Widzew II Łódź – ŁKS II Łódź 3:2 (1:0)
6 kwietnia 2022, 13:55 | Autor: KamilMałe derby Łodzi dla Widzewa! W ćwierćfinałowym meczu wojewódzkiego Pucharu Polski, podopieczni Patryka Czubaka wygrali z trzecioligowymi rezerwami ŁKS 3:2! Zawody miały bardzo dramatyczny przebieg, ale po golu Daniela Chwałowskiego to gospodarze mogli się cieszyć ze zwycięstwa oraz awansu do półfinału rozgrywek!
Widzewiacy przystąpili do tego prestiżowego spotkania ze wsparciem czterech przedstawicieli pierwszego zespołu. W bramce rozpoczął Mateusz Ludwikowski, na prawej obronie Dawid Owczarek, a w środku pola Filip Zawadzki. Golkiperem numer dwa był z kolei zgłoszony do pierwszoligowych zmagań Marcel Buczkowski. Formację ofensywną stworzyli dzisiaj Robert Prochownik, Daniel Mąka i Ricardo Goncalves. Warto wspomnieć, że gospodarze mieli w pierwszej jedenastce sześciu juniorów (rocznik 2003 lub młodszy), zaś goście – jedynie dwóch.
Pierwsze minuty tego pojedynku upłynęły na sporej przewadze ełkaesiaków. Raz musiał także interweniować Ludwikowski, ale poza tym większego zagrożenia w polu karnym nie było. W miarę upływu czasu, nieco więcej z gry zaczęli mieć czerwono-biało-czerwoni. W szesnastce przewrócony został Ignacy Dawid, lecz prowadzący zawody Bartosz Banasiak niczego się nie dopatrzył. W dziewiętnastej minucie gospodarze objęli prowadzenie! Po podaniu od Mąki, na strzał z dystansu zdecydował się Dawid, a piłka odbiła się od obrońcy i kompletnie zmyliła stojącego między słupkami Michała Kołbę. Po chwili mogło zrobić się 2:0! Świetnie prawym skrzydłem przedarł się Owczarek, jednak minimalnie chybił. Odpowiedź przyjezdnych też była groźna. Całe szczęście – po raz drugi tego dnia, w bramce wspaniale spisał się Ludwikowski.
Mecz się nieco uspokoił – przy futbolówce częściej utrzymywali się piłkarze ŁKS, jednak byli przy tym bardzo niedokładni – sporo tracili, a jak już nawet próbowali uderzać na bramkę, to najczęściej robili to niecelnie. Po stronie Widzewa zaś, ponownie z akcją wyszedł Owczarek, lecz znowu zabrakło mu precyzji. W 34. minucie przyjezdni stworzyli sobie najlepszą okazję tego dnia – w pole karne wpadł Łukasz Dynel, minął obrońcę, na szczęście jego strzał trafił tylko w słupek i wypadł w pole, gdzie nikt nie był go w stanie przeciąć. Po chwili, znakomicie indywidualnie pokazał się Zawadzki, niestety, po nodze rywala, posłał piłkę obok bramki. W końcówce główkował także Damian Nowacki, w szesnastkę wpaść próbował też Ricardo Goncalves, natomiast rezultat się nie zmienił – po pierwszej połowie Widzew prowadził 1:0.
Do drugiej części oba zespoły przystąpiły bez zmian w składach. Ełkaesiacy od razu rzucili się do odrabiania strat. W 50. minucie, po rozegraniu piłki przed polem karnym, Ludwikowski świetnie obronił strzał Michała Karlikowskiego. Niestety, kilkadziesiąt sekund później nie miał już szans… Po dobrym dośrodkowaniu, do głowy najwyżej wyskoczył Błażej Radwanek i wyrównał rezultat spotkania. Gospodarze mogli szybko odpowiedzieć – w pole karne wpadł Prochownik, odzyskał futbolówkę, jednak zdaniem sędziego faulował. Decyzja ta wywołała sporo kontrowersji – z czerwoną kartką ławkę opuścił trener bramkarzy Konrad Przybylski. Po chwili szansę miał z kolei Mąka, lecz jego uderzenie nogą odbił Kołba. Niewykorzystana okazja się zemściła – w 59. minucie na 2:1 dla gości, uderzeniem po ziemi, trafił Karlikowski.
Trener Czubak w krótkim odstępie czasu dokonał aż trzech zmian w składzie, wpuszczając do gry Roberta Kowalczyka, Filipa Przybułka i Mateusza Gołdę. Od tego momentu zaczęła się wielka przewaga widzewiaków! Dwukrotnie trochę zbyt długo zwlekał Owczarek, ale w 69. minucie gospodarze dopięli swego! W pole karne zagrał Mąka, gdzie ręką interweniował obrońca. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr boiska! Do piłki podszedł sam kapitan i pewnym strzałem pokonał Kołbę. Czerwono-biało-czerwoni chcieli od razu pójść za ciosem! Najpierw bramkarz cudem obronił próbę Huberta Lenarta, po chwili zaś minimalnie chybił Chwałowski. W odpowiedzi – po główce rywala, na wysokości zadania stanął Ludwikowski.
Po krótkim okresie przewagi piłkarzy z al. Unii, znów więcej z gry zaczęli mieć widzewiacy. I w 78. minucie przyniosło to efekt! Piłkę odebrał Chwałowski, zwiódł jednego z przeciwników i zdecydował się na strzał. Uderzenie było na tyle precyzyjne, że wpadło w długi róg bramki strzeżonej przez Kołbę! Ełkaesiacy próbowali odrobić stratę, natomiast gospodarze bardzo mądrze się bronili i nie dawali rywalom zbyt wiele pola do popisu. Groźnie było na pięć minut przed końcem, ale futbolówkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców. Na boisku pojawiło się jeszcze kilku rezerwowych, którzy dowieźli zwycięstwo 3:2 do samego końca! Podopieczni trenera Czubaka nie tylko wygrali prestiżowe derbowe starcie, ale też awansowali do półfinału wojewódzkiego Pucharu Polski. Tam zagrają z Orkanem Buczek albo Unią Skierniewice.
Widzew II Łódź – ŁKS II Łódź 3:2 (1:0)
19′ Dawid, 69′ (k) Mąka, 78′ Chwałowski – 52′ Radwanek, 59′ Karlikowski
Widzew II:
Ludwikowski – Owczarek (86′ Pokorski), Lenart, Bartłoszewski, Tlaga (88′ Grudniewski) – Dawid (67′ Gołda), Chwałowski, Zawadzki – Prochownik (61′ Kowalczyk), Mąka, Goncalves (61′ Przybułek)
Rezerwowi: Buczkowski – Cieślak
ŁKS II:
Kołba – Zając, Ślęzak, Nowacki, Karlikowski – Gmosiński (82′ Lipień), Kościuk, Sójka, Radwanek (82′ Piotrowski), Gryszkiewicz (71′ Jastrzembski) – Dynel
Rezerwowi: Kucharski – Coulibaly, Lambrecht, Czypicki
Żółte kartki: Kowalczyk, Gołda – Zając
Sędzia: Bartosz Banasiak (Łódź)
A czemu w tajemnicy ?
Żeby ŁKS nie zjadł całej kiełbasy
:-D
Żebyś nie przyszedł burd robić
Żeby nie przyszli kraść kiełbasy
Godzina meczu była ukrywana do ostatniej chwili
Na superbet od wczoraj można było obstawiać i godzina była podana
Gdzie jest camillo villareal ?
mam nadzieję, że w autokarze do Katowic
Dobrze ze mecz z Tychami nie byl w piątek, bo w post by się parchy nie najadły. Tylko WIDZEW
Przecież oni mają post w soboty
Zawadzki już wyzdrowiał? Super wiadomość! Wraca do treningów z I drużyną?
Już od miesiąca trenuje z pierwszą drużyną.
kiełbasiarze, xuj wam w twarze
Obserwuje czasem ich fb i obszczymurki cateringowe zawsze się napinaja, a tym bardziej przed tym meczem pisali.ile to nam nie wleja. To poklosie ich wyników z amatorami z ich ligi. Do czego zmierzam…jako że są kibicami sukcesu to zawsze tylko na fb podają dobre wiadomości zwycięstwa. Ciekawe czy teraz umieszcza wpis o porazce….nie sądzę, są skupieni na promocjach i akcjach zapelnienia trybun na otwarcie. Podobno kilka tysięcy biletów ma być rozdanych. Zawodnikom akademii, przyjaciołom, sponsorom, znajomym….
Brawo! Kibice „Latających kiełbasek” objedli się smakiem :-)
Widzew lepszy w każdym aspekcie od pejsiaków!! Teraz czas zrobić to samo w meczu pierwszych teamów ;)
Brawo rezerwy!
W ciemno biorę taki sam wymiar kary dla ŁKS w derbach pierwszych drużyn :)
Pierwsza gięta upadła na ziemię.Czas w meczu derbowym sprawić,by reszta niekoszernej kiełbasy powypadała im z łap
KAŻDE zwycięstwo nad tą kre@turą cieszy… BRAWO!!!
Jebać parówkowych skrytożerców !
Dlaczego w przypadku braku stoperów w pierwszym zespole nie weźmiemy tych z rezerw?
Bo mamy Profesora Hanouska :)