Widzew – Dukla i Feronikeli (wypowiedzi)

Dwa dni, dwa mecze kontrolne, dwie wygrane. Przedwczoraj w rezerwowym składzie widzewiacy ograli Duklę Praga a dzisiaj w mocniejszym zestawieniu rozgromili kosowskie FC Feronikeli. Jak oba mecze ocenił trener i zawodnicy RTS?

Daniel Myśliwiec:
„Wniosek kluczowy – lepiej jest wygrać niż przegrać lub zremisować. Oczywiście dopuściliśmy rywala do jego szans, czego bym nie chciał, ale jestem w stanie wziąć pod uwagę okoliczności i to, ilu piłkarzy mieliśmy do dyspozycji. Tym bardziej należy pochwalić drużynę za dzisiejszy mecz. Duże ukłony dla dyrektora Akademii i trenera Czaplarskiego, który wykonuje bardzo dobrą robotę z młodymi zawodnikami, bo bez ich wsparcia byłoby trudno, a w wielu momentach dotrzymywali kroku starszym kolegom.

Pomimo sytuacji przeciwko nam sami też stworzyliśmy kilka kapitalnych. Również po stałych fragmentach, które są dla nas tematem bardzo ważnym. Zwłaszcza że zagraliśmy z rywalem, którego średnia wzrostu i jakość gry w powietrzu jest topowa na tle ligi czeskiej, a my – pół żartem, pół serio – bylibyśmy zbliżeni do tenisistów stołowych. Wiemy, że to jest coś, co chcemy jeszcze poprawiać i potrzebujemy dalszej pracy”

Polydefkis Volanakis:
„Czuję się bardzo dobrze i uważam, że to był dobry występ jak na debiut. Oczywiście jednak kluczem zawsze jest praca zespołowa, więc staram się patrzeć na to w ten sposób, że wszyscy musimy starać się o dobry wynik. Myślę, że w Widzewie są utalentowani piłkarze. Wierzę, że w następnych spotkaniach będziemy grać jeszcze lepiej, a pracą zespołową będziemy osiągać rezultaty.

Rozmawiając z trenerem Myśliwcem zdałem sobie sprawę, że stawia on na ciężką pracę. Wiem, że będę musiał udowodnić, że zasługuję na szansę, by wyjść na boisko. To jest moim celem”

Marek Hanousek:
„Nie był to zły mecz, murawa też nie była zła jak na warunki pogodowe tego dnia. Staraliśmy się grać naszą grę. Myślę, że w pierwszej połowie wyglądało to gorzej niż w drugiej. W niej wyprowadziliśmy dwie ładne akcje bramkowe i w końcu mamy zwycięstwo, co również jest ważne, bo chcemy wygrywać.

Mam wrażenie, że dziś kilku chłopaków z Akademii pokazało się w naprawdę dobrym świetle, tak samo jak Polis, który grał pierwszy mecz. Hubert Sobol strzelił dwa gole, więc także może być zadowolony. Cieszymy się, że wygraliśmy, choć dla nas najważniejsze jest teraz starcie w następny piątek w Poznaniu”

Daniel Myśliwiec (po meczu z FC Feronikeli):

„Nigdy nie szukamy problemów i zawsze stawiamy przed sobą wyzwania. Uważam, że mamy obecnie pewne wyzwanie, ale ta drużyna nieraz pokazała, że potrafi im sprostać. Nie wiemy nawet, które będą dla nas najbardziej wymagające, choć myślę, że najbardziej wymagający będzie każdy następny przeciwnik. Nie będziemy podchodzić do tych spotkań z perspektywy underdoga, a drużyny, która zrobi wszystko, żeby zwyciężyć.

Sytuacja zdrowotna to jedno z wyzwań, które mam na myśli. Są rzeczy, na które nie mamy wpływu i mimo szczegółowej analizy każdego przypadku, za każdym razem zadajemy sobie pytanie, czy mogliśmy coś zrobić lepiej, żeby niektórych urazów uniknąć. Nasz ostatni sparing jest podsumowaniem takich rzeczy, które powinny być pod naszą kontrolą i nic się nie powinno wydarzyć, ale zdarzył się upadek Cybula, który jest ostatnio w dobrej formie i pokazywał, że jest gotów do rywalizacji ligowej. Nie będziemy się jednak martwić, czy będziemy mieli Cybula czy nie, bo szczegółowe badania dopiero przed nim. Za każdym razem staram się skupiać na tych, których mam do dyspozycji, bo to oni mogą zadecydować o tym, czy zdobędziemy punkty. Musimy maksymalnie korzystać z zasobów, które mamy.

Widzieliśmy, ile mamy czasu na przygotowania i patrząc na ten krótki okres wiedzieliśmy też, że nie wszystko będziemy stanie przetrenować. Nie przebrnęliśmy na pewno dokładnie przez zachowania w polu karnym, ale myślę, że pozostały tydzień czasu wystarczy, aby rozwiać wątpliwości”.

wypowiedzi za widzew.com