Widzew Łódź – Sokół Aleksandrów Łódzki 2:0 (1:0)
27 stycznia 2021, 11:00 | Autor: BercikPewne zwycięstwo w piątym zimowym sparingu odnieśli dzisiaj zawodnicy łódzkiego Widzewa. Podopieczni Enkeleida Dobiego przez cały mecz przeważali i ostatecznie wygrali z Sokołem Aleksandrów Łódzki 2:0. Bramki dla gospodarzy zdobyli Karol Czubak oraz samobójczą Jakub Witasiak.
W wyjściowym składzie czerwono-biało-czerwonych znalazło się miejsce tylko dla jednego testowanego piłkarza, Patryka Pytlewskiego, który ustawiony został na prawym skrzydle. Resztę jedenastki stworzyli etatowi gracze łodzian, z Karolem Czubakiem i Pawłem Tomczykiem w ataku. Na ławce rozpoczęli dwaj pozostali sprawdzani, czyli Jakub Mamełka oraz Kamil Wielgus. W kadrze na ten mecz znalazło się łącznie dwudziestu jeden widzewiaków, bez Wojciecha Pawłowskiego, Sebastiana Rudola, a także kontuzjowanych Michała Grudniewskiego, Mateusza Michalskiego i Petara Mikulicia.
Od pierwszego gwizdka sędziego widoczna była wyraźna przewaga piłkarzy Widzewa. Gospodarze próbowali atakować głównie skrzydłami, a pierwszy celny strzał oddał po sześciu minutach Tomczyk. Był on jednak bardzo słaby. Po chwili niefrasobliwie we własnym polu karnym zachował się Krystian Nowak, na szczęście przyjezdni nie wykorzystali błędu obrońcy. Wszelkie próby kontrataków aleksandrowian podopieczni trenera Dobiego starali się przerywać na połowie przeciwnika, przez co defensywa nie miała zbyt wiele do roboty.
Widzewiacy wciąż przeważali i w 16. minucie ich ataki przyniosły efekt! Na prawym skrzydle Mateusz Możdżeń zagrał świetnie do Dominika Kuna, ten bardzo dobrze dośrodkował w pole karne, a Czubak pewnym uderzeniem głową pokonał bramkarza gości! Kilka chwil później kolejną dogodną okazję stworzyli bardzo aktywni tego dnia Kun oraz Robert Prochownik, ale ten drugi nie zdążył skutecznie zamknąć akcji. W 26. minucie zrobiło się groźnie pod bramką gospodarzy – błąd popełnił Daniel Tanżyna, na szczęście po przechwycie piłki strzał Dawida Przezaka bez problemów obronił Miłosz Mleczko.
Dziesięć minut później w narożniku boiska sfaulowany został Kun. Ze stałego fragmentu gry centrował Możdżeń, futbolówka trafiła wprost na głowę Nowaka, ale jego uderzenie powędrowało minimalnie nad bramką. Kilka chwil później przed świetną szansą stanęli goście! Po dobrej akcji prawą stroną, piłka dotarła do Przezaka, ten bez zastanowienia uderzył, na szczęście obił tylko słupek. W samej końcówce prawym skrzydłem ponownie przedarł się Kun, ale huknął nad bramką. Wynik do przerwy się nie zmienił – czerwono-biało-czerwoni przeważali, choć niepotrzebnie dawali rywalom stworzyć zagrożenie we własnym polu karnym.
Na drugą połowę wybiegło dziesięciu nowych graczy. Na placu gry pozostał tylko Nowak, który parę stoperów stworzył z Mamełką. Ta część spotkania znów rozpoczęła się od ataków łodzian, ale bez większych efektów. Bramce Konrada Reszki starali się natomiast zagrażać aleksandrowianie. Z rzutu wolnego dobrze uderzał Witasiak, lecz piłka minimalnie przeleciała obok słupka. Po kilku chwilach było jednak 2:0 dla Widzewa! Z narożnika boiska dośrodkowywał Łukasz Kosakiewicz, a futbolówkę uderzał Nowak. Ta zmierzała obok słupka, ale niefortunnie interweniował Witasiak i skierował ją do własnej bramki!
Tuż po wznowieniu gry, błąd popełnił jeden z zawodników Sokoła, a z piłką na bramkę ruszył Michael Ameyaw. Dobrze dograł do Przemysława Kity, ale zamiary napastnika dobrze rozczytał Bartosz Kaniecki. Łodzianie raz za razem przesuwali się z akcjami w okolice pola karnego rywala, jednak nieustannie brakowało im dokładności. Gracze z Aleksandrowa Łódzkiego również mieli swoje sytuacje, na szczęście obrona Widzewa dobrze odpierała ich ataki. Z niezłej strony pokazał się zwłaszcza testowany Mamełka z drugiego zespołu.
Ostatni kwadrans meczu to kolejne wymiany ataków po obu stronach. Więcej z gry mieli jednak gospodarze. Dziesięć minut przed końcem widzewiacy wykonywali kolejny korner. Po dobrym dośrodkowaniu uderzał Marcin Robak, ale jeden z gości wybił futbolówkę z linii bramkowej. W 87. minucie szansę otrzymał jeszcze Kosakiewicz, któremu dogrywał aktywny Pytlewski, lecz jego strzał trafił prosto w ręce Kanieckiego. Do końca zawodów już nic się nie zmieniło i Widzew pokonał Sokół 2:0. Dla podopiecznych trenera Dobiego było to trzecie zwycięstwo tej zimy. Kolejna szansa w sobotnim starciu z Zagłębiem Sosnowiec.
Widzew Łódź – Sokół Aleksandrów Łódzki 2:0 (1:0)
16′ Czubak, 57′ Witasiak s.
Widzew (I połowa):
Mleczko – Pytlewski, Nowak, Tanżyna, Stępiński – Kun, Mucha, Możdżeń, Prochownik – Czubak, Tomczyk
Widzew (II połowa):
Reszka – Kosakiewicz, Mamełka, Nowak, Becht – Wielgus (80′ Pytlewski, 90′ Wielgus), Poczobut, Fundambu (78′ Możdżeń), Ameyaw (86′ Prochownik) – Robak, Kita
Sokół (I połowa):
Jurek – Adamiak (29′ Pióro), Bartosiński, Lis, Nowacki – Sołtysiński, Pecyna, Witasiak, Maschera (29′ Dziuba) – Przezak, Wolinowski (29′ Kania)
Sokół (II połowa):
Jurek (53′ Kaniecki) – Pióro, Bartosiński (75′ Sławiński), Lis, Nowacki (63′ Adamiak) – Sołtysiński (62′ Maschera), Pecyna, Witasiak (66′ Dubenkow), Dziuba – Przezak (63′ Wolinowski), Kania
Żółta kartka: Pióro
Mecz bez udziału publiczności.
BRAWO KAROL!!
brawo
Czubak to będzie kocur. No a Tanżyna jak zwykle, wielbłąd w obronie musi być.
TANŻYNA!!! CO TEN CZŁOWIEK ROBI W WIDZEWIE???
W obronie każdy błąd jest widoczny bardziej niż w formacjach przednich. Boisko sztuczne też nie pomaga i taki błąd może się przydażyć jak odskoczenie piłki. Ja bardziej narzekam dlaczego mamy takich sparingpartnerów i na takim boisku ? Kałes gra w bardzo dobrych warunkach i z serbską ekstraklasą. Panie SZOR to jest do pana zarzut i pana wina.
Ja myślę, że celem tych sparingów jest jednak podniesienie formy czy tam VO2Max, tylko zamiast ganiać interwały po lasach grają mecz.
Jak co. Bierze kasę.
Destrukcje i chaos!
kopie i idzie do bankomatu zwanego RTS!
Widzew jeszcze 3 brameczki bo zamykacie kupon :)
Poziom trzecioligowy, stąd gramy tylko z przedstawicielami tej ligi. Prowadzenie do przerwy dość szczęśliwe, dlatego tylko wynik może cieszyć.
Prochownik w koncu pokazuje ze ma paiery na zawodnika,w pierwszej polowie the best
Spotkanie dupy nie urywa. Spotkały się dwie podwórkowe drużyny z jednym wyjątkiem w Widzewie. A o różnicy klas rozgrywkowych można zapomnieć. Krytycznie podchodziłem do zmiany trenera, ale coraz bardziej przekonuję się, że się mylę. Zero taktyki, zero pomysłu a to co pokazują na boisku to nic innego jak rozgrywki na orliku. Pewnie i na nim mieli by kłopoty z ludźmi z podwórka. Mam nadzieję, że druga połowa da Nam kibicom trochę optymizmu.
Ładnie to w pierwszej połowie wyglądało. Jedynie parę razy im się przysnęło w obronie.
Parę razy tak przysna w lidze to będzie 0:3 do przerwy
Jesienią taki przypadek się nie zdarzył, więc dlaczego miałby wydarzyć się wiosną? Nie w grze obronnej leżą przyczyny gorszych wyników niż oczekujemy.
No tak bo z Radomiakiem zasnęli po przerwie
Od 0:3 do przerwy nie zaczęliśmy żadnego meczu, co było twoją tezą. Od 0:2 też nie. A winowajcy z pierwszych
dwóch kolejek już nie ma w składzie i nie był on obrońcą. Poza tym od Radomiaka minęła cała runda, w której broniliśmy co najmniej dobrze. Po prostu nie dostrzegłeś zmiany na lepsze.
Masz rację pewnie dlatego, że pije 3 piwa przed każdym meczem żeby się znieczulić na ten antyfutbol który gramy
Dziękuję za minusy. Widzę, że podoba się co niektórym styl i poziom Naszej gry. Awans mamy murowany.
Ani się podoba ani się nie podoba….to tylko sparing…Zwalnianie trenera tylko dla tego że w okresie przygotowawczym gra słabo wygląda…jest nie poważne…Myślenie że przyjdzie nowy trener i zaraz będzie pięknie jest naiwne….Sam nie wiem jak ocenić Dobiego bo trudno go obiektywnie ocenić !! Trzeba brać pod uwagę że dostał prawie najsłabszą drużynę w 2 lidze na wiosnę która ledwo się wczołgała do 1 ligi…bez realnych wzmocnień. To tak nie działa że nowy trener tydzień treningów i już Barcelona !!!Dajmy mu pracować spokojnie i wiosną zobaczymy efekty albo nie zobaczymy i wtedy można się zastanowić nad zmianami….U nas tak naprawdę żadna… Czytaj więcej »
Slusznie prawisz. Trener aby cos zbudowac to musi miec czas, co u naszych kibicow jest nie pojęte. Potem zdziwienie ze na zachodzie sa kluby gdzie trenerzy prowadza 5-7 lat jeden klub i nie jednokrotnie takie kluby spadaly z ligi a trener zostawał.
Kozakiewicz to dramat w 2 połowie ogrywany jak dziecko i ten strzał albo podanie do bramkarza z 7 metra. Pytlewski …. Robak chyba zjadł objad przed samym meczem. Mamelka fajny debiut. Prochownik widać postęp
Ten młody Pytlewski dobrze grał.Dobre odbiory,ustawia się dobrze,waleczny i dobre podania. Lepiej zagrał od Kity i Robaka,którzy mieli dużo strat i niecelnych podań. Wielgusa to szkoda już testować. On na 3 ligę jest za słaby. Z Pytlewskiego może być zawodnik.Ma 17 lat a dojżalej grał od naszych weteranów. Fundambu też na plus patrząc na resztę co unas grali w drugiej połowie.
Ale to do 1 składu na walkę o miejsce 1-6 czy na przyszłość testują na wiosnę 2023r
„Niecelny przerzut Robaka do Ameyawa”
„Robak na „ścianę”, ale niedokładnie”
„za długo czekał Robak z tym dograniem”
„Robak uwikłany w pojedynek z trzema rywalami i traci piłkę”
czyżby Robaka czas się skończył ???????????????????????
ZAPOWIETRZYSZ SIE I SZYBCIEJ SIE SKONCZYSZ NIZ MARCIN!
Miał Marcin dużo strat i parę niecelnych podań tak jak Kita. Ale spokojnie….to okres przygotowawczy. 24 dni do meczu z Koroną pozostało. Jeszcze sporo czasu. Ale z panem Wielgusem to dajmy już sobie spokój. Podstawowe wyszkolenie techniczne,przyjęcie piłki się kłania. Pytlewski duży + i powinien być brany pod uwagę nawet do pierwszego zespołu jako młodzieżowiec. ciekawy chłopak. Jeśli zostanie to jestem ciekawy jak sobie będzie radził z Zagłębiem Sosowiec.
Dzisiaj zagrali co najmniej przyzwoicie. W drugiej połowie trochę chaosu i strat, ale za to bezpieczniej z tyłu niż w pierwszej części. Ogólnie skład z pierwszej połowy wyglądał lepiej pod względem płynności gry.
No cóż tzw testowani nie podnoszą poziomu gry Widzewa nawet ciut. Tak sobie myślałem po pierwszej rundzie, że Widzew dostawał becki prawie od wszystkich, ale przynajmniej działacze czy trenerzy mieli okazję zobaczyć ciekawych piłkarzy z innych drużyn. Okazuje się że nikt wyróżniających się w 1 lidze nie przyjechał, a co gorsza trudno zobaczyć kogoś takiego z 2 czy 3 ligi. Gołym okiem widać jak dużo jakości brakuje Widzewowi. Gra jest albo schematyczna i łatwa do rozpracowania albo chaotyczna. Brakuje jakiś ciekawych i wypracowanych rozwiązań w trójkątach czy chociaż w dwójkach. Brakuje zaskoczenia, kreatywności czy to w akcji czy stałych fragmentach.… Czytaj więcej »
Pytlewski widać,że ma możliwości i jest lepszy od połowy składu naszego mimo 17 lat. Także można go nazwać talentem.
Jakie stałe fragmenty gry ?
My nie stawiamy na stałe fragmenty. One są nam do niczego niepotrzebne poprostu wystarczy wznowić grę.
Warto się przyjrzeć panu Dziubie z Sokoła. Jeden z lepszych na boisku, tylko nie miał z kim grać. Ma dopiero 20 lat.
Był już nawet kiedyś u nas na testach, jeszcze za Mroczkowskiego. Ale w sparingu zerwał więzadło, w dodatku w dniu swoich 18. urodzin…
Chyba był najlepszy na boisku, a grał jakby nie patrzeć przeciw pierwszoligowcom. Jak zerwał, to pewnie są mniejsze szanse na powtórkę, bo jakoś go pooperowali i poskładali. Smutne musiał mieć urodziny.
Zastanawiam się czy #Bercik# i inni oglądali ten mecz. Mówimy tutaj o połowie czasu przygotowań do rundy rewanżowej. Każdy dotychczas rozegrany sparing jest odbiciem lustrzanym poprzedniego. Tylko jakość przeciwnika się zmienia. Dzisiaj drużyna pół amatorska pokazała wielokrotnie jak łatwo można dochodzić do sytuacji strzeleckich. Zabrakło im tylko jakości. Gramy bez pomysłu, to jest najgorsze. Sztab szkoleniowy nie potrafi rozwijać umiejętności młodych. Może to ich wina? Może doszli do sufitu?? Tego nie wiemy ale widzimy mierność i bylejakość. Co do zaprawionych w bojach „starych wyjadaczy Widzewskich” – Tanżyna, Możdżeń, Poczobut, Kosakiewicz i ze smutkiem Robak – nie da sie patrzeć na… Czytaj więcej »
Oglądałem, w czym rzecz?
Mam wrażenie że ktoś chce z kibiców na siłę zrobić idiotow jakie pewne zwycięstwo kolejny mecz bez pomysłu więcej kopania niż grania
Dziuba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kontrakt TERAZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ten Dziuba z Zenita, reprezentant Rosji?
Można sprowadzić chłopaka za grosze, który albo się rozwinie albo nie.
Można też ściągać młodych z ekstraklasy zarabiających 10-20k, którzy się rozwiną albo nie.
Pewnie takie matołki jak ty są we władzach Widzewa dlatego tak to wygląda.
Mamełka dobrze wypadł, takim dawać szansę, nie Tanżynie co w 95% meczów musi coś odwalić.
Nie byłem przekonany do tego 17 latka Pytlewski na filmiku nic specjalnego ale po dzisiejszym sparingu mam dylemat czy on jest dobry czy po prostu sparing 1 z 3 liga jest na gorszym poziomie niż gra chłopaków z clj u18 ???
Może by tak sparing z jakimś drugoligowcem?
Najgorsze jest to ze jak by dokładnie przeanalizować wszystkie mecze sparingowe to nic się nie zmieniło ku lepszemu te same błędy taka sama kopania rodem z 3 ligi ci sami zawodnicy robią te same błędy u nikogo nie widać progresu poza Prochownik czasami jakieś nowe twarze i tyle
To jest kpina ? Jakie pewne zwycięstwo! 2-0 z drużyną z niższej ligi do tego drugiego gola walą swojaka …Bercik otrząśnij się… Proszę może o zbyt wiele ale o rzetelność.
Otrząsnę się następnym razem.