Widzew Łódź – St. Etienne (19.09.1979 i 03.10.1979)

22 grudnia 2009, 16:46 | Autor:

Pierwszy mecz Widzew Łódź – St. Etienne był rozgrywany 19.09.1979r. w obecności 35 tys. widzów na stadionie ŁKS-u. Była to 1/32 finału Pucharu UEFA a wynik tej konfrontacji to 2:1 (0:1) dla Widzewa. Drużyna francuska była wtedy jedną z najlepszych w Europie a w jej składzie grali reprezentanci Francji, Holandii i Jugosławii. Wszyscy kibice piłkarscy znają nazwiska Michela Platiniego czy reprezentanta Holandii, wicemistrza Świata z 1974r. i 1978r. Johnny Repa a przecież obok nich występowali tacy znani zawodnicy jak Jugosłowiański bramkarz Curković czy Francuzi Lopez, Larios, Santini, Rocheteau i Zimako.

Na ten mecz przyjechało ponad 50-ciu dziennikarzy francuskich a zainteresowanie w Łodzi (i nie tylko) było olbrzymie. Widzew wtedy w lidze spisywał się słabo, ale przeciwko St. Etienne rozegrał kapitalny mecz. Pierwszą bramkę w 37 min. zdobył Platini z rzutu wolnego. Piłka odbiła się od nogi naszego obrońcy i zmyliła Burzyńskiego, któremu nie pozostało nic innego jak wyciągnąć ją z siatki. Do tego momentu gra była wyrównana. Wynik 1:0 dla gości utrzymał się do przerwy mimo prób Widzewiaków jego zmiany. W drugiej połowie Widzew huraganowo atakował a Francuzi bronili się rozpaczliwie. Padły dwie bramki. Po faulu Platiniego w 66 minucie rzut wolny wykonywał Smolarek. Piłka trafiła do Bońka, który po solowej akcji wyrównał. Później, w końcówce meczu, w 81 min po dośrodkowaniu Bońka z rzutu rożnego, Kowenicki strzelił głową zwycięskiego gola na 2:1. Francuzi po stracie tej bramki nie kwapili się już z bardziej energicznymi atakami. Nie chcieli stracić kolejnej bramki i grając zachowawczo „dowieźli” nikłą porażkę do końca meczu. Radość na stadionie była ogromna i co ciekawe została uwieczniona nie tylko w zapisie taśm telewizyjnych, ale również na płycie z piosenką o Widzewie, nagraną przez zespół Klaatu. Zwrotki piosenki przeplatały się raz odgłosami szalejących ze szczęścia trybun i komentarzem spikera telewizyjnego Madeja-seniora po bramce Bońka a innym razem dopingiem całego stadionu Widzew , Widzew , Widzew. Refren tej piosenki brzmiał:

 

Widzew, Widzew, Widzew, RTS,

Do ataku Widzew RTS,

Do zwycięstwa Widzew,

RTS, RTS dziś gra mecz

 

a jedna ze zwrotek była następująca:

 

Przy drużynie ukochanej,

Kibic wiernie stał,

Przy drużynie ukochanej,

Której serce dał,

Wolą walki , ambicją w każdym meczu,

W jubileusz weszli na tron.

 

Na meczu tym klub kibica Widzewa siedział pod zegarem w liczbie ok. 300 osób. Biorąc pod uwagę ogólną liczbę widzów nie było to dużo, ale najważniejsze jest to, że szczególnie w drugiej połowie dopingował cały stadion. Ludzie wierzyli w Widzew i się nie zawiedli, choć widać było, że w rewanżu mogą być duże problemy. Zorganizowanych kibiców ŁKS-u na tym meczu nie było.

W rewanżu we Francji w dniu 03.10.1979r. nie potrafiliśmy utrzymać korzystnego wyniku z pierwszego meczu i gładko przegraliśmy 3:0. Francuzi mieli inicjatywę i dominowali na boisku. Wszystkie bramki zdobył Johnny Rep, ale nie był to klasyczny hat-trick, albowiem gole padały w 24 min., 52 min.(karny) i 67 minucie. Trzydzieści siedem tysięcy miejscowych kibiców świętowało awans do następnej rundy, w tym dwumeczu po przeciwnej stronie „barykady” wystąpili Z. Boniek i M. Platini. Nikt wtedy nie przypuszczał, że w niedługim czasie będą oni grać obok siebie i strzelać bramki dla Juventusu Turyn, z którym zdobędą w 1984r. Puchar Europejskich Zdobywców Pucharów (PEZP) i Superpuchar Europy a w 1985r. Puchar Europejskich Mistrzów Klubowych (PEMK).