Widzew II Łódź – LKS Rosanów 4:0 (1:0)
9 czerwca 2019, 12:55 | Autor: KamilKolejny dobry występ mają za sobą piłkarze rezerw Widzewa! Dziś podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego pokonali LKS Rosanów 4:0, dzięki czemu przedłużyli swoją passę zwycięstw do trzech! Bramki strzelili Damian Skrzeczkowski, Marcel Sieroń, Maciej Nowicki i Jan Sejdak.
W porównania do ostatniego starcia z drugim zespołem Sokoła Aleksandrów Łódzki, szkoleniowiec łodzian dokonał w wyjściowej jedenastce dwóch zmian. Grzegorza Gibkiego zastąpił w bramce Jakub Mikołajczak, a w polu zamiast Jana Sejdaka gra Marcel Sieroń, który wrócił po jednym meczu pauzy za żółte kartki.
Widzewiacy pierwszą groźną okazję stworzyli już w 6. minucie. Piłkę wywalczył Jakub Jasiński i podał do Sieronia, który był w dobrej sytuacji, ale przegrał pojedynek z bramkarzem. W kolejnych fragmentach gry łodzianie posiadali inicjatywę, jednak LKS potrafił groźnie zaatakować. Nieco po upływie kwadransa zza pola karnego uderzał Arkadiusz Błaszczyk, na szczęście chybił.
W 29. minucie z prawej strony dośrodkował Krystian Stopa, a niecelnie główkował Sieroń. Później okazję do zdobycia gola miał Dawid Telestak, ale po zamieszaniu w polu karnym uderzył nad poprzeczką. W jednej z kolejnych akcji dobrze pokazał się Stopa i odegrał do Damiana Skrzeczkowskiego, ten oddał dobry strzał, który o centymetry minął okienko bramki Wiktora Stawskiego.
W 41. minucie Skrzeczkowski trafił jednak do siatki! Prawoskrzydłowy otrzymał świetną długą piłkę od Sieronia, zszedł do środka i bez problemu pokonał bramkarza LKS. W odpowiedzi dwukrotnie uderzał Błaszczyk, ale świetnymi interwencjami popisał się Mikołajczak i do przerwy Widzew prowadził 1:0.
Już kilka minut po zmianie stron gospodarze podwyższyli wynik. Telestak podał na prawą stronę do Skrzeczkowskiego, ten oddał futbolówkę Sieroniowi, a kapitan Widzewa strzałem po ziemi pokonał Stawskiego. Po godzinie gry, po prostopadłym zagraniu Konrada Cieślaka, do siatki trafił Jasiński, sędzia dopatrzył się jednak zagrania ręką i nie uznał gola.
W 67. minucie powinno być już 3:0! Prawą stroną przedarł się Sieroń i podał do Jasińskiego, który był kilka metrów przed bramką. Świetną interwencją popisał się jednak jeden z obrońców, wybijając piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi, Krzysztof Baszczyński minął Mikołajczaka, a Cieślak przy interwencji odbił futbolówkę ręką. Arbiter ukarał widzewiaka czerwoną kartką i wskazał na jedenasty metr boiska. Dariusz Jarczewski strzelił jednak nad poprzeczką!
Mecz bardzo się otworzył, na czym skorzystali gospodarze. Sam na sam z bramkarzem był Jasiński, a defensor LKS przy interwencji wybił piłkę wprost pod nogi Macieja Nowickiego, który wpakował ją do siatki! Łodzianie kontrolowali przebieg gry i w samej końcówce jeszcze podwyższyli rezultat. Po podaniu Telestaka, gola zdobył Jan Sejdak. Ostatecznie, mecz skończył się ich pewnym zwycięstwem 4:0!
Dzięki wygranej, widzewiacy utrzymali drugą pozycję w tabeli łódzkiej okręgówki. Do zakończenia sezonu pozostał im już tylko jeden mecz. Za tydzień podopieczni trenera Grzeszczakowskiego zmierzą się w wyjazdowych derbach Łodzi z drugim zespołem ŁKS. Dokładny termin tego pojedynku nie jest jeszcze znany.
Widzew II Łódź – LKS Rosanów 4:0 (1:0)
41′ Skrzeczkowski, 53′ Sieroń, 77′ Nowicki, 89′ Sejdak
Widzew II:
Mikołajczak – Stopa, Cieślak, Wędzonka, Becht – Skrzeczkowski (90′ Mędrzycki), Owczarczyk (80′ Sejdak), Sieroń, Drążczyk (57′ Nowicki) – Telestak – Jasiński (85′ Marcioch)
Rezerwowi: Rutkowski – Jatczak, Mamełka
LKS:
Stawski – Cybulski, Głowiński, Zwoliński, Banaszczyk – Krzewina, Jarczewski, Sobczak (65′ Baszczyński), Ceglarz – Błaszczyk, Krauze
Żółte kartki: Stopa – Sobczak, Błaszczyk
Czerwona kartka: Cieślak (za zagranie ręką)
Sędzia: Marcin Zdziaszek (Łódź)
Miło widzieć w II młodych chłopaków, zawsze tak to powinno wyglądać, ewentualnie ktoś z I po kontuzji czy chwilowym spadkiem formy.
I kolejna wygrana bez ” wzmocnień”, BRAWO!!!
Czy aby nie czeka nas wkrótce mecz z kał-esem???
Brawo chłopaki
I to właśnie Ci juniorzy bez żadnych wzmocnień z jedynki, pokazują Widzewski charakter. WYCHOWANKOWIE są siłą Widzewa. A Pan Masłowski jeździ po całej Polsce i szuka młodzieży.
Wzmocnienia z jedynki. heheXD
Jacy wychowankowie Widzewa, umiesz liczyć, chyba że Mikołajczak jest wychowankiem.
Większość z tych chłopaków gra w Widzewie od początku lub przynajmniej od 6 – 7lat
Rzeczywiście, Mikołajczak, Stopa , Jasiński….. są w Widzewie od 6-7 lat.