Wichniarek znów odpowiadał na pytania fanów

We wtorkowy wieczór gościem twitterowego pokoju „Widzew Red Room” ponownie był dyrektor sportowy łódzkiego klubu. Tomasz Wichniarek odpowiadał w nim na pytania kibiców, dotyczące różnych wątków. Najciekawsze wypowiedzi zebraliśmy poniżej.

O premiach dla drużyny

„Premie są ustalone i zależą od miejsca, jakie drużyna zajmie w tabeli. Zrobiliśmy to z wyprzedzeniem, ponieważ takie rzeczy załatwia się przed sezonem, żeby później nie było niepotrzebnych dyskusji. Wystarczy spojrzeć w różnice nagród od Ekstraklasy, żeby zobaczyć, za które lokaty można odczuć najwyższy finansowy skok. Podobnie procentowo wygląda to, jeśli chodzi o premie dla piłkarzy i sztabu szkoleniowego”.

O przygotowaniach do bardzo udanej dotychczas wiosny

„Podejście zakładało wzmocnienie tych pozycji, które zostały wskazane, a także odpowiednie przygotowanie przez sztab szkoleniowy zespołu do rundy wiosennej. Wcześniej nie było na to czasu, tydzień po tygodniu drużyna rozgrywała mecze, więc dopiero zimą można było skoncentrować się na ułożeniu jej modelu gry. Zaowocowało to aktualnym miejscem w tabeli i liczbą zdobytych punktów. Składa się na to wiele czynników, zarówno praca sztabu, jak np. wcześniejsza możliwość treningów na Łodziance. Przed startem rundy nie miałem obaw. Wiedziałem, że będzie dobrze, bo uważałem, że drużyna może grać lepiej”.

O rozwoju piłkarzy

„Spośród zawodników, którzy przyszli do nas latem i zimą, ciekawie wygląda Antoni Klimek, swoją rolę spełnia też Imad Rondić, dobry impuls dał też Rafał Gikiewicz. Najważniejsze, że bardzo dobrze funkcjonujemy jako zespół, bo wymieniłem trzy przykładowe osoby, ale wszyscy bronią się jako drużyna. Również ci, którzy nie zawsze są pierwszym wyborem i wchodzą jako rezerwowi, wnoszą dużo. Naszym zdaniem każdy z piłkarzy robi postęp”.

O bramkarzach i przyszłości Gikiewicza

„W kadrze jest czterech bramkarzy i każdy z nich rywalizuje o miejsce, również na przyszły sezon. W kwestii pozostania z nami Rafała Gikiewicza, to my już mamy swoją decyzję i on dowie się o niej pierwszy. Myślę, że rozstrzygnie się to w najbliższych dniach. Sytuacja Ivana Krajcirika była specyficzna, bo po przyjściu doznał kontuzji. Przychodził do nas z nadzieją bycia numerem jeden, ale dziś musi rywalizować. Jeżeli zdaniem trenerów będzie zasługiwać na bycie pierwszym wyborem, to się nim stanie”.

O liczbie obcokrajowców w szatni

„To jest trudny temat. W pierwszej kolejności sprawdzamy, czy jest możliwość pozyskania Polaka, ale zawsze jest to kwestia stosunku jakości do ceny. W przypadku rodzimych zawodników często są z tym problemy. Zobaczmy na najlepsze drużyny, w nich prym wiodą właśnie obcokrajowcy. To jest nieuniknione, ponieważ najlepsi Polacy dość szybko wyjeżdżają zagranicę. Chcielibyśmy utrzymać taką strukturę, by w kadrze większość stanowili Polacy i mogli w jak największym stopniu występować w podstawowym składzie, ale nie będzie tu sentymentów i wybór padnie na tego piłkarza, którzy może lepiej wykonać stawiane przed nim zadania”.

O braku informacji nt. przepisów dot. młodzieżowców

„Nie rozumiem, dlaczego Polski Związek Piłki Nożnej do teraz nie potrafi zająć jasnego stanowiska. Była mowa o 10 maja, teraz słyszymy o 20 maja. Rok temu też decyzja zapadła pod sam koniec sezonu. Moim zdaniem przepis o młodzieżowcu w obecnym kształcie się nie sprawdził. Lepiej jest nagradzać za grę młodymi piłkarzami, a nie karać tych, którzy chcą to robić w mniejszym wymiarze. To promuje np. te kluby, które są bogate i stać ich na zapłacenie kar. Dodatkowo wiąże się to z nieadekwatnymi stawkami na rynku transferowym za tych zawodników”.