Widzew II Łódź – Stal Głowno 0:1 (0:0)
27 października 2019, 12:54 | Autor: KamilBardzo słabo spisały się rezerwy Widzewa w meczu na szczycie tabeli ligi okręgowej. Choć w spotkaniu przeciwko zajmującej drugie miejsce Stali Głowno wystąpiło wielu graczy z pierwszego zespołu, druga drużyna przegrała 0:1, po golu Dawida Szymczaka w samej końcówce.
Choć już w środę pierwszy zespół czeka starcie z Legią Warszawa w Pucharze Polski, do drugiej drużyny i tak zesłanych zostało wielu graczy z „jedynki”. Na boisku zaprezentowali się Patryk Wolański, Kamil Piskorski, Sebastian Zieleniecki, Marcel Pięczek, Christopher Mandiangu, Marcel Gąsior, Adam Radwański, Łukasz Zejdler, Michael Ameyaw i zdobywca zwycięskiej bramki w Boguchwale, Rafał Wolsztyński.
Od samego początku spotkania było wiadomo, że Stal w tym spotkaniu łatwo nie odpuści. Pierwszą groźną akcję stworzył Łukasz Kluska, którego uderzenie, muśnięte jeszcze przez jednego z obrońców, niewiele minęło bramkę Wolańskiego. W odpowiedzi, w 11. minucie Ameyaw zagrał prostopadle do Wolsztyńskiego, ten pokonał golkipera, ale sędzia uznał, że napastnik łodzian znajdował się na pozycji spalonej i gola nie uznał.
W 21. minucie na indywidualną akcję zdecydował się Aleksy Waśkiewicz, który minął jednego z widzewiaków i uderzył zza pola karnego. Całe szczęście, wysoko nad poprzeczką. Chwilę później w pole karne głownian wpadł Wolsztyński, ale przegrał pojedynek z Kacprem Leszczyńskim. Napastnik mógł też trafić do siatki w 34. minucie, lecz znów na posterunku był golkiper Stali.
Cztery minuty później na uderzenie ze skraju pola karnego zdecydował się Christopher Mandiangu. Niestety, pomocnik Widzewa trafił tylko w słupek. Ta akcja pobudziła jednak gospodarzy, którzy do gwizdka na przerwę praktycznie nie schodzili z połowy zawodników z Głowna. W 43. minucie w poprzeczkę uderzył Gąsior, a po chwili strzał Mandiangu i rykoszet Kacpra Osińskiego w ekwilibrystyczny sposób obronił Leszczyński. Pierwsza część gry zakończyła się więc bezbramkowym remisem.
Po przerwie na boisku pojawili się Kamil Drążczyk i Marcel Sieroń, którzy zmienili Mandiangu oraz Radawńskiego. Widzewiakom wciąż brakowało jednak skuteczności. W 58. minucie w końcu na listę strzelców mógł wpisać się Wolsztyński, ale jego strzał z powietrza obronił Dariusz Rogaliński, który zmienił swojego kontuzjowanego kolegę. Dla napastnika łodzian był to z kolei ostatni kontakt z piłką, bo kilka sekund później zastąpił go Filip Mihaljević.
Niestety, od 68. minuty gospodarze musieli sobie radzić w dziesiątkę. Za faul na przeciwniku drugą żółtą, a konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał bowiem Gąsior. Mimo to, chwilę później to Widzew mógł wyjść na prowadzenie! Z dystansu uderzył Zieleniecki, ale Rogaliński z olbrzymim trudem odbił futbolówkę.
Na dziesięć minut przed końcem swoją świetną okazję miała Stal. W bardzo dobrej pozycji znalazł się Antoni Waśkiewicz, na szczęście jego uderzenie w ostatniej chwili zablokował jeden z obrońców. W odpowiedzi, prawą stroną przedarł się bardzo aktywny dziś Konrad Cieślak, piłka trafiła do Drążczyka, ale ten bardzo się pomylił.
W 90. minucie decydujący cios zadała Stal. Rzut rożny źle wykonał Telestak, a goście wyszli z błyskawicznym kontratakiem, po którym sam na sam z Wolańskim znalazł się Szymczak. Gracz głownian bez problemu pokonał bramkarza łodzian, zapewniając swojej drużynie bezcenne zwycięstwo.
Pomimo porażki, rezerwy Widzewa wciąż zajmują pierwsze miejsce w tabeli, choć ich przewaga nad Stalą zmalała do dwóch punktów. W następnej kolejce druga drużyna zmierzy się na wyjeździe z UKS SMS Łódź. Mecz odbędzie się już w czwartek, 31 października, o godzinie 11:00.
Widzew II Łódź – Stal Głowno 0:1 (0:0)
90′ Szymczak
Widzew II:
Wolański – Cieślak, Piskorski, Zieleniecki, Pięczek – Mandiangu (46′ Drążczyk), Gąsior, Radwański (46′ Sieroń), Zejdler (61′ Telestak), Ameyaw (75′ Becht) – Wolsztyński (58′ Mihaljević)
Rezerwowi: Mikołajczak – Jasiński
Stal:
Leszczyński (46′ Rogaliński) – Szymczak, Ignatowski, Osiński (65′ Grzyb), T. Florczak – Alb. Waśkiewicz (75′ Ogórek), Kuciński (81′ Andrzejewski), Mospinek (90+3′ Nowak), Tuliński, Kluska – Ale. Waśkiewicz (65′ An. Waśkiewicz)
Rezerwowi: D. Florczak
Żółte kartki: Gąsior, Piskorski – Tuliński, Szymczak
Czerwona kartka: Gąsior (druga żółta)
Sędzia: Konrad Gawroński (Łódź)
Foto: widzew.com
To właściwie znamy skład na legie :)
Jaki to jest sens rozgrywek – kiedy jedna drużyna wystawia cały skład z zespołu grającego o 3 klasy wyżej od drugiej drużyny!!!
Tak było zawsze jest i będzie. Sens jest taki, że chłopaki z Głowna będą mieli okazję pograć z kimś konkretniejszym. Myślisz, że po awansie do IV ligi nie spotkają kogoś równie silnego?
Taki urok ligi, nie narzekaj
Masz teraz sens, rzeczywiście zagrali konkretnie do kitu. Jeszcze ze dwa mecze zagrają w rezerwach i zmarnują chłopakom awans.
Według Twojego rozumowania to legła w środę powinna z nami zagrać rezerwami?
Ja rozumiem że młodzież nie dostaje szans nad czym ubolewam ale ważniejszy teraz jest awans i lepiej żeby chłopaki z jedynki się ogrywali. Poza tym jeśli przy okazji drugi zespół awansuje to i za rok to młodzieży lepiej zrobi jak będą grali o klasę wyżej!
Taki sens , żeby piłkarze z pierwszej drużyny byli w rytmie meczowym . A Stal też się nie położy i nie będzie czekać na najniższy wymiar kary .
Po to jest druga drużyna aby raz w tygodniu można było rozegrać sparing z wymagającym rywalem, a nie na treningu między sobą grać w zbijaka…
Dziękuję.
Pięknie mi wyjaśniłeś. Zupełnie nie wiedziałem o tym….????
Tak samo mogą mówić drużyny które rywalizują z rezerwami np Stali Głowno kiedy schodza do Banku klasy gracze z czołówki okregowki.
Do b klasy
Problemem jest, że ci zawodnicy z kadry 2 ligowej nie potrafią pokazać swojej przewagi nad zawodnikami z okregówki. To mówi o ich umiejętnościach.
W pierwszym składzie Stali pięciu młodziezowców
A w drugiej połowie w Widzewie wyłączając 4 zawodników z pierwszej to myślisz, że kto grał????też nasza młodzież…I nikt nie jest zadowolony jak schodzi pierwsza,zresztą dziś pokazali klasę, żenada i ośmieszanie,jak im sie nie chce grać to na zieloną trawkę plus poniesione konsekwencje,
Dlatego Widzew się oszczędzał, żeby im nie było przykro
z legia trzeba wygrac najmocniejszym skladem gramy i jedziemy dalej!!!
Tylu zawodników z I, a my wygrać nie możemy…
A to nic nowego,Idruzyna zawaliła mecz i taką jest prawda,niech poniosą konsekwencje gwiazdeczki,niech się zaczną ruszać A nie stać jak kołki,to jest okręgowka tu się biega
Zgadzam się,
Przecież to jest kompromitacja tych zawodników, jak można takim skladem przegrać mecz? powinni zostać na lawie pierwszej drużyny na stałe…. i zapłacić kare za takie podejście do swojego zawodu
Jeżeli nie ma różnicy to po co przepłacać????
wiec za obecny skład powinien wziąć odpowiedzialność pan Kaczmarek i stanąć jako trener przy ławce rezerwowych
A po co? Przecież chłop nie ma pomysłu na tą drużynę
Pojęcia to Ty nie masz. Twój nick idealnie do Ciebie pasuje.
Sens zejścia jest taki, żeby osłabić drużynę rezerw swoją postawą. Taka smutna prawda. Młodzi oddając serce z Mihaljeviciem by wygrali.
Powtórka jak z Andrespolia Wiśniowa Gora.
Moze jakies kary finansowe za lekcewazenie swoich obowiązkow zawodowych?
Wstyd i zenada.
W tym przypadku to nie ma co się oszukiwać, ten wynik to kompromitacja i mam nadzieję, że nikt w klubie nie przejedzie obok tego wyczynu obojętnie.
Do tego ten mecz pokazał, że trener Kaczmarek dokonuje słusznych wyborów w lidze jeżeli chodzi o skład. Ciekawe gdzie teraz są Ci co tak płakali za „niesamowitym talentem” Mihaljeviciem, którego to według nich niszczy Widzew. Przyjeżdża drużyna która jakiś przyzwoity poziom w tej lidze prezentuje i facet nie istnieje. Kary finansowe powinny być dla wszystkich zawodników pierwszej drużyny co brali udział w tej kompromitacji.
W pierwszym składzie Stali Głowno – pięciu siedemnastolatków (rocznik 2002) : Leszczyński,Tuliński,Szymczak,Osiński,Albert Waśkiewicz.
Widzew – kompromitacja !
Pierwszych dwóch nawet z rocznika 2003
Ameyaw dramat, Gąsior katastrofa, Radwański niezależnie od ligi na stałym (niskim) poziomie. Nie dziwię się, że nie wychodzą w pierwszej jedenastce, zważywszy, że Kaczmarek ogląda mecze rezerw.
To jest skandal… Doskonale to pokazuje jakich mamy „ambitnych” i wartościowych zmienników.
Dywersja!!! Gdyby grali NASI młodzieżowy to by wygrali. W poprzednim sezonie gwiazdy z Jedynki uwaliły awans, a teraz powtórka. Brak ambicji, brak dokładności, szkoda, ża trener rezerw nie ma nic do powiedzenia przy ustalaniu składu. Rezerwy z 1 składu nie radzą sobie przy przewadze 3 klas rozrywkowych.
Byłem na meczu ,graliśmy bez napastników najbardziej podobał mi się Gąsior harował rozgrywał przede wszystkim walczył.Zielu i Pięczek spoko, reszta bez jaj .
A jak zagrali Piskorski i Sieroń?
Piskor dziś zagrał dobry mecz,Sieron niekoniecznie ,nie miał dnia
Kolego na jakim Ty meczu byłeś ???Gąsior???Spierniczyl cały mecz,kto oslabil drużynę????Zielu masakra,Pieczek następny,Zejdler porażka…Najlepiej jakby nie biegali ,a piłka sama do nogi się Kleina.. To są zawodnicy Iskladu,dno w dnie
Piłkarze I druzyny wychodząc na boisko reprezentujecie barwy Widzewa i nie ważne czy gracie w Iskladzie czy w rezerwach,kto Tego nie czuje to Won z klubu.Tu nie potrzeba leserów, którzy tylko kasę biorą,Tu jest Widzew tu się gra i się biega…
Gdyby to grali zawodnicy z drugiej drużyny, to mecz byłby, można powiedzieć ciekawy. Ale przy zawodnikach w znacznej większości z pierwszego Widzewa, to mecz był dla nich kompromitacją. Nie wiem czemu mając większe umiejętności nie chcą się postarać, żeby wygrać.
To jest mega żenada. W tym tygodniu mecz z Ległą to sobie panowie rezerwowi powalczyli o skład. Widać gołym okiem, że praktycznie reszta piłkarzy która została z poprzedniego sezonu do wymiany.
I gdzie są teraz Ci co zwalniali trenera Kaczmarka, bo niby taki mamy potencjał i słabo gramy trzeba dziękować chłopu za to 1:0 w boguchwale niech niektórzy zejdą na ziemię bo znów pompują balon i ległej jak sie bedzie bardzo chciało to może dojść do siary, obudzcie sie bo jesteśmy w 2lidze i to na dzień dzisiejszy wcale nie najlepsi. Dziś asy z 1zespołu pokazali jak przegrać z młodzierzowcami z Głowna.
Przegrali???Bo im się nawet biegać nie chce,o czym mowa…książęta nie będą biegać po murawach okręgowki,bo i po co…Ale jak kasę brać to wiedzą
Bo z młodzieRZowcami zawsze gra się ciężko :))
Szkoda pracy tych młodych chłopaków którzy wywalczyli to pierwsze miejsce na przestrzeni tych kilkunastu meczy.Przychodzą „piłkarze” i być może dokładają cegiełkę do braku awansu rezerw.Chlopcy na codzień trenujący w rezerwach mogą się tylko wkurw**ć że nie mają wpływu na wynik.Przewaga stopniała do 2 punktów zawsze może zdarzyć się gorszy mecz złapać jeden drugi remis i co wtedy jak zabraknie tych 3 punktów? Dalszy ciąg męczenia się na pastwiskach zwanych boiskami ,wszystko zasługa tego ze jednykowicze nie zdają sobie sprawy z wysiłku jaki został włożony żeby ta pozycje osiągnąć i grają na odwal.Dziekuję
Bardzo trafna wypowiedź…Nic dodać nic ujac
Byłem na meczu, ponieważ rzadko udaje mi się wejść na mecz I zespołu i muszę zareagować na te komentarze, które chyba wynikają z tego, że większości nie było na meczu. Mecz, który nie układał się od początku RTS, zrozumiałe Stal broniła się wszystkimi siłami, słupek, poprzeczka, cudem wyjęte piłki Bramkarzy. Mówiłem, że im bliżej końca meczu, szansę na bramkę Stal będzie miała i tak się stało. Obiektywnie: Nie rozumiem dlaczego wychodzi Wolsztyński bez Mihajlevicia – Wolsztyn wiem, że strzeliłeś bramę w ważnym maeczu, ale nawet w meczu ligi okręgowej dawaj maxa – nie lekceważ innych zawodników, Miałem wrażenie, że niektórzy… Czytaj więcej »
Młodzi muszą się wiele nauczyć, ale jak grają sami wygląda to zupełnie inaczej,przynajmniej biegają, nie stoją jak to pokazała IDrużyna,akurat wczorajszy mecz naswietlil trenerowi jaka ta 10 jest słaba i jakie zmiany są potrzebne.Oby nie było jak w poprzednim sezonie,że to Oni uwalili mecze.Mlodzi są po to,żeby się ogrywać, zdobywać doświadczenie, a nie by im tą szansę odbierać, bo 11 się nie łapie, No chyba,że klasa okręgowa to właśnie ich poziom
Chyba pominąłeś Zejdlera, który moim zdaniem był jeszcze gorzej usposobiony niż Gąsior. Z większością opinii się zgadzam. Po tym meczu obejrzałem w TV mecz Olimpia Elbląg – Stal Rzeszów i powiem szczerze, że oba te mecze stały na podobnym poziomie. Nie wiedząc w jakich ligach są zawody uznał bym, że to ta sama liga. Co do naszej młodzieży to szkoda, że w takim meczu i innych nie są wkomponowywani do graczy z „jedynki”. Zmiany można przeprowadzać w formie mieszanej. Nie musi grać „jedynka w całości od początku”. Wiedząc, że Radwański czy Mandiangu mają grać po 45 minut mogą zacząć na… Czytaj więcej »
Ano właśnie tylko żeby grać z seniorami to musi ktoś zrozumieć…czyż nie powinni np trenować z pierwsza drużyna???I zdobywać doawiadczenie