Widzew II Łódź – Zjednoczeni Stryków 2:1 (2:1)
16 października 2019, 18:14 | Autor: KamilRezerwy Widzewa są już w półfinale okręgowego Pucharu Polski! W środowe popołudnie podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego i Macieja Sobocińskiego pokonali na Łodziance IV-ligowych Zjednoczonych Stryków 2:1! Obie bramki dla gospodarzy zdobył Filip Mihaljević.
W podstawowym składzie gospodarzy znalazł się tylko jeden gracz, na co dzień trenujący z pierwszą drużyną łodzian. To Jakub Mikołajczak, który stanął między słupkami. Cała resztę wyjściowego zestawienia stworzyli etatowi zawodnicy rezerw, a w ataku Mihaljeviciowi towarzyszył Andrzej Rybski.
Niestety, spotkanie nie rozpoczęło się zbyt dobrze dla widzewiaków, bo już w 5. minucie na prowadzenie wyszli Zjednoczeni. Mikołaj Kamańczyk dobrym podaniem znalazł byłego piłkarza łodzian, Patryka Nouriego, a ten bez problemu pokonał Mikołajczaka. Strykowianie przeważali i bezlitośnie wykorzystywali błędy rezerw. W jednej z kolejnych akcji mogło być już 0:2, na szczęście Kamańczykowi po dograniu Macieja Nowickiego nie udało się trafić do siatki.
Piłkarze Widzewa starali się grać w swoje i w miarę upływu czasu zaczęli dochodzić do głosu. Dobrą okazję miał Mihaljević, ale w zamieszaniu w polu karnym nie trafił w piłkę. Co mu nie wyszło wtedy, udało się w 23. minucie. Prostopadle do Chorwata podał Mateusz Malec, a ten znalazł się sam na sam z Hubertem Politem i umieścił futbolówkę w rogu bramki!
Cztery minuty później było już 2:1 dla Widzewa! Malec minął jednego z rywali i podał prostopadle do Rybskiego. Zagranie było odrobinę za mocne, dopadł do niego jednak Mihaljević i w dość efektowny sposób podwoił swój dorobek! Łodzianie nie zamierzali jednak odpuszczać i po chwili mogli jeszcze podwyższyć rezultat. Niestety, strzał Rybskiego minimalnie minął spojenie słupka z poprzeczką.
Zjednoczeni nadal jednak groźnie kontratakowali. Po jednej z takich akcji zza pola karnego huknął Nouri, a strzał efektownie na róg sparował Mikołajczak. Podobnego uderzenia spróbował później Jakub Horoszkiewicz, na szczęście nie przymierzył zbyt dokładnie. Ostatecznie ta część gry zakończyła się wynikiem 2:1.
Pierwszą groźną sytuację po zmianie stron stworzyli widzewiacy. W 51. minucie prawą stroną przedarł się Mihaljević i podał do wchodzącego Telestaka. Niestety, strzał pomocnika trafił tylko w poprzeczkę. Chwilę później dobrą okazję miał też Malec, ale jego uderzenie po ładnej, kombinacyjnej akcji obronił Polit.
Gracze ze Strykowa nie poddawali się i w kolejnych fragmentach gry to oni przejęli inicjatywę. Całe szczęście, albo brakowało im skuteczności, albo dobrze radziła sobie defensywa Widzewa z Mikołajczakiem na czele. Łodzianie próbowali też kontrataków, a po jednym z nich centymetrów zabrakło Mihaljeviciowi.
W 81. minucie gospodarze mogli już definitywnie przesądzić o losach spotkania. Po rzucie rożnym uderzył Telestak, niestety jego zmierzającą do siatki główkę wybił Daniel Suskiewicz. W kolejnej akcji, po podaniu Damiana Pokorskiego, sam na sam z bramkarzem znalazł się Mihaljević, lecz przegrał ten pojedynek.
W samej końcówce Zjednoczeni bardzo przycisnęli. Najpierw na posterunku był Filip Becht, który wybił piłkę z linii bramkowej. Po chwili zrobiło się jeszcze niebezpieczniej, bo czerwoną kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję przeciwniku otrzymał Jakub Mamełka. Z rzutu wolnego uderzył jeden ze strykowian, a błąd popełnił Mikolajczak, źle odbijając futbolówkę. Całe szczęście wyręczyła go defensywa i zażegnała niebezpieczeństwo!
Widzewiacy przetrwali jednak to oblężenie i ostatecznie wygrali 2:1, zapewniając sobie awans do półfinału okręgowego Pucharu Polski. Na wylosowanie przeciwnika w tej fazie musimy jednak jeszcze poczekać. Wcześniej, w sobotę o 15:00, łodzianie zmierzą się w lidze z LKS Rosanów.
Widzew II Łódź – Zjednoczeni Stryków 2:1 (2:1)
23′, 27′ Mihaljević – 5′ Nouri
Widzew II:
Mikołajczak – Dytry (64′ Malinowski), Cieślak, Mamełka, Becht – Drążczyk (54′ Szlaski), Telestak, Sieroń, Malec (61′ Pokorski) – Rybski (90′ Winek), Mihaljević
Rezerwowi: Reszka – Wędzonka, W. Dunajski
Zjednoczeni:
Polit – Janowski (46′ Majewski), Figurski, Zimoń (46′ Ziółkowski), Drogosz – Nowicki (64′ Suskiewicz), Horoszkiewicz, Zawadowski, Bełdziński (46′ Chmielewski) – Nouri (80′ Skwara) – Kamańczyk (64′ Ściślewski)
Rezerwowy: Krysiak
Żółte kartki: Sieroń, Becht, Telestak – Drogosz
Czerwona kartka: Mamełka
Sędzia: Paweł Pskit (Łódź)
Foto: widzew.com
brawo Widzew. Brawo Filip, wygrajmy ten szczebel pucharu Polski w przyszlej rundzie 2 druzyny na poziomie centralnym
Najpierw rezerwy muszą przejść jeszcze poziom wojewódzki kolego.
ale to co w przyszłym sezonie wojewódzki jak wygrają regionalny ? Czy na wiosnę ?
Na wiosnę.
Brawo ekipa, Brawo Filip.
Kurczę, gdyby Malec nie obronił swojego własnego strzału byłoby 3:1 ;)
gratulacje
W 1/2 „wylosują” tak my z Kutnem, rezerwy drużyny z dworca ze Rzgowem. Róbcie screeny.
„Chwilę później dobrą okazję miał też Malec, ale jego uderzenie po ładnej, kombinacyjnej akcji obronił Malec”.Obronił Polit.
Sami sobie na złość z tym Filipem robimy. Litości dajcie mu szansę.
Szkoda tego Filipka :(
Mihaljević powinien grać w pierwszym zespole a Wolsztyński w rezerwach. Filip przeszedł niespotykany w ciągu jednego roku zjazd z ekstraklasy do okręgówki. To jest jakaś zemsta za coś? Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć. Absolutnie nie zasługuje na takie traktowanie.
FILIP to taka osobistosc ktora za dolary zatanczy w przebraniu „banana” n’a stole pdk
Panowie
Z innej beczki
Czy można kupić bilet na PP z 7egłą w kasie czy tylko przez neta ?
W kasie od jutra, byłem dzisiaj i tylko przez internet.. kpina
Dzieki
słaby ten Mikołajczak dziś