Widzew II Łódź – Zjednoczeni Stryków 2:0 (1:0)

30 października 2024, 21:30 | Autor:

Piętnaste zwycięstwo z rzędu odniosły dziś rezerwy Widzewa Łódź! Podopieczni Michała Czaplarskiego w pełni kontrolowali przebieg spotkania i pokonali przed własną publicznością Zjednoczonych Stryków. Bramki dla Widzewa zdobyli Dominik Najderek i Filip Przybułek.

Tak jak można było się spodziewać, to Widzew od początku zyskał przewagę w tym spotkaniu. Już w 2. minucie na bramkę uderzał Marcel Przybylski, ale do piłki w ostatniej chwili doskoczył jeden z obrońców. Trzy minuty później za głowę złapał się Kamil Andrzejkiewicz, który świetnie odnalazł się z piłką w polu karnym, ale posłał piłkę minimalnie obok bramki. Okazję miał również Marcin Kozłowski, ale i w tym przypadku skończyło się na niecelnym uderzeniu. W kolejnych minutach RTS utrzymywał swoją przewagę. Po stronie rywali raz w pole karne wpadł Krystian Siniarski, ale skończyło się jedynie na upadku, ale sędzia nie przerwał gry. W 17. minucie to łodzianie mogli wyjść na prowadzenie. Bliski szczęścia był bowiem Taras Kostewski, który posłał piłkę minimalnie nad spojeniem.

Przewaga rezerw w końcu została udokumentowana bramką! W 19. minucie w pole karne zagrywał Kazimierowicz i podanie to zostało świetnie przecięte przez Dominika Najderka! Po otwarciu wyniku obraz meczu się nie zmienił. Kolejne uderzenia na bramkę oddawali Kazimierowicz i Kostewski, ale na posterunku był bramkarz rywali. W 32. minucie bardzo bliski szczęścia był z kolei Filip Przybułek. Strzał widzewiaka minimalnie minął jednak spojenie. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy Widzew tworzył sobie kolejne sytuacje. Trochę za lekko główkował w 33. minucie Tanżyna, a pięć minut później kapitalną szansę miał Andrzejkiewicz, który także strzelił głową, ale bramkarz przeniósł piłkę nad poprzeczką. W ostatnich minutach kolejne dobre okazje notowali też Madej i Kazimierowicz, ale wynik się nie zmienił. Rywale próbowali zagrozić Widzewowi w doliczonym czasie pierwszej połowy – z dystansu strzelił Mateusz Kuśmierczyk, ale Oliwier Józwik pewnie złapał piłkę.

Do drugiej połowy podopieczni trenera Czaplarskiego przystąpili bez zmian w składzie. Szybko nadarzyły się okazje do podwyższenia prowadzenia. W 47. minucie obok bramki główkował Kozłowski, ale sędzia i tak uniósł chorągiewkę z powodu pozycji spalonej. Trzy minuty później mocnym centrostrzałem bramkarza gości postraszył Madej, lecz golkiper nie musiał interweniować. W 55. minucie Pawlak wręcz nie mógł obronić strzału, bowiem po wrzutce Kozłowskiego ze skraju pola karnego, mocnym strzałem z kilku metrów bramkarza pokonał Filip Przybułek! Zjednoczeni mogli odpowiedzieć dwie minuty później, ale Kuśmierczyk fatalnie przestrzelił. W 60. minucie w drużynie Widzewa zaszła pierwsza zmiana – murawę opuścił Kostewski, a w jego miejscu pojawił się Nikodem Stachowicz

Wynik 2:0 pozwolił nieco uspokoić grę, zwłaszcza że przebieg meczu wciąż był taki sam. Widzew miał bardzo duże posiadanie piłki i szukał kolejnych okazji do zdobycia gola. Ewidentnie pecha miał tego dnia Andrzejkiewicz, który 61. minucie nie przeciął świetnego podania Przybułka. Po chwili okazję miał też Tanżyna, który niecelnie główkował. W kolejnych minutach obie drużyny wykorzystywały swoje zmiany, a na murawie było nieco mniej strzałów. W 74. minucie o strzał pokusił się natomiast Jakub Grzejszczak, ale nie było mowy o celnym uderzeniu. Podobnym komentarzem można było opatrzeć strzał Kuśmierczyka, który oglądaliśmy minutę później.

W 78. minucie bliscy szczęścia byli goście. Z okolic szesnastki nad bramką strzelił bowiem wprowadzony dopiero co z ławki Konrad Bełdziński. Po chwili akcja przeniosła się pod bramkę Bartosza Pawlaka, ale znów nieco precyzji zabrakło Andrzejkiewiczowi. W ostatnich minutach atakował już niemal wyłącznie Widzew. W 81. minucie czujność golkipera ze Strykowa sprawdził Stachowicz, ale uderzył lekko i po ziemi. W ostatnich minutach okazję mieli jeszcze Kazimierowicz i Radomski, ale wynik meczu nie uległ już zmianie.

Rezerwy Widzewa pewnie pokonały u siebie Zjednoczonych Stryków 2:0. W następnej kolejce czerwono-biało-czerwoni zagrają na wyjeździe z Orłem Nieborów.

Widzew II Łódź – Zjednoczeni Stryków 2:0 (1:0)
19′ Najderek, 55′ Przybułek

Widzew II:
Józwik – Kozłowski (85′ Gajewski), Najderek, Tanżyna(73′ Radomski), Grzejszczak (81 Pokorski) – Madej (81′ Supczinski), Przybylski (90+1 Śmiechowski) – Przybułek, Kazimierowicz, Kostewski (60′ Stachowicz) – Andrzejkiewicz

Rezerwowi: Pietruszewski 

Trener: Michał Czaplarski

Zjednoczeni:
Pawlak – Marcioch (71′ Szczepański), Miziołek, Siniarski (77′ Gawrych), Brodowski (71′ Cupriak), Zimoń, Miarka (88′ Młynarczyk), Waszak (88′ Miyashita), T. Kunat (77′ Bełdziński), Puchalski, Kuśmierczyk

Rezerwowi: Polit – Klymenko, J. Kunat

Trener: Jacek Drożdż

Żółte kartki: Madej – Szczepański, Puchalski

Sędzia: Szymon Cienki (Skierniewice)

 

Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
DonJ
3 dni temu

Czyżby Gryzio miał być jutro w kadrze w Zielonej Górze?

łysy
Odpowiedź do  DonJ
3 dni temu

nie sądzę. zapewne zobaczymy kolejną próbę odbudowy Hamulica. Mysliwiec po tej krytyce zespołu musi odbudowac wizerunek i pokazać że wierzy w swój zespół. co by było jakby sie okazało,że dzieciak z akademii robi więcej dla druzyny niż jego transfer Hamulić :-(…

Reminiio
Odpowiedź do  łysy
2 dni temu

A powiedz mi, bo może coś ominąłem…kiedy było to odbudowywanie Hamulicia. Bo z tego co kojarzę, nie dostał jeszcze szansy. Nawet jednego całego meczu, jakk niektórzy non stop.

Silver
Odpowiedź do  łysy
2 dni temu

Szczerze myslalem ze to bedzie wzmocnie, ale albo trener nie ma na Niego wplywu,albo jest slaby

Silver
Odpowiedź do  DonJ
2 dni temu

Bylo by super,jeszcze Kwiatkowski na obrone

aMATOR1910
3 dni temu

UUUU:) Czyżby Gryzio dostanie szanse jutro w PP ?:)

Bula
Odpowiedź do  aMATOR1910
2 dni temu

Nie zagra, nie jest zgłoszony

Bench Warmer
2 dni temu

Cinek Kozłowski w formie jak z czasów 1. ligi. Nawet się zastanawiam, czy nie byłby lepszy zamiast Kastratiego, bo przynajmniej potrafi dośrodkować.

Andrzej
2 dni temu

Brawo brawo brawo

Bula
2 dni temu

Idą jak burza. Oby tylko tak do końca, bo raz nam Bełchatów sprzątnął awans sprzed nosa.

10
0
Would love your thoughts, please comment.x