Widzew chciał sprowadzić byłego piłkarza Lecha
25 grudnia 2019, 17:18 | Autor: KamilW ostatnich dniach w mediach głośno jest o Dariuszu Formelli. Skrzydłowy w maju opuścił Raków Częstochowa, bo oskarżany był przez swoich klubowych kolegów o… oszustwo. Jak się okazuje, zainteresowanie piłkarzem okazywał wtedy Widzew.
Z byłym młodzieżowym reprezentantem Polski kontaktował się ówczesny dyrektor sportowy łodzian, Łukasz Masłowski. „Po odejściu z Rakowa dzwoniły telefony z różnych części Polski, ale nie było niczego, co by mnie zainteresowało. O Widzewie rozmawiałem z dyrektorem Łukaszem Masłowskim. Polecił mnie Kibu Vicuna, obaj się znali” – powiedział Formella w cyklu „Prześwietlenie” na łamach „Przeglądu Sportowego”.
Ofertą nie był jednak zainteresowany sam piłkarz, który nie chciał schodzić do II ligi, choć namawiał go do tego jego były trener, Jan Urban. „Musisz myśleć przyszłościowo, oni będą za dwa lata w Ekstraklasie” – mówił szkoleniowiec. „Ja będę miał wtedy 26 lat i znajdę się w tym samym momencie, gdy miałem 19. To idzie w złą stronę” – odparł mu skrzydłowy.
Ostatecznie temat został szybko zakończony, a sam gracz wyjechał z Polski i dołączył do amerykańskiego Sacramento Republic. Za oceanem radzi sobie nieźle, w dziesięciu meczach zdobywając dwa gole. Kilka tygodni temu przedłużył też kontrakt na kolejnych dwanaście miesięcy.
Dariusz Formella na szerokie wody wypłynął w sezonie 2013/2014, gdy jako 18-latek zadebiutował w Ekstraklasie w barwach Lecha Poznań. Rok później zdobył z tym klubem mistrzostwo Polski, ale od tego momentu jego kariera zaczęła powoli spowalniać. Ogrywał się na wypożyczeniach i ostatecznie trafił do Rakowa, z którym jednak też dość szybko się rozstał. W przeszłości grał w juniorskich i młodzieżowych reprezentacjach kraju.
Foto: Lech Poznań
Jak dobrze pójdzie za półtora roku…
Szkoda że nie jest popularna opcja ekstraklasa-18. To moim zdaniem optymalny system dla kraju wielkości Polski.3 zespoły spadek lub 2+2 baraż.Zostawmy na chwilę na boku poziom.
W obecnej formie mistrzem zostaje drużyna która wygrywa dogrywkę, odgrzewane kotlety na wiosnę- 3 mecz z tą samą drużyną w tym samym sezonie,a nie najlepsza w starciu z całym składem ligi. Więc jaka to liga???
Taka liga zjada własny ogon, podział pieniędzy jest ważniejszy niż urozmaicenie,beniaminkom trudno zakotwiczyć w pierwszym sezonie, najczęściej spadają.
Powiększyć do 20 drużyn. Podbeskidzie, Mielec, Warta i Radomiak powinny grać w ex, a o awans walczyć kolejne GKS Jastrzębie, Sosnowiec, Belchatow.
i jeszcze tak utytułowany klub ja Zacietrzewianka Cietrzew!I to bez walki!
Do 28 ja bym powiększył.;) Pajace.
Dajcie 50 to i ŁKS nigdy nie spadnie
Szmaciarz oskarzony prz3z kolegow z druzyny o oszustwo, a wspanialy dyrektorek spotyka sie z nim na rozmowy. Cudowne mielismy wtedy wladze.
Odrobina riserczu i doczytujesz, że chodziło o jakąś pijacką sprzeczkę przy kartach. Ale lepiej nazwać człowieka szmaciarzem i, na podstawie jednej wzmianki, skonfabulować sobie jego życiorys samemu.
Kolego gdybys przy kartach (czyt. na pieniadze) oszukal kolegow, to nawet nie mialbys szansy na nazwanie cie szmaciarzem, bo odrazu dostalbys kose i tyle warty bylby twoj zyciorys w konfrontacji z tym jednym wybrykiem. A wiesz czemu? W imie zasad….
.. Zatem nie wyskakuj mi tu o riserczach i konfabulacjach
Nie bardzo rozumiem ten artykuł. Z jednej strony fajnie czytać o potencjalnych wzmozcnieniach, ale dajmy spokój z osobami, które mają różną historię. Poczekajmy grzecznie do stycznia i zobaczymy co nam Pajączek przyniesie.
To może go przeczytaj ze zrozumieniem?
Pajączek jak to pajączek,zawsze coś wpadnie w jego (jej) sieci.Trzeba być tylko cierpliwym.
Ja nie chce. Widzew i to ten Wielki Widzew tworzą i tworzyli ludzie z charakterem. Nikogo się nie proście. Niech idzie za pieniedzmi, ławką rezerwowych, i końcem marzeń o karierze