Widzew II Łódź – Zawisza Rzgów 0:0
5 maja 2019, 12:56 | Autor: KamilPiłkarze rezerw Widzewa nie byli w stanie powtórzyć wczorajszego wyniku pierwszej drużyny. W meczu na szczycie łódzkiej okręgówki podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego bezbramkowo zremisowali z Zawiszą Rzgów.
Szkoleniowiec łodzian miał dziś do dyspozycji pięciu zawodników pierwszego zespołu. Na boisku od pierwszych minut oglądaliśmy Grzegorza Gibkiego, Kacpra Falona, Filipa Mihaljevicia, Marcina Pieńkowskiego i Marka Zuziaka, a także trenującego z „jedynką” Jakuba Kmitę.
Początkowe fragmenty spotkania były bardzo wyrównane i obfitowały w dużo walki. Po kwadransie dobry strzał z dystansu oddał Pieńkowski, jednak poradził sobie z nim bramkarz Zawiszy. Kilka minut później w zespole gości najpierw minimalnie chybił znany z występów w Widzewie Damian Marcioch, a następnie sam na sam z Gibkim był Michał Łągiewczyk. Golkiper łodzian stanął jednak na wysokości zadania.
W 34. minucie gospodarze powinni wyjść na prowadzenie. Dobrze z rzutu wolnego wrzucił Zuziak, niestety Mihaljević głową strzelił tylko w słupek bramki rzgowian. W odpowiedzi z daleka huknął Przemysław Różycki, ale również bez skutku. Później świetną okazję miał jeszcze Falon, któremu w kontrataku dograł Zuziak. Michał Sobczak wybił jednak na rzut rożny. W samej końcówce wynik otworzyć mógł Marcioch, lecz uderzył zbyt lekko i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Swoje szanse miała zarówno jedna, jak i druga drużyna. Z biegiem czasu Zawisza zaczął zyskiwać jednak przewagę. W 59. minucie kolejną świetną okazję miał Marcioch, ale po rykoszecie od jednego z obrońców piłka minimalnie minęła bramkę Gibkiego.
Kolejną groźną sytuację stworzyli jednak gospodarze. Zza pola karnego uderzał wprowadzony na boisko w drugiej połowie Jakub Jasiński, lecz przeniósł futbolówkę minimalnie nad poprzeczką. W następnych minutach na boisku nie działo się zbyt wiele. Na kwadrans przed końcem gola mógł strzelić Mihaljević, ale obrońca zablokował jego uderzenie.
Oba zespoły próbowały zmienić jeszcze rezultat, a najbliżej tego był Kamil Piskorski, który prawie pokonał… Gibkiego. Bramkarz Widzewa popisał się na szczęście refleksem i ostatecznie na Łodziance padł bezbramkowy remis. Jeszcze bardziej oddalił on podopiecznych trenera Grzeszczakowskiego od awansu do IV ligi. Swój kolejny mecz rezerwy rozegrają już w piątek, 10 maja, gdy o 19:15 zmierzą się na wyjeździe z Termami Uniejów.
Widzew II Łódź – Zawisza Rzgów 0:0
Widzew II:
Gibki – Stopa, Cieślak, Sieroń, Drążczyk (61′ Telestak) – Pieńkowski, Kmita (46′ Becht), Piskorski, Zuziak – Falon (61′ Jasiński), Mihaljević
Rezerwowi: Mikołajczak – Owczarczyk, K. Marcioch
Zawisza:
Sobczak – Kulik, Bronka, Kujawski, Piotrowski – Rokuszewski (86′ Gołuch), Cander, Cichański, D. Marcioch, Różycki – Łągiewczyk (79′ Benduski)
Rezerwowi: Tatarski, Pacześ
Żółte kartki: Sieroń, Piskorski – Kulik
Sędzia: Wojciech Pawlak (Łódź)
Czy wy mozecie ogrywac naszych wychowankow a nie ten szrot odsuniety z pierwszego skladu ?
mnie bardzo ciekawi co takiego się zdarzyło, że od 1wszej drużyny odsuwa się zawodników, którzy prawie wcale nie grali…
Inna sprawa, ze powinni nosem wciągać takie ekipy ja Rzgów….
Serio? taki skład i nie potrafią wygrać? Ciekawe ile zarabia Mihalievic
Doprawdy przedziwne to jest . Tu powinno być 4:0 dla Widzewa . Ten wynik kolejny raz pokazuje , że nazwiska nie grają . Widać to w tym sezonie w LM gdzie błyszczy Ajax
Najwięcej w klasie okręgowej.
Wygląda, na to że zarabia za dużo, albo płacą mu nieadekwatnie do tego co prezentuje na boisku.Co w sumie na jedno wychodzi. Jak u nas zaczynał to miałem nadzieję, że to będzie ten wreszcie nareszcie napastnik na lata. Jak zwykle okazało się to pobożnych życzeniami. ten Wolsztyński powoli zaczyna go nakrywac czapką.
Nie dziwię się, że Filipowi brakuje motywacji do gry. Pewnie myśli już o zmianie klubu. Występy w pierwszej jedenastce też musiały być dla niego frustrujące, ponieważ podania otrzymywał wyjątkowo rzadko, a jeśli już to przeważnie od Dario. Natomiast umiejętności techniczne ma nieporównywalnie większe niż jakikolwiek inny nasz zawodnik.
zlikwidowac rezerwy bo ich istnienie jest pozbawione jakiegokolwiek sensu. zainwestowac w juniorow i awansowac do clj – wtedy bedzie szansa na oszlifowanie jakiegos diamentu pilkarskiego a nie ogrywanie skorokopaczy na 6 (!) poziomie rozgrywkowym…
Na tym szóstym poziomie rozgrywkowym juniorzy mogą się nauczyć 3x więcej niż w takich beznadziejnych tworach jak CLJ.
Kamil ale nie grają… bo miejsce zajmują seniorzy.
chcesz mi powiedzieć że dla chłopaka 15-18 lat lepszy mecz z Ksawerowem niż z juniorami Legii czy Lecha….no to właśnie dlatego się ,,czołgamy ,, do 1 ligi…
Tak, oczywiście, że jest lepszy. Bo w dorosłym życiu będzie grał z seniorami, a nie ze swoimi rówieśnikami. CLJ to poroniony pomysł, przez który po skończeniu wieku juniorskiego dzieciaki kompletnie nie są się w stanie zaadaptować do piłki seniorskiej. Grając w rezerwach, nawet z takimi Ksawerowami, zdobywają dużo więcej doświadczenia.
co ty bredzisz ??? To po co młodzieżowa liga mistrzów….??? To trzeba zlikwidować CLJ i YCL ty myślisz że kopanie piłki w Ksawerowie i np. na Jagiellonii to to samo ??? to właśnie mamy personalnie najlepszy zespół w 2 lidze a drużyny nie mamy…Bo nasi piłkarze nie dorośli do presji jaka jest w Widzewie…a tego tych młodych nauczysz grając w Ksawerowie ??? tego nauczą się grając z Legią,Lechem czy Wisłą….a najbardziej z LKS-em….
Nie porównuj Europy do Polski. Inne standardy.
Pokaż mi, ilu piłkarzy z mistrzów Polski (ostatnich pięć sezonów) w najstarszej CLJ przebiło się do seniorskiej piłki i gra regularnie w Ekstraklasie. Policzysz na palcach jednej ręki.
Tymczasem w Toruniu po pierwszej połowie Elana prowadzi z Belchatowem 2-1
Już 4:2. Ciekawie się zapowiada końcówka sezonu .
Celem rezerw powinno byc promowanie mlodych graczy,a nie awans.Dlatego grac powinni mlodzi bez wzgledu na wynik,albo gracze ktorzy wracaja po kontuzji,a nie tych ktorych chcemy sie pozbyc
W ofensywie grali głównie z tzw. Jedynki i… nie potrafili strzelić bramki. Straty i straty,a finansowe olbrzymie. Ktoś z zarządu w końcu przejrzy na oczy, czy ważniejsze są układy.Kasa ucieka, wstyd rośnie, a młodzież z Widzewem w sercu cierpi. Za mało Widzewa w Widzewie!!!
To nie ten zarząd ich zakontraktował ci przypominam
Nadają sieę do tacia chrzanu,badziewiaki.
Dowcip dnia. Paszulewicz okrzyknięty był sabotażystą po odsunięciu między innymi naszej gwiazdy Mihaljevića. Gość w okręgówce nie potrafi strzelić gola ale będzie straszył na finiszu II ligi… Nie wiem co jest z tym człowiekiem co miał papiery na przynajmniej I ligę a okręgówka go przerasta. Ludzie się śmiali z Demjana ale gość nawet od niechcenia miał umiejętności na strzelanie w okręgówce co powiedzieć zatem o Mihaljeviću?
Pozostali odsunięci też za wiele nie pokazali. Może się obrazili a może naprawdę nie są już w stanie biegać w tym sezonie…
Sierpień 2018: Mihaljevic w barwach Lokomotiwu Płowdiw strzela bramke na wagę zwycięstwa przeciwko Łudogorcowi Razgrad
Maj 2019: Mihaljevic ląduje w Polskiej okręgówce, gdzie męczy się z taką drużyna jak Zawisza Rzgow
Naprawdę nie mam pojęcia co się z nim stało, bo to naprawdę dobry zawodnik
Ktoś podmienił Mihaljevica zimą. Teraz gra jego sobowtór.
Do 123…ale po to jest Nowy Zarząd żeby zrobić z tym porządek