Widzew II Łódź – Lider Włocławek 2:1 (0:1)
23 stycznia 2021, 20:00 | Autor: KamilPierwszy zimowy sparing rozegrali dziś piłkarze rezerw Widzewa Łódź. Podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego mierzyli się z Liderem Włocławek i choć do przerwy przegrywali jedną bramką, to ostatecznie zwyciężyli 2:1. Gole dla gospodarzy strzelili Michał Szcześniak oraz Jakub Kmita.
Spotkanie odbyło się na terenie Szkoły Mistrzostwa Sportowego przy ul. Milionowej. Co ciekawe, choć formalnie rywalem czerwono-biało-czerwonych był czwartoligowy Lider, to zdecydowaną większość składu stanowili zawodnicy AKS SMS Łódź i nawet… zagrali w ich koszulkach. To właśnie goście zaczęli mecz lepiej, bo już po trzech minutach prowadzili. Jeden z graczy przyjezdnych sfaulowany został w polu karnym, a jedenastkę na bramkę zamienił Marcin Bykowski. Po chwili bliski podwyższenia rezultatu był Kacper Dumicz, na szczęście tym razem skończyło się na strachu. Pierwszy kwadrans należał do włocławian.
Dopiero później widzewiacy zaczęli spisywać się nieco lepiej. Swoich szans szukali Grzegorz Brochocki i Mateusz Gołda, brakowało im niestety lepszego wykończenia. W odpowiedzi, jeden z zawodników Lidera spróbował zaskoczyć Marcela Buczkowskiego, ten poradził sobie jednak z uderzeniem. W 36. minucie świetnym podaniem popisał się Patryk Glicner, a Brochocki sfaulowany został przez wychodzącego z bramki golkipera. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany, lecz przegrał pojedynek z bramkarzem. W końcówce pierwszej połowy obie drużyny starały się jeszcze atakować, ale wynik nie uległ już zmianie.
W przerwie trener Grzeszczakowski zdecydował się dokonać sześciu zmian w składzie. Na boisku pojawił się między innymi Michał Szcześniak i to on pięć minut po wejściu na plac gry wyrównał wynik, wykorzystując fatalny błąd bramkarza oraz dość szczęśliwie pakując piłkę do siatki. W jednej z kolejnych akcji snajper szukał swojego drugiego gola, tym razem jednak strzelił bardzo niecelnie. W odpowiedzi, próbę z dystansu Wojciecha Łojeczko pewnie chwycił Buczkowski, który chwilę później zmieniony został przez Aleksandra Wojdę.
W drugiej połowie lepiej spisywali się widzewiacy. W 68. minucie zza pola karnego strzelał Damian Pokorski, po kilkudziesięciu sekundach głową chybił Jakub Kmita. Młody napastnik, tym razem występujący na lewym skrzydle, dopiął jednak swego! Na trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego Kmita przymierzył z dystansu, a golkiper Lidera praktycznie samemu wpakował sobie piłkę do siatki. W końcówce doszło jeszcze do drobnych przepychanek, ale wynik nie uległ już zmianie. Drugi zespół Widzewa rozpoczął zimowe przygotowania od zwycięstwa. Kolejny mecz za tydzień, z Andrespolią Wiśniowa Góra.
Widzew II Łódź – Lider Włocławek 2:1 (0:1)
50′ Szcześniak, 87′ Kmita – 3′ (k) Bykowski
Widzew II (I połowa):
Buczkowski – Cieślak, Lenart, Mamełka, Pokorski – Wieszczycki, Bartłoszewski, Glicner, Telestak, Gołda – Brochocki
Widzew II (II połowa):
Buczkowski (60′ Wojda) – Owczarek, Lenart, Mamełka, Pokorski – Stopa, Dębiński, Owczarczyk, Telestak (75′ Gołda), Kmita – Szcześniak
Kamilu, widzę że nawet ty jesteś pionkiem na tej szachownicy jeśli kasujesz posty które się wcześniej pojawiły. Spoko rozumiem…
Ale że co?
A że to,że kasujesz posty niewygodne dla stowarzyszenia ,szora i reszty kłamców. Zobaczymy jak będzie funkcjonował ten klub za pół roku. Pewnie równia pochyła w dół.
Szkoda tylko, że dziś nie ja zajmowałem się moderacją komentarzy. Ale przejrzałem te usunięte i faktycznie część z nich nie powinna wylecieć. Przywróciłem.
Przepraszam.. .
Nie pal głupa, moje już 4 wpisy usunąłeś.
Niestety ale na tej stronie obowiązuje cenzura. Pewnych spraw nie wolno ruszać…
co to się porobiło… Lenart i Wieszczycki w Widzewie. Byłoby super, gdyby osiągnęli więcej niż ci z tego, jak mu tam, kałesa…
Wieszczycki i Lenart, wiekowo starsi od Robaka i wciąż im się chce. Wciąż dają radę.:D
Każdy z chłopaków walczy o swoje tylko od nich zależy co w pilce osiągnie. Na tym etapie każdy z nich niech traktuje każdy mecz każdy sparing jako trening. Mecze przyjdzie im rozgrywać na etapie 1 i extra ligi . Teraz to jeszcze nauka i trening
Czy trener Dobi oglądał ten mecz?
W telewizji
Z mojej wiedzy wynika ze nikt ze sztabu nie oglądał
zorganizujcie proszę sparing pierwszej i drugiej drużyny. mamy mega ambitnych chłopców pozdrawiam
Obawiam się o wynik może być nie do końca odpowiedni dla Widzewa . Nie licz że coś takiego ogladniesz