Widzew II Łódź – GLKS Dłutów 5:0 (0:0)
20 września 2020, 12:54 | Autor: KamilTo miał być spacerek, ale wzmocnione siedmioma piłkarzami pierwszego zespołu rezerwy Widzewa bardzo długo męczyły się z przedostatnim w tabeli łódzkiej klasy okręgowej GLKS Dłutów. Mecz otworzył się dopiero w końcówce, a podopieczni Jakuba Grzeszczakowskiego ostatecznie wygrali 5:0.
W wyjściowej jedenastce gospodarzy znalazło się aż siedmiu zawodników z drużyny występującej w I lidze: Konrad Reszka, Sebastian Rudol, Patryk Stępiński, Michael Ameyaw, Marcel Pięczek, Konrad Gutowski i Robert Prochownik. Skład uzupełnili etatowi gracze rezerw: Dominik Najderek, Dawid Owczarek, Mateusz Malec oraz Grzegorz Brochocki.
Od samego początku było widać, że goście nastawili się wyłącznie na defensywę, ale dobrze spisywali się w tej roli i skutecznie odpierali ataki faworytów. Groźnie było w 6. minucie, gdy z bliska uderzył Prochownik, lecz jego strzał nie był w stanie znaleźć drogi do siatki. W jednej z kolejnych akcji na trzydziestym metrze sfaulowany został Gutowski, a z rzutu wolnego wynik spróbował otworzyć Rudol. Na posterunku był Kamil Ozór, który odbił strzał.
Pierwszą bramkę dość niespodziewanie mogli zdobyć piłkarze z Dłutowa! W 20. minucie, po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Marcin Kluch, na szczęście świetną interwencją popisał się Reszka. Obraz gry się oczywiście nie zmieniał, niestety widzewiacy nie byli w stanie znaleźć recepty na obronę GLKS. Do siatki trafił Mateusz Malec, lecz sędzia dopatrzył się spalonego jednego z zawodników i gola nie uznał.
W kolejnych fragmentach podopieczni trenera Grzeszczakowskiego cały czas przeważali, ale regularnie bili głową w mur. W ich grze nie dało się dostrzec żadnych automatyzmów, trudno było się ich jednak spodziewać, skoro większość składu stanowili zawodnicy nigdy nie trenujący z zespołem rezerw, a dodatkowo piłkarze z „jedynki” razili niedokładnością. Ostatecznie do przerwy na Łodziance utrzymywał się bezbramkowy remis.
Na drugą połowę widzewiacy wyszli z trzema zmianami w składzie – na boisku pojawili się Jakub Mamełka, Kacper Służałek oraz Jakub Szlaski. To właśnie ten ostatni mógł dać gospodarzom prowadzenie, gdy po podaniu Stępińskiego znalazł się w pozycji sam na sam z bramkarzem, ale za bardzo wygonił się z piłką do boku. Bramka w końcu jednak padła! W 56. minucie po uderzeniu Malca ręką w polu karnym zagrał Marcin Ciniewski, a jedenastkę na bramkę zamienił Pięczek.
Mogło się wydawać, że po zdobytej bramce mecz się otworzy, dzięki czemu kolejne trafienia będą kwestią czasu. Swoje szanse mieli Gutowski i Malec, jednak za każdym razem dobrze interweniował Ozór. Przed stuprocentową okazją stanął także Rudol, ale z kilku metrów główkował nad poprzeczką. Drugi gol został strzelony na nieco ponad kwadrans przed końcem. Kapitalnym prostopadłym podaniem popisał się Gutowski, a Stępiński w sytuacji sam na sam minął bramkarza i skierował futbolówkę do pustej bramki.
Skrzydłowy Widzewa był też bohaterem kolejnej akcji, gdy w niemal identyczny sposób jak chwilę wcześniej dograł do Brochockiego. Ten przegrał pojedynek z Ozorem, na szczęście dobitka Pięczka była już skuteczna. Chwilę później z dobrej strony zaprezentowali się dwaj piłkarze wprowadzeni na boisko w drugiej połowie – Krystian Stopa dośrodkował, a aktywny Szlaski skierował piłkę do bramki. Ostatnią bramkę w spotkaniu zdobył Konrad Cieślak, który znalazł się sam przed golkiperem i z małymi problemami go pokonał.
Rezerwy Widzewa ostatecznie wygrały 5:0, co oczywiście nie zmazuje obrazu słabej gry w pierwszej połowie. Najważniejsze jest jednak szóste z rzędu zwycięstwo, które pozwoliło się zbliżyć do liderującego w tabeli Włókniarza Pabianice na trzy punkty, w dodatku przy jednym rozegranym meczu mniej. Już w środę podopieczni trenera Grzeszczakowskiego zmierzą się w okręgowym Pucharze Polski z GLKS Sarnów/Dalików, a w kolejnym ligowym spotkaniu rywalizować będą w sobotę z PTC Pabianice.
Widzew II Łódź – GLKS Dłutów 5:0 (0:0)
56′ (k), 77′ Pięczek, 74′ Stępiński, 80′ Szlaski, 87′ Cieślak
Widzew II:
Reszka – Owczarek (62′ Stopa), Najderek (46′ Mamełka), Rudol, Stępiński – Ameyaw (46′ Szlaski), Pięczek (78′ Cieślak), Malec (69′ Owczarczyk), Brochocki, Gutowski – Prochownik (46′ Służałek)
Rezerwowy: Buczkowski
GLKS:
Ozór – Rula, Witczak, Woch, Skiba – Kluch, Ciniewski, Łańcuchowski (72′ Stolarek), Mosiński, Bartłomiejczyk (82′ Wojna) – Sendal (89′ Bukowiecki)
Rezerwowy: Młodziejewski
Żółte kartki: Najderek, Rudol – Rula, Ciniewski
Sędzia: Bartosz Wiśniewski (Łódź)
Prochownika trzeba jak najszybciej wypozyczyc, tak samo Pieczka niech chlopaki sie ogrywaja na poziomie 2-3 ligi
Dokładnie szkoda czasu i zdrowia na kopanie się po okręgówce, więcej z tego wyjdzie minusów niż plusów.
Tak samo powinien być wypożyczony Gutowski. Sądze by im to dobrze zrobiło jak u Ameyaw.
„dobrze zrobiło jak u Ameyaw”-fakt zgrywus Jesteś.
Im więcej zawodników z pierwszego składu, tym gorzej z wynikiem… Brak zaangażowania? Normalnym składem byłoby pewnie że 4-0
Niestety już dwa sezony z rzędu zejścia z pierwszej drużyny załatwiły chłopakom brak awansu do IV ligi, oby tym razem znowu tak nie było.
Podobno nie można w tym sezonie odsuwać do rezerw piłkarzy z 1 drużyny? A tymczasem w składzie Rudol, Gutowski, Ameyaw czy Stępiński
Można do momentu rozegrania przez nich bodajże 5 meczów w pierwszej drużynie.
Dokładnie, dlatego wydaje mi się, ze Michael rozegrał w rezerwach ostatni mecz w tym sezonie, pod warunkiem, że zagra z Zagłębiem.
Wszyscy, którzy nie mieszczą się w kadrze meczowej przez dłuższy czas powinni być natychmiast wypożyczeni albo na syałę wytransferowani. W II drużynie powinna grać młodzież z perspektywami na I skład. Jeżeli Gutowski nie ma szans na kadrę meczową pierwszego zespołu, to musi odejść. Podobnie inni. Widzew to nie miejsce na kontrakty z I ligi i grę w okręgówce.
Zgadzam się z tym. Szkoda marnować chłopaków w okręgówce. Gutowski ma ostatni rok kontraktu z nami, więc klub powinien go oddać, zaoszczędzi w ten sposób pieniądze na wynagrodzenie. Marcel powinien poważnie pomyśleć o przejściu gdzieś do klubu 2 ligi. Przykład Michaela potwierdza, że warto czasami zrobić krok wstecz, żeby później zrobić kilka kroków do przodu.
Ja mam pulytanie z innej beczki po derbach zapomnialysmy malej flagi na sektorze A jest jakies biuro rzeczy znalezionych? Pytam bo to mojej siostrzenicy i nie chce jej zasmucic
Tych zawodników z jedynki nie warto zsyłać do rezerw. Poza Mąką podchodzą do tego z „wywalonymi jajami”. Dla mnie klub mógłby też w końcu rozstrzygnąć losy Gutka i Pięczka których ewidentnie Dobi nie chce więc albo wypożyczyć albo sprzedać.
Pieczek w dwóch meczach rezerw strzelił 5 bramek, to jak może mieć wywalone? Poza tym w nich gra na swojej pozycji, może oto chodzi Dobiemu, żeby tam się ogrywał, a potem ewentualnie było zastępstwo dla Możdżenia i Poczobuta.
niech wypozyczy ojamee a pieczek moze grac na obronie lub pomocy lewej… a czolg z estonii out
1 bramka i to z karnego??? gdyby nie wzmocnienia to byłoby już 7:0,a gdyby była drużyna z przed roku to 11:0,ale lepiej pozbyć się wychowanków i brać za 150 tys. zaje.. talent z Milionowej. Awans do 4 ligi… za duże koszty!! Nasz klub to DOJNA KROWA! Może wprowadzić karnety od razu na 10 lat. Swoją drogą czy gracze z Jedynki będą lepiej grać ogrywając się w okręgówce? Chyba mamy jakiegoś geniusza w klubie
Awans do 4 ligi rezerw to obowiązek
Obowiązek????To może spadochroniarze z góry niech nie schodzą????A kto zawalił mecz w poprzednim sezonie,niemal całą 11 pierwszego skladu…Więc nie pisz tu o obowiązku,….
No to Widzew II na drugim miejscu w tabeli i rozegrany jeden mecz mniej od lidera.
Ave Widzew
Czemu zamykacie drogę rozwoju młodym zawodnikom zajmując im miejsca zawodnikami z 1 drużyny? Ci olewają grę w rezerwach.
Ja mam pytanie do Pani Pajączek, która nad tym wszystkim czuwa, dlaczego jeżeli schodzi 6 spadochronów z pierwszej drużynie nie ma nikogo ze sztabu pierwszej drużyny? Jaki cel ma zrzucanie zawodników z pierwszej drużyny i blokowanie miejsca młodym zawodnikom z akademii?? Rozumiem sens takiego przesunięcia pod warunkiem że jest pierwszy trener lub chociaż drugi trener…. ale tak to jaki tu jest szacunek dla tych spadochronów nawet? Jakie oni mają mieć zaangażowanie możliwość pokazania się? Jestem już któryś raz na meczu rezerw nie odbierając umiejętności chłopakom z pierwszej drużyny ale co oni schodzą to gra wygląda gorzej dobrze że przeciwnicy nie… Czytaj więcej »
Przez cały czas jest mówione wychowankom akademia, że Ci którzy będą się wyróżniać to będą grać w rezerwach. To ma być dla nich wyróżnienie i ogrywanie się w seniorskiej piłce. A jak to się kończy? Albo nie są wrogo le powoływani albo siedzą na ławce. Bo grają zawodnicy z jedynki. To kto tu kłamie? I o co tu chodzi? Co mają o tym myśleć młodzi zawodnicy. Może wreszcie ustalić jakieś zasady i nie wciskać tym chłonie opakam kitu.
Wieczni narzekacze ciągle coś wam nie odpowiada,zawsze myślicie że to wsze pomysły są najlepsze ..jpd jak wy tak możecie żyć sami ze sobą
Żal mi Cię bardzo. Nie znasz realiów, a próbujesz coś mądrego pisać.
Pochu a Twoja wypowiedź to czego dotyczy? Czyżby zawodnik z jedynki?