Widzew Łódź – Radomiak Radomiak 3:2 (2:1)
23 sierpnia 2024, 20:01 | Autor: RyanPiłkarze Widzewa Łódź zwycięstwem oddali hołd zmarłemu Franciszkowi Smudzie. Drużyna Daniela Myśliwca okazała się lepsza od Radomiaka Radom, pokonując go 3:2, czyli tak, jak lubił to robić z rywalami „Franz”! Bohaterem był autor gola i asysty Imad Rondić.
Można było odnieść wrażenie, że samo spotkanie było nie daniem głównym, a jedynie koniecznym dodatkiem do wszystkich wydarzeń związanych z oddaniem hołdu zmarłemu w ubiegłą niedzielę Franciszkowi Smudzie. W taki dzień po prostu nie wypadało nie walczyć o trzy punkty, jakby był to dla każdego zawodnika, grającego z czarną opaską na ramieniu, ostatni występ w życiu!
I właśnie pierwsi niezłe szanse na otwarcie wyniku wykreowali sobie gospodarze. Imad Rondić odebrał piłkę w okolicy pola karnego rywali, zagrał do Jakuba Łukowskiego, a ten poszukał szczęścia strzałem w długi róg. Dobrym refleksem popisał się jednak Maciej Kikolski. Chwilę później widzewiacy przycisnęli jeszcze mocniej, a najbliżej trafienia był Jakub Sypek. To było bardzo dobre wejście w mecz i należało żałować, że nie przekuto tego na gola, bo później zawody wyrównały się. Na szczęście nie na długo i w 18. minucie zrobiło się 1:0! Szybką i ładną dla oka wymianę podań w środku pola zakończyło prostopadłe zagranie Rondicia do Frana Alvareza, a ten będąc oko w oko z Kikolskim podciął piłkę nad wychodzącym golkiperem, umieszczając ją w siatce.
Sześć minut później w notesie arbitra Patryka Gryckiewicza znalazł się Juan Ibiza, ale z innego powodu. Hiszpański obrońca obejrzał – zdaje się – niepotrzebną żółtą kartkę, a ponieważ było to czwarte napomnienie w sezonie, w najbliższej kolejce zawodnik odpocznie. Następnie gra przeniosła się na połowę Widzewa, lecz korzystnych okazji do wyrównania nie było. Raz, przed takim zagrożeniem, drużynę uchronił dobrym powrotem Luis Silva. Kolejne minuty wyglądały tak, jakby piłkarze Myśliwca mieli wszystko pod kontrolą, ale nie chcieli za wszelką cenę dążyć do podwyższenia rezultatu.
W 42. minucie mieliśmy jednak dwubramkowe prowadzenie. Akcję długim i precyzyjnym podaniem zaczął Ibiza, futbolówkę przejął Rondić, zwiódł Rahila Mammadowa i został przez niego sfaulowany kilka metrów przed bramką. Bośniak sam wymierzył sprawiedliwość, pewnie wykorzystując rzut karny! Niestety, łodzianom nie udało się utrzymać wyniku przed gwizdkiem oznaczającym koniec pierwszej połowy. Snajperski instynkt wrócił do Leonardo Rochy, który celnie główkował w czwartej doliczonej minucie. Błąd przy próbie odbicia niezbyt wymagającej piłki popełnił z kolei Rafał Gikiewicz i na przerwę trzeba było zejść „tylko” przy stanie 2:1!
Po zmianie stron spotkanie wyraźnie się zaostrzyło, w czym górowali przede wszystkim radomianie. W pierwszym kwadransie nie widzieliśmy więc ciekawych zagrań, tylko wiele fauli i aż cztery żółte kartki w wykonaniu gości! Zapewne w celu rozruszania gry trener Myśliwiec po godzinie wymienił skrzydłowych, wpuszczając na murawę Hilarego Gonga oraz Antoniego Klimka. Reakcja wydawała się uzasadniona, ponieważ to drużyna Bruno Baltazara przejęła inicjatywę i miała tzw. optyczną przewagę. Do gry w piłkę wróciliśmy w 67. minucie, gdy akcję przeprowadzili… dwaj obrońcy. Mateusz Żyro dośrodkował na głowę Silvy, a ten celnie uderzył, szukając szansy na podwyższenie prowadzenia. Innego zdania był jednak Kikolski, który przerzucił piłkę nad poprzeczką. W odpowiedzi Radomiak wykorzystał stratę Gonga i ruszył z kontrą w liczebnej przewadze. Nie zdołał jednak postawić kropki nad i.
Osiemnaście minut przed końcem podstawowego czasu gry na boisku pojawili się dwaj inni dublerzy: Sebastian Kerk oraz Hubert Sobol. Był to w miarę udany okres w poczynaniach widzewiaków, którzy byli w stanie dłużej utrzymać posiadanie na połowie przeciwnika. W ostatnim kwadransie wróciły emocje bramkowe. Najpierw na uderzenie z dystansu zdecydował się bardzo dobrze prezentujący się dziś Marcel Krajewski, a tor lotu piłki zmienił jeszcze Żyro, umieszczając ją w siatce! Wynik 3:1 widniał na tablicy jednak tylko przez kilkadziesiąt sekund. W pole karne zacentrował Rafał Wolski, a Gikiewicza pokonał aktywny Zie Ouattara!
Wciąż mający możliwość przerwania serii porażek zespół z Radomia szukał okazji do wyrównania, a czerwono-biało-czerwoni nastawiali się na kontrataki. I po jednym z nich znów powinni prowadzić dwoma golami. Kapitalne zagranie Kerka trafiło do Sobola, ale ten fatalnie spudłował w sytuacji sam na sam z Kikolskim! Później znów do ataku zerwali się przyjezdni, zwłaszcza, że na odrobienie strat mieli pięć doliczonych minut. RTS bronił się jednak bardzo skutecznie, w dodatku drugą żółtą kartkę obejrzał Raphael Rossi i było nieco łatwiej dowieźć rezultat do ostatniego gwizdka. Co ostatecznie się udało, a wynik 3:2 jest przecież iście w stylu „Franza„!
Kolejne spotkanie drużyna z Piłsudskiego rozegra na wyjeździe. W pierwszy dzień września zmierzy się z aktualnym mistrzem Polski, czyli Jagiellonią Białystok.
Widzew Łódź – Radomiak Radom 3:2 (2:1)
18′ Alvarez, 42′ Rondić, 75′ Żyro – 45+4′ Rocha, 77′ Ouattara
Widzew:
Gikiewicz – Krajewski, Żyro, Ibiza, Silva – Hanousek (80′ Shehu), Alvarez – Sypek (60′ Gong), Łukowski (72′ Kerk), Cybulski (60′ Klimek) – Rondić (72′ Sobol)
Rezerwowi: Krzywański – Kastrati, Hajrizi, Diliberto
Trener: Daniel Myśliwiec
Radomiak:
Kikolski – Jakubik, Rossi, Mammadov (88′ Cielemęcki), Ouattara – Peglow, Donis, Alves (46′ Kaput), Zimovski (65′ Wolski) – Leandro (76′ Jordao) – Rocha
Rezerwowi: Koptas – Cichocki, Snopczyński, Capemba, Okoniewski
Trener: Bruno Baltazar
Żółte kartki: Ibiza, Kerk – Mammadov, Zimovski, Rossi, Leandro, Jakubik, Kaput
Czerwona kartka: Rossi (dwie żółte)
Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń)
Widzów: 16 467
Ibiza z kartka to może w końcu, zagra Hajrizi i zobaczymy czy to jest wzmocnienie
No i dobrze by byli, gdyby wszedł dziś przy dobrym wyniku koło 70 minuty, żeby pograć z Żyro
A Sypka i Cybulskiego chyba tylko kontuzje mogą wyeliminować.
Bramkę znowu tracimy po błędzie stoperów…
Symboliczne 3-2 Franciszka Smudy !
Niebiosa pamiętały.
Widzew Franka Smudy taki Radomiak pyknął by 6:0. Dziś było lepiej, ale w dalszym ciągu beznadziejne błędy
Chyba do przerwy
Dodatkowo lider extraklasy
Hajrizi nie zagra.Na LO wróci Kozlovsky,a Luis zagra na stoperze.
Imad dzisiaj men of the match, brawo, okazuje się, że jednak potrafi i po co tak po Nim jeździć ?
W drogie już zaczął grać piach, strata za stratą
Straty nie wynikaly z bledow tylko tak sie gra w pilke
Z pierwszej pilki bez przyjecia to jest szybki atak , ale nie zawsze to jeszcze wychodzi nam , ale przyjdzie z czasem
Spokojnie z tymi pochwałami. Przy tym strzelonym golu trzeba pamiętać że to Rondic, nie można oczekiwać od niego goli a jedynie wypełniania założeń taktycznych.
Na tle słabego Radomiaka owszem. Brawa za bramkę (z karnego) i asystę ale nadal twierdzę , że to słaby napastnik i Wiszewa nie zbawi. O Silvie , Sypku czy Cybulskim nawet nie warto już pisać. Trener wie swoje. Ciekawe jak długo, bo poprzednik też był najmądrzejszy.
Rondić w pierwszej połowie klasa
Szkoda gola w końcówce, ale ten mecz trzeba wygrać 4:1
3:2 też mnie cieszy.
I lider nawet na godziny, ale to zawsze coś.
Ile lat na ten moment czekaliśmy.
Pozdrawiam
Chyba 13
Widzew prowadzi, ale czy ta gra jest czymś co porywa ? Skrzydłowi nadal beznadziejni, dobrze, że coś środkiem grają. Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Kto opier Gikiego za wykopy i swojaka Taki był ambitny w Szczecinie ……
Jeden za wszystkich wszyscy za jednego to motto w szatni
Bramka z dupy, głupi faul Łukowskiego, no i babol Gikiego. Ale nie potafili wyjść z połowu na tej naszej prawej stronie Silva i Cybulski przez 5 minut
Prowadzenie do przerwy zaskuzone. Oby tylko ta bramka do szatni nie byla poczatkiem nieszczesc.
Trenerze, Sypek w miarę Oki…ale co powiesz na grę Cybula. Czy były jakieś jego zagrania akcje…aha, robi schematy i strefy!
Obaj do zdjęcia i to jak najszybciej. Jak wejdzie Gong i Klimek to aej będziemy atakować, a nie bronić wyniku
Co Wy chcecie od Cybula? Zagrał poprawnie. Klimek więcej nie zrobił.
Widzew wygrywa i teraz Myśliwiec oczekuje przeprosin….
Sarkazm, rozumiem?
Brawo za 3 punkty i lidera pewnie na chwilę ale zawsze !!!! II połowa pokazała że niestety nie mamy skrzydeł i Klimek nas nie zbawi… na pewno nie grał lepiej niż Cybulski czy Sypek. Gong szybko biega, ale też szału nie ma. Wiec w sumie Mysliwiec nie ma za bardzo pola manewru. Szkoda ze Kerk nie ma kondycji na więcej niż 30 minut, widać że ma nogę ułożona, a dogranie do Sobola świetne. Ważne że wracamy do punktowania!
Cybulski kaleczy przez 60 minut i jak Klimek nie wyczaruje przez te marne pół godzinki znowu dwóch asyst to od razu nas nie zbawi tak? A może już nas zbawił, co? Może sam fakt że strzelił i asystował i miał wpływ na ten klub w tabeli czyni z niego o niebo lepszego od Cybulskiego który NIE DAŁ NIC dotychczas ze swojej gry na piękny uśmiech i samo to powinno go stawiać dużo wyżej od młodzieżowca pół-amatora bez liczb?
To że Cybulski kaleczy na razie jest poza dyskusja, ale moze i jemu kiedys 2 asysty wejda. A Klimka nie będę wynosił pod niebiosa, bo 2 asysty zrobil jak wszedł z ławki. Zobaczymy po kolejnych 6 kolejkach jak się będą skrzydła prezentować. Na pewno nie mam problemu z tym aby zmienić zdanie, ale Klimek mnie nie przekonuje, a dziś przez te pol godziny nie pokazal więcej niż Cybulski przez 60 minut, tylko tyle i aż tyle.
Jak nie dał jak dał? Zawalczył z Lechem, wywałczył faul, po którym Alvarez strzelił zwycięzka bramkę. Te 2 dodatkowe punkty to udział Cybula. To samo w poprzednim sezonie z Lechem, wywalczył karnego i uratowany remis. Bądź obiektywny!!
Łukowski na prawa stronę za Sypka. On się męczy na środku
Cebula jest wychowankiem i młodzieżowcem i nie gra dlatego że umie tylko dla min młodzieżowca bo jako wychowanek daje ich wiecej
I niech gra jak najwięcej. Klimek mnie nie przekonuje w tej rundzie. A nikt nic nie pisze o Krajewskim. Mam nadzieję, że Kastrati zostanie na tej ławce.
To skoro nie ma kondycji to renegocjować kontrakt i 33% wypłacać. To ma być profesjonalny , podobno zawodowy piłkarz?
Sporo do poprawy. Rondic pokazał że nie jest w stanie zagrać dwóch dobrych połów, dziś chociaż w jednej błysnął… Ekstraklasy nie podbiją. Cybulski i Sypek mocne przecientniaki. Liczę że z Gonga będą ludzie. Nie rozumiem czemu gra Sypek a Klimek siedzi na ławce?
Tego nikt nie rozumie.
z Gonga nic nie bedzie poza szybkoscia na razie niczym nie zablysnal. Technika i decyzje do poprawy.
Jeszcze bym go nie skreślał
Dla mnie moze robic tylko wiatr , ale jak bedzie gonil zawodnikow rywala i odbieral im pilke tak jak 67min chyba to spoko
Radomiak na 2:3 nie głową, tylko nogą.
Nie strzela się karnych tak, jak strzelił Rondicz! Szczęście, że bramkarz poszedł w drugi róg. Karne albo strzelamy w środek, albo przy słupku. Na pewno nie metr od środka i po ziemi, tak jak strzelił Rondicz. Gdyby bramkarz poszedł w swój prawy róg, obronił by ten strzał.
Nie tacy jak Rondic podobnie strzelali. Zobacz tu kolego:
https://youtube.com/shorts/VCqYN1GuQjA?si=amSENU7WRjfDrUB3
Matt, sprawdź jeszcze raz na skrócie dlaczego tak strzelił , wyczekał go do końca i uderzy jak już bramkarz rzucił się w druga stronę to są ułamki sekund , ale bardzo dobrze to widać na powtórkach .
Ja na pożegnanie wielkiego Trenera Smudy zaprosilbym cala 11 z Jego skladu chociaz , aby wyprowadzila piłkarzy obu klubow na boisko i wowczas minuta ciszy
Zie Ouattara strzelił nogą,a nie głową.
gdzie jest Nunes ??
Też się zastanawiam. Czy aż taki słaby/ krnąbrny, że odstrzelony? Ktoś wie, dlaczego znalazł się na peryferiach?
Nie wiem, jak forma u niego, ale mógłby być opcją do środka na zmianę Kerka, gdyby Łukowskiemu dać wrócić na skrzydło..
Na trybunach albo w Manufakturze. I niech już tak zostanie.
Czy jeszcze jest tu ktos co napisze ,ze Rondic to drewno i trzeba sie go pozbyc, bo ja mysle ze wyrasta na lidera zespolu
Chyba zespołu fifago. Trzech w kalesonach , czwarty nago. Raz do roku to i kura pierdnie.
Rondić to drewno i trzeba się go pozbyć.
Oczywiście teraz jeszcze szansa na pokazanie tego „wyrastania na lidera” do końca rundy jesiennej.
Przy całej sympatii do niego ale robi sporo szumu, z którego nic nie wynika. Wczoraj wywalczył karnego ale ogólnie częstotliwości to za dobrej nie ma. Nie potrzebujemy zawodnika, który robi „łał” co 5 meczy.
Ci co minusuja nie widza jak Imad sie porusza jest tam gdzie jest potrzebny druzynie a ,ze nie zawsze podanie trafi do adresata….
Tak trzymaj Rondic !!!!!!!!!!!!
Krajewski w końcu mamy obrońce który nie podpala swojej obrony oby tak dalej , szkoda ze prawi pomocnicy słabo w obronie i w ataku tez słabo. trenerze sypek i cebula ławka nie ma co na siłe ich promować goście sa beznadziejni ,Rondić to kołek ale z takimi partnerami ma ciężko .Alvarez szkoda go by pracował w obronie dawac go na 10 . to ze mamy 11 punktów z takim atakiem to cud .
Franz nie lubił wygrać 3:2 tylko potrafił tak ustawiać drużynę, że potrafiła odwracać losy meczu. Franz lubił wygrywać… jak najwyżej. Dlatego chociażby niestrudzenie darł się na ławce nawet przy 5:1 w meczu z Rakowem kończącym mistrzowski sezon.
Obrona dziurawa. Ale chociaż chciało się na to patrzeć. Dzięki oby tak dalej.
Mozemy tracic nawet po piec bramek, ale zebysmy zawsze strzelali o jedna wiecej od przeciwnika
trener dawał alvareza na 10 zima by kosztował 6-8 mil