Widzew Łódź – Unia Janikowo 3:2 (1:0)
18 stycznia 2020, 12:04 | Autor: RyanPiłkarze Widzewa zwycięstwem rozpoczęli 2020 rok. W pierwszym zimowym sparingu zespół Marcina Kaczmarka zaprezentował na Łodziance dwa różne oblicza, ale ostatecznie pokonał 3:2 III-ligową Unią Janikowo. W meczu zagrał testowany Fin Martin Kuittinen.
Widzewiacy zaczęli z duetem Sebastian Rudol – Daniel Tanżyna w środku obrony. Na „dziesiątce” gra Adam Radwański, a na skrzydłach Christopher Mandiangu i Konrad Gutowski. Jedynym napastnikiem jest Marcin Robak. W rezerwie znaleźli się m.in. sprowadzony zimą do klubu Robert Prochownik i testowany Martin Kuittinen. Na ławce nie było za to Krystiana Nowaka. Najnowszy nabytek Widzewa na pierwszy po powrocie występ w barwach łodzian będzie musiał jeszcze poczekać.
Zgodnie z oczekiwaniami, łodzianie od początku przejęli inicjatywę, próbując napocząć defensywę III-ligowca. Pierwsza dogodna ku temu okazja nadarzyła się w 15. minucie, po zamieszaniu w polu karnym w okienko przymierzył Mateusz Możdżeń, ale nieznacznie chybił celu. W ofensywnej akcji pokazał się także Tanżyna, który uderzył z bliska obok słupka. Piłkarze Unii w tym fragmencie meczu odpowiedzieli tylko jednym niecelnym strzałem.
Otwarcie wyniku nastąpiło w 25. minucie. Dużą pracę wykonał Radwański, świetnie uruchamiając prostopadłym podaniem Robaka. Kapitan Widzewa nie zmarnował dobrej okazji i było 1:0. Asystujący przy tym golu pomocnik po chwili sam chciał trafić do siatki, lecz najpierw po szybkiej kontrze i indywidualnej akcji strzelił obok bramki, a później trafił prosto w Gracjana Fabiszewskiego. Odpowiedź rywali, choć celna, nie sprawiła żadnych trudności Wojciechowi Pawłowskiemu.
W 40. minucie swoją szansę na gola miał także aktywny Mandiangu. Znów w roli podającego wystąpił Radwański, ale uderzenie „Massambinho” w krótki róg wybronił Fabiszewski. Po drugiej stronie boiska spudłował z niezłej pozycji Tomasz Kowalczuk. Więcej ciekawych wydarzeń w pierwszej połowie nie było. Widzewiacy grali spokojnie i cierpliwie, na przerwę zeszli ze skromnym prowadzeniem.
Drugą połowę RTS rozpoczął w niemal kompletnie zmienionym składzie. Na murawie zameldowało się dziesięciu nowych graczy, pozostał na niej tylko Tanżyna. Bardzo szybko gospodarze podwyższyli prowadzenie. W 48. minucie w pole karne dośrodkował zimowy nabytek Prochownik, piłkę odbił Przemysław Kita tak, że ta trafiła do osamotnionego Rafała Wolsztyńskiego. Napastnik z kilku metrów bez trudu wpakował ją do siatki!
Dwubramkowe prowadzenie trwało jednak krótko. Pięć minut później ładnym mierzonym strzałem z 20. metra popisał się najlepszy u gości Gracjan Goździk, futbolówka wpadła tuż przy słupku, poza zasięgiem Patryka Wolańskiego! Widzew raz jeszcze zdrzemnął się w obronie w 59. minucie, a przeciwnicy wykorzystali to z zimną krwią. Z ostrego kąta uderzył Kamil Żylski, a piłka po rękach Wolańskiego wtoczyła się do bramki. Postawa drużyny była o wiele słabsza, niż w pierwszej części zawodów.
Unia wyczuła szansę na sprawienie jeszcze większej niespodzianki i w 67. minucie to ona miała szansę na prowadzenie. Wypożyczony z Piłsudskiego Mikołaj Gibas główkował po centrze z rzut rożnego i chybił naprawdę bardzo nieznacznie. Co nie udało się gościom, dziesięć minut później zrobili łodzianie. W identycznej akcji z kornera dośrodkował niechciany w zespole Łukasz Zejdler, a głową bramkę zdobył dobrze ustawiony Kita!
Oprócz istotnych wydarzeń piłkarskich, mieliśmy również dwa incydenty zdrowotne. Urazu doznał Kornel Kordas, który musiał opuścić boisko. Długo na ziemi leżał także znokautowany Rudol, ale ostatecznie pozbierał się i wrócił do gry, mimo problemu z nosem. Wracając do meczu, w 81. minucie znów z niezłej strony pokazał się Kita, ale tym razem jego mocny wolej został wyłapany przez Michała Brudnickiego.
Końcowe fragmenty stały pod znakiem optycznej przewagi grających w żółto-czarnych strojach widzewiaków, ale nie udawało im się stworzyć klarownych okazji do podwyższenia rezultatu. Pierwszy zimowy sparing odhaczony. Widzew pokazał dwa różne oblicza, o wiele lepiej prezentując się przed przerwą. Kolejna gra kontrolna drużynę Marcina Kaczmarka czeka w następną sobotę. W trakcie zgrupowania w Cetniewie, o godz. 11:00, zmierzy się ona z I-ligową Olimpią Grudziądz.
Widzew Łódź – Unia Janikowo 3:2 (1:0)
25′ Robak, 48′ Wolsztyński, 77′ Kita – 53′ Goździk, 59′ Żylski
Widzew (I połowa):
Pawłowski – Kosakiewicz, Rudol, Tanżyna, Pięczek – Możdżeń, Poczobut – Mandiangu, Radwański, Gutowski – Robak
Widzew (II połowa):
Wolański – Turzyniecki, Piskorski, Tanżyna (64′ Rudol), Kordas (65′ Pięczek) – Gąsior, Zejdler – Kita, Prochownik, Kuittinen – Wolsztyński
Unia:
Fabiszewski (46′ Brudnicki) – Hartwich (46′ Poczwardowski), Gibas, Losik, Garstka (74′ Zatorski) – Ławniczak (85′ Jabłkowski), Kowalczuk (77′ Szczutkowski), Radomski (66′ Rumiński) – Goździk (70′ Jelonek), Konieczny (46′ Żylski), Kędziora (46′ Jagielski)
Żółte kartki: Gibas, Rumiński
Sędzia: Albert Różycki (Łódź)
Widzów: 250
Kuittinen już opuścił testy czy coś?
Jednak jest.
Zapomnijmy na chwilę o Widzewie. Pytanie: czy Kuittinen załapałby się do „11” Janikowa?
Testowany Fin nie wystąpi dzisiaj w sparingu?
A gdzie jest Fin? Już mu podziękowano?
Na ławce rezerwowych ,numer 19 :-)
Jak ktoś ogląda niech oceni Gibasa.
Gibas jak zwykle, nieźle sie gibie
Nie przyglądałem mu się specjalnie, ale wydaje mi się, że popełnił błąd przy bramce Robaka. Niestety przegapiłem drugą bramkę dla nas, więc nie wiem czy coś tam zmajstrował. Kilka dobrych odbiorów, był na pewno widoczny przy akcjach ofensywnych. Czy pokazał się z lepszej strony niż Zielu w ostatnich swoich meczach w Widzewie? Nie sądzę. Czy wyglądał dzisiaj lepiej od Piskorskiego? Na pewno tak. Jest teraz w dobrym klubie, ma pewne miejsce w składzie, niech tam zostanie na wiosnę. Ma dopiero 21 lat, możliwe, że jeszcze odpali, bo widać coś inteligentnego w jego grze. W jego sytuacji pozytywnym jest to, że… Czytaj więcej »
Gdzie można to obejrzeć ?
Widzew TV
Najważniejsze 3 punkty, styl nieważny.xD
denerwujesz ludzi i rzniesz glupa a podobno Media Markt nie dla idiotow…..
Trzeba szukać rezerwowego bramkarza
Wolo co strzał to bramka
A ty mecz ogladasz czy czytasz
Ja oglądałem w TV i nie zauważyłem, żeby czymkolwiek się wyróżnił. Dobrzy bramkarze wyciągają takie piłki, jak ta bramka „20-stki” dla Janikowa. Ma teraz czas na pokazanie w tym okresie przygotowawczym, że należy mu się nowy kontrakt. Wszystko w jego rękach.
Ale ja ciebie niepytalem bo ty ogladasz
Wolańśki szybko do bramki chyba nie wróci
Poczekajmy, to dopiero pierwszy sparring.
Oby bo nici z awansu
Oby tak było jak piszesz!!! Z całym szacunkiem do Wolo,ale żeby zawodnicy z pola mogli czasem zaryzykować i nieprzewidywalnie(dla przeciwnika) zagrać,to muszą mieć pewniaka na bramce.To tylko moje zdanie.POWODZENIA I ZDROWIA ŻYCZĘ WSZYSTKIM WIDZEWIAKOM
I bardzo dobrze. Wolański to jest piąta kolumna z zeszłego sezonu i czas go pożegnać.
„Masambinhio”??? Litości . Ze śmiechu zajady mi popękały . Nie mam nic do Gościa , nawet się stara i dopóki jest w Widzewie, będę wspierał. Ale na Boga, nic w Nim z ninhio.
Dzisiaj kolejny dowód na to, że pilnie potrzebny nam dobry drugi bramkarz,bo Wolański to max drewno.
Jego umiejętności to max liga okręgowa.
wy lepiej martwcie sie kogo wstawicie jak Malarz
zlapie kontuzje…….Wolan przyszedl kiedy mielismy w bramce recznik..a czasy byly trudne i za to mu chwala bo okazal sie prawdziwym Widzewiakiem a nazywac go drewnem moze go jedynie czlowiek dla ktorego nasze barwy nic nie znacza i ma krotka pamiec
Daj spokój Patryk. Wszyscy pamiętamy co zrobiłeś dla Widzewa. Czas jednak nieubłaganie idzie do przodu, tylko ty przestałeś nadążać. Teraz różnica między tobą a Pawłowskim jest taka, jak między Gąsiorem i Poczobutem. Tak jak nikt nie wyobraża sobie Gąsiora w wyjściowej „11”, tak samo ciebie w bramce. I tak np przy pierwszym golu, aż prosiło się, żeby to uderzenie wyciągnąć przynajmniej w pole. No chyba, że znasz już swoje przeznaczenie i wisi ci walka o pierwszy skład. Bo jak się domyślasz, 1 lipca zostanie zamknięty rozdział pt „banda czworga 2”. I Oni też wiedzą, że ty to wiesz. Pozostaje już… Czytaj więcej »
Powiedzial: traf w słupek to się nie wyda.
Pierwszy sparing i już się zaczęła krytyka i wyrzucanie z bramki. Podejrzenia Michalskiego, co było nie wiemy, wiemy tylko co sie stało. I co to daje wracanie do sprawy. Oceniać bramkarzy to można gdy bronią przy tych samych zawodnikach w polu. Pawłowski grał z lepszym składem. To wszystko od początku, gdy trenerem jest Kaczmarek, Wolańskiego już w pierwszym sparingu wsadził na minę. Nie wypowiadam się dlaczego. Jak kobieta się wypowiada, to mam wrażenie, że została prywatnie odrzucona. Doceniam kobiety jako kibice i wiem, że też znają się na piłce nożnej , ale te są z kolei delikatne i powsciągliwe w… Czytaj więcej »
Dodam jeszcze, jak ktos pisze ,,banda czworga 2,, to niech wyjaśni to stwierdzenie z dowodami. Szczerze, nie wiem co za banda działa w Widzewie. Jnaczej to nie knujcie i nie róbcie zamętu. Znowu sie dowiaduję, że w Widzewie działa banda, strach pomyśleć czy tylko jedna i czy jest bezpiecznie. Ja długo jestem widzewiakiem, ale o żadnej bandzie nie wiem.
Ta opina o odrzuconych kobietach, była do p Ireny ,,Wolański to drewno,, Przepraszam, Pani tak myśli, wolno Pani, ale to jest obraźliwe stwierdzenie. Mamy odmienne myślenie i sposób wypowiadania się . Przepraszam. Ja wciąż zadaje sobie takie pytanie, dlaczego tyle kłotni i krytyki, ogólnie wszystkich i wszystkiego. Najgorsze, że nie przebieramy w słowach. Jest wolność słowa, ale obrażania to chyba nie.