Widzew Łódź – KKS Kalisz 1:2 (0:1)
8 lutego 2020, 12:02 | Autor: RyanW ostatnim meczu sparingowym przed wylotem do Turcji piłkarze Widzewa doznali pierwszej porażki tej zimy. W stojącym na przeciętnym poziomie spotkaniu ulegli 1:2 III-ligowemu KKS Kalisz. Ważniejsze od wyniku były jednak problemy zdrowotne dwóch ważnych zawodników.
W przeciwieństwie do poprzednich gier kontrolnych, tym razem Marcin Kaczmarek zdecydował się dać więcej szans zmiennikom. W wyjściowym składzie byli w większości zawodnicy, którzy ostatnie starcie z GKS Jastrzębie rozpoczęli na ławce rezerwowych. W porównaniu do sparingu w Uniejowie, w jedenastce ponownie zaczęło tylko pięciu graczy. Poza kadrą znalazł się Marcin Robak.
Dość odważnie w początkowych fragmentach spotkania poczynali sobie goście, w tym m.in. były widzewiak Kamil Sabiłło. Jako pierwsi szansę na gola mieli jednak łodzianie. Piłkę do Christophera Mandiangu dograł Przemysław Kita, ale czarnoskóry zawodnik, będąc sam na sam z innym byłym zawodnikiem RTS, Maciejem Krakowiakiem, uderzył nad poprzeczką. Chwilę później wydarzyła się przykra sytuacja, która nie powinna mieć miejsca przy okazji gier kontrolnych. Mateusz Gawlik ostro zaatakował Kitę i ten z kontuzją musiał opuścić murawę.
W 20. minucie raz jeszcze zaatakował Widzew. Z dobrej strony pokazał się młody Mateusz Malec, ale po jego akcji znów za wysoko strzelał Mandiangu. Za moment bardzo precyzyjnym prostopadłym podaniem popisał się Marcel Gąsior, jednak w ostatniej chwili Rafała Wolsztyńskiego ubiegł wychodzący z bramki Krakowiak. Podobny schemat miał miejsce raz jeszcze, Gąsior obsłużył Wolsztyńskiego, ale tym razem ten spudłował.
Przejmujący inicjatywę gospodarze czekali na gola, ale doczekali się… trafienia dla przeciwników! W 38. minucie KKS przeprowadził akcję z płynną wymianą kilku podań, piłka trafiła na 18. metr do Roberta Tunkiewicza, a ten przymierzył w sam róg, nie dając szans Patrykowi Wolańskiemu. Przed przerwą nie udało się odpowiedzieć na zadany cios…
…więc zespół Kaczmarka zrobił to na początku drugiej połowy. W 50. minucie prawą stroną urwał się Łukasz Kosakiewicz, dośrodkował w pole karne, a akcję dwójki rezerwowych wykończył Konrad Gutowski! Widzewiacy zaczęli coraz częściej dochodzić do głosu, wpływ na wyższy poziom gry miało wejście kilku podstawowych piłkarzy. Gra była jednak szarpana, ponieważ sędzia często musiał używać gwizdka, co bardzo nie podobało się sztabowi szkoleniowemu RTS, który protestował przeciwko agresji w wykonaniu kaliszan. Z tego powodu z boiska musiał zejść także Krystian Nowak.
Na murawie zrobiło się nerwowo i chaotycznie. Mniej było tzw. piłki w piłce. Do nijakiego poziomu dopasowali się łodzianie – straty Mateusza Możdżenia czy Łukasza Turzynieckiego mogły źle się skończyć. Dopiero w 73. minucie licznie zgromadzona na Łodziance widownia doczekała się dobrej okazji. Skończyło się jednak pechowo, ponieważ najpierw Kamil Kosut sparował strzał Możdżenia na słupek, a dobitka Henrika Ojamy również trafiła w obramowanie! To nakręciło lidera II ligi do kolejnych prób, aktywny był Adam Radwański, ale wciąż było 1:1.
Od czasu do czasu groźniejszy wypad urządzali sobie przyjezdni z Kalisza. Mało brakowało, a Wojciecha Pawłowskiego zaskoczyłby inny znajomy gracz – Sebastian Kaczyński. Napastnik nie trafił jednak w piłkę i skończyło się na strachu. Podobnie było po drugiej stronie boiska, gdy akcję finalizował Mandiangu. Wydawało się, że padnie drugi gol, ale w ostatniej chwili futbolówkę z linii strzału wybili rywale. W 85. minucie raz jeszcze pokazał się Kaczyński, który popisał się efektownym strzałem z rzutu wolnego, nie dając szans Pawłowskiemu! Przypomniał się fanom w najlepszy możliwy dla siebie sposób.
Widzew doznał tej zimy pierwszej porażki, ale nie rezultat sobotniego starcia jest najważniejszy. Dużo bardziej istotny jest stan zdrowia dwójki kontuzjowanych. Oby skończyło się tylko na strachu. Kolejna gra kontrolna czeka łodzian już w Turcji. W środę zmierzą się ze Stalą Mielec.
Widzew Łódź – KKS Kalisz 1:2 (0:1)
50′ Gutowski – 38′ Tunkiewicz, 85′ Kaczyński
Widzew (I połowa):
Wolański – Turzyniecki, Rudol, Tanżyna, Pięczek – Mandiangu, Poczobut, Gąsior, Prochownik – Kita (13′ Malec), Wolsztyński
Widzew (II połowa):
Pawłowski – Kosakiewicz, Rudol, Nowak (61′ Tanżyna), Turzyniecki – Możdżeń, Gąsior – Ojamaa, Radwański, Gutowski – Wolsztyński (71′ Mandiangu)
KKS:
Krakowiak (46′ Kosut) – Szewczyk (46′ Ślesicki), Gawlik (46′ Górski), Łydkowski (68′ Gawlik), Mączyński (68′ Szewczyk) – Borecki (46′ Łuszkiewicz, 73′ Kamiński), Tunkiewicz (68′ Borecki) – Hiszpański (46′ Zawistowski), Kamiński (46′ Poliński), Sabiłło (46′ Radzewicz) – Majewski (46′ Kaczyński)
Sędzia: Bartosz Banasiak (Łódź)
Widzów: 400
Czy wiadomo coś na temat transferu?
Halo halo wczoraj
A dzisiaj cisza jak makiem zasiał ???
Chłopie transfer od 2 godzin wisi na stronie a ty nic nie wiesz?
Od 2 godzin to chyba ty wisisz….
Ogardawna
Ślepy, nie umiejący czytać, chamski i nie umiejący pisać po polsku, Kto ? Karamboll.
Wstrząsające i bolesne….
Ale nie dla mnie….
Minusowanie mojego pytania dowodzi, ze niestety ale spora grupa kibiców to indolenci umysłowi, lub bezrefleksyjnie wciskający minusy ludziki….
Ale jak ktoś w życiu żadnej książki nie przeczytał i nie potrafi logicznie myśleć…..Chyba wiadome jest ze pytanie zadałem zanim pojawiła się oficjalna informacja o podpisaniu kontraktu……
Swoją drogą kto normalny podpina minusa pod zwykle pytanie. Rozumiem, że minusuje się opinie, ale pytania….
Swoją droga mam to w dupie….tylko śmieszy mnie brak podstawowych zasad logicznego myślenia.
won pod wiate trolu
Prostaczku…jak ja chodziłem na Widzew to twoja matka pieluchy nosiła. Uważaj kogo obrażasz bo możemy się spotkać i może być ci trudno powiedzieć mi w twarz to co tutaj na mój temat wypisujesz…..
Ja powiem tak Karamboll, minusami to Ty się wcale nie przejmuj. Ja jak piszę tutaj komentarze, to przecież zawsze mam rację, a czasami mnie też minusują. Tak to jest. Pisz chłopie dalej co uważasz i nie patrz na minusy. Ważne, żeby „wewnętrznie” wiedzieć, że ma się rację. Tak to widzę. A zresztą, jakie znaczenie będą miały te minusy np za 20 lat? Albo za 100? Najgorzej się martwiłem w życiu, jak wszyscy mnie chwalili i poklepywali po plecach. A najmniej, jak „jechali” po mnie. Przynajmniej wiedziałem wtedy na czym naprawdę stoję.
no kto tu jest prostakiem to już pokazałeś a teraz won
Zejdler odstawiony już??
Kita, kolano czy coś innego?
1. Co z Kitą? wiadomo więcej?
2. Po co KKS tak ostro? napinkę mają jakby mecz o życie grali…
Kurwa ten cały Kks to jakieś kurwa barany?!! Dwóch zawodników nam załatwili!
a myślałeś, że przyjechali na zimowiska?
Włącz mózg(jak go posiadasz) za nim coś następnym razem napiszesz, to nie boli.
Oby tylko skończyło się na strachu, ale mam takie samo wrażenie, po ch…ten sparing?!
Bo trzeba grać sparingi oraz trenować jak łks na trawiastych pięknie przygotowanych boiskach koło stadionu lub w ośrodku treningowym, a nie cały czas na sztucznej, plastikowej nawierzchni.
Jak się widzi że przeciwnik jest oderwany od ,,żniw”,gra brutalnie,to się kończy sparing albo wystawia mocnych,odpornych zawodników a ściaga zawodników filigranowych i delikatnych.Nikomu poważne kontuzje nie są potrzebne!
KKS chyba gra o Mistrzostwo Świata!
No to z Przemkiem Kitą pożegnaliśmy się na dłużej. Niestety wielka szkoda.
Pojebało tych Kaliszem??? Kitę nam załatwili
Forma zamiast isc w górę to spada , czy idziemy dobrą drogą ?
Zdecydowanie nie… Ja bym zwolnił trenera prezesa i połowę składu……… Kolego wyluzuj
Wynik bez znaczenia. Ważny stan zdrowia Kity i Nowaka. Bo może się okazać, że Kalisz właśnie skasował nam dwóch podstawowych zawodników. Gnoje z kks nie wiedzieli, że to tylko sparing?
Oby w rundzie wiosennej nie było powtorki z poprzedniego sezonu. Nie dośc,że dwie kontuzje to jeszcze forma daleko w lesie.
Warto o tym pamiętać i nie organizować więcej gier kontrolnych z tym zespołem. Nieważna przyjaźń kibiców, mecze kontrolne nie są od tego, żeby eliminować zawodników drużyny przeciwnej jeszcze w przedbiegach przed rozpoczęciem rozgrywek.
Zdrowie zawodnikow najwazniejsze.Ale jaki drugi garnitur?Panowie spiac posladki,nikt przed wami sie nie pozy.Mamy mega ciezkie wyjazdy,malo meczy u siebie.Kipeska pogoda na poczatku marca bedzie ulatwiala obrone ,a utrudniala atak,wiec trzeba szczegolnie skupic sie na poczatku sezonu,zeby potem nie bylo presji i strachu
Takie życie, czyjś pech to dla innego szansa. Wolsztyński dostanie swoją szansę. Ale oby Kicie nic poważnego się nie stało ! Zdrowia !
Panowie z KKS-U! Sparing, mecz zgodowy. A wy nam wycinacie Przemka równo z trawą! Nie ładnie…
Piłka nożna to nie szachy. Faule są , były i będą . Te brutalne również , niezależnie od tego czy to A klasa czy mistrzostwa świata, niezależnie kto sędziuje. Jedną z ważnych umiejętności, jest umiejetność przewidywania i odpowiedniego zachowania w trakcie takiego ataku. Zawodowiec musi być czujny na każdym treningu. Wielki Widzew , nie byłby wielki, gdyby Wielcy, nie grali/ trenowali w pełnym kontakcie. Nawet w „ dziadku” każdy musiał być przygotowany na „ sanki” czy nakładkę – nikt nie gwizdał fauli i nie płakał . Dlatego później w oficjalnych meczach nie dali się zabić Anglikom czy Włochom. Podobnie trenują… Czytaj więcej »
100/100 cieszę się że jeszcze są wierni wyznający te zasady
Przepraszam plus miał być. Taka piłka.