Widzew Łódź – GKS Wikielec 3:0 (3:0)
20 maja 2018, 19:10 | Autor: RyanZgodnie z założeniami Widzew Łódź pokonał przed własną publicznością GKS Wikielec 3:0, co pozwoliło mu wrócić na pierwsze miejsce w tabeli. Wszystkie gole, strzelane przez Dario Kristo, Damiana Kostkowskiego i Mateusza Michalskiego padły w pierwszej połowie spotkania.a.
Tym razem Franciszek Smuda postanowił nie dokonywać w składzie wielkich zmian. Jedyną korektą w jedenastce jest postawienie na Bartłomieja Niedzielę, który świetnie spisywał się w zimowych sparingach, ale w meczach ligowych był regularnie pomijany. Zastąpił on na prawej obronie Marcina Kozłowskiego.
W meczach, w których jest się zdecydowanym faworytem, ważne jest otwarcie wyniku jak najszybciej. Widzewiacy wzięli sobie to do serca i już w 5. minucie uszczęśliwi swoich kibiców. Piłkę z rzutu rożnego dośrodkował Mateusz Michalski, a głową do siatki posłał ją niezawodny Dario Kristo! Po chwili mogło być już 2:0 dla łodzian. Kacper Falon wypatrzył w polu karnym wolnego Damiana Kostkowskiego, a środkowy obrońca huknął bez przyjęcia lewą nogą. Futbolówka była poza zasięgiem bramka GKS, ale zatrzymała się na poprzeczce!
Nie mający nic do stracenia goście także starali się zbliżyć do bramki Macieja Humerskiego i w 27. minucie powinni wyrównać! Duża grupa zawodników w żółtych koszulkach znalazła się w polu karnym łodzian, piłka trafiła na 10. metr do Adriana Płoskiego, ale uderzenie w niemal 100% sytuacji było za wysokie. W odpowiedzi z bliska i z nieco dalszej odległości uderzał Robert Demjan, jednak za pierwszym razem zrobił to w sposób niezwykle ekwilibrystyczny, z obrońcą na plecach, i to ułatwiło interwencję Damianowi Suszczewiczowi. W drugiej próbie Słowak kopnął futbolówkę zdecydowanie za lekko.
Jednobramkowe prowadzenie z ostatnim zespołem w tabeli nie zaspokoiłby apetytu fanów, ale do tego nie doszło. W 40. minucie piłkę z rzutu rożnego dośrodkował Marek Zuziak, a celną główką popisał się Kostkowski. Był to premierowy gol stopera w barwach Widzewa! To nie był jeszcze koniec strzelania w pierwszej połowie. W 45. minucie pięknym podaniem popisał się Kristo, a na gola zamienił je techniczną „wcinką” Michalski!
Drugie czterdzieści pięć minut gospodarze zaczęli z Michałem Millerem. Zastąpił on w środku pola świetnego Kristo. Od razu można uspokoić, że nie była to zmiana spowodowana kontuzją. Aż dwie zmiany zrobił z kolei Arkadiusz Klimek, ale niewiele zmieniło to w obrazie gry – wciąż na boisko dzielił i rządził Widzew. Szybko padłby gol na 4:0, gdyby przy strzale głową nie przeszkodzili sobie wzajemnie Kostkowski i Radosław Sylwestrzak.
W 66. minucie odnotowaliśmy ciekawą zmianę: Smuda dał okazję debiutu 20-letniemu Marcelowi Pięczkowi, „produktowi” widzewskiej akademii. Z każdą minutą przewaga czerwono-biało-czerwonych rosła, ale mimo prób m.in. Millera, Michalskiego czy Daniela Mąki wciąż było 3:0. W 82. minucie swoje wejście na murawę zaakcentował niezłym strzałem także Marcin Kozłowski, lecz Suszczewicz nadal pozostał niepokonany po przerwie. Niebezpieczeństwo mogłoby mu grozić przy strzale z rzutu karnego, ale po dwóch wejściach w Mąkę arbiter nie decydował się pokazać na wapno. Golkiper z Wikielca miał też szczęście w samej końcówce, gdy tylko cudem piłka nie wpadała do siatki.
Mimo częstych prób rezultat sprzed przerwy ostatecznie nie uległ zmianie. Widzew wygrał po raz trzeci z rzędu i wrócił na fotel lidera. Łodzianie skończyli serię gier z drużynami z samego dołu tabeli. Od środy prawdziwa weryfikacja! Już za trzy dni wizyta w Łowiczu.
Widzew Łódź – GKS Wikielec 3:0 (3:0)
5′ Kristo, 40′ Kostkowski, 45′ Michalski
Widzew:
Humerski – Niedziela, Kostkowski, Sylwestrzak, Pigiel – Michalski, Kazimierowicz, Kristo (46′ Miller), Zuziak (69′ Mąka) – Falon (66′ Pięczek) – Demjan (80′ Kozłowski)
Rezerwowi: Małkowski – Rakowski, Przybylski
GKS:
Suszczewicz – M. Jajkowski, Kacperek, Górski (46′ Wypniewski), Nowiński (69′ Sz. Jajkowski) – Kolcz, Piórkowski, Tomkiewicz, Sobociński (75′ Tomczyk) – Płoski (46′ Gurow) – Śledź
Rezerwowi: Malanowski – Kamiński, Łopatyński
Żółte kartki: Gurow, M. Jajkowski
Sędzia: Mateusz Jenda (Warszawa)
Widzów: 16 437
Co widzą moje piękne uszy, Kostkowskiego nabiło. Świat się kończy.:-)
Idealna sytuacja aby młodzi rezerwowi weszli i się ogrywali z drużyną.
Dokładnie szkoda ,ze nie ma w meczowej 18 jasinskiego wszedlby. Coś ustrzelił. Tyle razy mówiłem o falonie w końcu dostał szanse .marzy mi się ,zrbybttenerem naszego Widzewa został mroczkowski ,który z sandecja robił wyniki ponad stan. Smuda był dobry ,ale czasy się zmieniły piłka poszła do prószy. Szacunek za to co zrobił ale trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść….
Ja nie rozumiem co wy z tym Mroczkowskim.Jeżeli to jest zarąbisty trener to dlaczego nie znalazł nowego pracodawcy…… czyżby czekał za Widzewem?????
Nie ma pracodawcy bo w pl lidze nie rzadz logika….moim zdaniem zespol który go zatrudni. Zrobi progres sportowy
bez jaj
A skąd ta pewność ? Tomek ma rację. Rynek na razie się o niego nie bije.
Mroczek… Generalnie nie odniósł z żadnym klubem spektakularnego sukcesu, ale trenowane przez niego drużyny zawsze trzymały przyzwoity poziom jak na posiadany potencjał kadrowy. Wystarczy sięgnąć pamięcią do jego przygody z Widzewem nie miał kim grać a mimo wszystko poziom trzymał i jak się wszystko posypały jak go cycek zwolnił. Mroczek uważam że jest jak na nasz aktualny poziom idealny i co więcej dobrze współpracuje z młodzieżą co w tej lidze jest bardzo ważne
Brawo Panowie! Jeszcze tylko 4 zwycięstwa i jeden remis dzielą nas od 2 ligi. RTS!
Tylko jeżeli remis z Lechią, przy 5 zwycięstwach Lechii sytuacja się komplikuje.
Gramy z Lechią w 33 kolejce. W przypadku remisu, Lechia również traci dwa punkty. W zasadzie teraz do awansu wystarczą nam: 3 zwycięstwa i 2 remisy.
ogarnij się – tylko 5 kolejek – jeśli remisujemy z Polonią i w 33 kolejce z Lechią – to wchodzimy – nie ma bata..
Lechia przy 5 zwycięstwach w tym z Widzewem kończy z 1 pkt przewagi, prosty rachunek.
Dlatego napisałem: wystarczą nam 3 zwycięstwa i 2 remisy. Nie napisałem, że możemy przegrać.
tylko wtedy, gdy jeden z remisów będzie z Lechią
Minimum: 3 zwycięstwa i 2 remisy – obojętnie z jakimi zespołami, ALBO 3 zwycięstwa (w tym koniecznie zwycięstwo z Lechią) i wtedy jeden mecz możemy zremisować i jeden przegrać.
Racja.
Końcówka sezonu dla Lechii nie będzie spacerkiem. Nie mają szans na zdobycie kompletu punktów (nawet pomijając mecz z nami).
Gdzie mamy awansować do elstraklapy i co z tym charakterem będziemy jak cwelkaes chyba 25 porażek tego chcemy
Trochę dziwi że w drugiej połowie nie zdobyli już żadnej bramki
Jeszcze będziecie przepraszać Franza,specjaliści od fify.
Komentarz skasowany ze względu na brak szacunku dla kibica.
Haha, no nieźle. Wystarczy zaaplikować outsajderowi 3 bramki by uznać, że cała krtytyka była bezpodstawna… młodzieżowe „xd” tutaj pasuje… tyle
Komentarz skasowany ze względu na brak szacunku dla trenera.
Nikogo przepraszał nie będę za awans rodzący się w takich bólach z takim potencjałem. Mamy po stopach teraz całować Smude bo ograł Wikielec 3:0 u siebie? Ten człowiek po sezonie musi zniknąć z naszego klubu razem z całą swoją świtą.
Ja pierniczę, ty tak na poważnie? Graliśmy z ostatnią drużyną tej ligi, która w 29 meczach zdobyła 14 punktów (w tym jeden z Widzewem) i strzeliła zawrotne i oszałamiające 24 bramki. Mam dziękować za zwycięstwo w tym meczu? Na własnym stadionie? Chyba sobie kpisz. Może i wynik wygląda zacnie, ale gra już nie. Druga połowa to kpina, a ty chcesz żebym dziadka przepraszał. Weź sobie koło i walnij się w czoło, może wróci ci trzeźwy osąd sytuacji. Z tą drużyną już powinniśmy świętować awans do II ligi, ale niestety z tym trenerem jeszcze nic pewnego.
Odhaczyc, zapomnieć, nie podniecać się zwycięstwem nad ostatnią drużyną. Teraz pora na Pelikan
Pelikan zaczyna mieć problemy, po ewentualnej przegranej z Widzewem i przy niekorzystnych dla nich wynikach innych meczy mogą znaleźć się w trudnej sytuacji. Będzie walka.
Dodatkowo Płuska, Tlaga, którzy będą chcieli coś udowodnić
Mnie Franz nie przekonuje od 2 kolejki do dziś, jak na tą lige ma kase, warunki, piłkarzy którzy powinni przejechać sie po tej lidze jak najnowszy Merc z pakietem AMG a wleczemy sie jak C-klasa w kombii, czas myśleć o zmianie trenera…
Gdzie jest Świder. Co na rezerwy też za słaby ?
Wszyscy wiemy ,że Franza czas pożegnać – niezależnie od wyniku końcowego – nie można zaklinać rzeczywistości – jego time minął – uparte trzymanie Zuziaka w pomocy to krzywda dla drużyny i dla samego piłkarza – jeśli Smuda chce coś odkryć – to chyba to ,że Zuziak to analogiczny zawodnik jak Siadaczka – czyli tylko i wyłącznie lewa obrona a przed nim Pieniu…i mam nadzieję ,że Miller przestanie wreszcie grać 99 pozycję na boisku ….chociaż suma sumarum pierwszy raz trener zaskoczyl pozytywnie – jak na jego możliwości…
Ta Mroczkowska Sandencja wraca do 1 ligi… Trenerem był długo zanim go pożegnali więc jak ktoś powie że go nie było w ostatnim meczu to hipokryta. My mamy Smudę i będziemy go mięli ponieważ w kontrakcie ma zapewnione przedłużenie po każdym awansie. A ten niedługo, Lechii powinie się noga, a zwycięstwo nad Łowiczem i Polonii da nam prawie 2.ligę. Dajmy naszemu treneiro pracować, okaże się że po sezonie zrezygnuje z Millera i Świderskiego, wtedy będziecie wieszać psy na nim. A będziecie szczekać w czerwcu 2019 roku gdy bez nich będziemy w 1.lidze? Oby…
Mroczek w Nowym Sączu z odpadów zbudował zespół który awansował do Ekstraklapy, bez wsparcia kogokolwiek, zawodnicy dostawali tyle co dzisiejsze nasze gwiazdy…
gosciu zanim odszedl grali dobrze, sandecja to klub zarzadzany amatorsko…. musimy porobi transfery bo demjan torszke za stary na ta 2 lige(stara 3) awans mui byc, bedize latwiej zrobic transfery
Skąd ta pewność że Lechii się noga powinie … a nie Widzewowi już w Łowiczu? Może być całkowicie odwrotnie ponieważ należy brać pod uwagę ciężkie boje z drużynami broniącymi się przed spadkiem, a grającymi u siebie … Łowicz, Łomża, Ostróda.
Wreszcie jakiś WYBIEGANY mecz… Mam nadzieję że do końca już będziecie tak zasuwac panowie. Bo brakowało tej zmiany tempa wcześniej.
przespałem coś
Dalszy regres formy Widzewa. Pierwsza połowa lepsza druga beznadziejna/ . Teraz się zmieniło Widzew u siebie przegrywa a na wyjeździe remisuje.. W radiu Widzew krytykują ciągle Robaka. A moim zdaniem Robak nawet w tej formie i tak jest najlepszym w Widzewie napastnikiem i on powinien wystąpić od początku meczu. I wówczas wynik meczu byłby inny. Myślę że Widzew by wygrał. Niestety znowu wysiłek widzewiaków poszedł na darmo bo nie było napastnika z prawdziwego zdarzenia.
Odetchnąłem z ulgą. Dobrze że udało się odzyskać komfort i margines błędu. Jednak nie można tego od razu próbować roztrwonić z Katowicami. Więc trzymam kciuki.