Widzew II Łódź – Stal Głowno 5:1 (2:1)
30 kwietnia 2022, 18:20 | Autor: KamilJedenasty mecz z rzędu wygrali dzisiaj piłkarze rezerw Widzewa Łódź! Starcie ze Stalą Głowno zaczęło się bardzo niespodziewanie, bo jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście. Podopieczni Patryka Czubaka cały czas mieli jednak wszystko pod kontrolą – i bez większych problemów zwyciężyli 5:1! Dublet ustrzelił Daniel Mąka.
Opiekun łodzian miał dziś do dyspozycji czterech zawodników pierwszego zespołu. W bramce stanął Mateusz Ludwikowski, na prawej obronie zaczął Dawid Owczarek, zaś w środku pola Filip Zawadzki. W rezerwie zasiadł z kolei drugi bramkarz, Mateusz Buczkowski. Sam skład gospodarzy był bardzo podobny do tego z poprzednich ligowych pojedynków. Tym razem atak tworzyli Filip Przybułek, obchodzący tego dnia urodziny Mąka oraz Damian Pokorski.
Mecz rozpoczął się od sporej przewagi widzewiaków. Już w pierwszej akcji, lewym skrzydłem popędził właśnie Pokorski, jednak zabrakło mu trochę precyzji. Po chwili, w pole karne wpadł Przybułek, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Stali. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, bliski powodzenia był Hubert Lenart, niestety, obrońca wybił futbolówkę z linii bramkowej. Później tempo ataków łodzian nieco osłabło, chociaż to oni przez większość czasu utrzymywali się przy piłce. Mimo że nic na to nie wskazywało, to w osiemnastej minucie prowadzenie objęli głownianie! Po zagraniu z własnej połowy, na wolnym polu znalazł się Albert Waśkiewicz. Wykorzystał on jeszcze fakt, że poślizgnął się Ludwikowski, i strzałem w róg otworzył wynik.
Ten stracony gol nie podłamał podopiecznych trenera Czubaka. Bardzo szybko odpowiedzieć mógł Pokorski, ale jego dość ekwilibrystyczną próbę, po dośrodkowaniu Owczarka, na róg sparował Michał Kocemba. Z dystansu wprost w ręce bramkarza uderzył też Zawadzki. W 29. minucie zrobiło się zaś 1:1! Z futbolówką przez kilkanaście metrów przebiegł Owczarek i, nienaciskany przez nikogo, zdecydował się na strzał, który wylądował w okienku bramki Stali! Ofensywa gospodarzy zaczęła się coraz mocniej rozkręcać – z rzutu wolnego trochę za lekko przycelował Mąka, kilka minut później kapitan uderzał też z akcji, wprost w ręce Kocemby. Z półobrotu próbował również Łukasz Plichta. Łodzianie starali się grać kombinacyjnie i w ten sposób rozmontować defensywę rywala. Gol na 2:1 padł jednak z rzutu wolnego! Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego, znakomicie przymierzył Mąka i ustalił rezultat pierwszej połowy.
Przed drugą częścią szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych nie dokonał w składzie żadnych roszad. Błyskawicznie zmienił się za to wynik! Po zaledwie czterech minutach gry, Pokorski świetnym podaniem wypatrzył Mąkę, ten znalazł się w polu karnym i z najwyższym spokojem wpakował piłkę do siatki. To tylko nakręciło gospodarzy, którzy szukali następnych szans na trafienie. W 56. minucie zrobiło się już 4:1! Do dwóch bramek, asystę dorzucił Mąka. Kapitan dograł do środka, do Pokorskiego, za to ten z bliska podwyższył prowadzenie. Po godzinie, trener Czubak wpuścił na boisko trzech piłkarzy: Buczkowskiego, Ricardo Goncalvesa i Roberta Prochownika. Zmienili oni Ludwikowskiego, Zawadzkiego, a także Przybułka.
Gospodarze ciągle przeważali i dłużej utrzymywali się przy piłce, ale sam mecz się uspokoił. Akcje czerwono-biało-czerwonych nie były już tak intensywne, jak wcześniej. Do gry wchodzili też kolejni rezerwowi: Konrad Cieślak, Robert Kowalczyk i Filip Karwacki. Na kwadrans przed końcem, Kowalczyk wypuścił Kamila Tlagę, ten uderzył w długi róg, jednak czujnie interweniował Kocemba. Dobitka Goncalvesa była zaś niecelna. Po chwili, przymierzył Piotr Bartłoszewski, lecz ustrzelił rywala. W następnej akcji precyzji zabrakło Prochownikowi. Na kilka minut przed końcem, szansę otrzymał jeszcze Camilo Villarreal. Tuż przed ostatnim gwizdkiem, łodzianie zadali ostatni cios! Z akcją wyszedł Tlaga i podał do Prochownika. Ten nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji, choć był faulowany przez Alberta Waśkiewicza. Sędzia wyrzucił winowajcę z boiska i wskazał na jedenasty metr boiska, z którego rezultat na 5:1 ustalił Prochownik. Widzewiacy odnieśli więc już jedenaste zwycięstwo z rzędu i umocnili się na pozycji wicelidera tabeli IV ligi. Za tydzień zmierzą się na Łodziance z Borutą Zgierz.
Widzew II Łódź – Stal Głowno 5:1 (2:1)
29′ Owczarek, 45′, 49′ Mąka, 56′ Pokorski, 90′ (k) Prochownik – 18′ Alb. Waśkiewicz
Widzew II:
Ludwikowski (61′ Buczkowski) – Owczarek (69′ Cieślak), H. Lenart, Bartłoszewski, Tlaga – Dawid (85′ Villarreal), Plichta, Zawadzki (61′ Goncalves) – Przybułek (61′ Prochownik), Mąka (72′ Kowalczyk), Pokorski (76′ Karwacki)
Stal:
Kocemba – Jarzębski, Ignatowski, Florczak, Alb. Waśkiewicz – Tuliński (79′ Rogalski), Wasilewski (61′ Ale. Waśkiewicz) – Szymczak (61′ Jaworski), T. Lenart (61′ Włodarczyk), Pałgan (76′ Bursiak) – Lebioda (46′ Ogórek)
Rezerwowy: Kantyka
Żółte kartki: Bartłoszewski, T. Lenart, Ale. Waśkiewicz, Ignatowski, Florczak
Czerwona kartka: Alb. Waśkiewicz (89. minuta, za faul)
Sędzia: Paweł Chrustowski (Łódź)
Warta jak zwykle do przodu :(
Mąka do jedynki
Haha
zgadzam sie w 100%
Nie w tym życiu. Geniuszowi trenerskiemu do koncepcji nie pasuje.
Wolne strzelać! :)
Bez jaj. To jest czwarta liga czyli poziom amatorski.
moze wejdzie na derby!~ ma charakter do zbijania kasy!
Wbrew pozorom,terminarz odgrywa istotną rolę. Pan Kaźmierczak,znany nasz fanatyk, tak to wykombinował ,że Warta bierze zawsze podmęczonego rywala po potyczce z nami…Ale to zapewne czysty przypadek..No chyba że w nowym sezonie rywali po nas bedzie miało Radomsko albo spadkowicz z III ligi. Przyjrzymy się dokładnie panie prezesie..
My bierzemy podmęczonego przeciwnika po arce za to w 1 lidze
A my w pierwszej lidze bierzemy podmęczonego rywala po Arce i co z tego?
Pierwszy zespół mógłby brać z II przykład jak wygrywać :)
Niestety oglądając dzisiejszy mecz w porównaniu do wcześniejszej rudny oprócz Filipa Zawadzkiego jedyne wyróżniające się postaci w II zespole to starsi zawodnicy Typu Tlaga Mąka czy Bartoszewski
Już nie przesadzaj że tylko Zawadzki i starsi bo trochę Cię poniosło.