Widzew Łódź – Dukla Praga 2:1 (0:0)

22 stycznia 2025, 10:53 | Autor:

W przedostatnim meczu kontrolnym tej zimy drużyna Widzewa Łódź pokonała przedostatni zespół czeskiej ekstraklasy 2:1. Choć piłkarze Daniela Myśliwca przegrywali, zdołali odwrócić losy pojedynku. Oba gole Dukli Praga strzelił skuteczny w Turcji Hubert Sobol!

Spotkanie przeciwko Czechom od pierwszej minuty rozpoczął w bramce Mikołaj Biegański. W linii obrony oglądaliśmy między innymi nowy nabytek łodzian Polydefkisa Volanakisa, a także… Noaha Diliberto, w pomocy zagrali Marek Hanousek czy Jakub Sypek, a na środku ataku wybiegł Hubert Sobol. Wśród rezerwowych znalazło się tylko trzech widzewiaków, ponieważ reszta szykowana jest do gry w drugim dzisiejszym sparingu.

Pierwsze fragmenty meczu należały do czerwono-biało-czerwonych, którzy potrafili zepchnąć rywali na ich połowę. W 7. minucie okazję do strzału miał Jakub Łukowski, ale jego uderzenie powędrowało w boczną siatkę. Prażanie odpowiedzieli trzy minuty później, ruszając z szybkim kontratakiem. Udało im się oszukać widzewską defensywę i dzięki temu wyszli z akcją dwóch na jednego. Na szczęście zawiodło ostatnie podanie i piłka wylądowała w dłoniach Mikołaja Biegańskiego.

Był to jednak sygnał do ataku dla piłkarzy Petra Rady, którzy zaczęli coraz częściej nękać eksperymentalnie zestawiony blok obronny RTS. W 19. minucie celnie zza pola karnego przymierzył Filip Lichy, ale Biegański zachowywał czujność. Kilka chwil później golkiper musiał dwukrotnie wykazać się w krótkim czasie, ale ponownie spisał się bez zarzutu. Ostatnim ciekawym akcentem dość nudnej pierwszej połowy, stojącej pod znakiem niedokładności, była szansa Łukowskiego. Skrzydłowy uniknął spalonego i będąc sam na sam z Janem Stovickiem przelobował zarówno jego, jak i bramkę Dukli.

Na drugą odsłonę meczu, rozgrywanego w trudnych deszczowych warunkach, widzewiacy wybiegli z jedną personalną zmianą. Nastąpiła ona między słupkami, gdzie pojawił się Jan Krzywański. Obraz gry przypominał jednak ten sprzed przerwy, a może nawet był jeszcze bardziej negatywny, ponieważ Czesi zepchnęli zawodników Myśliwca do głębokiej defensywy. Efekt bramkowy przyszedł w 56. minucie. Przeciwnicy wyprowadzili atak środkiem pola, pierwszy strzał dobrze obronił Krzywański, a dobitka utknęła na korpusie Volanakisa. Za trzecim razem piłkę dostał Martin Doudera i bez problemu otworzył wynik!

Stracony gol zadziałał na łodzian motywująco i już po dwóch minutach udało im się odrobić straty. Akcję rozpoczął Daniel Gryzio, który zagrał na skrzydło do Łukowskiego. Ten wypatrzył w polu karnym Sobola, a napastnik posłał piłkę do siatki! Chwilę później aktywny „Łuko” uderzył groźnie bezpośrednio z rzutu wolnego, ale Stovicek nie dał się zaskoczyć. W 63. minucie prażanie mogli jednak znów wyjść na prowadzenie, ale zapobiegł temu Piotr Gajewski, wybijając piłkę sprzed bramki!

Po wyrównaniu Widzew nabrał więcej pewności siebie, co miało przełożenie na jakość jego gry. Od 72. minuty zawodnicy z Piłsudskiego prowadzili już 2:1! Piłkę przechwycił Jakub Grzejszczak i odważnie ruszył z nią w pole karne. Stracił futbolówkę, ale ta szybko do niego wróciła, więc młody obrońca zagrał płasko na wbiegającego Sobola, a ten mógł cieszyć się z dubletu! Po tym trafieniu znów zrobiło się niebezpiecznie we własnej szesnastce. Najpierw rywale strzelili gola, ale sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej, a po zagraniu z rzutu rożnego znakomicie na linii spisał się Krzywański.

W końcówce Dukla szukała okazji do uniknięcia porażki, a ich wysokie wyjście czerwono-biało-czerwoni starali się wykorzystać w kontratakach. Bliżej radości byli przeciwnicy, ale zmarnowali swoje szanse i ostatecznie zawody zakończyły się zwycięstwem RTS. O 15:00 pozostali zawodnicy zagrają jeszcze z CSKA Sofia.

Widzew Łódź – Dukla Praga 2:1 (0:0)
58′, 72′ Sobol – 56′ Doudera

Widzew:
Biegański (46′ Krzywański) – Gajewski, Diliberto, Volanakis, Grzejszczak – Madej, Hanousek, Gryzio – Sypek, Łukowski – Sobol (88′ Stachowicz)

Rezerwowy: Kwiatkowski

Trener: Daniel Myśliwiec

Dukla:
Stovicek – Matousek, Hasek, Svoboda, Jorginho – Lichy, Hora – Doudera, Bacinsky, Sebrle, Hodek

Rezerwowi: Hruska – Vondrasek, Peterka, Ludvicek, Mikus, Kozma, Cermak, Spatenka, Milla, Mesanović

Trener: Petr Rada

Żółte kartki: Gryzio – Matousek, Jorginho

Subskrybuj
Powiadom o
12 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
pan x
3 godzin temu

Widzę mamy szeroką ławkę rezerwowych, a skład nas tez nie rozpieszcza jestem ciekaw Greka

Diego
3 godzin temu

Pierwsza jedenastka zaskakująca , ale ławka rezerwowych to prawdziwy sztos

tetu
2 godzin temu

Nie rozumiem dlaczego Diliberto na środku obrony a Kwiatkowski na ławce . Raz że na niego nie stawia i nie ta pozycja a kiedy Kwiatkowski nominalny obrońca ma się ogrywać jak nie w sparingach .

Baku
Odpowiedź do  tetu
1 godzina temu

Może dlatego że ma zagrać z Bułgarami?

Ananasek
Odpowiedź do  tetu
1 godzina temu

zdecydowanie podbijam wątpliwość. Jedyna wytłumaczalna opcja, to jakiś uraz. W przeciwnym wypadku, kompletnie tego nie rozumiem.. Wychowanek, zawsze prezentował się przyzwoicie, a kombinujemy z niskim Diliberto…

ViciousKuba
Odpowiedź do  tetu
1 godzina temu

Ja już niczego nie rozumiem.. Gdzie są transfery?

Profesor
1 godzina temu

Sypek, Biegański i Dilliberto można wyróżnić, Grek i Hanousek też poprawnie.
Niestety ilość stworzonych sytuacji w tym bardzo groźnych, gdy wychodzili 2-3 graczy tworząc przewagę przypomina sparing z Zagłębiem…
Zmieniają się gracze, a sposób bronienia nadal zatrważający. Biegański w 1-szej kilka razy nas ratował.

Rysiek
1 godzina temu

A może Soból będzie naszym największym wzmocnieniem

Profesor
1 godzina temu

W drugiej połowie już mniej Sypka, a więcej Łukowskiego, który był chyba najczęściej faulowanym naszym zawodnikiem. Kilka dobrych jego dograń, ale to i tak za mało.
Ogólnie poziom dość niepoważny jak na jeden z ostatnich sprawdzianów przed ligą.
Żaden z młodych graczy nie pokazał poziomu na Ekstraklasę, schowani, źle ustawiający się i bardzo, bardzo niedokładni.
Grek też szczególnie przy bramce się zachował i jakby mu się niezbyt chciało grać lepiej. Przegrywał pojedynki w powietrzu.
W drugiej to już nie Biegański a Krzywański nas „wybronił” czy raz Gajewski…

dowcipniś
58 minut temu

Sobol,drugi Robak.
Tylko trzeba dać mu więcej gry.

dowcipniś
55 minut temu

Na logikę, transfery Widzewowi nie potrzebne.
Sezon stracony, grać tym co mamy,a gramy o utrzymanie.

Grd
37 minut temu

Dzięki ci Panie za ten sparing.Teraz już wiem , że mamy silną drużyną a napastnik Sobol stanie się wyróżniającym graczem ligi i sprzedamy go za milion dolarów.

12
0
Would love your thoughts, please comment.x