Widzew Łódź – GKS Tychy 1:1 (1:0)
25 czerwca 2022, 13:50 | Autor: KamilDrugi mecz kontrolny podczas letnich przygotowań rozegrali dziś piłkarze Widzewa Łódź. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia zremisowali z pierwszoligową ekipą GKS Tychy 1:1, choć po pierwszej części prowadzili po pięknym golu Mattii Montiniego. W końcówce, gospodarze stracili jednak bramkę, znowu po stałym fragmencie gry.
Szkoleniowiec łodzian miał dzisiaj do dyspozycji dwudziestu jeden piłkarzy, którzy w ubiegłym tygodniu pracowali z pierwszą drużyną. W podstawowym składzie zaczęły aż trzy nowe nabytki czerwono-biało-czerwonych: Serafin Szota, Mateusz Żyro i Juljan Shehu. Na ławce usiadł z kolei Bożidar Czorbadżijski, który nie doczekał się jednak pierwszego występu w zespole z al. Piłsudskiego. W podstawowej jedenastce czerwono-biało-czerwonych, za ofensywę mieli odpowiadać: Radosław Gołębiowski, Kristoffer Normann Hansen oraz właśnie Montini.
Od pierwszych minut gra toczyła się przede wszystkim w środku pola. Obie drużyny starały się szukać swoich okazji, chociaż na żadne większe zagrożenie się to nie przekładało. Jako pierwsi nieco groźniej zaatakowali tyszanie, którzy w ósmej minucie wykonywali rzut rożny, ale też bez efektu. W odpowiedzi, w jedenastej minucie gry, Paweł Zieliński znakomitym prostopadłym zagraniem uruchomił Montiniego – niestety, Włocha od uderzenia na bramkę powstrzymał rywal. Potem, po faulu na dwudziestym piątym metrze, z rzutu wolnego strzelał Gołębiowski. Nie zrobił tego jednak zbyt dobrze i piłka trafiła w mur. W 21. minucie, z dystansu przymierzył dobrze znany w Łodzi Patryk Mikita. Na szczęście, na posterunku był Wasyl Łytwynenko.
Upał nie sprzyjał widowiskowej grze, po dwudziestu pięciu minutach prowadzący zawody pan Albert Różycki zaprosił więc oba zespoły na przerwę na napoje. Tuż po niej, dośrodkowanie z rzutu wolnego pewnie złapał Łytwynenko. W odpowiedzi, dwa stałe fragmenty wykonywał Gołębiowski – po tym drugim, do uderzenia doszedł Martin Kreuzriegler, choć nie sprawił kłopotu stojącemu między słupkami Konradowi Jałosze. Z każdą minutą, gospodarze zaczęli jednak zyskiwać coraz większą przewagę i przez większość czasu utrzymywać przy piłce. W 41. minucie świetny strzał z dystansu oddał Shehu, a futbolówka odbiła się od obrońcy i wypadła na róg. Wrzutka była nieudana, natomiast łodzianie utrzymali się w posiadaniu. I dzięki temu otworzyli wynik! Dość przypadkowo główką zgrał Żyro, a z woleja, bez zastanowienia, huknął Montini, nie dając Jałosze żadnych szans. GKS mógł szybko wyrównać, na szczęście próbę Konrada Pipii czujnie obronił Łytwynenko i pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 1:0.
Na drugą połowę, w Widzewie wyszło siedmiu nowych zawodników, a w GKS – aż dziesięciu. Już od pierwszych minut zdecydowaną przewagę zyskali podopieczni trenera Niedźwiedzia. Najpierw, po ładnym odegraniu Shehu, odrobinę za lekko uderzał Patryk Stępiński, o wiele groźniej było w następnej akcji, kiedy to w słupek przymierzył Ernest Terpiłowski! Dobijać próbował jeszcze Shehu, lecz strzał Albańczyka z dużym trudem obronił Kacper Dana. Tyszanie z rzadka odpowiadali, natomiast nawet gdy już to robili, nie stwarzali niemal żadnego zagrożenia. Sam obraz gry się nie zmieniał – wyraźnie przeważali czerwono-biało-czerwoni. W kolejnych minutach brakowało im jednak szybszego rozegrania, przez co na boisku wiało nudą.
W 70. minucie, po drugiej przerwie na napoje, na murawie zameldował się Adam Dębiński, który w bloku defensywnym zastąpił Żyrę. Od razu po tym, goście stworzyli sobie najlepszą sytuację w drugiej połowie, ale strzał Macieja Koziny pewnie obronił bezrobotny do tej pory Henrich Ravas. W następnych fragmentach tyszanie szukali swoich szans – i w 78. minucie ją znaleźli. Dośrodkowanie z rzutu rożnego przeszło przez całą linię obronną, a futbolówkę do siatki, z najbliższej odległości, wpakował Daniel Rumin. To ewidentnie napędziło GKS, który zepchnął łodzian do obrony. Z dystansu przycelował Krzysztof Wołkowicz, na szczęście na posterunku był słowacki golkiper, między słupki nie trafił też Antonio Dominguez. W samej końcówce znów do głosu doszli do gospodarze. Dobrą okazję na zmianę wyniku miał Bartosz Guzdek, lecz nie wykorzystał sytuacji sam na sam, a do tego był na spalonym. Mocny strzał Shehu obronił zaś Dana i spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Kolejne mecze już w piątek.
Widzew Łódź – GKS Tychy 1:1 (1:0)
42′ Montini – 78′ Rumin
Widzew (I połowa):
Łytwynenko – Szota, Żyro, Kreuzriegler – Zieliński, Kun, Shehu, Nunes – Gołębiowski, Normann Hansen – Montini
Widzew (II połowa):
Ravas – Szota, Żyro (70′ Dębiński), Stępiński – Danielak, Lipski, Shehu, Gołębiowski – Terpiłowski, Pawłowski – Guzdek
Rezerwowi: Czorbadżijski, Zawadzki
GKS (I połowa):
Jałocha – Połap, Nedić, Mudimu – Kargulewicz, Krężołek, Czyżycki, Pipia – Jaroch, Malec, Mikita
GKS (II połowa):
Dana – Mańka, Nedić (61′ Mudimu), Szymura – Dzięgielewski (69′ Machowski), Ploch, Żytek, Wołkowicz – Dominguez, Rumin, Kozina
Żółte kartki: Gołębiowski, Kun, Żyro
Sędzia: Albert Różycki (Łódź)
interesujący skład, fjanie będzie zobaczyć nowych w akcji
hm………to może być ciekawe :)
Się trener uparł na tego słabego Austryjaka.
wyjazd trollu ! Do tego analfabeta.
Jestem ciekaw Gołębiowskiego wyżej
Im dalej od obrony tym gorzej to wygląda. Czekamy na rebusy. :)
Proszę
Że Tymoteusz Puchacz? ;)
Gra My (bo Widzew to My) Tym, co (jak centralne ogrzewanie) Mamy.
Jak widze ze jest Kreuzigler to mam dreszcze….. i tak go czeka ławeczka i to taka głęboka :)
Trochę poza tematem. Byłem ciekaw co z Letniowski, sprawdzilem na google czy są jakieś świeże materialy na jego temat, ostatnie znalazłem na forum Lecha, gdzie ktos napisal ze po co Widzew ma go kupować skoro na koniec czerwca tego roku kończy mu sie kontrakt i wiadomo co wtedy …
Z ciekawosci poszukałem jeszcze kiedy podpisal on kontrakt z Lechem i znalazłen film z youtube ze stycznia 2019.
Ktos ma jakiesz info czy to rzeczywiscie moze tak wygladać, że od 1 lipca moze przejsc do nas za darmo ?
Umowa za rok mu się kończy, gdzieś na necie znalazłem info
Ma jeszcze rok ważny kontrakt. Drugi raz nie może też zostać wypożyczony do tego samego klubu. W Lechu grać nie będzie a wypożyczać go nie ma sensu bo w styczniu może podpisać umowę z nowym klubem. Klauzuli wykupu Widzew nie wypełnił bo stwierdził że za drogo……I co teraz ? Albo Lech zejdzie z ceny ….albo Julka u nas nie będzie.
Może być wypożyczony bo zmieniła się liga w jakiej gra Widzew. To jest wyjątek
Z tego co wiem ma kontrakt do czerwca 2022 z opcją przedłużenia w Lechu. Skoro go nie chcą to chyba mu tej klauzuli nie aktywują i może na to czekamy. Opcja wykupu dla nas była jakby odpalił i wtedy by go Lech przedłużył i my hajs musielibyśmy wyłożyć, ale chyba kontuzja pokrzyżowała te plany.
Wlaśnie tego zapomnialem dopisac, w 2019 przy info bylo o 3,5 letnim kontrakcie z opcją przedłuzenia o rok
Z wywiadu udzielonego przez piłkarza Łódzkiemu sportowi wynika, że Julek ma ważny kontrakt z Lechem jeszcze przez rok. Piłkarz nic nie wie o swojej przyszłości, która pewnie zależy od obu klubów. Nasz prezes mówi, że przystępujemy teraz do realizacji planu B, natomiast Wichniarek sonduje dalsze możliwości pozyskania Letniowskiego przez nas od Lecha. Tyle na ten moment wiem.
Na koniec czerwca, ale 2023 roku. Sytuacja z Julkiem będzie bardziej dynamiczna pod koniec okienka transferowego. Lech musi go sprzedać, bo nie opłaca się wypożyczać zawodnika, któremu po wypożyczeniu kończy się kontrakt. Problem tylko jeden: cena.
Jest i napastnik. Co wy na tym forum piszecie :) że nie ma. I na rezerwie widzę jednego albo i nawet dwóch.
Napastników mamy dwóch niby, a za lepszych trzeba sporo zapłacić. Większość klubów w ekstraklasie ma problem z bramkostrzelnymi napastnikami i to bogatsze kluby od Nas.
No i…? No to trzeba wyszukać, za granicą-Bałkany, Hiszpania. Znaleźliśmy bardzo dobrego Shehu, to i napastnik się znajdzie. Choć zgadzam się o napastnika trudniej. I nie za czapkę gruszek.
Patrz na swoją drużynę.Jeśli jesteś kibicem Widzewa to dobro jego powinno leżeć na sercu.Inne drużyny zostaw innym kibicom .
Off topic: orientuje się ktoś, jak wygląda sytuacja z wymianą murawy? Co z tym przetargiem?
Ponoć będą cegiełki na nową murawę
Bardzo słabo…….tyska locha jedzie z nami jak ze szmaciarzami
Dla Guzdka najlepiej by było gdyby został już teraz wypożyczony do pośredniaka…
Bramkarz klasa światowa, pozostałe formacje niewiele gorzej.
Całkiem dobrze gra układała się w 1 połowie
Widać że brak napastnika nam doskwiera
Guzdek raczej do wypożyczenia nic nie wnosi w ataku
Dębiński jeszcze daleka droga do seniorskiej piłki
Jako całokształt bie jest źle
Fajny mecz, Żyro i Montini, Shehu, Nunez dla mnie pozytywne wrażenie. Szota, Guzdek niestety negatywne. Szkoda,że błędy/straty piłki Kuna, Guzdka i Pawłowskiego prokurowały problemy defensywie. Nunez już takich nie robi jak kiedyś- w obronie mega skuteczny, tak jak Shehu. Bardzo brakowało Honouska i może też Letniowskiego
Nędza w wuj
juz przestancie z tym Kreuziglerem czepiacie sie tak samo jak chcieliscie hanouska tez wywalic i co sie okazalo ze wymiata jeden potrzebuje wiecej inny mniej na aklimatyzacje od tego sa trenerzy i koniec
Guzdek wpadł w casus Tomczyka…ale Tomczyk był przynajmniej silny i szybki. Został tylko Montini i Pawłowski z przodu. Nie jest źle, ale przydał by się jakiś nowy striker.
Nie dali się tego oglądać. Ale nie że względu na pogodę czy poziom gry. Nie da się oglądać meczu kręconego telefonem.nie było widać poszczególnych postaci nawet.
Z Guzdkiem to my ekstraklasy nie podbijemy :( Czekamy na transfery napastników!
Do rządzących Widzewem gdzie są nowi napastnicy oraz zapowiadany sponsor.Guzdek moim zdaniem na wypożyczenie.
Potrzebujemy ofensywnego pomocnika i napastnika koniecznie!