Widzew II Łódź – Włókniarz Zelów 1:1 (0:0)
8 sierpnia 2021, 18:52 | Autor: KamilZanim na murawę Stadionu Ludowego wybiegli dzisiaj piłkarze pierwszej drużyny Widzewa Łódź, swoje ligowe spotkanie rozegrali zawodnicy rezerw czerwono-biało-czerwonych. Inauguracja nowego sezonu była średnio udana w wykonaniu podopiecznych Patryka Czubaka, którzy zremisowali z Włókniarzem Zelów 1:1.
Widzewiacy przystąpili do tego pojedynku z czterema wzmocnieniami z „jedynki”: w wyjściowym składzie zaczęli Dawid Owczarek, Patryk Mucha i Mateusz Malec, zaś na ławce rezerwowych Mateusz Ludwikowski. Na boisku oglądaliśmy też dwóch nowych zawodników, czyli Daniela Chwałowskiego oraz Bartłomieja Szadkowskiego. Ten ostatni stworzył formację ataku z Mateuszem Gołdą i właśnie Malcem. Zabrakło Daniela Mąki oraz Kamila Tlagi, lecz obaj powinni być w pełnej dyspozycji w następnych kolejkach.
Jak czytamy w relacji zamieszczonej na łamach oficjalnej witryny klubowej widzew.com, zawody rozpoczęły się od przewagi gospodarzy. Już po kilkudziesięciu sekundach po dwójkowej akcji Muchy z Szadkowskim uderzał Filip Zawadzki, ale minimalnie chybił. Później w grze obu zespołów było trochę chaosu, jednak do kolejnej groźnej okazji doszli łodzianie – dwukrotnie strzelał Gołda. Powodzenia ani razu nie udało mu się niestety znaleźć. Niezłą szansę miał także Chwałowski, lecz i jemu nie sprzyjało tego dnia szczęście, a także dobrze dysponowany między słupkami Kamil Bruchajzer. W ostatnich fragmentach pierwszej połowy do głosu zaczął dochodzić Włókniarz – najlepszą okazję zmarnował Piotr Boczkiewicz. Wynik nie uległ już zmianie i do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis.
Przed drugą częścią w ekipie trenera Czubaka zaszła jedna zmiana: Muchę zastąpił Dawid Telestak. Przewagę mieli widzewiacy, jednak na niewiele się ona zdawała, bo otwierająca wynik bramka nie chciała wpaść. Aż do 67. minuty! Świetną akcją popisał się Chwałowski, który minął rywala i został przez niego sfaulowany w polu karnym, a arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr boiska. Do piłki podszedł Piotr Bartłoszewski, nie dając bramkarzowi najmniejszych szans! Później w łódzkiej ekipie doszło do kolejnych roszad personalnych, wydawało się też, że zwycięstwo uda się utrzymać do końca. Niestety, gracze z Zelowa mieli inne plany, bo na jedenaście minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego Marcela Buczkowskiego pokonał Albin Maciejewski. W końcówce oba zespoły szukały jeszcze decydującego trafienia, lecz nikomu nie udało się go znaleźć i na start sezonu rezerwy Widzewa zremisowały z Włókniarzem 1:1. Kolejny mecz w sobotę, z Omegą Kleszczów.
Widzew II Łódź – Włókniarz Zelów 1:1 (0:0)
67′ (k) Bartłoszewski – 79′ Maciejewski
Widzew II:
Buczkowski – Owczarek, Bartłoszewski, Glicner, Pokorski – Mucha (46′ Telestak), Chwałowski (85′ Najderek), Zawadzki (78′ Związek) – Gołda, Szadkowski (69′ Szcześniak), Malec (74′ Skrzeczkowski)
Rezerwowi: Ludwikowski – Jakubowski
Włókniarz:
Bruchajzer – Swędrowski, Sikorski, Bendkowski (46′ Golański), Cygan (68′ Gleń) – Rosiak (70′ Oborowski), Boczkiewicz, Jaszczak (82′ Jachymski), Kaliski – Marcioch (68′ Maciejewski), Świątkiewicz (89′ Hołowczenko)
Rezerwowy: Gaszewski
Żółte kartki: Telestak – Bendkowski, Swędrowski, Jaszczak
Sędzia: Mateusz Janecka (Sieradz)
PS Przepraszamy za wcześniejsze podanie nieprawidłowego wyniku tego meczu. Nie mieliśmy na trybunach swojego przedstawiciela i zaufaliśmy portalowi RegioWyniki.pl, oficjalnemu partnerowi Łódzkiego Związku Piłki Nożnej. Więcej tego błędu nie popełnimy.
Kamil skoro wspólnie z miedzią mamy fotel lidera to na Widzewskiej stronie wypadałoby żeby w tabeli to Widzew był wyżej :)
Właśnie próbowałem, ale coś się nie da, potem jeszcze pokombinuję.
Dzień dobry Kamilu.
Co z tą tabelą?
Jeśli mamy wszystkiego tyle samo co Miedź to chrzanić alfabet.
Powinniśmy być na pierwszym miejscu
Czemu na stronie czwartej ligi jest wynik 2:1 dla Zelowa???
to w końcu remis czy porażka?
Chwalowski zrobi wam różnice…tego chłopaka widzę w 1 zespole..
Na 90minut był wynik 1-1. Myślę że ten sezon to będzie ogranie w IV lidze bo chyba Warta Sieradz nie odda awansu.
Nie oszukujmy się szanse na awans to są może kilkuprocentowe kilka ekip wydaje się zdecydowanie poza zasięgiem, ale sezon na ogranie i gdyby udało się skończyć koło miejsca 6. byłyby bardzo dobrym znakiem przed kolejnym sezonem.
Ktoś wie, jak wyglądał Mucha?
Niewysoki. Ciemny. Ładny chłopak
ha ha!