Widzew – Lechia (wypowiedzi)
4 kwietnia 2025, 23:21 | Autor: OskarTrzecie zwycięstwo z rzędu stało się faktem. Na taką serię widzewiacy czekali od dwóch i pół roku! Widzew Łódź pewnie pokonał w „Sercu Łodzi” Lechię Gdańsk 2:0. Co po tym spotkaniu mówili trenerzy oraz główni aktorzy tego spektaklu?
John Carver:
„Gratulacje dla trenera gospodarzy i kibiców Widzewa. Stworzyli dzisiaj fantastyczną atmosferę. Jestem rozczarowany, szczególnie po ostatnim dobrym rezultacie – dzisiejsza porażka boli bardziej. To często zdarza się z młodymi zespołami, które nie umieją zachować ciągłości w graniu. Będę mówił o kolektywie. Dzisiaj wszyscy – razem ze sztabem – nie byliśmy gotowi na zwycięstwo. Kolejnym rozczarowaniem jest utrata Pllany na kolejne spotkanie. Co mecz ktoś nam wypada, a więc przyjmujemy cios za ciosem.
Mamy siedem meczów do końca, a więc musimy się szybko pozbierać. Myślę, że porażka to nie wina błędów indywidualnych – tylko kolektywu. Nasza struktura była zbyt szeroka. Pokazywaliśmy piłkarzom przed meczem, jak często Widzew gra na swoją dziewiątkę. Dobrze to wyszło z Jagiellonią, ale dzisiaj mieliśmy z tym problem. Moją rolą jest podniesienie teraz piłkarzy na duchu, żeby byli gotowi na kolejny mecz ze Stalą.
Dziękuję kibicom za przybycie i wsparcie naszego zespołu. Odkąd jestem w Lechii, zawsze są z nami. Są bardzo ważni, bo też nam pomagają w osiągnięciu naszego celu, jakim jest utrzymanie w Ekstraklasie”.
Zeljko Sopić:
„Chciałbym powiedzieć: Dziękuję. Fani zrobili dzisiaj coś niesamowitego. Gdy wygrywasz 2:0, musisz być gotowy na to, że rywal dojdzie do swoich sytuacji. Parę razy uratował nas Gikiewicz. Na koniec chciałbym powiedzieć, że musimy grać jeszcze lepiej i zachować się skuteczniej w paru sytuacjach. To była moja decyzja, żeby zdjąć Bartka. Przed meczem miał problem z mięśniem i po tym, jak ochłonął w przerwie, nie chciałem wypuszczać go na drugą połowę. Spudłowany karny nie miał wpływu na moją decyzję.
Mówiąc szczerze, jak zobaczyłem fanów i widziałem ich wsparcie – mówię prosto z serca – chciało mi się płakać. Możemy im się tylko odwdzięczyć walką od pierwszej do ostatniej minuty w każdym kolejnym meczu.
Nie jesteśmy Real Madryt. Tutaj każdy może wygrać z każdym. Mieliśmy swoje okazje i część z nich wykorzystaliśmy – to wystarczyło, żeby wygrać. Wcześniej Patryk Czubak wygrał mecz po dłuższej przerwie, a następnie wygraliśmy na wyjeździe pierwszy raz od pięciu miesięcy. Mnie po tym meczu cieszy to, że wyraźnie odskoczyliśmy od strefy spadkowej.
Nie mamy Hanouska i Żyry na kolejny mecz. Teraz Krajewski wraca do treningu. Będziemy również obserwować Juana Ibizę, bo nie chcemy ryzykować. Lubię twardą grę – może nie na kartkę – ale czasami nie ma wyboru”.
Mateusz Żyro:
„Plan na drugą połowę był taki, żeby cały czas naciskać na Lechię, aby nie powtórzyć błędu z Gliwic. Wyszło nieźle, bo mieliśmy sporo okazji, ale trzecia bramka nie padła. Teraz się zregenerujemy i będziemy walczyć o to, by awansować jeszcze o kilka pozycji w tabeli. Nie pamiętam, kiedy ostatnio wygraliśmy trzy mecze z rzędu. Jesteśmy na fali wznoszącej i musimy się na niej utrzymać. Jedziemy teraz na ciężki teren do Kielc, ale mamy nadzieję, że zachowamy tę serię. Niestety, mnie i Marka Hanouska zabraknie, ale taka jest piłka. Wierzę, że bez nas chłopaki też dadzą sobie radę”.
Bartłomiej Pawłowski:
„Na przedmeczowej rozgrzewce poczułem ból w mięśniu czworogłowym uda. Z tego, co się później dowiedziałem, koledzy szykowali się do tego, by w razie czego mnie zastąpić w wyjściowej jedenastce. Dzięki wsparciu fizjoterapeutów dałem radę wyjść na boisko, ale w przerwie trener uznał, że lepiej mocniej nie ryzykować i stąd ta zmiana. Co do meczu, to po kryzysie zawsze najlepiej jest zacząć nie tracić bramek i to się udało. Gdy przeciwnik nie strzela tylu goli, gra się zdecydowanie łatwiej”.
Juljan Shehu:
„Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz, bo Lechia walczy o utrzymanie. Dobrze się przygotowaliśmy i zagraliśmy naprawdę dobry mecz. Wszyscy czujemy się pewnie, jesteśmy w dobrych formach i procentuje to na boisku. Ta pozytywna energia w klubie i dookoła tylko pomaga utrzymać dobrą atmosferę w szatni”.
Marek Hanousek:
„W końcu jesteśmy z siebie zadowoleni – trzy punkty i kolejne zero z tyłu. Zawsze można znaleźć jakieś błędy. Wydaje mi się, że w pierwszej połowie mogliśmy kreować więcej sytuacji. Ostatecznie zdobyliśmy dwie bramki i skupialiśmy się na utrzymaniu tego wyniku. Możemy dzisiaj wracać do domu w dobrych humorach”.
Bohdan Wjunnyk:
„Rzeczywiście, atmosfera była niesamowita – cały stadion śpiewał przez pełne dziewięćdziesiąt minut. Nie przeszkadzało nam to jednak i nie dlatego przegraliśmy to spotkanie. Widzew po prostu zagrał lepiej od nas, stworzył sobie więcej sytuacji, dwie wykorzystał i gratuluję mu zwycięstwa. My nie możemy się tak prezentować, jak dzisiaj. Nie wiem, co się stało z naszym zespołem po pokonaniu Jagiellonii Białystok przed tygodniem”.
To jest piekne
Szkoda setek Tupty ,Sobola i shehu . Mogłoby być efektowne 5:0 . Karny od razu się zamienił w wolnego więc wyszło na to samo jakby Bartek strzelił. Brawo za to zrobił Patryk Czubak i Sopic . Widać gołym okiem pozytywna zmianę i energię w drużynie. Aż się człowiek nie może doczekać przyszłego sezonu . Pozdrowienia dla obrońców myśliwca którzy twierdzili ze to nie on jest winien tylko ma takich piłkarzy, to Ci sami którzy bronili Wichniarka I mówili że jego opieszale działanie i transfery last minute z łapanki to też nie jego wina . Tylko szkoda że trzeba sprzątać po… Czytaj więcej »
Nie chce bronić DM ale miał o wiele trudniejszy terminarz i wielu zawodników w kontuzji. Zobaczymy jakie będą opinie tutaj jak Zeliko odpali Pawlosia bo na to się zapowiada
Sorry ale za myśliwca to nas lali jaknchcieli . Puszcza ,warta ,korona , Radomiak… trudny terminarz… Lechia zielona góra… korona w Pucharze. Daniel miał zawsze wymówkę.
Zobacz jak trenowali za niego . Przerwa na kadrę…tydzień wolnego …. za Sopica przerwa na kadrę… po 2 treningi dziennie .
Myśliwiec to może krążyć między 2 a 1 liga .
Trudny terminarz od stycznia chciałem napisać
Mysliwiec to nie jest zaden wielki trener, to podawacz piłek z 7eglej
Otóż to. Dopóki Myśliwiec miał większość zawodników do dyspozycji, był na dobrym miejscu w tabeli, jeszcze pół roku temu było na tym forum gadanie o pucharach :) dzisiaj to najgorszy trener w historii… :)))
No to odpali. A co to za problem. Poki co slaby jest…jak mamy byc mocniejsi to nie ma zmiluj…
Kolejny ktory nie rozumie sprawy filozofa. Tu nie chodzi o terminarz, kadre…tylko o jego wymysly, charakter, upartosc, ego itd…chocby mial kadre Barcelony dalej bylby kosmita .
Przez DM odszedł Klimek i tego mu nie zapomnę.
Może poczekaj ten rok, lub choćby pół, z zachwytami. Bo Myśliwiec pierwszy rok (nawet trochę ponad) też miał pozytywny i na forum były pochwały.
Pamięć kibica, to jednak krótka jest.
Szybowiec to się nadaje ale do trenowania 2-go ligowców. Marność, podobna do niedźwiadka….
Gratulacje Trenerze i Gratulacje Pilkarze za dzis. Ale moglo byc 4, 5 do zera. Nastepnym razem xD
No to odpali. A co to za problem. Poki co slaby jest…jak mamy byc mocniejsi to nie ma zmiluj…
Kolejny ktory nie rozumie sprawy filozofa. Tu nie chodzi o terminarz, kadre…tylko o jego wymysly, charakter, upartosc, ego itd…chocby mial kadre Barcelony dalej bylby kosmita .
SORKI ODPOWIIEDZ DO STASZKA
Mogło być ale niestety nasi zawodnicy nie wykorzystali tych dogodnych sytuacji ale i tak opuszczaliśmy stadion w dobrym humorze patrząc z nadzieja na następne mecze. Pamiętajmy, że to nadal ta sama drużyna ci sami zawodnicy, którzy grali u trenera Myśliwca dlatego nie spodziewajmy się „kosmicznych” wyników i „nieziemskiej” gry.
Możemy tylko żałować, że wcześniej nie wyrzuciliśmy filozofa Myśliwca. Gdzie dziś byłby Widzew, gdyby od początku rundy nie musiał wdrażać systemu jego wytworów wyobraźni? Zresztą to samo dotyczy Stali Mielec i filozofa Niedźwiedzia. Podobny system gry, którego szybko nauczyli się przeciwnicy. Dla trenerów filozofów nie miało to znaczenia. System, to system. Świętość, z którą się nie dyskutuje. Jeśli ktoś nie pasuje (Hansen, Klimek, Nunes), to trudno. Wynik się nie zgadza, też trudno. Najważniejsza filozofia.
Nie siej jadem na Mysliwca jak 90 % kibicow…bo cie jeden taki ochrzani…a co do niedzwiedzia to juz napisalem w poscie ponizej czemu zostal zwolniony…drugi filozof.
Zobaczymy jak szybko z Sopicem pojedziecie na tym forum. Wystarczy że przegra 2 mecze z rzędu albo odpali ulubieńca.
Czy ten portal nadal jest kibicowski ? Moderacja jest jak za czasów minionej epoki, a jest wpuszczany jakiś troll używający tysiąca nicków… Opinie są różne, czasami też głupawe, ale wiadomo, że różni ludzie tu wchodzą. Powinna być rejestracja i stałe nicki, pod którymi użytkownicy piszą. Nie wiem dlaczego tego nie zrobiono tu, przez tyle lat ?
Brawo Widzew !
To prawda. Pisałem o tym już 2 lata temu. Niestety nadal trole z dworca mogą tu pisać swoje bzdety bez zahamowań.
Żyro- nie wiem czego się nałykał przed meczem, ale takich ludzi nam trzeba!
Graja o swoja przyszlosc…przeciez niektore wejscia byly pod publike, pod trenera…ale dobrze.
Jest progres.
Trzymać tak dalej.
Dwa wrzuty z autu i oo nich zagrożenie bramki przeciwnika.
Nareszcie jest jakiś pomysł.
Oby tak dalej to
Walczysz Widzew.
Widzew już nigdy nie przegra.
I zapowiada się kolejny piękny weekend. Chyba czas się przyzwyczajać do tego…
Czekam jak trener odpali Pawłowskiego i co wtedy napiszesz:)
Juz ci odpowiedzialem Nic…to odpali. Poki co jest slaby i nie ma swietych krow…pytanie beznadziejne
Szanuje
gra , taktyka jak za Mysliwca, nic się nie zmieniło ,poza fartem i zwycięstwem! dużo roboty przed Wami pół składu do widzenia!!!
Panowie dzięki za punkty i za zero z tyłu!!! Tak trzymać!. Trener żyje przy linii i to cieszy!
Bartek! Głowa do góry! Nie udało się z „11” to z wolnego zrobił to Fran. Zdrowia dla Ciebie!!!!
Tak trzymać! Jeden za wszystkich,wszyscy za jednego.
Siedze nie daleko od lawki. To co wyprawia trener to szok, myslalem ze ich udusi…smialismy sie ze w szatni ich zap….dobrze ze strzelili to suszarka pewnie byla mniejsza. Widac ze maja stracha wiec zasuwaja
Tego właśnie brakowało. Wolę żyjącego przy linii trenera niż stojącego ludka patrzącego wzrokiem zdechłego dorsza na ” grę”. A suszarka działa bardzo dobrze. Pozdrawiam!!!.
Dziękujemy, to był piękny wieczór!!!!
Umarł Fran(z),
Niech żyje Fran!
Oby udało nam się zatrzymać Shehu…mega forma…fajnie to wygląda na początku drogi Nowego Trenera..
Nie jest w gazie, kontuzja mięśnia, ale do karnego się pcha…
Wielu tutaj nie wyobraża sobie żeby Pawłowski odzedl ale niestety takie są realia. Trzeba się z tym pogodzić bo jest słaby
jprd chop zagrał 2 mecze po bardzo ciężkiej kontuzji i chcesz go wywalać żenada
Cała wiosna przed kontuzja była flaga jego. Był krytykowany.
Ja go nie wywalam. Pewnie trener będzie decyzyjny i już będzie miał minus u kibiców.
Jak napisalem tydziien temu ze moze nie zalapac sie do jedenastki w przyszlym sezonie to zostalem zminusowany…a tak moze byc. Przed kontuzja tez byl krytykowany i bez formy na wiosne…nie ma swietych krow.
Mnie zastanawia czy jakiś znawca przyzna się do równania Gikiego z pseudobramkarzem. Ktoś się zgłasza czy zaczynamy szukać? Ilu to już od emerytów go wyzywało, tymczasem Rafał w formie. I wcale nie bronię Gikiego tylko chłodną głową spojrzeć… Pozdrawiam
Ty cwaniaczku powiedz, gdzie byłeś jak go gnoili. Teraz aktywny się zrobiles?
Kolego, przecież sam Giki przyznał, że grał piach. Był rozbity jak reszta drużyny po wznowieniu rozgrywek. Wynikało z tego co powiedział: przecież gramy tak jak nam trener każe…
Hubert Sobol – gość wchodzi w 70 minucie a rusza się jak wóz z węglem. Co to jest ? Ile jeszcze szans dostanie ? Czy moze być coś prostszego niz strzelenie bramki sam na sam przy wyniku 2:0 ???
Z niego to już nic nie będzie.
To jest elegancka sprawa – kolejny raz weekend dopiero się zaczyna, a tu już świeżutkie 2-0 i można spokojnie obserwować, jak się inni męczą :)))
Chociaż te zmarnowane okazje na wyższy wynik wołają o pomstę do nieba…
Ogólnie Widzew po swojemu dalej gra seriami – albo wyniki super, albo beznadzieja. Zobaczymy jak będzie z nowym treneiro.
Problem jest zawsze ten sam – wąska kadra.
Dzięki Trenerze ,dzięki Panowie.
Gratulacje dla Was Panowie pod Zegarem za plakat z podziekowaniami. Super. Parę razy ładnie poklepali. Alvarez bramka piękna. Utrzymanie raczej pewne, teraz jak najwyżej po bonusy.
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ciekawe dla mnie było zachowanie Alvareza po bramce jak skoczyl w ramiona trenera Czubaka.
Tak,też to zauważyłem.Zauważyłem też Minę Sopicia,lekko skonsternowaną,że to nie do Niego samego podbiegł Fran.I później jeszcze jeden ciekawy obrazek.Po meczu wszyscy rzucili się w objęcia,Sopic dziękował piłkarzom za mecz i gdy Fran był blisko ,to minął go z podziękowaniami..tak jakby odbił tą sytuację.Nie szukam na siłę dziwnych spięć … ale to się dało zauważyć.Myślę,że przyjdzie kiedyś czas na Czubaka w roli pierwszego trenera,nie mam co do tego wątpliwości )
Może jako asystent trenera, Czubak odpowiedzialny jest za stałe fragmenty gry i z nim zostaje ćwiczyć uderzenia.
w sumie o tym nie pomyślałem…. widać lepszą chemię w zespole i to zasługa trenera Czubaka. Myśliwiec nie był zły na początku, coś pękło pomiędzy nim a drużyną. pamiętam jak powiedział, że nakazał cieszyć się z bramek pilkarzom. Kiedyś broniłem Niedziwedzia a teraz poleciał ze Stali. Obawiam się, że i Myśliwcowi i Niedziwdziowi może być ciężko prowadzić zespół na poziomie ESA.
Niesamowita historia z tym Shehu. Zerwane acl i przedłużenie kontraktu siedząc w przysłowiowym gipsie. Podobnie z Sypkiem. Wrócił z Lechii i zaczął dostawać wyjściową jedenastkę. Nie wiem jak ale DM tutaj się spisał. Tylko z Klimkiem się nie udało..
No Klimek w Puszczy też chyba szału nie robi
Takiego gola jak wczoraj to 90 % piłkarzy by strzeliło ,kilka sytuacji też zmarnował jak nie zauważyłeś .a szczególni ta w doliczonym czasie gry
Klimek nie stety nawet w słabiutkiej Puszczy nie łapie się do składu, więc trochę to też jego wina że przestał w Widzewie grać. Ale Myśliwca nic nie broni i jak faktycznie pójdzie do Piasta to jest pierwszy kandydat do spadku.
Bo tak go Myśliwiec przygotował do sezonu
Widać że drużyna jak by dostała wiatru w skrzydła. Różnica diametralna u Alvareza i Gikiego. Shehu też wskoczył na znacznie wyższy poziom. Ta klepanina pod własną bramką Myśliwca chyba tylko plątała nogi piłkarzom?! Tak można zamordować pewność siebie topowemu zawodnikowi kiedy zmuszają regularnie do pełnego ryzyka i zazwyczaj kończy się to porażką
Dlaczego trener zamiast drewnianego Sobola ( trzy setki) nie wpuszcza Nunesza.Ktory po swoim wejściu robi grę techniczną i mądrą. Takich setek napewno by nie zmarnował. Ale jest zespół i pomysł na grę
Brawo Widzew.
Chciałbym prosić o komentarz do ostatnich wyników kogoś z grupy „Nie ma kim grać”
Do tych, którzy teraz jeżdżą po Myśliwcu, jak i Niedźwiedziu. Za jakiś czas będziecie jeździć po Sopiciu. Taki macie charakter. Niedźwiedź i Myśliwiec nie są bez winy, ale należy wziąć pod uwagę w jakich warunkach przyszło im pracować i z jakimi ludźmi, mając na myśli zarządzających klubem. Pytanie, czy w tamtym okresie Sopic przyszedłby do Widzewa? Sopic przyszedł do klubu, gdzie już był doświadczony i mający bardzo dobrą opinię dyrektor sportowy. Czy ten dyrektor sportowy w tamtym okresie przyszedłby do Widzewa? Nie. To wejście do klubu pana Dobrzyckiego dało możliwość uporządkowania spraw wewnątrz klubu, ale i gwarancję środków na solidne… Czytaj więcej »
I tak i nie. Szacunek – tak!!! Zaangażowanie – tak!!! Umiejętności trenerskie – jeszcze poczekam…
Pawłoś wraca po kontuzji. To Widzewiak z krwi i kości. Pomóżmy Mu wspierając Go na forum. Gdy było fajnie, było „och” i „ach”. A teraz, Kochani, co w Wami. To jest Widzewska Społeczność. Nie ma takiej drugiej na świecie. Tu wszyscy się wspierają!
Bartek wracaj do zdrowia . Widzew potrzebuje takich ludzi jak a Widzewskim DNA
Zostawcie już przeszłość za sobą.. Najeżdżacie Myśliwca Niedźwiedzia a jak robiliśmy awans pokonaliśmy Legie było pięknie.
Tak się zastanawiam, może to głupie, ale jednak. Chodzi mi o radość piłkarzy po strzelonych golach – biegli kupą i cieszyli się w sposób bardzo ekspresyjny z trenerem Czubakiem (wskakiwali mu na ramiona itp itd.) – całkowicie pomijając przy tym trenera Sopicia, który stał obok jak kołek ciesząc się samemu. Ja wiem że mogła się między piłkarzami a Czubakiem wytworzyć jakaś szczególna więź w tym krótkim okresie kiedy Czubak trenował, ale to jednak trochę słabo wygląda.