Widzew Łódź – MKS Ełk 2:1 (1:0)

30 października 2016, 14:02 | Autor:

widzew_mks

Po trzech meczach bez zwycięstwa piłkarzom Widzewa udało się sięgnąć po komplet punktów. Drużyna prowadzona przez Tomasza Muchińskiego wygrała 2:1 z MKS Ełk i przesunęła się na trzecie miejsce w tabeli. Gole dla łodzian strzeli Mateusz Michalski z karnego oraz Sebastian Zieleniecki.

Widzewiacy po raz pierwszy w ligowym spotkaniu zagrają pod wodzą Tomasza Muchińskiego. Nowy szkoleniowiec nie dokonywał w kadrze rewolucji, ale trzy zmiany w wyjściowym składzie zrobił. Największą niespodzianką była obecność w nim Kamila Sabiłły, zastępującego zawieszonego za kartki Daniela Mąkę. Trener zmienił też boki obrony – od początku zagrali Kamil Bartos i Bartłomiej Gromek, a na ławce rezerwowych usiedli Maciej Szewczyk i Mariusz Zawodziński.

Piłkarze Widzewa przystępowali do meczu z nożem na gardle. Jeśli zamierzali dalej liczyć się w walce o awans, musieli pokonać MKS, by nie powiększyć straty do lidera. W pierwszym kwadransie niespodziewanie to jednak goście dominowali na boisku przy Milionowej i tworzyli zagrożenie pod bramką Michała Chorosia głównie po stałych fragmentach gry. Łodzianie próbowali odgryzać się szybkimi atakami, ale na pierwszą dogodną okazję czekaliśmy aż do 23. minuty. Z rzutu wolnego miękko zacentrował wtedy Adrian Budka, lecz najpierw Princewill Okachi nie potrafił głową skierować piłki do bramki, a za moment Norbert Jędrzejczyk dobić jego zagrania. Nigeryjczyk znalazł się też w dobrej sytuacji w 36. minucie, ale nie zdołał sięgnąć piłki po dobrej wrzutce Bartłomieja Gromka.

Przed przerwa zawodnicy Muchińskiego zdołali jednak otworzyć wynik spotkania. Dobrze z piłką, po podaniu aktywnego Sabiłły, zabrał się Budka, wyprzedził Michała Hryszko i został powalony w polu karnym! Futbolówkę na jedenastym metrze ustawił Mateusz Michalski, który pewnym strzałem, w 44. minucie, pokonał Adama Radzikowskiego!

Na drugą połowę oba zespoły wybiegły bez zmian w składzie, ale nieco zmienił się obraz meczu. RTS starał się przenieść ciężar gry na połowę rywala. Nie udawało się gospodarzom stworzyć groźniejszej sytuacji, ale w 62. minucie było już 2:0! Do przodu ruszył Sebastian Zieleniecki, który został sfaulowany na 25. metrze. Piłkę z rzutu wolnego wystawiono właśnie jemu, a stoper Widzewa mocnym, płaskim strzałem przy słupku podwyższył prowadzenie!

Mimo niekorzystnego wyniku, MKS nie zamierzał się poddawać i szukał kontaktowego gola. Gościom udało się strzelić bramkę w 82. minucie. Znów dała o sobie znać niefrasobliwość łodzian przy stałych fragmentach gry, co wykorzystał osamotniony Łukasz Gryko. Stracony gol wprowadził w szeregi widzewiaków sporo nerwowości i do końca meczu kibice musieli drżeć o wynik. Więcej trafień tego dnia jednak nie było i trzy punkty zostały w Łodzi.

Dzięki wygranej Widzew przesunął się na trzecie miejsce w tabeli III ligi. Za tydzień podopieczni Tomasza Muchińskiego będą musieli szukać szansy na zmniejszenie dystansu do prowadzącego ŁKS na trudnym terenie w Nowym Mieście Lubawskim!

Widzew Łódź – MKS Ełk 2:1 (1:0)
44′ Michalski (k), 62′ Zieleniecki – 82′ Gryko

Widzew:
Choroś – Bartos (70′ Szewczyk), Jędrzejczyk, Zieleniecki, Gromek (83′ Bargieł) – Okachi, Tlaga – Budka, Możdżonek , Michalski (90′ Zawodziński) – Sabiłło (78′ Strus)

Rezerwowi: Wlazłowski – Wielgus, Burski

MKS:
Radzikowski – Gryko, Fantando, Sobolewski, Atanackovic (61′ Adamiec) – Malinowski, Hryszko – M. Świderski, Rosoliński (56′ Berezovsky), D. Świderski – Tuttas

Rezerwowi: Muzyk – Kuriata, Butkiewicz, Jambrzycki, Ciuńczyk,

Żółte kartki: Gromek, Szewczyk – Tuttas, Rosoliński, Sobolewski

Sędzia: Wojciech Hodowicz (Warszawa)

Widzów: 1600