Wichniarek o skautingu i transferach (wideo)
27 grudnia 2021, 09:00 | Autor: Kamil18 grudnia w Warszawie miała miejsce kursokonferencja Stowarzyszenia Trenerów Piłki Nożnej, zorganizowana we współpracy z Mazowieckim Związkiem Piłki Nożnej. Jednym z prelegentów był związany zawodowo z Widzewem Łódź Tomasz Wichniarek.
Dyrektor skautingu czterokrotnego mistrza Polski przeprowadził wykład zatytułowany „Rola trenera w procesie transferowym”. Opowiedział w nim o tym, jak przy al. Piłsudskiego wygląda proces poszukiwania nowych piłkarzy, tworzenia profili czy porównania z aktualnymi graczami. Wichniarek mówił też, dlaczego dla klubu ważne jest opieranie się na skautingu.
Pełny zapis wykładu obejrzeć można poniżej.
To proste on zawsze najpierw dzwoni do Lecha po świeży szrot
Jebnij się w łeb
Tomczyk i Dejewski pozdrawiaja Cie mily mlody czlowieku
Akurat Lech ma bardzo dobrze działająca akademię co widać po ilości młodych piłkarzy, którzy z akademii trafili do pierwszej drużyny Lecha i, których klub sprzedał za granicę. Kwestia czy my sciągniemy talent, który z różnych względów nie może się przebić do pierwszej drużyny czy też jak to nazwałeś „szrot” na, którym działacze Lecha postawili przysłowiowy krzyżyk .
Lech raczej Modera czy Lewego nam nie sprzeda, predzej pozbedzie sie Tomczykow
Akurat sam Wichniarek to chodzący niewypał transferowy…
Myślę, że to niesprawiedliwa ocena. Zimowe okienko fatalne, bez dwóch zdań, ale pamiętajmy, że Wichniarek był wtedy w klubie od miesiąca, do tego nie w roli dyrektora sportowego, tylko skautingu. A latem to on pilotował np. transfer Letniowskiego, Gołębiowski to też jego robota. Teraz, przy większych strukturach i powierzeniu mu pieczy tylko nad skautingiem, powinno być dużo lepiej.
Oby bo facet się nie przebranżowił np. z programowania więc powinien przyjść z gotowymi pomysłami…Dotąd miałem wrażenie że kompletnie nie potrafi oceniać przydatności zawodników, ani ich obecnych umiejętności. Jakby wszystko załatwiał na podstawie filmików z YouTube…a przecież na tej funkcji powinno się mieć tzw. nosa…Dodatkowo poznański zaciąg raczej sugerował, że to len i nie chce mu się rozpoznawać rynku
To gówno wiesz. Jak się dowiesz to wtedy zabieraj głos.
Ogólnie w Polsce skauting to jedna wielka parodia- zamiast dokładnie szukać wśród własnych krajowych piłkarzy, to sprowadza się dziesiątkami przepłaconych obcokrajowców, którzy i tak nie podnoszą poziomu ligi, a drenują finansowo kluby. Powinien być limit 3 obcokrajowców w jedenastce, a kasę przeznaczać na szkolenie młodzieży.Jeśli już ktoś ma się kopać po czołach, to niech to robią nasi krajowi piłkarze i za mniejsze pieniądze.
Jest kompletnie odwrotnie – to właśnie krajowi piłkarze drenują finansowo kluby, dlatego te muszą sięgać po przeciętnych obcokrajowców, którzy wołają dwa razy mniej.
Chciałbym zobaczyć dane finansowe, ale jeśli tak jest jak napisałeś , to wystarczy tym żądaniom nie ulegać. Jeśli polski piłkarz z nadmiernymi oczekiwaniami odbije się od wszystkich klubów w kraju, to zmądrzeje. Wychodzi po raz kolejny, że najlepiej jest wytrenować własnych zawodników,i gdy osiągną wysoki poziom nie pozwalający na ich dalsze zatrudnienie to wówczas należy ich po prostu wytransferować.
Ale w realiach piłkarskich nie ma klubu, który bierze 4 młodzików/zawodników i ogrywa szkoli i finalnie z 4 sprzedaje 3, bo się wybili. To świat idealny. U nas nie ma w tej chwili wychowanka, który ma szanse przebić się do 11 i grać w niej pierwsze skrzypce, być gwiazdą, a mówimy o świecie, którego dotykają Ajax, Monaco i czy Benfica… Mierzmy dokonania Pana Wichniarka poprzez naszą optykę, a nie spectum świata idealnego. Dziś jeden dwa transfery na rundę to sukces. Praca z młodzieżą, my raczkujemy dopiero.
Ogólnie zgadzam się z tobą piłkarze z Portugalii ,Hiszpanii grający na drugim lub trzecim poziomie rozgrywkowym we własnych krajach chętnie przyjeżdżają do naszych klubów gdyż tu zarobki są lepsze. Jednak to nie zawsze podnosi poziom drużyny a nawet odnoszę wrażenie , że klubom zamiast kształtować wychowanków taniej jest sprowadzić obcokrajowca. Zresztą polityka transferowa wielu klubów (w tym naszego) jest dla mnie „trochę dziwna” ale to temat o, którym można dyskutować wieki.
Wybacz Kamilu ale nie zgadzam sie z tobą
Żaden obcokrajowców z ligi odpowiednik naszej 1 ligi czy ex czy nawet 2 ligi nie przyjdzie do polski aby grac za 1000 czy 2000 tyś euro nie opowiadaj bzdur ze oni tyle mają i sa zadowoleni przeważnie sprowadzani są gracze z 3 ..4 lig zachodnich gdzie zarobki są zbliżone o naszwj ligi i oni grają za te same pieniądze a w teoretycznie lepszej lidze gdzie mają szanse przebić sie wyżej
Na tym polega sprowadzenie zagranicznych graczy kosztem naszych piłkarzy
To pokaż mi polskiego ligowca, który za tyle przyjdzie grać – oczywiście nie mówimy tu o młodzieżowcach bez dorobku. Stawka dla piłkarza z pięcioma sezonami w I lidze w klubie typu Puszcza Niepołomice zaczyna się od 20k, a są kluby, które płacą dużo więcej. Za tyle samo ściągniesz Słowaka z 200 meczami w ekstraklasie, o jakichś prospektach z Hiszpanii czy Portugalii to nawet nie wspomnę.
Przepłaceni to są menadżerowie tych piłkarzy i oni drenują kluby. Tym powinno się zająć.
Mógłbyś rozwinąć swą światłą myśl?
Z niektórymi transferami nie trafił. Czekamy na wzmocnienia w walce awans i później spokojną grę w Ekstraklasie
Dokładnie. Radomiak i Stal pokazują, że można.
Kamil, czy orientujesz się czy powstała w muzeum flaga ze zdjęć i czy można się jakoś na tych zdjęciach odnaleźć? :)
Jak byłem pierwszego dnia, to wydaje mi się, że było coś takiego w głównej sali.
Problem z wychowankiem jest taki że klub macierzysty ma go na codzień i moze w każdym momencie po niego sięgnąć ma na ro czas i nie zawsze młody go dostanie prędzej powalczy gdzies o miejsce w innych klubach .
Z prostej przyczyny..
Idąc na testy będzie oceniany i weryfikacja opiera sie albo dac szansę teraz lub jest perspektywą na przyszłość .
W 2do 4 dni moze zostac zawodnikiem 1 drużyn i miejsce w składzie nowy nabytek itp.
A wychowanków mozna obserwac w nieskończoność