Widzew II Łódź – Zjednoczeni Stryków 3:2 (1:1)
9 września 2023, 14:25 | Autor: MichałAleż to była końcówka! Piłkarze rezerw Widzewa mogli cieszyć się dziś ze zdobycia kompletu punktów. Radość ta była ogromna, gdyż jeszcze do 89. minuty widzewiacy przegrywali 1:2. W 90. minucie remis dał Widzewowi Kamil Andrzejkiewicz, zaś bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w czwartej minucie doliczonego czasu gry Konrad Niedzielski.
Na mecz ze Zjednoczonymi Stryków trener Chrobak dokonał kilku zmian. W bramce niezmiennie zameldował się Marcel Buczkowski, zaś do formacji obronnej zostali desygnowani Damian Pokorski, Kamil Tlaga, Daniel Tanżyna oraz Hubert Lenart, który na szczęście powrócił do składu po kłopotach zdrowotnych . W pomocy zameldowali się tego dnia Ignacy Dawid, Łukasz Plichta i Filip Zawadzki, który zajął miejsce Daniela Chwałowskiego. W ataku natomiast zobaczyliśmy Daniela Mąkę, Konrada Niedzielskiego i Kamila Cybulskiego.
Od pierwszego gwizdka sędziego łodzianie chcieli przejąć inicjatywę i strzelić pierwszego gola. Optyczna przewaga rzeczywiście była widoczna, ale dogrania w pole karne nie przynosiły klarownych szans. Niestety, w 10. minucie swoją pierwszą groźną akcję wyprowadzili goście i… zdobyli bramkę. akcja potoczyła się na lewej stronie widzewskiej defensywy. W końcu trochę miejsca znalazł sobie Wojciech Skawiński, który podał do będącego przed polem Adama Patory. Było trochę zamieszania, ale finalnie napastnik zdołał uderzyć i otworzył wynik. Łodzianie w dalszym ciągu atakowali, choć ciężko było znaleźć dogodną okazję przy dobrze ustawionej defensywie rywali. Kibice wstrzymali jednak oddech w 18. minucie. Wówczas świetnym pomysłem z zagraniem w pole do Niedzielskiego wykazał się Plichta, ale główka nie pozwoliła cieszyć się z bramki. Po chwili uderzył sam Plichta, lecz futbolówka poszybowała wysoko nad poprzeczką.
Gospodarze dalej dążyli do zdobycia wyrównującego gola. W 23. minucie po dograniu Mąki znów głową strzelał Niedzielski, ale bramka nie padła. Niestety, mimo ataków brakowało mocnych strzałów w światło bramki. W 30. minucie wreszcie impas przełamał Pokorski, którego strzał z dystansu bramkarz musiał sparować na róg. Stały fragment gry również był dobry w wykonaniu widzewiaków, bowiem po wrzutce głową przymierzył Tlaga, ale piłka trafiła w słupek i obrona pozbyła się jej spod bramki. Czasu do końca pierwszej połowy pozostawało coraz mniej, ale dalej nie oglądaliśmy upragnionej bramki. Wreszcie kibice mogli się cieszyć w 40. minucie! Wówczas z piłką w okolicach szesnastki znalazł się Cybulski, który podjął świetną decyzję o strzale i mało nie urwał siatki w bramce Pawlaka. Do końca pierwszej połowy RTS próbował wyjść na prowadzenie, ale wynik się nie zmienił. Widzew remisował ze Zjednoczonymi 1:1.
Do drugiej połowy łodzianie przystąpili bez zmian w składzie. Początkowo goście spróbowali kilku ataków, jednak opierały się one głównie na dośrodkowaniach, które nie przynosiły zamierzonego efektu. W końcu jednak udało się złożyć składną akcję. Na lewej flance znalazł się z piłką Robert Sobczak i dograł wprost na nogę Patory, ale ten nie zdołał przymierzyć z pierwszej piłki. Widzew powrócił do budowania ataków, jednak ciężko było stworzyć sobie dogodną sytuację. W końcu na murawie zameldowali się pierwsi rezerwowi. Na boisko wbiegli Kamil Andrzejkiewicz i Dawid Owczarek. Dogodną sytuacją można nazwać atak z 73. minuty. Na lewej stronie z piłką próbował urwać się Niedzielski. Finalnie futbolówka trafiła pod nogi Mąki, ale jego petarda w stronę bramki nie przyniosła gola. Niestety, w 77. minucie przyjezdni wyprowadzili kontrę, po której bramkę zdobył Wojciech Skawiński.
Sytuacja stała się nerwowa. Widzew przegrywał, a do końca meczu zostało już niewiele czasu. Łodzianie próbowali już głównie długich piłek w pole karne. Dwukrotnie głową zdołał uderzyć Tanżyna, lecz bramka nie padła. Po kilku kolejnych atakach w końcu przyszedł ten, który dał miejscowym wyrównanie. W 90. minucie Dawid Owczarek świetnie wypatrzył przed polem karnym Andrzejkiewicza, a ten pewnym strzałem dał Widzewowi wyrównanie. Gdy wydawało się, że więcej emocji już nie będzie, Widzew przypuścił szturm na bramkę przeciwnika. W czwartej minucie doliczonego czasu gry udało się wywalczyć rzut rożny. Kilkadziesiąt sekund później publiczność oszalała z radości. Po kornerze i zamieszaniu w polu piłka powędrowała do bramki, a trafienie zostało zapisane Konradowi Niedzielskiemu i rezerwy Widzewa wyszły na prowadzenie.
Nic więcej w tym meczu się nie wydarzyło. Po szalonej końcówce Widzew wygrał ze Zjednoczonymi 3:2. Następny meczu już za tydzień. Rezerwy pojadą do Wolborza na mecz ze Szczerbcem.
Widzew II Łódź – Zjednoczeni Stryków 3:2 (1:1)
40′ Cybulski. 90′ Andrzejkiewicz, 90+3′ Niedzielski – 10′ Patora, 77′ W. Skawiński
Widzew II:
Buczkowski – Tlaga (62′ Owczarek), Lenart, Tanżyna, Pokorski – Dawid, Plichta (78′ Kurzawa), Zawadzki (62′ Andrzejkiewicz) – Mąka, Niedzielski, Cybulski (88′ Najderek)
Rezerwowi: Praiss – Przybylski, Madej
Trener: Krzysztof Chrobak
Zjednoczeni:
Pawlak – Kuśmierczyk, Miziołek, Zimoń, Bełdziński – Miarka – W. Skawiński (79′ Jakubowski), K. Skawiński, Kamańczyk (67′ Waszak), Młynarczyk(46′ Sobczak) – Patora (88′ Cupriak)
Rezerwowi: Polit – Dembiński, Kosma, Gawrych,, Ściślewski
Trener: Jacek Drożdż
Żółte karki: Zimoń
Sędzia: Bartosz Przybylak
Zow cos nie halo,w sparingu jedynki Lenart kontuzja,dzis gra?
Tanzyna wrocił i w duecie z Maka ostro graja ale nie w pilke…
Kibol łks Patora nam załadował
Brawo, brawo. Na co te drużynę trzynmac. Co ona daje? Za ta kasę co przejeżdża przez cały sezon, to dobry grajek byłby w klubie.
Przydałby się awans do 3 ligi, by piłkarze czy wracający do formy po kontuzji, czy młodzi wchodzący na wyższy pzoziom, czy też Ci nie mieszczący się w 1 składzie mieli możliwość grania na ciut wyższym poziomie niż 4 liga. Fajnie było by mieć rezerwy w 2 lidze, ale najpierw trzeba zrobić awans do 3.ligi
Nie ma pieniędzy na realne wzmocnienia, po przyjściu do Widzewa firmy Panattoni, a Ty myślisz, że pozbycie się rezerw coś zmieni w tym kierunku? Naiwny jesteś. Czym wyższa liga w jakiej są rezerwy, tym lepsze zaplecze pierwszego zespołu i łatwiej wtedy wprowadzić wychowanków do pierwszej drużyny. Są tu ludzie co marzą o sprzedawaniu wychowanków za nie wiadomo jakie kwoty, a potem pojawi się ktoś z pytaniem po co nam rezerwy. Po nic, idź spać. ŁKS ma 4 zespoły na szczeblach seniorskich obecnie, a Widzewa nawet na Jedynkę w EX porządnie nie stać, dlatego kibic im podpowiada, żeby pozbyli się zespołu… Czytaj więcej »
ty, zmień sobie nick na rodowity… bo prawdziwy to ty nie jesteś!
wypisz – wymaluj: prawdziwy brodowity.
Tanżyna wrócił i rezerwy grają ja z nut.
Jak trzeba być słabym zespołem by tak spieprzyć wygraną a jeśli nie to chociaż utrzymać remisu. Stryków brawo.
głupi jesteś
Przecież wygrali
Wygrali. W amatorskiej lidze. Ze Zjednoczonymi Stryków. W bólach. Tracąc 2 gole i prawie kilka kolejnych. Z tej mąki nic nie będzie, jeżeli ktoś myśli że za te mityczne 10 lat ta „akademia” wypuści na świat gwiazdę za 15 milionów euro to zazdroszczę mu tych różowych okularów i podejścia do życia bo ja jestem pewien że to będzie przepalarnia pieniędzy na którą pójda takie środki których nie odzyskamy ze sprzedaży nigdy. Pierwsza drużyna cierpi żeby kiepskie piłkarsko dzieciaki mogły kopać z amatorami i ledwo wygrywać i nie móc awansować z amatorskiej ligi. No tak tak, wiem, nowy Lewandowski już jest… Czytaj więcej »
Twoje pieniądze przepalają, że Cię to tak boli?
@Don Fredro, Nie do końca zgadzam się z „Ech”, ale nie wiem czy wiesz, że kibice Widzewa stanowią spory % wkładu do całego budżetu klubu. Więc gdy klub przepala pieniądze, to znaczy że płoną pieniądze również kibiców.
ale ty to chyba karnetu nie masz? :D
Pieniądze są przepalane w innym miejscu, a pozbycie się zespołu rezerw nie zmieni nic w pierwszej drużynie tylko po prostu będzie więcej pieniędzy na przepalanie.
Są tu dziwni aktywiści pozbycia się zespołu rezerw.
Tych co przepalają kasę szukaj w lożach, oraz w samej strukturze pracowniczej klubu. Dawno się nie chwalili sprawozdaniem finansowym. Tak dobrze się bawią, że zapomnieli.
Ot, cała prawda. Przecież to towarzystwo tylko patrzy, aby jak najmniej wydać na sport, a całą resztę przepuscić na tzw „słomiane inwestycje” !
Dyspozycja rezerw pod wodzą pana Chrobaka jest mocno średnia. Patrząc na tą grę z perspektywy 6 kolejek my nie awansujemy, mało jakości, proste błędy, głupie straty, bicie głową w mur :/
Słabo to wygląda, ale liczą się 3 punkty. Raczej jednak Dixon nie nadaje się do gry w ekstraklasie, żadnego z tych zawodników w dzisiejszej formie nie widziałbym na poziomie wyższym niż II liga.
Na plus: zmiany były udane, gdybym miał jednego zawodnika wyróżnić, byłby to Owczarek.
Brawo Kamil, ważny gol na 2-2.
Ale dramat.Już widzę ten awans…
Przebieg meczu pokazuje w jakim miejscu jesteśmy? Nijakim. Beznadziejnym miejscu.☹️
Druga drużyna powinna być po to, że najlepsi juniorzy z U-19 będą w niej ogrywani..Ci z pierwszej, po kontuzjach – też. Przecież, głównie grają tam seniorzy/emeryci, a do nich powinno się dostawiać młodych. Dziś zaprezentował się Owczarek! Czy ktoś go będzie prowadzić w rozwoju?
Masz słuszną racje , powinni grać młodzi i Ci z pierwszego zespołu co nie załapią się na kolejny mecz. U Nas czegoś takiego niema niestety , zawodnicy nie grają w pierwszym składzie a mimo to w rezerwach też nie grają . Póżniej odchodzą bo mają dość siedzenia bez gry.
Śmiać się, płakać czy rozgonić na cztery wiatry. Żenada. Wstyd dla nazwy WIDZEW!!!!
Co się stało, ze chłopakom idzie jak po grudzie? Niby kadra mocniejsza, odszedł głowny rywal , a my się slizgami, gubimy punkty. Winny trener Chrobak?