Widzew Łódź – Błękitni Stargard 2:0 (1:0)
9 sierpnia 2019, 19:11 | Autor: KamilDrugie zwycięstwo w tym sezonie stało się faktem! Po wpadce w Bytowie, piłkarze Widzewa zrehabilitowali i pokonali na własnym stadionie Błękitnych Stargard 2:0, choć ich gra wciąż pozostawiała sporo do życzenia. Bramki dla łodzian zdobyli Przemysław Kita i Marcin Robak!
Tak jak można się było spodziewać, trener Marcin Kaczmarek zdecydował się dokonać w składzie swojego zespołu tylko jednej korekty. W wyjściowym zestawieniu znalazł się Łukasz Kosakiewicz, który zastąpił Łukasza Turzynieckiego. Reszta pozostała bez zmian.
Pierwszą groźną okazję widzewiacy przeprowadzili w piątej minucie spotkania. Świetnym przerzutem popisał się Łukasz Kosakiewicz, a piłka dotarła do Adama Radwańskiego. Ten uderzył, ale wprost w Mariusza Rzepeckiego i bramkarz Błękitnych nie miał problemów z obroną uderzenia. Po chwili, po bardzo ładnym kontrataku, Radwański ponownie strzelał, tym razem na wysokości zadania stanął jednak obrońca.
Po upływie kwadransa widzewiacy w końcu wyszli na prowadzenie! Marcin Robak podał do Przemysława Kity, który znalazł się sam na sam z golkiperem. Co prawda w pierwszej próbie nie był w stanie go pokonać, ale na szczęście dobitka wślizgiem była już w pełni skuteczna. W odpowiedzi na bramkę Patryka Wolańskiego uderzył Paweł Łysiak, lecz golkiper gospodarzy był na miejscu.
W 23. minucie powinno być już 2:0 dla Widzewa. Z prawej strony w pole karne wpadł aktywny dziś Kosakiewicz, ale zamiast uderzać zdecydował się poszukać Robaka i ostatecznie obrona zażegnała niebezpieczeństwo. Niestety, w jednej z kolejnych akcji kontuzji doznał Kita. Piłkarz musiał opuścić boisko, a jego miejsce zajął Rafał Wolsztyński.
W ostatnich fragmentach przed przerwą widzewiacy zdecydowanie przeważali, ale nie przełożyło się to na groźne sytuacje bramkowe. Ostatecznie, pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem podopiecznych trenera Kaczmarka.
Tuż po zmianie stron, gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie. Głową z linii pola karnego uderzał Michael Ameyaw, ale futbolówkę tuż sprzed samej bramki wybił… Daniel Tanżyna. Niestety, wraz z upływem drugiej połowy przewagę zaczęli zyskiwać zawodnicy ze Stargardu. Obrona Widzewa radziła sobie jednak z zagrożeniem.
Kontuzje prześladowały widzewiaków w tym spotkaniu, bo w 68. minucie murawę z tego powodu opuścić musiał Daniel Mąka. W jego miejsce wszedł Christopher Mandiangu i już w pierwszej akcji mógł przyczynić się do zdobycia gola. Jego dośrodkowanie wybiła jednak obrona Błękitnych. Chwilę później szczęścia spróbował Mateusz Bochnak, ale na posterunku był Wolański.
W 73. minucie zza pola karnego strzelał Mandiangu, piłka otarła się o jednego z obrońców i o centymetry minęła słupek bramki Rzepeckiego. W następnej akcji z rzutu rożnego wprost na głowę Robaka dośrodkował Kosakiewicz, ale napastnik łodzian chybił celu. Po chwili fatalny błąd popełnił Bartłomiej Poczobut, a w sytuacji sam na sam z Wolańskim znalazł się Piotr Kurbiel. Całe szczęście, uderzył wprost w niego.
Błękitni nie zamierzali się jednak poddawać. W 83. minucie, po świetnym dośrodkowaniu z rogu uderzał Wojciech Błyszko, a najwyższym trudem obronił Wolański. W odpowiedzi, z akcją wyszedł Mandiangu i został sfaulowany w polu karnym! Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr, a do siatki, choć po rękach Rzepeckiego, trafił Robak! W samej końcówce Mandiangu mógł jeszcze podwyższyć wynik spotkania, ale przegrał pojedynek z bramkarzem gości.
Widzewiacy wygrali 2:0, ale momentami, zwłaszcza w drugiej połowie, niepotrzebnie oddali inicjatywę rywalom. Za tydzień podopiecznych trenera Kaczmarka czeka wyjazdowe starcie z Olimpią Elbląg.
Widzew Łódź – Błękitni Stargard 2:0 (1:0)
15′ Kita, 85′ (k) Robak
Widzew:
Wolański – Kosakiewicz, Rudol, Tanżyna, Pięczek – Mąka (68′ Mandiangu), Poczobut, Radwański (90+3′ Stefaniak), Ameyaw (73′ Gutowski) – Kita (31′ Wolsztyński) – Robak
Rezerwowi: Pawłowski – Turzyniecki, Zieleniecki, Kordas, Zejdler
Błękitni:
Rzepecki – Szrek, Błyszko, Ostrowski, Nowak – Sanocki (62′ Bochnak), Cywiński (62′ Kurbiel), Karmański (88′ Sadowski), Fadecki – Łysiak – Paczuk (77′ Paczuk)
Rezerwowi: Skuza – Bednarski, Theus
Żółte kartki: Radwański, Tanżyna – Ostrowski, Paczuk, Karmański
Sędzia: Mateusz Jenda (Warszawa)
Widzów: 17 435
Masłowskiemu za Kitę należą się duże podziękowania. Z marszu kluczowy piłkarz i przy tym na obecny moment zapowiada się jako najlepszy transfer lata.
Wiadomo co mu się stało?
Lekarze go wzięli. Trzeba czekać na informację od klubu.
Według tego co mówił nic mu nie jest i od poniedziałku normalnie trenuje
Ale na NFZ czy prywatnie?
Juz dawno w Widzewie nie bylo takiego drewniaka jak Pan Wolsztyński!!!
Oglądałeś mecz?
Ten Drewniak nam dupę ratował przez pół ostatnie rundy. Trochę szacunku kolego.
Wyczuli w Tobie zatorowca. Według mnie Wolsztyński jest bez formy. Nie stanowi żadnego zagrożenia. Dobrze ,że jest Mandiangu,a tak po nim jechali.
Forma pełna przyjdzie. Dopiero początek sezonu. Ale już dużo dobrego Wolsztyn daje drużynie.
wygrali to zamknij jape smieciu spod wiaty
Kto podawał piłkę przy wywalczeniu karnego jak nie Wolsztyn ? Jak nie oglądasz meczu na żywo to się nie wypowiadaj.
Kolejny mecz grany jak równy z równym, nie zdziwimy się jak następny przegramy bądź zremisujemy albo wygramy. WSZYSTKO ZOSTAWIONE PRZYPADKOWI.
Bez Mandiagu nasi grają wolno schematycznie. Mąka dno. Radwański dzisiaj o dziwo dobrze. Wynik o wiele lepszy niż gra. Panie trenerze mam nadzieję, że pan to widzi
Zauważyłeś koleho ze po przejs iu polowy juzmalo kto odgrywa pile Radwanskiemu?…bo wiafomo ze hamulcowy
Ale co chcesz przekazac
Przepraszam ja po meczu ale to fon mi kontekst pozmiemial
No a bez fonu to już pisać nie dasz rady i nawet ceny na półce sklepowej nie odczytasz.
Rafi co ty pierd… o Mące ? Jakie dno ? Zagrał dobre 60 minut.Czyli tyle ile był na boisku !! Ma najbardziej wyczerpującą pozycję na boisku. Idż spróbuj pobiegać od 16 do 16. Zrobisz 2 truchty i zdechniesz znafco. Ty Q… zrzędo !
Mandiangu też jest dobry.
Ogólnie mówiąc bez zmian,Mąka,Radwan,MAjkel i WOlo zajebiści jak zawsze.Znowu gramy 8 na 11.Jak na razie jest szczęśliwie
Co chcesz od Wolańskiego?,wybronił dwa groźne strzały Błękitnych,dzięki niemu zero z tyłu.
Michael w drugiej połowie przyzwoicie,ale może być lepiej.
Przestań siać defetyzm.
Radwański, Mąka najgorsi na boisku. Wolański też się nie popisuje, a jego zabawy znów mogły się skończyć bramką. Zejdler albo Gąsior w następnym w środku!!
Nie zgodzę się. Za Radwańskim nie przepadam,ale dziś chyba w porządku. Wkurza mnie już powoli Ameyow. Który to już jego mecz i co? I nic. Wiem, że młody,ale nie można tylko na tym bazować Kiwki, Kiwki,jakieś tam wrzutki, ale nic do statystyk. Ani gola ani asysty. qwa co to są za statystyki pomocnika ofensywnego ? Chyba go zapamiętam na zawsze z tego niestrzelonego karnego,co się wychylił jak Filip z konopi Poza tym stałe fragmenty gry w wykonaniu całej drużyny wołają o pomstę do nieba.. Boże widzisz i nie grzmisz???? No nic się nie dzieje nic zero skuteczności nic nie wpada… Czytaj więcej »
Cenzura działa w najlepsze.
Niestety znowu gramy w osłabieniu wystawiajac w składzie Wolańskiego,Radwańskiego,Ameyaw i Mąkę.
Niestety widać nie można mieć swojego zdania.
Zdania,które widzi tysiące ludzi.
Pozdrawiam prawdziwych kibiców
Co Ty chcesz od Wolańskiego i Ameyawa? Wolański to nam dzisiaj mecz wybronił
Daj spokój Wolańskienu, co miał obronić to obronił i jeszcze nam dupę uratował!!!
1000. rzutów rożnych Daniela,szansę na gola nam otwiera.Taki spontan
Kabaret trwa w najlepsze,trener gra na szkodę drużyny,wystawia szrot na boisko i znowu będzie to co w poprzednich dwóch latach.Widocznie komuś zależy żeby Widzew nie awansował do 1 ligii.Gra taka sama jak zawsze,bramka i zero zaangażowania drużyny żeby polepszyć dorobek bramkowy.I tak będzie co roku,kibice będą łożyć na klub kasę a drużyna będzie się „starała’ awansować oczywiście bez powodzenia.
Sklej pizde.
Spadaj!
Kiepski ten mecz niestety na plus tylko Kita,szkoda,ze zszedl z boiska juz….Boje sie o mecz w Elblagu….niestey
Marcin liczylem na duzo duzo wiecej z Twojej strony.Radwanski czy Maka po co sa w tym pierwszym skladzie.Ameyaw gra tylko dlatego chyba,ze jest mlodziezowcem ale niestety kiepsko…..
Druga połowa to dramat.. Kuffa gramy u siebie a błękitni robią co chcą,
Brawo Marcin ale chce tez widziec bramki z akcji a nie tylko z karnych.
Ja też,ale weź pod uwagę,że wreszcie jest jakiś pewniak co te karne zamienia na gole,co nie było takie oczywiste pół roku temu. I nie boi się do nich podejść, jak np Kristo w Ubiegłej rundzie. Jak go lubiłem,tak za to pasywne zachowanie gdy pozwolił,żeby ten nieopierzony młodzik strzelał karnego,to stracił całą moją sympatię..Kristo ofcourse nie Robak.
Uff… Jednak Maslowskiemu należy się szacun.. Wiedział kogo ściąga do Widzewa
Tanzyna,Ameyaw,Maka,Radwanski i Wolanski do wymiany za nich Pawlowski,Kordas,Zejdler,Stefaniak a w miejsce Ameyawa sprawdzic Jasinskiego…..Czas na swieza krew w druzynie.
Niby za co Tanżyna? I z tych co wymieniłeś to kim chcesz go zastąpić?
Kolejny raz Mandiangu i Kita zrobili nam wynik
Dodałbym Wolana za te dwie sytuacje w II połowie i uważam, że Marcel Pięczek grał dzisiaj jak profesor z tyłu, skasował kilka groźnych kontr.
Wielkie brawa dla Marcela. Zostawił chłopak dużo zdrowia na boisku i kilka razy nas uratował.
Brawo MARCEL !!!!!!!!!!!!!
Mąka słaby – ale nie rozumiem krytyki Ameyaw. Dla mnie jest na pewno lepszy od Gutowskiego – dzis moe nie błyszczał ale nie był słabym zawodnikiem
A mnie się właśnie Gutek dużo bardziej podobał.
Oczywiście ,że Ameyaw jest lepszy od Gutowskiego. Ten drugi trochę zagubiony. Ameyaw szybciej jakoś ogarnia grę i jest lepiej wyszkolony technicznie. Tylko jeszcze powinien czasem zaryzykować śmielsze wejście,ogranie jednego przeciwnika i kąśliwa wrzutka. Nie balonik panowie…..Mandiangu dobrze pokazywał jakie mają być wrzutki.
dzisiaj trochę słabo wyglądaliśmy pod względem fizycznym szczególnie w 2połowie
Tak. I martwi mnie jeszcze jedna sprawa. Mamy wreszcie prowadzenie – liczyłem, że z kontry strzelimy szybko na 2 i 3:0 a tu kontry bardzo nieporadne. Brakło Kity, brakło szybkości. NO, ale przede wszystkim brawa za 3 pkt!
Tylko czy my mamy kim kontrowac? Mąka i, Michael to bardziej do gry kombinacyjnej jakoś nigdy się nie ścigali z obrońcami.
Nie wiem czy słabo fizycznie czy się cofneli bo wychodząc do kontry jednak byli szybsi od przeciwnikow. Choć fakt nieporadni. I 90 a tanzyna wali całe boisko sprintem. Więc jednak siła do biegania była
2-0 3pkt cieszmy się z miłego weekendu.PS. Daniel !Szybko wracaj do zdrowia tak około gwiazdki.
Rozumiem,że to niby żart,ale słaby bardzo . Możesz kogoś nie lubić, ale życzyć mu,żeby pół roku chorował,to trzeba być wiesz kim?? Jak nie wiesz to poszukaj w rozporku.
Robak też nie robi szau
Jeżeli ma rozgrywać,bo Radwan nie umie,to ciężko żeby był szał
Dokładnie
Na temat piłki to już się nie wypowiadaj
Bo on nie jest od robienia szału. Zaliczył asystę, strzelił karnego (a nie zawsze nam to wychodziło) i przede wszystkim krzyczy na całą resztę, żeby wiedzieli gdzie mają stać.
Zgadzam się
I o to chodzi
Bramka i asysta. Fakt dno zagrał.
Kontuzjowanym szybkiego powrotu do zdrowia.Oby wydobrzeli na mecz z Olimpią.
Co z Kitą?
W wywiadzie powiedział,że wydaje mu się że to nic poważnego.Ale zobaczymy
Dziękuję.
Będzie niedługo komunikat od lekarzy, ale jak sam podobno mówił nic takiego i od przyszłego tygodnia normalnie trenuje
W studio pomeczowym Pipczyński stwierdził ,że od poniedziałku w treningu .Ufff
Widać bardzo dobrą prace trenera Topolskiego w Błękitnych My niestety pomimo dobrego wyniku no właśnie dość słabo. Jeszcze dość pracy przed nami na codziennych treningach. I mam nadzieje ze jeszcze uda się kogoś zakontraktować do pomocy przed końcem sierpnia. Kurcze. Wszyscy kibice to widza ze Radwanski nic nie idzie do przodu, szkoda ze trener tego nie widzi. Może w końcu da szanse Zejdlerowi…. Mąka to samo….ale on ma swój wiek można go zrozumieć już sam siebie nie przeskoczy….co nie znaczy ze w najbliższej przyszłości tez powinien już zakończyć karierę w Widzewie.. Generalnie musimy wszyscy się uzbroić wreszcie w trochę cierpliwości,… Czytaj więcej »
Brož właśnie drugą bramkę dla Slaska w.poznaniu strzelil a wg naszych tu ” ekspertow” to stary dziad który dla mas za stary
Ci co odeszli z Widzewa też strzelają w innych klubach i co z tego?
Ten mecz po raz kolejny udowodnił jak ważnymi ogniwami są Kita i Mandiangu.
Wy wogole chodzicie na mecze czy krytykujecie w ciemno? WOLANSKI PRZY 1:0 WYJAL SAM NA SAM,A POTEM NIESAMOWICIE OBRONIL PILKE PO ROGU (NAJWAZNIEJSZA INTERWENCJA W MECZU).Fakt raz tragicznie wybil pilke pod nogi przeciwnika na szczezcie bez konsekwencji.Maka jak to Maka raz lepiej raz gorzej,Mandiagu mial wiecej szczescia i szybkosci.Amayew nie nadaje sie na skrzydlo pisalem juz to 100 razy,za dlugo ciagnie pilke ,dosrodkowac umie ze stojacej pilki.Radwanski rozkojarzony,kryje na radar-najwiecej bledow,bo najwiecej pilek idzie przez niego.Ogolnie jak ktos napisal gralismy jak rowny z rownyn moglismy wygrac, przegrac lub zremisowac.Podobal minsie Tanzyna, 2 fajne akcje Kity ja bym go dal na… Czytaj więcej »
Zgadzam sie w 100 proc. Mądry komentarz
Jednak nie zmienia to faktu, że wszyscy przeciwnicy mają już rozpracowane stałe fragmenty -wrzutka na długi słupek, na aferę na 4-5 metr. Wiedzą, że bramkarz nie wyjdzie, robią dodatkowy tłok i liczą na jakieś odbicie bilardowe, dzisiaj znowu o mało ie skończyło się bramką!
Dla mnie Wolański jest przewidywalny do bólu, nadal ma kłopoty z wprowadzaniem piłki. Gra na przedpolu = 0
Ktoś wie o co chodziło z Pawlakiem? Spod Zegara pojawiło się w 2. połowie:
– Pawlak?
– Co?
– Ty ku*wo
Spokojnie, to nie do Rafała.
a do kogo to było ?
bo jak zegar chce by cały stadion to intonował to wypadałoby najpierw wyjaśnić innym o co kaman ?
https://www.tapology.com/fightcenter/fighters/58730-artur-pawlak
Ktoś wie o co chodziło z Pawlakiem? Z pod Zegara pojawiło się w 2. połowie:
– Pawlak?
– Co?
– Ty ku*wo
Witam, po wpisach, mam wrażenie, że Widzew przegrał. Ludzie! Sami pompujecie ten balon!
Niestety, ale na boisku nie ma już Smolarka, Tłokińskiego czy nawet Majaka. Tam są młodzi inni piłkarze i potrzebują pozytywnego wsparcia, zwłaszcza po zwycięstwie.
Więc jeszcze raz: Widzew wygrał 2:0 i nauczcie się z tego faktu cieszyć, bo szczęście też sprzyja lepszym, a nie gorszym.
Pozdrawiam Sympatyków kopanej w Łodzi.
„Tuż po zmianie stron, gospodarze mogli wyjść na prowadzenie….” kuźwa, to w 15 min Kita strzelił czy nie? Bo to chyba w pierwszej połowie prowadziliśmy . Goście strzelili coś do przerwy ? Ogarniacie co piszecie ?
Dzięki, zmienione.
Dawać Mandiangu od pierwszej minuty. Koleś ma parcie na bramkę. Gutowski tragedia…
Amayew jak zwykle bezproduktywny, kiedy on wyleci że składu. Radwański na zero, ani się nie popisał na plus, ani nie było na minus. Za Mąkę też bym wpuścił Mandiagu i zobaczył jak on pograć tak do 70 minuty. Generalnie w końcu mecz na zero z tylu, mam nadzieję, że od teraz będzie taka tendencja i nie będziemy tracić głupich bramek.