Widzew latem niepokonany
17 lipca 2018, 11:33 | Autor: RyanWidzewiacy latem kontynuowali udaną sparingową serię. Podobnie jak zimą, niemal wszystkie spotkania kontrolne zakończyły się ich zwycięstwem. Trzeba jednak mieć na względzie, że gra w meczach towarzyskich niekoniecznie musi się przełożyć na ligowe.
W sparingach trenerzy często eksperymentują. Testują nowych piłkarzy, inne ustawienie, sprawdzają zawodników na pozycjach, na których nie występowali wcześniej. Do tego dochodzi różny kierunek przygotowań i poszczególne zespoły mogą być mniej lub bardziej zmęczone treningami. Wszystko to sprawia, że kibice Widzewa powinni cieszyć się z pozytywnych rezultatów, ale nie budować na ich podstawie hurraoptymizmu.
Łodzianie sparingową rywalizację rozpoczęli późno, bo dopiero na trzy tygodnie przed startem sezonu. 1 lipca zespół Radosława Mroczkowskiego zagrał na głównej płycie w Chorzowie i był równorzędnym rywalem dla Ruchu. Mecz nie obfitował w zbyt wiele ciekawych, ofensywnych akcji. Z obu stron. Zakończył się bezbramkowym remisem, więc zadowoleni mogli być jedynie bramkarze. Zwłaszcza Patryk Wolański, który pojawił się na boisku po raz pierwszy od 31 marca (nie licząc występu w rezerwach).
Z Górnego Śląska widzewiacy pojechali prosto do Opalenicy. Na zgrupowaniu w tej wielkopolskiej miejscowości rozegrali kolejne dwa mecze towarzyskie. Najpierw spotkali się z I-ligowym Stomilem, by tak, jak zimą, ograć go 2:0. Gole olsztynianom strzelali Michał Miller oraz pozyskany latem Michael Ameyaw.
Trzy dni później rywalem drużyny Mroczkowskiego była reprezentacja AFE, złożona z hiszpańskich piłkarzy bez klubów. Choć przeciwnicy grali dużo piłką i mieli optyczną przewagę, starcie na swoją stronę rozstrzygnął Widzew. Pomogły w tym bramki Mateusza Michalskiego, Daniela Świderskiego oraz przepiękne trafienie Daniela Mąki z rzutu wolnego. W końcówce spotkania Hiszpanie zaliczyli honorowe trafienie. Gol ten był jednym z dwóch, straconych latem przez czerwono-biało-czerwonych.
Po powrocie z obozu zespół czekały jeszcze dwie gry kontrolne. Najpierw na Łodziance zmierzył się z beniaminkiem III ligi – Bronią Radom. Mecz przez dłuższy czas nie układał się po myśli gospodarzy, którzy od 8. minuty przegrywali 0:1. Do momentu, aż kolejny raz znakomicie z wolnego przymierzył Mąka. Przewaga Widzewa pojawiła się dopiero wtedy, gdy trener wpuścił do gry podstawowy skład. Ten szybko strzelił kolejne trzy bramki i spotkanie zakończyło się wynikiem 4:1.
Na koniec sparingowego grania widzewiacy zmierzyli się z GKS Katowice. Zawody zostały rozegrane na stadionie przy Piłsudskiego bez udziału publiczności. Nie był to porywający spektakl piłkarski, ale cieszyć mogło, że drużyna gra jak równy z równym z kandydatem do awansu do Ekstraklasy. W samej końcówce meczu nieco przypadkowym strzałem wynik na 1:0 dla łodzian ustalił Marek Zuziak.
W pięciu letnich grach kontrolnych Widzew nie zaznał porażki. Cztery spotkania zakończyły się zwycięstwem ekipy Radosława Mroczkowskiego, w jednym padł remis. Bilans bramkowy jest bardzo korzystny: dziesięć strzelonych goli i dwa stracone. Mimo to trener zaznacza, że drużyna nie jest jeszcze w optymalnej formie i będzie do niej dochodziła już w sezonie ligowym. Oby wyniki były zbliżone do tych sparingowych, to wszyscy będą uszczęśliwieni.
Wyniki Widzewa w letnich sparingach:
1 lipca: Ruch Chorzów – Widzew 0:0
4 lipca: Widzew – Stomil Olsztyn 2:0 (Miller, Ameyaw)
7 lipca: Widzew – AFE Futbol 3:1 (Michalski, Świderski, Mąka)
11 lipca: Widzew – Broń Radom 4:1 (Mąka, Miller, Michalski, Demjan)
14 lipca: Widzew – GKS Katowice 1:0 (Zuziak)
zimą też były świetne wyniki meczów sparingowych za Smudy a w lidze męczarnie i styl nie najlepszy więc nie ma co się podniecać tymi wynikami
Ale Mroczek to nie Smuda, który swoimi decyzjami potrafił wyprowadzić z równowagi najzagorzalszych kibiców Widzewa. Będzie jak będzie, ale najważniejsze, że nie będzie nas wk..wiał cały ten Franek.
Mnie wkurwia cały ten Tomek 66…
I nadal beda meczarnie,bo 2 liga jest bardzo wyrownana,ale nie ma przypadkowych slabych druzyn.Bedzie ciezko.Na wyjazdach moze byc lzej niz u siebie.Obysmy byli w pierwszej 3 lub z niewielka strata do pierwszej trojki.Pewnie Widzew,Leczna,Siedlce,Ruch beda chcialy awansowac.Trzeba uwazac na Radomiaka,Elane,Stalowa Wole i Olimpie.Oby po 1:0 alw do przodu.Wierze w Mroczkowskiego wole mlodych nieznanych niz zgrane karty typu Demjan,Kwiek,Niedziela-niestety nazwiska nie graja.Trzeba szukac mlodych,glodnych na dorobku