Alvarez, ale ta trafiła jeszcze do Sypka i były gracz akademii „Miedziowych” już się nie pomylił i było 1:0! Po objęciu prowadzenia, czerwono-biało-czerwoni nie spuszczali z tonu, szukając kolejnych okazji strzeleckich, ale za robotę wzięli się też rywale. W niezłej sytuacji znalazł się m.in. Mateusz Wdowiak, ale zdołał zatrzymać go biegający z kapitańską opaską Mateusz Żyro. W 18. minucie znów nie najlepiej spisał się Kozlovsky, tym razem do spółki z Luisem Silvą, co dało możliwość uderzenia Vaclavowi Sejkowi. Na szczęście na posterunku był dobrze ustawiony Rafał Gikiewicz.
W 24. minucie fani poderwali się z miejsc, bo groźnie z dystansu przymierzył Kerk. Niemieckiemu pomocnikowi do szczęścia zabrakło niewiele, bo piłka odbiła się od zewnętrznej części słupka i wyszła poza boisko. Później kilkukrotnie pokazał się aktywny Tomasz Pieńko, a po widzewskiej stronie kontratak starał się się sfinalizować Kamil Cybulski. Nie mylił się więc Myśliwiec, który na przedmeczowej konferencji prasowej zapowiadał otwarte spotkanie. W jego przewidywania wpisali się też Michał Nalepa, a po nim Alvarez, lecz obrońca gości główkował tuż nad poprzeczką, a Hiszpan wyraźnie za wysoko podniósł piłkę. Po chwili ten drugi zaatakował indywidualnie, a po rykoszecie futbolówka znów odbiła się od słupka lubińskiego zespołu. Emocji w tej części starcia nie brakowało!
Mający dużo wolnej przestrzeni piłkarze Widzewa kolejnej okazji doczekali się w 39. minucie. Straconą piłkę przejął Juljan Shehu, który spróbował przelobować Dominika Hładuna i wiele mu nie zabrakło. Końcowe fragmenty pierwszej połowy nie obfitowały już w tak częste okazje bramkowe i ostatecznie drużyny zeszły na przerwę przy skromnym prowadzeniu ekipy z Piłsudskiego. Za skromną, jak na tak dużą liczbę szans na gola, więc można było mówić nawet o niedosycie.
Po zmianie stron drużyna Zagłębia zestawiona była nieco inaczej, bo na murawie zameldował się Hubert Adamczyk. Błyskawicznie do wyrównania mógł doprowadzić groźnie nacierający Wdowiak, ale znakomicie zatrzymał go w sytuacji sam na sam Gikiewicz! Golkiper RTS raz jeszcze został „zatrudniony” w 56. minucie jednak dobrze pilnował krótkiego słupka i dzięki temu nadal zachowywał czyste konto. Widząc, co się dzieje, Myśliwiec reagował zmianami. Na prawej obronie Marcel Krajewski zastąpił Kastratiego, a kilka minut później w miejsce Cybulskiego wszedł do gry Jakub Łukowski. Widzewiacy po przerwie obudzili się dopiero po około kwadransie, gdy defensywie przeciwników urwał się Alvarez. Goniony i naciskany oddał jednak niezbyt silny strzał i górą był Hładun.
Wciąż wyraźnie dominowali próbujący odrobić straty piłkarze Marcina Włodarskiego, którym brakowało dokładności podczas konstruowania swoich akcji. W 67. minucie to miejscowi wdarli się jednak w pobliże bramki Zagłębia. Z Igorem Orlikowskim starł się Kerk, domagając się wskazania na wapno. Kontakt między nimi rzeczywiście był, ale wydaje się, że nie na tyle ewidentny, by Daniel Stefański miał prawo użyć gwizdka. Ta sytuacja na dobre wybudziła gospodarzy, który w 71. minucie doczekali się podwyższenia prowadzenia! Ponownie zacentrował Kozlovsky, choć w tym przypadku już bezpośrednio do Sypka, a skrzydłowy silnie i precyzyjnie uderzył z woleja w długi róg, kompletując swój pierwszy dublet w Ekstraklasie!
Po zyskaniu dwubramkowej przewagi, dzięki której udało się doskonale przełamać napór rywali, czerwono-biało-czerwoni nabrali jeszcze większej pewności siebie i od tej pory zdecydowanie kontrolowali przebieg spotkania. Były nawet szanse na trzeciego gola, ale w dobrej sytuacji spudłował Alvarez. Celności zabrakło też kilka chwil później Kerkowi. Cieszyć mogło jednak, że to gospodarze byli bliżej kolejnego trafienia, niż „Miedziowi” złapania kontaktu. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry na boisku pojawili się dawno niewidziani w ligowych warunkach Marek Hanousek i Hubert Sobol.
Ostatnie akcenty pojedynku stały pod znakiem konsekwentnych, choć mało konkretnych prób lubinian. Bardzo dobrze dysponowany „Giki” mógł w końcu zejść do szatni bez straconego gola, bo mimo doliczenia trzech dodatkowych minut, nic więcej już się tego dnia w „Sercu Łodzi” nie wydarzyło, choć szansę miał jeszcze rezerwowy Patryk Kusztal. Po dwóch domowych porażkach, w końcu można było dopisać sobie trzy punkty!
Przed Widzewem aż szesnastodniowy odpoczynek od ekstraklasowej piłki. Ze względu na przerwę reprezentacyjną kolejny mecz o punkty zaliczy dopiero 25 listopada, a więc w swoje 114. urodziny! Wyjedzie wówczas do Krakowa na starcie z Puszczą Niepołomice.
Widzew Łódź – Zagłębie Lubin 2:0 (1:0)
7′, 71′ Sypek
Widzew:
Gikiewicz – Kastrati (52′ Krajewski), Żyro, Silva, Kozlovsky – Alvarez, Shehu (85′ Hanousek), Kerk (85′ Sobol) – Sypek, Cybulski (61′ Łukowski) – Rondić
Rezerwowi: Krzywański – Kwiatkowski, Hajrizi, Klimek, Gong
Trener: Daniel Myśliwiec
Zagłębie:
Hładun – Orlikowski, Nalepa, Ławniczak – Kłudka (55′ Reguła), Dąbrowski, Makowski (86′ Woźniak), Wdowiak – Pieńko (86′ Mikołajewski), Mróz (46′ Adamczyk) – Sejk (76′ Kusztal)
Rezerwowi: Burić – Jach, Kopacz, Mata
Trener: Marcin Włodarski
Żółte kartki: Shehu – Makowski, Dąbrowski
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów: 16 869
No cebula już pokazuje swoje fantastyczne umiejętności. Tragedia.
Liczyłem na zaskoczenie bez Sypka, Cybulskiego w składzie ale nic z tych rzeczy. Dalej głową w mur.
Ładnie Sypek mnie zgasił
Przynajmniej się przyznałeś bez bicia.
Sypek to aktualnie najlepszy skrzydłowy.
Bardzo źle to świadczy o jego konkurentach, bo gość nie wywalczył miejsca w 1 lidze.
Fakt. Sypek najlepszy, mimo krytyki i problemów w 1 lidze. Normalnie to on powinien być zmiennikiem.
Dzisiaj dwie bramki i brawa dla niego ale czy jest najlepszy to mam wątpliwości. Jeden dobry mecz na 4 słabe i w tym jest kłopot, brak regularności. Jak dla Klimek wciaż zasługuje na szansę, albo w miejsce Sypka albo Cybula.
Niezaprzeczalnie najlepszy na ten moment w Widzewie – i mówię to jako niekoniecznie fan jego talentu.
Chętnie w ocenie jego talentu się pomylę…
Cybul akurat bardzo dobrze z Legią zagrał , to chyba jasne że dziś dostał możliwość gry od pierwszej min.
Fakt jest taki, że Sypek świetnie wygląda przeciwko byłym klubom. Dobrze wyglądał też przeciw Lechii.
Przed wszystkimi grał dobrze do przodu bo nie stety w obronie gra bardzo słabo i musi się jeszcze wiele nauczyć. Notorycznie spóźniał się z kryciem a że Kastrati ledwo z jedynym zawodnikiem sobie radzi a miał cały czas dwóch i całe zagrożenie Zagłębia było po ich stronie.
Dzisiaj zaglebie slaby sklad, bez Radwana, kurmina i grzybka. Jak nie dziś to kiedy. Masłowski na trybunie A1 za szyba, oby przyniósł szczescie. Bo na jego powrót nie liczę, idzie do legii. Przyszedł kupić Klimka do Jagi:)))
Cybul, spokojnie, to była trudna pilka na biegu. Jako twij krytykant juzvwidzialem bramkę.
Juz jednego oddalismy za darmoche Norman Hansen a teraz Klimek brawo dzialacze
Krajewski długo odpoczywa po reprezentacji
Widocznie go zajechali – na wiosnę będzie gotowy, chyba, że znowu go powołają.
Co by nie powiedzieć to Kastrati wyglądał od Krajewskiego ogólnie nieco lepiej, a Krajewski zagrał słabiej niż się po nim spodziewałem. :)
Żeby powiedzieć że kastrati wyglądał dobrze trzeba wąchać klej
Trochę irytujące jest to usilne wychodzenie od tyłu w każdym przypadku. Jeśli nie potrafimy to może kopnąć jak najdalej od bramki i ustawic obronę, a nie kreować dla nich sytuację… sami się prosimy o bramkę na wyrównanie…
Dwa razy prosiło się wybić to klepka pod bramka i nerwówka. Powinno być z 5-2…czy my nie możemy dobić rywala i grac na luzie. Pny się nie zemscilo i nerwówka do końca meczu jak zwykle.
czy rondic kopnal pilke w kierunku bramki ?
Bez znaczenia. Pressuje i biega …
to niech zostanie obronca po co ma byc napastnikiem to jest przeciez bez znaczenia niech bedzie obronca.
To była ironią do trenera
Napastnik jest od zdobywania bramek, jak presuje i biega to niech zostanie obrońcą
Rondic był jak ściana każda piłka się od niego odbijała, żadnej chyba dobrze nie przyjął
Graja nasza prawa strona na Kastratiego cały czas.
Czy filozof nie widzi, że Cybul KAZDA akcje ścina na prawo w każdym meczu a dzis już 3 razy 35 minuta. K…dlatego nie ma disrodkowan asyst , bo nie ma lewej nogi.
Co ty? On prawą ledwo co dokopnie do bramki, a ty chcesz żeby lewą używał?
Bo tam powinien ewidentnie grać Kerk i wtedy jest miejsce na boisku dla Sehu i Hanuska który bardzo dobrą zmianę dał dzisiaj, Alvarez też gołym okiem widać że lepiej się czuje po bramką przeciwnika niż naszą. Ale Myśliwiec uwielbia na siłę zmieniać piłkarzą pozycję i później tłumaczyć że nie dają rady.
1 połowa w miarę. Choc szkoda tych 2 słupków.
Do przerwy można napisać, że szkoda iż w miejscu beznadziejnego Cybulskiego nie gra jakiś drugi Sypek, w miejscu Rondicia napastnik i – ewentualnie – w miejscu Kastratiego pewniejszy prawy obrońca.
To najsłabsze ogniwa i w tej właśnie kolejności…
Środek pola mamy w top 3 ex, Shehu, Kerk, Fran. Niestety brakuje boków.
Tak, pisałem już o tym jakiś czas temu – taki środek to podium ESA. :)
Zabawne, że naćpani zwycięstwem znawcy piłki nożnej nie potrafią krytycznie spojrzeć na elementy, które nas wstrzymują od bycia lepszymi.
W tym meczu najsłabsza była właśnie wymieniona przeze mnie trójka i kolejność po meczu podtrzymuję: Rondić jako napastnik nie zrobił nic, Cybulski był beznadziejny i wolałbym drugiego Sypka, a Kastrati, choć niepewny, okazał się nieco lepszy od Krajewskiego.
Pzdr
Szkoda trochę nie wykorzystanych sytuacji, ale jest druga połowa do poprawienia statystyk. Dzisiaj Sypek, Cybul i Kastrati jak na razie dają radę. Cybul chłopaku czekamy na twoją pierwszą bramkę, kiedy jak nie dziś ?
Czy my wyszliśmy na druiga połowę ! Cybul, ja naprawdę nie jestem uprzedzony, ale prawie każda pilka strata. Przecież to jest tragikomedia
Najsłabszy dzisiaj obok jedynie biegającego Rondicia.
Widzew na drugą połowe nie wyszedł, cisną nas jak chcą
No wreszcie zdjął ta fajtalape kastratiego. Rpdnic też powinien pójść w ślady kastratiego bo kompletnie nic nie wnosi.
anemik Rondic kurde co on tam robi
Oczy bolą od patrzenia na drugą połowę. Giki profesor dzisiaj
Syyypeeek o k…I tego mimo wszystko brakuje u Cebula. A może moglby Kozlovski grac na skrzydle, ma dogranue, a Silva na obronie. Zamiast Cybula.
To co dzisiaj prezentuje sobą Rondić wola o pomstę do nieba. Co ten czlowiek robi jeszcze na boisku?
presuje
No wreszcie dobrze zagrany mecz ,dobre zmiany i czapki z głów dla Sypka. Mam wrażenie,że ostatnia fala krytyki podziałała na trenera bo wreszcie wystawił też i Hanouska i jak napisałem dla dobre zmiany w odpowiednim czasie. Generalnie mecz na duży plus jako całokształt. Najsłabszy wg.mnie Rondic.
Brawo Sypek, ale też Kozlowski za dwie asysty i Giki.
Mecz wygrany, chodź łatwo nie było. Sypek i Kozlowski zrobili różnicę, ktoś się spodziewał ? Chłopaki uratowali Myśliwcowi posadę, mam nadzieję, że trener powoli dojrzewa do ekstraklasy.
Sypek, oprócz Gigiewicza, jako jedyny prezentuje odpowiedni poziom. Reszta to dziadostwo.
Udało się przetrzymać napór Zagłębia z początku drugiej połowy, ale to głównie zasługa ich nieudolnej gry w ataku.
Wymęczone zwycięstwo Widzewa…
Brawo Kuba Sypek
Sypka nabilo? I to az dwa razy? Szok i niedowierzanie.
Niech tylko wroci Pawlos to my jeszcze pokazemy
kilka refleksji. co do składu to chyba było widać że Cebula totalnie nie pasuje do tej drużyny. pytanie: kiedy to wreszcie dotrze do trenera? martwi mnie też fakt że facet swieżo zasilajacy drużynę wchodzi, gra trzy fajne mecze, zalicza asysty, strzela bramkę a dziś jest cieniem samego siebie i może w IV lidze coś by zrobił. mam na mysli Łukawskiego. czyją zasługą jest gigantyczny zjazd formy? z resztą nie tylko jego. przykład ? Klimek. na koniec. 2:0 z takimi kelnerami na swoim boisku? każda normalna , zgrana drużyna zrobiła by 4-5:0 jak nic. ten wynik nie napawa mnie optymizmem. przykro… Czytaj więcej »
Trener chyba jednak czyta to forum. Przytomne nie wpuszczenie Gonga, zostawienie Kerka do momentu, kiedy już nie mógł utrzymać się na nogach, zmiany takie, jakie być powinny. Jak widać zawodnicy byłych swoich drużyn mają dodatkową motywację. Sypi dzisiaj kosmiczny, prawie na hattricka. W tej ogórkowej lidze Widzew mógłby być mistrzem, gdyby nie kilka dziwnych decyzji z góry. Ale może się doczekamy w końcu prawidłowych reakcji z ich strony, bo chyba są reformowalni :-) RTS!!!
Gdyby DM czytal forum to raczej Sypek by dzisiaj nie zagrał….
I Cybulski, Rondic, Kadtrati :) także…
Gdyby nie problemy zdrowotne to już dziś Hamulic zagrałby od 1 minuty. Moment posadzenia na ławce Rondicia zbliża się nieubłaganie
Obawiam się, że nie. Ale fakt . To jest pseudo napastnik. Nie oddał żadnego strzału nawet.
strzału , on piłki utrzymać nie potrafi , a przyjęcie ala Gong
Sypek tego palucha to wiesz gdzie możesz sobie zaaplikować.
admin znów blokuje wpisy. masakra.
no to wróciłem z meczu. Dzisiaj I półowa Kastrati zagrał OK, siedziałem koło niego i wyglądało to dobrze. Ale dobrze, że zaraz po stracie w 2 połowie trener zareagował natychmiast.
Krytykanci Sypka dzisiaj powinni siedziec cicho! ale widze że Radio Szczekaczka cały czas nadaje….
Cybul jak on tego nie strzelił… z drugiej strony Fran jak Ty tego nie strzeliłes, zabrałes Cybulowi asyste.
Ale ważne że 3 pkt i jest wesoło :)
ciesza 3 punkty blizej spokojnego utrzymania , co do meczu to słaby mecz . fajnie ze w koncu chociaż Sypek odpalił dwa razy oby czescie dawał cos zespołowi . Łukowski ostatnio coraz gorzej wygląda jak by nogi nie dojechały . Kozlovsky jeszcze super wiecej asyst ma niz cebul i gong razem wzięci heheheh
Mój syn pierwszy raz na meczu tylko dlatego że biletu nie sposób kupić. Aż trząsł się cały z emocji, ja po 11 latach powrót na trybuny, wynik dobry,atmosfera zajebista- czego chcieć więcej?
Wreszcie. Brawo Panowie. Aby to było tylko powtarzalne.