Wichniarek o przyszłości Pawłowskiego: „Myślę, że chce tu zostać”
20 października 2023, 09:03 | Autor: RyanWizja odejścia Bartłomieja Pawłowskiego z Widzewa spędza sen z powiek wielu kibiców, którzy nie wyobrażają sobie zespołu bez tego piłkarza. Być może ten scenariusz jednak się nie spełni i lider łodzian podpisze nową umowę.
W kuluarach można było usłyszeć w ostatnich dniach, że sprawa przedłużenia współpracy z najlepszym strzelcem czerwono-biało-czerwonych w ubiegłym sezonie jest na dobrej drodze. Jak wiadomo, jego obecna umowa wygasa z końcem czerwca przyszłego roku. Co prawda została podpisana do końca rozgrywek 2022/2023, ale klub skorzystał z zawartej w niej klauzuli, pozwalającej wydłużyć pobyt zawodnika przy Piłsudskiego o następne dwanaście miesięcy. Teraz, aby Pawłowski został w drużynie, muszą taką chęć wyrazić obie strony. Czy w plotkach sugerujących, że nowy kontrakt jest już blisko, jest ziarno prawdy?
Zapytany został o to w ubiegłym tygodniu między innymi dyrektor sportowy Widzewa. Jego narracja nie zmienia się, a jeśli nawet, to jest nieco bardziej optymistyczna, niż gdy poprzednio wypowiadał się w tej sprawie. „Myślę, że Bartek Pawłowski chce zostać w Widzewie, a my chcemy tego samego. Trwają rozmowy, aby wypracować porozumienie w tej sprawie. Nie chodzi wyłącznie o pieniądze, bo choć są one ważne, to dochodzą tutaj także inne elementy, jak sama chęć z obu stron. Biorę to za dobry prognostyk” – powiedział w twitterowym programie Red Room.
Tomasz Wichniarek przyznał, że póki co nie został opracowany żaden plan B, na wypadek, gdyby piłkarz jednak chciał zmienić barwy. „Nie zastanawiamy się nad tym, ponieważ mamy nadzieję, że wszystko uda się załatwić pomyślnie. Ale jeśli miałoby do tego dojść, to wtedy zastanowimy się, jak załatać tę dziurę innym wartościowym zawodnikiem” – dodał dyrektor.
Od momentu powrotu do Widzewa, zimą 2021 roku, Bartłomiej Pawłowski wystąpił w pięćdziesięciu trzech oficjalnych spotkaniach. Strzelił w nich dziewiętnaście bramek i zanotował dziesięć asyst. Przez pewien czas może tych liczb nie poprawić, ponieważ doznał kontuzji. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie mógł wrócić na boisko.