Widzew Łódź – Liwyj bereh Kijów 3:2 (2:1)
12 lutego 2022, 10:47 | Autor: KamilPierwsza z zaplanowanych na dziś gier kontrolnych już za nami! Piłkarze Widzewa Łódź zmierzyli się w tureckim Kargicak z trzecioligowym Liwym berehem Kijów z Ukrainy. Przez większość czasu podopieczni Janusza Niedźwiedzia przeważali, co przełożyło się na bramki autorstwa Pawła Zielińskiego, Przemysława Kity i Martina Kreuzrieglera. Rywale odpowiedzieli dwa razy, a mecz zakończył się wynikiem 3:2.
Na pierwszą z sobotnich potyczek, szkoleniowiec łodzian desygnował do gry całkiem ciekawy skład – byli w nim zarówno zawodnicy pierwszego wyboru, jak i ci, którzy jesienią rzadziej pojawiali się na boisku. W wyjściowej jedenastce znalazło się też dwóch nowych graczy, czyli Kreuzriegler oraz Kristoffer Normann Hansen. Łodzianie rozpoczęli w ustawieniu 4-4-2, z Kitą i Bartoszem Guzdkiem w ataku. Pierwsze fragmenty zawodów były bardzo spokojne. Czerwono-biało-czerwoni zagrozili ukraińskiej bramce jedynie raz, kiedy to Kacper Karasek dalekim zagraniem znalazł Guzdka, ale ten przegrał pojedynek z bramkarzem. W odpowiedzi, uderzenie rywala powędrowało tuż obok słupka Jakuba Wrąbla. Ekipa z al. Piłsudskiego starała się konstruować swoje akcje, chociaż często brakowało jej dokładności. Swój popisowy manewr pokazał Normann Hansen, jednak próba strzału po zejściu do środka była niecelna.
W 21. minucie Widzew wyszedł na prowadzenie! Akcję zainicjował Kreuzriegler, dograł do Fabio Nunesa, a ten wycofał do Karaska. Młody pomocnik świetnym przerzutem wypatrzył Daniela Villanuevę, zaś ten idealnie wyłożył piłkę Zielińskiemu, któremu pozostało tylko wpakować ją do siatki. Po chwili trener Niedźwiedź dokonał pierwszej roszady, wpuszczając do gry Kamila Machałka w miejsce Normanna Hansena. To nic poważnego – Norweg po prostu zgłosił sztabowi drobną niedyspozycję zdrowotną. Niestety, w 27. minucie Liwyj bereh wyrównał. Znakomite i celne uderzenie kapitana kijowian, Andrija Zaporożana, wylądowało w samym okienku bramki Wrąbla. Spotkanie się rozkręciło, dzięki czemu niedługo później zrobiło się 2:1! Na prawym skrzydle futbolówkę odebrał Guzdek, dośrodkował ją do Kity, a napastnik przepięknym wolejem pokonał Antona Sytnykowa. W następnej akcji Kita chciał też strzelić gola… nożycami – tym razem mu się to nie udało. Ostatnie minuty pierwszej części nie były tak intensywne i upłynęły na grze głównie w środku pola. Do przerwy było zatem 2:1.
Do drugiej połowy łodzianie przystąpili bez żadnych zmian w składzie – błyskawicznie zmienił się za to rezultat! Po zaledwie czterech minutach i krótko rozegranym kornerze, Villanueva wrzucił wprost na głowę Kreuzrieglera, a ten bez trudu pokonał ukraińskiego golkipera. W kolejnej akcji wyczyn kolegi spróbował powtórzyć Marek Hanousek, lecz tym razem bramkarz był na posterunku. Widzewiacy zyskali dość sporą przewagę, chociaż musieli uważać na kontrataki rywali. Po jednym z nich, ukraińskiemu skrzydłowemu zabrakło niewiele, by trafić do siatki. W odpowiedzi, Jarosław Procenko świetnie obronił strzał Hanouska w krótki róg.
Momentami mecz się bardzo otwierał, chociaż podopieczni trenera Niedźwiedzia niezmiennie starali się grać swoje i cierpliwie konstruować ataki. W 67. minucie Nunes dograł do środka, do Machałka, ten momentalnie się zerwał i minął obrońcę, jednak na przeszkodzie stanął mu Procenko. Zupełnie nic na to nie wskazywało, ale dziesięć minut później Liwyj bereh strzelił kontaktowego gola. Dośrodkowanie z prawego skrzydła dotarło do Serhija Woronina, zaś ten mocnym uderzeniem w róg nie dał Wrąblowi większych szans. Ukraińcy zwietrzyli swoją szansę i zyskali dużą przewagę. Na roszadę między słupkami zdecydował się tymczasem trener Niedźwiedź, wpuszczając tam Mateusza Ludwikowskiego. Po chwili Widzew pokusił się o odpowiedź za sprawą Villanuevy – mocną próbę Hiszpana odbił Procenko. Do ostatniego gwizdka sędziego nikomu nie udało się już nic wskórać i zawody zakończyły się wynikiem 3:2 dla czerwono-biało-czerwonych. Drugie dziś starcie, z Garedżi Sagaredżo, o godzinie 14:00.
Widzew Łódź – Liwyj bereh Kijów 3:2 (2:1)
21′ Zieliński, 33′ Kita, 49′ Kreuzriegler – 27′ Zaporożan, 77′ Woronin
Widzew:
Wrąbel (83′ Ludwikowski) – Zieliński, Nowak, Kreuzriegler, Nunes – Villanueva, Karasek, Hanousek, Normann Hansen (24′ Machałek) – Kita, Guzdek
Rezerwowy: Owczarek
Żółta kartka (Widzew): Karasek
Foto: Marcin Bryja / widzew.com
Czyli jednak odwrotnie niż we wczorajszym artykule, z Ukraińcami silny skład a potem rezerwy ;?
Dlaczego taka szybka zmiana Hansena ? Grał słabo?uraz?kontuzja?
Wielu zmiennikow, którzy też chcą wejść na boisko?
Szykowany jest też na mecz z Gruzinami?
W drugiej połowie też będą zmiany po 22 minutach, żeby każdemu dać szansę na co najmniejćwiartkę meczu?
dlatego
To nic poważnego – Norweg po prostu zgłosił sztabowi drobną niedyspozycję zdrowotną.
Jak wynika z artykułu drobna niedyspozycjia
wystarczy przeczytać artykuł, wzmianka jest
Jak pytałem to nie było jeszcze nic napisane kolego dlatego moje zapytanie a można normalnie odpisać a nie się mądrować
Kamil Wy tam jesteście na miejscu z relacją?
Nie.
Haha najlepszy komentatorski moment meczu początek drugiej połowy i Tarot mówi o składzie na drugi mecz i nowy zawodnik „Daniel Karolak” zamiast Danielak, teraz niech Stupka znajdzie nam tego Karolaka bo to będzie super transfer haha
Brakuje mi w naszej grze podań z pierwszej piłki, za dużo zwalniana tempa gry i spóźnione podania.
;)
Jakub WRÓBELKU … ale Ty się chłopie rzucaj, oderwij czasem nogi od murawy
:)
Dziś trochę ospały w bramce był Wrąbel . Tak jakby nie do końca mu się chciało. Strzały po których traciliśmy gołe ,ładne ale może nożna byłoby spróbować lepiej się zachować ??!.
Uwaga też dotycząca trochę niepotrzebnych strat lub niecelnych podań przy wyprowadzaniu piłki to byl chyba Hanousek i zbyt długie holowanie jej przez Przemka. Cieszą za to ładne bramki i pracować dalej bo w lidze nie będzie miejsca na błędy !!!
Niektórym Reszka jako rezerwowy bramkarz wystarcza. Ja uważam że rezerwowy powinien być konkurencją a nie zabezpieczeniem przed kontuzja/ kartki. Pamiętajmy że JW też jest podatny na kontuzje, ostatnio to ucichło oby na długo. Osobiście nie wyobrażam sobie sytuacji że np. 5 kolejek przed końcem sezonu w przypadku kontuzji Wrąbla (tfu, tfu) mamy duet Reszka, Ludwikowski.
Zgadzam się. Już na WTM wielokrotnie dyskutowaliśmy i o ile twierdzę że Recha to waleczny zawodnik to bezpieczniej byłoby mieć kogoś jeszcze w rotacji
3 liga Ukrainy na zgrupowaniu w Turcji?
Wieczysta 4 liga polska tez do Turcji jeździ
Daleko tam nie mają na pewno dużo bliżej niż my
Pierwsza liga Polska na zgrupowaniu w Turcji? Tam w wielu miejscach jest taniej niż u nas czy Ukrainie.
Ten klub jakiś milioner ma i dla tego tak to wygląda że jest siano
Oni mają tam bliżej niż my.
W każdym z tych sparinģow graliśmy z zespołami z niższych lig, w żadnym nie byliśmy o niebo lepiej albo nie było widać różnicy! W Łodzi a to niby „że to sztuczna, że początek przygotowań bla bla” tutaj co niby brakuje ze nie potrafimy zdominować przeciwnika z niżej ligi?! Za gorąco, ? Piłki nie takie? Czy chu…j wie ?! Do ligi 2 tygodnie zostało. Nie mamy wogole napastnika , Guzdek nie robi sztycha nawet, Montini pozorant z „15kg extra” zostaje Kita …ale to nie typowy snajper!
ty też nie byłeś o niebo lepszy od innych plemników, a jednak wygrałeś